Skocz do zawartości

alexia_79

Mamusia
  • Liczba zawartości

    19721
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez alexia_79

  1. alexia_79

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    raczek88 napisał(a): Ja tylko pod tym jednym względem mówię NIE - ciąża - dla mnie to jest masakra, nie cierpię być w ciąży, czuję się nieatrakcyjna, obleśna, niedołężna, do tego to rzyganie na początku i zepsute ciało, że o hemoroidach nie wspomnę - ciąża = spustoszenie organizmu w moim przypadku, więc już NIE NIE NIE 🙂
  2. alexia_79

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    Oooo widzę mój ulubiony temat na tapecie 😁 Ja mam +7 kg póki co a jeszcze do końca jakieś 14 tygodni 🙃 Mam tylko nadzieję, że nie przywalę tyle co z Leną czyli 21 kg 🤪 Chciałabym max 15 kg, ale nie wiem czy się uda 🙂 Też nie cierpię swojego ciała po ciąży, a po drugiej to podejrzewam będzie masakra nad masakry 🤢 Cóż - odkładam już kasę na zabiegi po ciąży, nie wiem czy coś pomogę, ale chociaż się ujędrnię trochę i oderwę od domu 🙂 No i ja KATEGORYCZNIE mówię NIE odnośnie dalszego powiększania rodziny - dwoje dzieci i koniec, ciąża to nie dla mnie... Synu się urodzi i na tym koniec 🙂 Marina - nie lubię się powtarzać, ale jeśli o Twoje dzieci chodzi to mogę - są piękne 🙂 Aniela rzeczywiście do Ciebie się zrobiła podobna, Józek wiadomo - P. a Wojtuś to nie wiem, zaczekam aż podrośnie to się wypowiem 🙂
  3. sloneczna627 napisał(a): Na razie dobrze, bez sensacji tfu tfu. Poodkurzałam, sprzątnęłam łazienkę i nic się nie dzieje, więc chyba jest dobrze 🙂 Dziękuję za troskę 😉 Ancia-pancia - Tobie również. Jutro rano jadę na glukozę 🤢
  4. Bry 🙂 A ja znów wczoraj miałam "akcję", co się najadłam strachu to moje 🤢 Co ja się mam w tej ciąży 😞 Miałam skurcze, takie jak do porodu, zimne poty na ciele i wypieki na twarzy no i ten ścisk w brzuchu - te co rodziły wiedzą o czym mówię 🥴 Miałam 3 co godzinę, tak się wystraszyłam, wpadłam w panikę, wzięłam Nospę forte i czekałam na kolejny. Mąż czekał w gotowości w pracy, ale na szczęście następnego po Nospie nie było, leżałam pół dnia, w domu syf, że kury by się najadły, ale co tam.. Na noc znów wzięłam Nospę i dziś na razie jest ok.. W razie co będę jechała do lekarza, żeby sprawdzić czy wszystko ok 🥴 Już bym chciała czerwiec albo jakiś bezpieczny dla dziecka termin co by się tak nie stresować.. W tamtej ciąży nie miałam takich akcji jak teraz... Ja też mam uczucie napięcia brzucha czasem, aż ciężko mi się oddycha.. No i +6 kg 🤢 Idę ogarniać mieszkanie, bo po wczorajszym wygląda jakby tajfun przeszedł 😁
