Skocz do zawartości

letka82

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1210
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez letka82

  1. Dzień dobry!! Uff… Godzinę Was nadrabiałam 🙂 Ale się udało. Całusie w Brzusie z okazji święta naszych maciupkich pociech – i naszego przy okazji też 🙂 U mnie jakieś załamanie pogody się szykuje. Jest pochmurno, chłodno – super jednym słowem. Skoro taka pogoda to się wybiorę na zakupy – chcę kupić sobie nową torebkę 🙂 AsiulkaZG polecam Ci żelazko z Tefala http://www.oleole.pl/zelazka/tefal-ultimate-autoclean-400-fv9440e0.bhtml?from=ceneo sama takie sobie zakupiłam i od tej pory polubiłam prasowanie 🙂 Dodatkowo tefal oddaje 50 zł. mariola-s ja znalazłam taki kocyk http://allegro.pl/kocyk-dzieci-80x110-miekki-koc-akrylowy-promocja-i1594765818.html jest gruby i ciepły 🙂 Leginsik dzięki za stronkę z wyprawką! Jasna, mariolka ja też nie mam nic… Chyba zacznę znosić ciuszki od przyjaciół by się zorientować co mam a czego mi brakuje… Wózek, łóżeczko, kołyska, nosidła – to wszystko mam u ludzi 🙂 A z rzeczy które już mam w domu to 4 butelki i 1 bodziaki i śpiochy…
  2. Ufff jak gorąco... Właśnie wróciłam z zakupów - lodówa zapełniona 🙂 Truskawy na rynku po 8 zł, tyle samo co tydzień temu 😞 jeszcze poczekam. Wcinam jakąś kanapkę i wypoczywam w chłodzie.
  3. Agamu mi wyszło około 10-12 racuchów. Następnym razem będę robiła z podwójnej porcji 🙂 Anetko właśnie się zastanawiam czy zwinięta kołdra nie będzie lepszym rozwiązaniem… Leer i Leginsik z pewnością będzie wyglądały pięknie 🙂 radość jaka będzie na waszych twarzach wszystko przyćmi 😁 U mnie też skwar… Myślałam, że wiaterek spowoduje że pójdę zarejestrować się do laryngologa i pójdę po jakieś zakupy, ale niestety nie dam rady 😞 Może później z mężem pojadę… Truskawki… mniam, ale jeszcze w tym roku nie jadłam, bo u nas ciut za drogie. Ale wkrótce będą dużo tańsze i wtedy się objem. A na razie mam czereśnie prosto z drzewa…
  4. Doris5969 napisał(a): no mnie ostatnio tez tak naszło na czekolade ,alle pół zjadłam i wyrzuty na maksa a od wczoraj odciełam słodycze łącznie z lodami zobacze jak długo wytrzymam he he 😁 🙃 Ja się wycwaniłam i kupuję słodycze dla diabetyków. Wierzcie mi że wyrzuty sumienia są mniejsze a w smaku są takie same jak zwykłe 🤪
  5. Witajcie Brzuchole 🙂 Ja już po kawce i po lekturze forum. Upał się zapowiada nieziemski, dobrze że jest wiatr to troszkę zmniejszy doznania. Mąż ma wolne, szaleje od rana przy fundamentach. Humor już dzisiaj ma chyba lepszy. Próbowałam go wyciągnąć nad jeziorko, ale stwierdził że w maju woda jest za zimna, w czerwcu można się kąpać :P Myślała, że zabiję... Co do skurczy to i mnie kilka razy dopadły, ale takie bardzo delikatne. Przed ciążą miałam bardzo silne, aż wrzeszczałam w nocy i przez kilka dni potem miałam zakwasy 😞 Druga ciężka noc za mną...Jak na początku ciąży spałam na moim ukochanym lewym boku tak teraz budzę się obolała na plecach... I tak w kółko 😞 Wiem, że nie wolno, ale się przewalam na plecy i tak zostaję... Zastanawiam się nad taką poduchą która mnie zablokuje od tyłu żebym się nie przewracała. http://allegro.pl/motherhood-kojec-poduszka-do-karmienia-poszewka-i1634471740.html i ciekawa jestem czy taka też by się nadawała http://allegro.pl/poduszka-dla-kobiet-w-ciazy-i-karmienia-170-cm-i1623373386.html
  6. No dobra... to póki Was nie ma u mnie to ja się odmeldowuję i idę siorbnąć trochę kompotu. Wyszedł mi ciut za słodki, ale zawsze można go rozrobić z wodą 🙂
  7. Doris5969 napisał(a): ojoj niefajnie 🤨 pocieszę Cię Kochana że ja tak czekam na czereśnie ... by jutro kupic na targu mam taką ochotę... caly kilogram bym opyliła .. no nie fajnie 😞a czeresni też bym zjadła!!!!!!!!!!! Zapraszam do mnie 🙂 Dzisiaj delikatnie popróbowałam, ale boje się jeść więcej na noc... Nie dostałam się do szafki w garażu gdzie po sezonie mieszka drylownica to plułam pestkami do kompotu 😁
  8. kurcze... Mój M. wrócił z pracy w wisielczym humorze 😞 Nie chce powiedzieć o co chodzi, mówi że nic się nie stało, ale widzę że coś nie tak... Postaram się go jutro wyciągnąć nad jezioro, może się zrelaksuje i będzie lepiej... Remont rozgrzebany, ale przecież zdrowie psychiczne męża ważniejsze... Zjedliśmy obiad i mała zaczęła kopać 🙂 Wreszcie miał okazje poczuć kopniaki, bo zawsze mała kopała jak tatuś był w pracy 😁
  9. Właśnie pochłaniam kompot z czereśni 🙂 Jeszcze cieplutki a czereśnie gorące, mniami 🙂
  10. kasia1986 napisał(a): Będziesz musiała pewnie przystopować pewne produkty. A może lekarz stwierdzi inaczej? Na szczęście ta cukrzyca ciążowa po porodzie mija 🙂 Głowa do góry!! Będzie dobrze!! A kiedy jedziesz do lekarza?? Letka, nie zawze mija. Po porodzie po tej cukrzycy moze powstać cukrzyca typu 1, także trzeba byc potem pod kontrolą przez jakiś czas O widzisz... A lekarz mojej przyjaciółce powiedział, że to po porodzie mija...
