Skocz do zawartości

Czerwcoweczki! | Forum o ciąży


Wiolka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Jeju już wyobrażam sobie zapachy tych wszystkich potraw 🙃 🙃 🙃
Pyszotka!

Ja zaatakowałam superlump 🙂 Byłam tam pierwszy raz. We wtorki jest nawiecej ludzi bo dostawa i jest 60 zł za 1 kg, dziś było 37zł. Kupiłam 13 superciuszków dla Poli - 50 zł ... szok normalnie, wypiore i normalnie jak ze sklepu, metki nowe. Czaaaaaaaaaaaaad 🤪 🤪 🤪

Aga ja płace 5 dyszek za dopełnienie rzęs tak co miesiąc właśnie, więc też sponio 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos

    1698

  • kozinka

    2123

  • Anett

    1877

  • Tyssiiaa

    2838

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
midorada napisał(a):
No co Ty Emi. Moim zdaniem swiadczyc to tylko bedzie, ze jestes swiadoma swoich praw i jesli sobie czegos zyczysz to tak ma to byc zrobione i koniec!!!! U mnie plan porodu opracowuje sie z polozna i nie jest to nic nadzwyczajnego. Ja sobie nie zycze by traktowano mnie jak krolika doswiadczalnego - a moze to, a moze tamto... Sama chce decydowac o rodzaju znieczulenia, i nie pytac czy moge isc do toalety jesli musze, czy moge pochodzic itd. 🥴


No miasto w którym będe rodzić jest jednak małe, jest u nas lekkie zacofanie, no i nie wiem czy lekarze i pielęgniarki nie bedą patrzeć na mnie jak na wariatke, i czy może wredni się nie zrobią, po powiedzą że przyszła jakaś taka paniusia hehe 🤢 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie 😘

my własnie wróciliśmy z urzędu byliśmy małego zarejestrować 🙂

Anetka ja mam wyprawkę firmy nivea dostałam od ciotki połoznej więc nic z kosmetyków nie będę dokupować no linomag jak Wiolka pisałą chyba najlepszy moja mama mówiła ,że kiedyś tylko to się stosowało.. 🤪

midorada men Anety wróci ale praca mu się przedłuzyła i nie zdarzył zjechać luty/marzec tylko troszkę pózniej z tego co pamietam jak nam Aneta opowiadała 😜

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emi to właśnie pisałam Ci o moich bólach,że sa to rozciągające kości i z tego co piszesz- Twoje są bardzo podobne,więc od razu wiedziałam że to nic poważnego 🙂 co do porodu,to popatrz,ja rodziłam w dużym mieście a ze względu na to,że miałam 20 lat to dosłownie słyszałam szepty na ten temat kiedy leżałam na poporodowej sali,wtedy jeszcze byłam taką co woli przemilczeć by uniknąc burzy,dzisiaj jestem taka,że od razu mówię co myślę,więc rozumiem Twoje obawy tym bardziej,że niestety zdarza się że jak poprosisz o więcej niż to za "co mają płacone" to z góry jesteś przegrana i nikt się z Tobą nie liczy,ale to zależy jak trafisz 🥴
midorada ja na szczęcie nie byłam królikiem doświadczalnym,ale kiedy ze skurczami chodziłam po korytarzu-porodówkę zwiedzała szkoła rodzenia,takie coś jest ok jeszcze,ale gdyby położna zapytała mnie czy zgodzę się na ich obecność lub studentów przy porodzie to już nie,to dla mnie zbyt intymne,żeby ktoś potem o tym opowiadał lub pisał 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
co do planu porodu to nie wiem czy będę brała, nie wczytałam się jeszcze tylko początek przejrzałam i w sumie to mnie najbardziej zainteresowało to czy mogę mieć soczewki, czy mi z wysiłku nie wyskoczą 🤪 🤪 🤪 hahaha bo lewatywe to już wiem że u nas robią bo pytałam na ostatniej wizycie 😉
co do rzęs to pewnie że musimy być mamuśki dżagi więc trza se funnąć 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kocik napisał(a):
co do planu porodu to nie wiem czy będę brała, nie wczytałam się jeszcze tylko początek przejrzałam i w sumie to mnie najbardziej zainteresowało to czy mogę mieć soczewki, czy mi z wysiłku nie wyskoczą 🤪 🤪 🤪 hahaha bo lewatywe to już wiem że u nas robią bo pytałam na ostatniej wizycie 😉
co do rzęs to pewnie że musimy być mamuśki dżagi więc trza se funnąć 😁 😁 😁