  5. Hej, ja dziś pączków nie jadłam 🙂 Może mąż mi coś przywiezie w drodze powrotnej z pracy. neverlosehope - jakiej firmy ta pościel, bo nie zauważyłam nazwy producenta? Jeśli Mamo Tato to ja już pisałam wcześniej, na samym początku o tej pościeli, że w necie wszystko pięknie wygląda, a w rzeczywistości jakość koszmarna, pomechaciło mi się wszystko i ten biały, który ja zamówiłam okazał się siny i brzydki. Ja nie mam dobrych doświadczeń z tą firmą i na pewno nic więcej od nich nie kupię - oby od tamtej pory coś się zmieniło i obyś Ty trafiła na lepszy egzemplarz.. Po tym doświadczeniu wiem, że najpierw muszę pościel zobaczyć gdzieś na żywo, żeby potem ze spokojnym sercem zamówić w necie ewentualnie kupić w sklepie 🙂 A kocyk rzeczywiście piękny 🙂 Będziesz miała na chłodniejsze dni do wózka o ile będzie kolorystycznie pasował 🙂 Ja w domu z kocyków jakoś nie korzystałam, nie było potrzeby.. Tylko do wózka, dlatego też kupowałam pod jego kolor 🙂 Jak przyślą Ci ten kocyk to daj znać jak on jakościowo, może też wezmę błękitny w grochy dla synusia 🙂
  6. beatasz napisał(a): Ja nie kupuje, dostaje na miejscu wszystko 🙂 Ale to Medicover, pewnie każda przychodnia ma inaczej, zadzwoń do swojej najlepiej i się dowiedz, żebyś nie wróciła z kwitkiem 🙂
  7. uhasasa - ja też za bardzo płatków nie polecam, zawsze coś zostaje na ubraniach, mimo że nie widać gołym okiem. Ja też używałam Loveli proszku i płynu, nic się dziecku nie działo. Dobija mnie jedynie myśl o tym prasowaniu co drugi dzień sterty maleńkich ubranek i pieluch i stania po 2 h przy desce.. Do tego dojdzie mi jeszcze prasowanie ubranek córki.. Będę stała do północy 🤢 Lippi - fajnie, że wynik ok, cieszę się 🙂 beata8811 - myślę, że jakiś strach zawsze będzie gdzieś z tyłu głowy, ale pewnie na wszystko już inaczej będziemy patrzyły, nie z takim przerażeniem i lękiem. Zresztą sama nie wiem jak to będzie 🙃 Okaże się "w praniu"
  8. sloneczna627 napisał(a): No to bardzo przykre, kiedy się nie ma oparcia we własnej matce 🥴 I niestety, ale wyprawka nie jest tanią sprawą, bo na pewnych rzeczach po prostu nie można oszczędzić - mam na myśli dobry bezpieczny fotelik (nosidło) czy wózek.. Wiem, że my dla córki za pierwszym razem jakoś ok 6 tys wydaliśmy jak nie więcej.. 🥴 Ale ja kupowałam komodę z przewijakiem i łóżeczko takie trochę lepsze za ok 700 zł każde. W każdym razie pozostaje Ci rozmowa z kimś innym, kto Cię zrozumie tudzież szukanie używanych aczkolwiek nie zniszczonych rzeczy na allegro 🙂 Czasem naprawdę zdarzają się "perełki" 🙂 Trzeba tylko mieć czas i ochotę trochę poszperać 🙂
  9. beatasz napisał(a): Znam ból związany z dyskiem, mi nie wypada ale wysuwa się i wtedy nie mogę się ruszyć dopóki nie wróci na miejsce. Najgorzej jak nie ma nikogo w pobliżu kto mógłby mi pomóc... Dyskopatia jest okropna, więc współczuję 🥴 Ja mam taką poduszkę - kupiłam w poprzedniej ciąży, ale używałam jej częściej po porodzie do karmienia niż do spania. Może czas ją wyciągnąć i spróbować z nią spać, też często budzę się na wznak, zwłaszcza kiedy budzi mnie moje własne chrapanie 😮 🤪 Zauważyłam, że jak już mam większy brzuch to zaczynam chrapać, z córką było to samo, potem ustąpiło na szczęście. Kurde nie ma chyba nic gorszego niż chrapiąca kobieta 😁 Edit: sorka - ja mam fasolkę do karmienia, a do spania to jest tzw kojec: http://motherhood.pl/sklep/kojec-premium-47
  10. alexia_79