  11. Świat zwariował http://dzieci.pl/pgid,12108106,title,Nieprawdopodobne-ciaze,fototemat_ciaza.html
  12. Leer napisał(a): Będziesz musiała pewnie przystopować pewne produkty. A może lekarz stwierdzi inaczej? Na szczęście ta cukrzyca ciążowa po porodzie mija 🙂 Głowa do góry!! Będzie dobrze!! A kiedy jedziesz do lekarza??
  13. aniulka25 napisał(a): Wchodzi mąż do domu po pracy, patrzy a w łóżku jakiś facet. Pyta się: "gdzie jest moja żona?" Kochanek odpowiada, że w łazience szykuje się. Mąż: - no to ja się schowam do szafy, popatrzę, może się czegoś nowego nauczę. jak powiedział tak zrobił. Wychodzi żona z łazienki i mówi do kochanka: - zrób mi tak bym się zesikała... Na co kochanek: - Idź do szafy to się zesrasz... Leci dwóch gejów samolotem. Jeden mówi do drugiego : " Wiesz co mam ochotę na małe dymanko , co ty na to?" ten na to: " NO co ty! Daj spokój, przecież tu jest tyle ludzi, nawet nie żartuj!" Na to ten pierwszy: " Oni wszyscy śpią, udowodnię Ci to" - wstaje i mówi do pasażerów: " Czy ktoś może pożyczyć mi ołówek "- nikt się nie odzywa. No więc zaczęli uprawiać seks. Po wszystkim jeden z pasażerów zaczął wymiotować. Przybiega zdenerwowana stiuardesa i mówi : " no nie mógł pan poprosić o woreczek, nie miałabym teraz tyle pracy...", a on jej na to: " Przepraszam panią, ale nie miałem tyle odwagi, bo jeden chciał pożyczyć ołówek i ..... go za to wyruchali !!!!" 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 Wsiada kobieta do windy, jedzie na 6 piętro. Winda się zatrzymuje, wsiada facet w kominiarce, przykłada kobiecie nóż do gardła i mówi "zrób mi takiego lody bym wyskoczył z butów". Winda ruszyła w górę. Babka cała wystraszona nie miała wyjścia...Trzaska loda, trzaska, facet faktycznie wyskoczył z butów. Wraca winda na 6 piętro, zatrzymuje się, facet ściąga kominiarkę. To mąż tej babki i mówi "I co?? Można kuźwa, można??"
  14. Agamu napisał(a): Wchodzi mąż do domu po pracy, patrzy a w łóżku jakiś facet. Pyta się: "gdzie jest moja żona?" Kochanek odpowiada, że w łazience szykuje się. Mąż: - no to ja się schowam do szafy, popatrzę, może się czegoś nowego nauczę. jak powiedział tak zrobił. Wychodzi żona z łazienki i mówi do kochanka: - zrób mi tak bym się zesikała... Na co kochanek: - Idź do szafy to się zesrasz...
  15. Ale jaja!! 🤪 🤪 🤪 http://www.tvn24.pl/-1,1704899,0,1,on-czy-ona-niech-dziecko-wybierze-samo,wiadomosc.html 🤪 🤪 🤪 🤪
  16. Obudziłam się 🙂 A tu taka dyskusja... ja wczoraj kupiłam arbuza i ćwierć pożarłam na wieczór 🙂 Troszkę mi później ciążyło na żołądku... Zwlekam się i idę zrobić jakieś prańsko... Miałam prasować, ale po bieganiu po mieście wolałam nie ryzykować stania przy desce 🤢
  17. A ja chyba się zwinę z książką i utnę jakąś drzemkę... Chłodzę się w domku, nawet na ogródek nie chce mi się iść pod drzewko 😞 Za gorąco...