Wiadomka 😁 Szczęśliwa mama, szczęśliwa dzidzia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ja nie chcę byc taka potulna jak baranek w tym szpitalu wiem że o swoje trzeba walczyc bo inaczej Cie oleją, jak lerzałam na początku lutego to przywiźli dziewczyne 34 tydz. z bólami co 2 min., a że to była noc to nic jej nie zrobili ani usg, ani ktg, czekali do rana, na ranny obchód, i było już za późno bo dzidziuś umarł 😞 dlatego wiem że o swoje trzeba walczyć, no ale nie chcę właśnie też przesadzić 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
emi-rose napisał(a):
No ja nie chcę byc taka potulna jak baranek w tym szpitalu wiem że o swoje trzeba walczyc bo inaczej Cie oleją, jak lerzałam na początku lutego to przywiźli dziewczyne 34 tydz. z bólami co 2 min., a że to była noc to nic jej nie zrobili ani usg, ani ktg, czekali do rana, na ranny obchód, i było już za późno bo dzidziuś umarł 😞 dlatego wiem że o swoje trzeba walczyć, no ale nie chcę właśnie też przesadzić 🤢


o matko.....na pewno warto się zapoznać z tym planem rodzenia, tak po woli sobie czytam i nawet jest tam opcja że można poprosić o masaż żeby zmniejszyć ryzyko pęknięcia czy nacinania. dziś to sobie wydrukuję i na następną wizyte wezmę do lekarza. znowu się załamie że z forum coś wytachałam hihihi 🙂 🙂 ale on jest z tego szpitala w którym będę rodziła więc musi mnie sobie zapamiętać 😁 że taka panikara ze mnie, hehehe a to drugi poród. przy pierwszym tak nie panikowałam 🙂 hehe bo nie byłam do końca świadoma czym to pachnie 😉 jedno wiem że u nas nie robią tego znieczulenia w kręgosłup.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
emi-rose napisał(a):
No ja nie chcę byc taka potulna jak baranek w tym szpitalu wiem że o swoje trzeba walczyc bo inaczej Cie oleją, jak lerzałam na początku lutego to przywiźli dziewczyne 34 tydz. z bólami co 2 min., a że to była noc to nic jej nie zrobili ani usg, ani ktg, czekali do rana, na ranny obchód, i było już za późno bo dzidziuś umarł 😞 dlatego wiem że o swoje trzeba walczyć, no ale nie chcę właśnie też przesadzić 🤢