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    Fajnie, że się w końcu ktoś odezwał... Wpadajcie częściej, napiszcie chociaż 2 zdania, żebyśmy wiedziały, że żyjecie i wszystko ok z Wami i dziećmi 🙂
  11. biedronka - no to Ci współczuję.. najgorzej pić lub jeść coś co nam nie smakuje i zmuszać się.. Cóż, nie masz wyjścia bidulko 🤢 Trzymam kciuki, żeby się jutro udało, mnie to czeka w sobotę, tylko ja nie mam większych kłopotów z wypiciem glukozy 🤨 ancia-pancia - to chyba emiliaeem pisała o tych ochraniaczach, ja jej tylko odpowiadałam 😉 Ale pamiętam, że na początku odsłaniałam jedną część całkowicie, żeby całe dziecko z łóżka widzieć czy nie ulewa i czy się nie obudziło, czuwałam czasem nawet jak spało... 😁 Tak to jest przy pierwszym dziecku, człowiek się martwi każdą pierdołą ☺️
  12. Hej dziewczynki 🙂 Beata8811 - martwię się o poziom glukozy, bo poprzednio po godzinie miałam 111 czyli na granicy i to przy 50-tce, obawiam się, że przy 75 już tak kolorowo nie będzie 🤢 uhasasa - u mnie z córką się zgadza tzn w pierwszej ciąży, ale już z synem teraz nie 😉
  13. Dziewczyny to nie od cukru rośnie poziom glukozy we krwi tzn nie tylko 🙃 Wystarczy zjeść produkty o wysokim indeksie glikemicznym i już 🙂 Np. banan, albo obiad z gotowanymi ziemniaki albo cokolwiek innego.. I to chyba bardziej o predyspozycje chodzi niż o to co kto i ile je 🙂 Albo ktoś ma skłonności albo nie 🙂 uhasasa - super że wyszło po Twojemu, nie ma co płakać, bo dzidzia się denerwuje, choć jestem w stanie zrozumieć co czułaś 🤢
  14. neverlosehope napisał(a): Ja nie chcę takiego ochraniacza 360, bo muszę widzieć dziecko kiedy leżę, a po cesarce średnio się co chwilę podnosić.. Nie mam doświadczenia z takim ochraniaczem niestety. Ale pościel to pewnie będę kupowała Glucka albo Ferretti 🙂
  15. neverlosehope napisał(a): To zależy od wyniku, jeśli wyjdzie kiepsko to robi się powtórne badanie, tylko od lekarza zależy kiedy.. Wiem, że standardowo powinno robić się każdej kobiecie w 32 tc badanie powtórne, ale nikt tego nie robi..(na szczęście 😉 ) Także trzymajcie kciuki, żeby u każdej z nas było dobrze
  16. neverlosehope - trzymam kciuki za glukozę i żeby wynik wyszedł dobry. Przyznam, że sama się trochę boję, że wyjdzie mi kiepski wynik 🤢 Tego, że ją "oddam" to się nie boję... I rzeczywiście kurtka fajna - też sobie na nią looknę w sklepie. Daj znać co po wizycie 🙂 Współczuję remontu i syfu, nie dalej jak w październiku też przewracaliśmy mieszkanie do góry nogami, wiem co to znaczy syf jak się tam mieszka. A do tego miałam wtedy mdłości.. Na 3 tyg zdezerterowałam do mamy z dzieckiem i mąż sam został na posterunku, no ale wrócić trzeba było i ogarnąć cały ten bajzel. Także dobrze Cię rozumiem... 🤨
  17. alexia_79

