Skocz do zawartości

letka82

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1210
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez letka82

  1. Cytując za dzidziol.pl 25 tydzień ciąży: " Co by powiedziało: Oprócz bosku coraz bardziej zaczynam interesować się tańcem, niestety - nie mogę tutaj znaleźć partnera. Przez cały dzień ćwiczę sobie pląsy i rytmiczne poruszanie się. Nie mogę się tylko zdecydować, czy wolę muzykę poważną, którą puszcza mama, czy potężne rockowe brzmienia, które woli tata. Zauważyłem, że w moim nosku powstały dwie nowe dziurki. Mam nadzieję, ze nie będzie jak z tymi dziurkami na dole i nie zacznę w tym miejscu przeciekać. Jak tak dalej pójdzie, to będę musiała łykać wody płodowe, a muszę Wam powiedzieć, że zaczynają w nich pływać różne niezbyt smaczne rzeczy!" Rewelacja!!
  2. jasna281288 napisał(a): My damy chyba dwa... I ja i mój M. mamy po dwa to niech i mała ma, a co! Chociaż i tak używa się tylko pierwszego 🙂
  3. Hej ! Jeśli chodzi wafelki to ja czasem jadłam Grześki albo Pawełki, więc nie jestem znawcą tematu, ale te dietetyczne mi bardzo posmakowały 🙂 Co do badań na toksę to ja sama poprosiłam dżina o takie skierowanie, bo mam kota w domu. Dostałam bez problemu i wynik był negatywny. Nic nie mówił o powtórzeniu badań. A jeśli chodzi o cytomegalię to chyba też nie miałam robionych tych badań. Nie wiem jak to jest z tymi wagami... Ja mam w domu mechaniczną i mój dżin też (innej firmy) i zawsze wychodzi dwa kg różnicy...Niestety u dżina więcej niż na mojej 😞 Robi się skwar za oknem, wróciłam z warzywniaka ciągnąc za sobą siatkę z kalafiorem i jabłkami. Idę coś ogarnąć chatynkę...
  4. mariola-s napisał(a): Pewnie urządza nowe mieszkanko i cieszy się mężem 🙂 Ale żeby do nas nawet nie zajrzeć? 🙂
  5. Brzuszki? A co się dzieje z Karoliną? Coś jej dawno nie widziałam...
  6. Agamu napisał(a): W dużym mieszkaniu na pewno się przyda. My mamy kawalerkę, więc ja nie kupuję 🙂 My mieszkamy w domku, więc niania to podstawa. Wczoraj moja babcia podrzuciła kasę na ten zakup, bo sama stwierdziła że to super sprawa. Moja przyjaciółka ma mieszkanie i nie udało jej się namówić na nianię i biedna musiała biegać między kuchnia a sypialnią bo ciągle jej się wydawało, że mały płacze. My będziemy kupować z monitorem oddechu z Angelcare, ale możemy też dostać od przyjaciół w paczce na którą czekam z utęsknieniem 🙂 Wypytywali mnie o Tommee Tippy, więc z zakupem jeszcze się wstrzymamy.
  7. Witajcie Laski! Cały dzień w biegu i właśnie mam chwile przed kompem. Widzę,że nie tylko u mnie zamieszkała jakaś infekcja... Od kilku dni smaruję to i owo Clotrimazolem, bo wizyta u dżina dopiero za tydzień... W sieci znalazłam coś takiego http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79331,5834928,Chlopiec_czy_dziewczynka__Odgadnij_plec_dziecka.html Sprawdza się u Was? Bo u mnie niekoniecznie 😁
  8. jasna281288 napisał(a): Przychodzi do domu koperta z linkiem aktywacujnym. Przynajmniej kiedyś tak było, ale wiem że teraz jest możliwość robienia zakupów bez rejestracji 🙂 Musisz poczytać na stronie allegro.
  9. kamiska napisał(a): Czy ja tez się mogę podpiąć po prośbę z przepisami od dietetyka? mój mail: [email protected]
  10. gusia743 napisał(a): Przykro mi... Wiem co czujesz... Spróbuj zasnąć, może będziesz się lepiej czuła...