w sytuacjach zagrozenia wiadomo,ale jeśli trafisz na jakąś położną która ma zły dzień albo charakter i poprosisz o rzeczy,których one nie muszą robić bo nie mają tego w umowie to potem mogą Cię wytykać palcami 😮 musisz wyczuć sytuację 😉 ja rodziłam na łóżku i na piłkach,jak dała mnie na piłkę to pomyślałam,że zapytam jak wygląda poród w wodzie i czy go tutaj mają to usłyszałam tylko-a nie za duze wymagania? więc wiesz,wolałam nie prosić o więcej niż to co musiały zrobić,bo nie potrzebowałam atmosfery przy porodzie z wyśmiewaniem i wytykaniem 🥴 no ale nie powiem,ta położna była konkretna i dzięki niej urodzilam bez szwanku 🙂 na koniec mnie pochwaliła takim czymś- tak się darłaś i rzucałaś po łóżku a parte jak nadeszły to przeszłaś jak profesjonalistka i można było pozazdrościć Ci tego 😉 ja na to,że żadna profesjonalistka,bo nie czytałam o tym,nie chodziłam do szkoły itd tylko po prostu intuicja i współpraca,a parte skurcze to znak,że dzidziuś wychodzi i trzeba było się postarać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
w kręgosłup nie dam sobie nigdy wbić,bo słyszałam o tym,że jedna wbijała igłę,druga stała obok,oparła się o łóżko,drgnęło i ta co wbijała źle wbiła przy tym i dziewczyna paraliż 😮 ja miałam zwykłe znieczulenie wenflonem i jak teraz na to patrze to nie było tak źle,ale wtedy myślałam,że koniec świata 😁 więc damy rade laski,mówię Wam to ja która urodziła dziecko na 3600 a wyglądałam zawsze jak anorektyczka 🙂 i temu też te kości nas teraz bolą,żeby łatwiej szło potem rodzić 🙂
kurczę a myślałam,że po pierwszym porodzie wystarczy tego rozszerzania,że jak jedno wyszło to i drugie wyjdzie a tu nie 😁 kości rozwala,dupa rośnie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no właśnie, to zależy na jaką zmianę się trafi. ja przy pierwszym trafiłam fajnie, bardzo miło wspominam atmosferę. rodziłam w wodzie ale to było już wcześniej zaplanowane więc żadnych komentarzy nie było.też miałam piłkę do kulania się 🙂
teraz wiem że przy porodzie rodzinnym będzie osobny pokoik też z piłką i z tego co pamiętam nawet tv jest 🙂 mam nadz że nie będzie przepełnienia i akurat wszystkie pokoiki będą zajęte bo wtedy klapa, ale jestem dobrej myśli 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kocik napisał(a):
no właśnie, to zależy na jaką zmianę się trafi. ja przy pierwszym trafiłam fajnie, bardzo miło wspominam atmosferę. rodziłam w wodzie ale to było już wcześniej zaplanowane więc żadnych komentarzy nie było.też miałam piłkę do kulania się 🙂
teraz wiem że przy porodzie rodzinnym będzie osobny pokoik też z piłką i z tego co pamiętam nawet tv jest 🙂 mam nadz że nie będzie przepełnienia i akurat wszystkie pokoiki będą zajęte bo wtedy klapa, ale jestem dobrej myśli 😉

u nas rodzinny wyglądał tak-żaden pokoik,łóżka oddzielone ścianami i parawanami,jakby długi szeroki korytarz podzielony tylko na wnęki jedna koło drugiej,dzięki temu położna miala wszystkie pacjentki pod ręką nie musiala przechodzic przez drzwi 🙂 a rodzinny temu,że mąż stał przy mnie,gdyby go nie było-rodziłabym w tym samym miejscu tak samo 🥴
ja na piłkach wyczyniałam takie akrobacje typu jedna noga na szafce a druga na łóżki,głowa na mężu i jeden wielki wisielec,że położna boki zrywała z moich pozycji i mówi-jak Ci tak dobrze to tak leż 😁 pierwsza taka akrobata podobno sie im trafiła 😁 potem kazałam męowi pomóc mi iść na łóżko bo stwierdziłam,że tak samo nogi rozłożę na łóżku a jest bezpieczniej bo się nie pokulam przynajmniej 😁 potem dostałam głupiego jasia i leżałam naćpana i reagowałam tylko na skurcze a między nimi potrafiłam oglądać sufit jak tv 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pszczelarka napisał(a):
Laski mam pytanie co do tej glukozy ..
Dostałam wczoraj skierowanie, ale sie wybieram po powrocie znad morza 🙂

Skąd mam wiedzieć, czy mam co pół godziny czy co godzine?
I pewnie musze tam siedzieć aż wszystko zrobia 😞 umre z głodu pewnie 😮

robi się co godzinę lub 2 🙂 nie co pół godziny 😉
idziesz rano na czczo jak na morfologię,a one swoje wiedzą 🙂 ja nie wiedziałam czy będę godzinę czy 2 siedzieć 🥴 wszystkiego dowiedziałam się na miejscu,bo to zależy od przychodni 🙂
najlepiej zadzwoń i zapytaj czy masz kupić czy dają na miejscu bo jak nie masz apteki koło przychodni w razie czego to problem jak każą iść kupić 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maju a ile masz gram tej glukozy?
Bo ja miałam 75 to najpierw pobrali mi samą krew, potem po godzinie dali mi to do picia, i od wypicia po 2 godzinach znów pobrali krew i dopiero mogłam iść do domu, siedziałam tam 3 godzi!
Koleżanka zaś miała 50 gram i drugi raz krew brali po godzinie od wypicia, czyli siedzenia 2 godziny 😮

Ja sie wypytam mojego gina czy warto mieć plan porodu u nas w szpitalu itp, w końcu pracuje w tym szpitalu w którym bede rodzić, chcę sie jeszcze dokładnie dowiedziec jak wygląda u nas poród rodzinny.