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    gizelda napisał(a): Ja mam do nich wszystkich telefony, chociaż nie wiem czy wciąż aktualne, ale w razie co - mam jakbyś chciała 🙂
  18. Lippi napisał(a): Ja też wciąż biorę Tardyferon Fol, ale u mnie on słabo działa. Hematolog mówiła, że będę musiała zwiększyć dawkę w 3 trymestrze, więc już za 1-2 tygodnie pewnie. Ja też już postanowiłam, że kupuję sokowirówkę i będę robić soki sama 🙂 Na razie wspomagam się Marwitem burak+jabłko, ciekawa jestem czy to coś daje 🙂 Jem też surowe buraki, bo akurat lubię, więc mam cenne źródło błonnika 🙂 Co do glukozy to ja nie miałam w poprzedniej ciąży jakiegoś większego problemu z wypiciem, pamiętam że moje koleżanki wymiotowały i miały jakieś inne dziwne akcję typu zasłabnięcie 🙂 Tylko to wtedy była 50-tka, nie wiem jak to będzie przy 75-tce 🙂 Ale wezmę sobie kawałek cytryny i wcisnę, bo tak można, żeby było łatwiej to przełknąć. Najgorsze to czekanie 2h i siedzenie w poczekalni.. Ja pójdę za tydzień w sobotę, bo już czas. Co do ubrań ciążowych to na Lotników mam za daleko i nie chce mi się tam jechać, z pracy miałabym blisko bo pracuję przy stacji metra Wilanowska 🙂 Ostatnio kupowałam bluzkę w C&A ciążową i jestem zadowolona, bo wziłęłam M-kę i jeszcze mam dużo luzu, a przecież mam 100 w pasie 😁 Dużo fajnych i niedrogich ubrań mają i można kupić on-line, co dla mnie oznacza wybawienie 🙂 http://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/product.html#!/Kobiety//Moda%20dla%20kobiet%20w%20ci%C4%85%C5%BCy
  19. beatasz napisał(a): Ja też się przymierzam do kupna rowerka, ale biegowego bo Lenka będzie miała w kwietniu 3 latka, więc najpierw niech się nauczy utrzymywać równowagę 🙂
  20. emiliaeem napisał(a): Ja nie mam problemów z wypiciem, nawet mi to smakuje, tylko jak dużo wypiję to trochę mnie mdli, ale podobno nie tylko ja tak mam... Ja hemoglobinę mam na poziomie 12 max jak nie jestem w ciąży, a że to dolna granica normy to nikt nigdy tego u mnie nie leczył 🤢 No cóż - w poprzedniej ciąży też miałam anemię, może nie z takimi sensacjami, ale jednak. Po 30 tc wszystko zacznie się samo normować.. Byle wytrzymać te 5-6 tygodni jeszcze. Dam radę. I zdziwiłam się, że Twój syn jeszcze jeździ w spacerówce? 😮 Mieści się? Ja już córkową do piwnicy wyniosłam jesienią.. bo tylko mieszkanie zagracała a i tak wszędzie chodzimy na nogach, niech się przyzwyczaja do ruchu 😉
  21. A co się dzieje z Adria1988, uhasasa, Julka85 i neverlosehope? Dziewczyny odzywajcie się 🤨
  22. U mnie można już poprawić wiek na 35 🙃
  23. Bry dziewczynki 🙂 emiliaeem - w szpitalu codziennie miałam robioną morfologię i skakała od 9,2 - 10,5 przy wyjściu.. Nie można odpuszczać, trzeba pilnować brania żelaza,nie zapominać, teraz jeszcze piję sok z buraków z marwitu, ale zamierzam kupić sokowirówkę i będę robić sama. Naczytałam się samych super rzeczy o tym soku i będę się katować 🙂 Normalnie to jakiś cud natury, nawet nie wiedziałam, że ma takie szerokie zastosowanie - także polecam Wam wszystkim bez wyjątku 🙂 Ja też sapię i ciężko mi już okropnie. Bebzon mam niestety duży, wczoraj Pani w Tesco z kasy już krzyczała, że mnie nie obowiązuje kolejka, więc nijak się ukryć nie da 😁 Zresztą co się jej dziwić skoro Pani w Kappahlu zapytała mnie czy już będę rodzić 😁 Porażka... Mówię Wam.. Nie wiem jak ja dotrwam do czerwca 🙃 A co do materaca jeszcze to my chyba też nowy zakupimy dla synka, bo jak wczoraj zaczęłam czytać to natrafiłam kilka razy na stwierdzenie, że nie powinno się zostawiać materaca dla następnego dziecka. To tyle.. Idę znów z córką robić ciasteczka, bo poprzednich już dawno nie ma 😉
  24. beatasz napisał(a): Ja wcale bym o tym nie myślała, gdyby nie zajęcia w szkole rodzenia.. Tam dowiedziałam się o tych materacach.. I sorka ja mam materac z pianki termoelastycznej - nie z lateksu, ale te też są dobre 🙂 \"pianka termoelastyczna (memory): reaguje nie tylko na nacisk, ale również na temperaturę ciała (pod wpływem ciepła wydzielanego przez ciało odkształca się i zachowuje jego kształt), ma właściwości antyalergiczne, została wynaleziona przez naukowców NASA by zagwarantować astronautom komfort podczas przebywania w jednej pozycji przez dłuższy czas\" http://www.traumeland.pl/porady.htm Tu masz z grubsza o tym, nie wiem czy to nie jakaś sponsorowana strona producenta, ale większość rzeczy się zgadza z tym co nam mówili w szkole 🙂
  25. beatasz napisał(a): Ja się sporo naczytałam na temat materacy, każda zrobi jak uważa, ale ja gryki-kokosa bym nie poleciła nikomu 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...