  11. Dzień dobry!! Fajnie chłodno za oknem, wreszcie można funkcjonować 🙂 Jak wczoraj była burza to moja mała tak szalała, że w końcu tatuś zaczął głaskać brzuch i mówił: "nie bój się, to tylko burza" 🙂 Jakoś tak cno mi się wtedy zrobiło... Dzisiaj od rana też szalała i to tak bardzo, że o 6 rano trzeba było wciągnąć kanapkę by miała siły na dalsze harce. Zjadłam i się uspokoiło no to ja z powrotem w kimę. Pamiętam jak kilka dni temu wszystkie pisałyśmy, że jakieś nieruchawe te nasze pociechy. Chyba teraz nadrabiają 😁
  12. Ja też uciekam. Do jutra 🙂 Spokojnej nocy
  13. Mnie też lekarz nastraszył na początku ciąży tak że ze łzami wracałam do domu 😞 Ale wydaje mi się, że jakby nas nie straszyli to w ogóle byś my nie odpoczywały i wiodły taki sam tryb życia jak przed ciążą... Pierwsze dwa tygodnie kazał mi leżeć i no i leżałam plackiem tak się bałam. Na dodatek mąż miał tydzień urlopu w tym czasie, więc miałam przekichane - nawet do toalety mogłam wstać w ostateczności 🙂 Asiu - leż plackiem jak najwięcej a zobaczysz, że wszystko będzie ok 🙂
  14. Leginsik napisał(a): U mnie właśnie przestało padać 🙂 Burza była jak cholera...Oby jutro było przyjemnie...
  15. Ja już po obiedzie - zrobiłam naleśniki ze szpinakiem i fetą. Dobre... Myślałam, że umrę przy tej patelni. Znowu się zachmurzyło, poczekam jeszcze trochę i muszę iść z powrotem do apteki - tym razem z receptami 🙂 Agatko! Zazdroszczę Ci tego tycia, u mnie niestety tak nie jest. Ale jestem nastawiona na to że mała z cycka wszystko co dodatkowe wyciągnie.
  16. czarna79 napisał(a): no i co u tej połoznej pisz do diabała Patrz... i poszła sobie... Nic nie powie...
  17. Hej Laski! Melduję się dopiero teraz, bo miałam awarię neta. Na szczęście przyjechali sympatyczni panowie i wymieni kabel za domem. W między czasie obskoczyłam kosmetyczkę i aptekę tylko że zapomniałam zabrać recepty i muszę iść jeszcze raz 😞 Czytałam o baldachimie - ja też nie będę kupować go ale za to na wiosnę chcę kupić moskitierę nad łóżeczko by komary nie pogryzły małej. U mnie zakupy wyprawkowe nadal są w tym samym miejscu, czyli w lesie... Dziewczyny czy któraś z Was ma czerwcowy numer miesięcznika "Dziecko"?
  18. Wygrzebane w sieci http://youtu.be/FpeqYnt8jIc
  19. Ha ha 😁 Znowu idzie wieczór i na brzuszku zaczynają się tematy łóżkowo - sportowe 😁
  20. Asia19874 napisał(a): Nie podoba mi się to określenie 😠 Wszystko będzie dobrze!! Jak Twoje samopoczucie Iwonko ? lepiej już ? Dzięki, już normalnie funkcjonuję, czyli zajadam głód sucharkami z mlekiem... Jakoś felernie rozpoczął się dla mnie ten tydzień i mam nadzieję, że to już koniec niespodzianek. Jeszcze tylko wieczorem muszę powiedzieć mężowi o tym szpitalu a wiem że nie będzie zadowolony...Ale skoro był 100 km od pracy to nie było sensu mu mówić do póki nic nie było wiadomo. dobrze że już lepiej 🙂 może coś zjadłaś i CI na żołądku siadło że tą biegunkę miałaś ? moze truskawki albo arbuza .....bo ja miałam po truskawkach straszna .....a Ania po arbuzie.....ale dobrze ze juz wszytsko dobrze.... Fakt, że kilka truskawek wczoraj zjadłam. Ale najdziwniejsze było to, że biegaczka złapała mnie rano 😞 Całą noc spałam spokojnie. Mam wypijać 4 litry wody i w razie wu można brać laremid, loperamid i smectę a także węgiel - podaję te info za lekarzem z oddziału ratunkowego i z izby przyjęć położniczej. Podpięli mi ktg na chwilę, zrobili usg, ale niczego się nie dowiedziałam poza tym że dziecko rośnie. to dobrze ze chociaz Ci jakies badania zrobili ,,,,bo wiesz jak to jest teraz z lekarzami .....a Twoj M nic nie wiedział ....ze byłas w szpitlu... Był w Zgorzelcu w delegacji i nie chciałam go martwić dopóki nie było wiadomo co i jak. Zadzwoniłam do przyjaciółki i ona się mną zajęła 🙂 Przyjedzie M. wieczorem to mu powiem. pisałyście coś o biegunce - ja mam zawsze jak zrobię sobie koktajl z truskawek z mlekiem. Dzisiejsza noc i ranek był okropny pod tym względem ☺️ ja biegunek nie mam ale za to przemiana materii pierwsza klasa 🙂 wystarczy parę truskawek 😉 U mnie też zawsze było wszystko ok. A dzisiaj po 9 przewróciłam się z pleców na bok i od razu zaspana pobiegłam do łazienki. Wystraszyłam się że od rana coś mam a nic nie dopadło mnie w nocy...