Idę smażyc kotlety, do potem laski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam 🙂
Ale dziś pospałam 🙂
W szpitalu w którym będę rodzic jest tylko jedna sala "solo" z wanną i toaletą. Szkoda że nie ma możliwości jej sobie zamówić :/ Ale jak jest akurat wolna to można w niej rodzić, do dyspozycji są również piłki, materace, i krzesełka itp.
Czas obiad szykować dziś pierś z kurczaka, ryż i brokuły 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dobry pomysł-zapytaj lekarza bo on jak tam pracuje to wszytko wie co i jak 🙂 ja też chyba się zdecyduję rodzić u mojego-w innym szpitalu niż rodziłam pierwszym razem,czyli znowu idę w ciemno 🙂
Maja o której jutro jedziesz? bo jak po południu,to załatw sobie rano glukozę i z głowy- nie będziesz się martwić podczas wypoczynku,że po powrocie na dzień dobry "nieprzyjemności" 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maja ja miałam zrobione po 2 godz. dzwoniłam tak jak Emi radzi i spytałam czy musze mieć swoją, i nie musiałam. wzięłam sobie cytrynę żeby doprawić sobie drina 😁 i mi to pomogło łyknąć ten badziew. ale są i takie dzielne jak nasza Justyna że bez cytryny dają radę 😁 hehe no i kwestia czy piguły ci pozwolą bo też różnie bywa.
dasz radę, ja pod koniec to już miałam takie skręty kiszek z głodu że młody się aż dobijał hihihi 🙂 a w torebce cały prowiant na drogę powrotną 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kocik napisał(a):
Maja ja miałam zrobione po 2 godz. dzwoniłam tak jak Emi radzi i spytałam czy musze mieć swoją, i nie musiałam. wzięłam sobie cytrynę żeby doprawić sobie drina 😁 i mi to pomogło łyknąć ten badziew. ale są i takie dzielne jak nasza Justyna że bez cytryny dają radę 😁 hehe no i kwestia czy piguły ci pozwolą bo też różnie bywa.
dasz radę, ja pod koniec to już miałam takie skręty kiszek z głodu że młody się aż dobijał hihihi 🙂 a w torebce cały prowiant na drogę powrotną 🙂

no właśnie mi nie pozwoliły cytryny,więc musialam na słodko 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no to chwila prawdy zaczynam obiad jesc 😁
probuje i stwierdzam ze:
zrazy pycha
ryz pycha ale sos sie nie udal i powstal jeden wielki glut. w przepisie bylo by zaprawic troche sos woda z maka ziemniaczana widocznie za duzo maki dalam bo jest wielki jeden glut, w smaku ujdzie 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
katiaa85 napisał(a):
no to chwila prawdy zaczynam obiad jesc 😁
probuje i stwierdzam ze:
zrazy pycha
ryz pycha ale sos sie nie udal i powstal jeden wielki glut. w przepisie bylo by zaprawic troche sos woda z maka ziemniaczana widocznie za duzo maki dalam bo jest wielki jeden glut, w smaku ujdzie 🤨

a czym mieszałaś? ja trzepaczką zawsze,to nie ma grudek 🙂 i najlepiej trochę gorącego sosu dolać wtedy nie zetnie się i łatwo zmiesza z całością 🙂
jak mam problemy z gęstością to albo dodaje więcej mąki-jak za rzadki,albo wody-jak za gęsty 🙂 w ten sposób możesz łatwo regulowac jego gęstość 🙂
pamiętam pierwszy sos w życiu regulowałam tak bardzo,że z małego rondelka wyszedł duży kilkulitrowy garnek 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...