  18. Anulcia napisał(a): kochana pytałam sie do 145 czyli chyba damy jeszcze rade hihi hi hi h jak tak dalej pojdzi eto nie wiem czy damy rade 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 najwyzej gin do wizyty doliczy sobie koszty nowej wgi 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 nie to on bedzie miał problem bo nie bedzie wiedział ile wazymy ....... 🙂 ja mam plana na środe 😁 ide do gajnekologa..i niewiem jak jest u was ale ja mam sama na wage włazić i sie ważyć...a połozna w tym czasie szykuje papiery no więc tu sie odejmie tam sie odejmie i waga wyjdzie jak przed ciążą hehehe u mnie nie da się oszukać, bo lekarz zagląda przez ramię... Chociaż na poprzedniej wizycie pomylił się o kg
  19. czarna79 napisał(a): Mój dżin co wizytę powtarza "Pani Iwono dieta, dieta..." no ale co ja mu na to poradzę, że jakoś wysokobiałkowa do mnie nie przemawia?? Iwona gdyby mnie zobaczył to by sie chłop załamał hi hi ,,,,,,ale ja mam to w dupie..... ja też wyszłam z założenia, że się nie będę głodzić ani odchudzać. Jem to na co mam ochotę, choć fakt mało się ruszam... Przed ciążą byłam bardzo aktywna a teraz mam szlaban na wszystko 😞 Zazdroszczę Izie rowerka, strasznie... Tu znalazłam taką tabelkę ile powinnyśmy urosnąć http://dzidziusiowo.pl/rodzina/ciaza-i-porod/32-ile-przytyjesz-w-ciazy.html A tutaj jest fajny kalkulator wg BMI http://viggo.pl/ciaza-i-polog/art/kalkulator-wagi-w-ciazy/
  20. czarna79 napisał(a): ja twarz jak pączek , od szyji po zad jak arbuz a nogi dwa kebaby 🤪 😁 😁 😁 wezcie Wy sie juz uspokójcie ....ładne z nas słonice i juz .....a kebeba bym wciagneła.......no tak mi sie nie chce smazyc tych racuchow, a chec niesamowita....ale chyba kawał miecha wygra z racuszkami 🙂 Mnie od mięska odrzuciło...Zrobić zrobię ale nie jem 😞 A racuszki wczorajsze nawet posmakowały mojej małej 🤪 jak zawsze mam jakieś sensacje po smażonym tak wczoraj cisza 🙂 nawet dwa rano wciągnęłam te co się ostały! Pychotka !!
  21. miiirkaaa napisał(a): Mój dżin co wizytę powtarza "Pani Iwono dieta, dieta..." no ale co ja mu na to poradzę, że jakoś wysokobiałkowa do mnie nie przemawia??
  22. AsiulkaZG83 napisał(a): ja twarz jak pączek , od szyji po zad jak arbuz a nogi dwa kebaby 🤪 😁 😁 😁 no to smakowity z Ciebie kasek Asiu ,uwazaj ,bo moj juz mnie podgryzac zaczal 😁a on miesozerny strasznie ;D takie smakowite opisy, że chyba udam się do lodówki 😁 dzisiaj nie robię obiadu, bo M. do 19 w pracy a ja jakoś po wypadzie do lekarza nie mam siły ani głowy do robienia jedzenia 😞 Kanapki muszą nam wystarczyć...
  23. Asia19874 napisał(a): no nie mów że myślał że taką galaretką do jedzenia ma Cię nasmarować ???? 🤪 😁 😁 😁 😁 Pachniała jak prawdziwa 😁 Smakowała chemią... 🤪 🤪 🤪
  24. Hej Laseczki! Jestem z powrotem. Zadzwoniłam do lekarza pierwszego kontaktu się zarejestrować i musiałam wybiec z domu, bo już na mnie czekał. Dostałam skierowanie do laryngologa, ale już nie dałam rady się zarejestrować mimo że to po drodze do domu. Jak wsiadłam pod przychodnią w autobus do domu tak ledwo dojechałam do końca... Za gorąco... Chciałam iść na jakieś zakupy, bo chcę sobie torebkę kupić, ale chyba poczekam na ochłodzenie albo pójdę pod wieczór... Piszecie o śmiesznych wpadkach naszych panów - ja kupiłam w avonie galaretkę do ciała i mówię do mojego "smaruj brzusio galaretką" (to był styczeń lub luty) a mój kochany najpierw musiał spróbować jak smakuje galaretka wiśniowa... Śmiałam się jak głupia 🙂
  25. jasna281288 napisał(a): Ja już przekroczyłam 8 kg...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...