  21. czarna79 napisał(a): Nie podoba mi się to określenie 😠 Wszystko będzie dobrze!! Jak Twoje samopoczucie Iwonko ? lepiej już ? Dzięki, już normalnie funkcjonuję, czyli zajadam głód sucharkami z mlekiem... Jakoś felernie rozpoczął się dla mnie ten tydzień i mam nadzieję, że to już koniec niespodzianek. Jeszcze tylko wieczorem muszę powiedzieć mężowi o tym szpitalu a wiem że nie będzie zadowolony...Ale skoro był 100 km od pracy to nie było sensu mu mówić do póki nic nie było wiadomo. dobrze że już lepiej 🙂 może coś zjadłaś i CI na żołądku siadło że tą biegunkę miałaś ? moze truskawki albo arbuza .....bo ja miałam po truskawkach straszna .....a Ania po arbuzie.....ale dobrze ze juz wszytsko dobrze.... Fakt, że kilka truskawek wczoraj zjadłam. Ale najdziwniejsze było to, że biegaczka złapała mnie rano 😞 Całą noc spałam spokojnie. Mam wypijać 4 litry wody i w razie wu można brać laremid, loperamid i smectę a także węgiel - podaję te info za lekarzem z oddziału ratunkowego i z izby przyjęć położniczej. Podpięli mi ktg na chwilę, zrobili usg, ale niczego się nie dowiedziałam poza tym że dziecko rośnie. to dobrze ze chociaz Ci jakies badania zrobili ,,,,bo wiesz jak to jest teraz z lekarzami .....a Twoj M nic nie wiedział ....ze byłas w szpitlu... Był w Zgorzelcu w delegacji i nie chciałam go martwić dopóki nie było wiadomo co i jak. Zadzwoniłam do przyjaciółki i ona się mną zajęła 🙂 Przyjedzie M. wieczorem to mu powiem.
  22. czarna79 napisał(a): Nie podoba mi się to określenie 😠 Wszystko będzie dobrze!! Jak Twoje samopoczucie Iwonko ? lepiej już ? Dzięki, już normalnie funkcjonuję, czyli zajadam głód sucharkami z mlekiem... Jakoś felernie rozpoczął się dla mnie ten tydzień i mam nadzieję, że to już koniec niespodzianek. Jeszcze tylko wieczorem muszę powiedzieć mężowi o tym szpitalu a wiem że nie będzie zadowolony...Ale skoro był 100 km od pracy to nie było sensu mu mówić do póki nic nie było wiadomo. dobrze że już lepiej 🙂 może coś zjadłaś i CI na żołądku siadło że tą biegunkę miałaś ? moze truskawki albo arbuza .....bo ja miałam po truskawkach straszna .....a Ania po arbuzie.....ale dobrze ze juz wszytsko dobrze.... Fakt, że kilka truskawek wczoraj zjadłam. Ale najdziwniejsze było to, że biegaczka złapała mnie rano 😞 Całą noc spałam spokojnie. Mam wypijać 4 litry wody i w razie wu można brać laremid, loperamid i smectę a także węgiel - podaję te info za lekarzem z oddziału ratunkowego i z izby przyjęć położniczej. Podpięli mi ktg na chwilę, zrobili usg, ale niczego się nie dowiedziałam poza tym że dziecko rośnie.
  23. Asia19874 napisał(a): Nie podoba mi się to określenie 😠 Wszystko będzie dobrze!! Jak Twoje samopoczucie Iwonko ? lepiej już ? Dzięki, już normalnie funkcjonuję, czyli zajadam głód sucharkami z mlekiem... Jakoś felernie rozpoczął się dla mnie ten tydzień i mam nadzieję, że to już koniec niespodzianek. Jeszcze tylko wieczorem muszę powiedzieć mężowi o tym szpitalu a wiem że nie będzie zadowolony...Ale skoro był 100 km od pracy to nie było sensu mu mówić do póki nic nie było wiadomo.
  24. Agamu napisał(a): Nie podoba mi się to określenie 😠 Wszystko będzie dobrze!!
  25. Pospałam 🙂 Już się lepiej czuję, skończyło się na nerwach ale dobrze że pojechałam. Jak zasypiałam były fajne chmury a teraz znowu wali słońce. O zasiłkach zaraz sobie poczytam, mam umowę do końca roku 😞
×
×
  • Dodaj nową pozycję...