Skocz do zawartości

letka82

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1210
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez letka82

  1. Ja miałam przyjemność mieszkać z moją "teściową" na jednej powierzchni i wtedy były ciągłe przytyki a to że łazienka nie sprzątnięta a to że podłoga nie umyta. A po ślubie zrobiliśmy sobie mieszkanie na dole domku z własna kuchnia i łazienką i wszystkie problemy minęły jak ręką odjął. W życiu bym się nie zgodziła na wspólne mieszkanie i dzielenie części wspólnych ale w takiej sytuacji jak teraz to czuję się całkiem jak u siebie. Nawet ostatnio zaczęłyśmy razem działać na ogrodzie - wspólnym i nie ma niezgodności 🙂 Wcześniej mówiłam, że mam klasyczną teściową z kawałów na dodatek nauczycielkę i wdowę w jednym a po ślubie zmieniłam zdanie i mówię wszystkim, że mam super teściową. Nie wtrąca się do nas, my nie wtrącamy się do niej, mimo że mieszkamy w jednym domu zdarza się że nie widzimy się dwa tygodnie. Zobaczymy jak to będzie jak się mała urodzi, ale już mam plan że "wykorzystam" ją do pomocy przy dziecku - w końcu ma potrójne doświadczenie 🙂
  2. kalais napisał(a): iwonka a kiedy mialas glukoze robioną? Kochana wczoraj... Ale ja robiłam badania w Lubinie, bo tam jeżdżę do lekarza. Pobranie miałam na czczo i potem po dwóch godzinach. Nie musiałam siedzieć w przychodni, więc poszłam sobie 😁
  3. agata_1982 napisał(a): Tylko godzinę siedziałaś? to i tak dobrze 🙂 ja dwie w towarzystwie emerytów 😉 Spacerowałam dwie, ale przez pierwszą godzinę walczyłam ze sobą...
  4. Asiula podziwiam 🙂 Ja wczoraj walczyłam z mdłościami i powstrzymywała mnie myśl, że jak sobie ulżę to jeszcze raz mnie napoją tym świństwem... Cieszę się, że mam dobry wynik bo bym się chyba nie zdobyła na ponowny wyczyn wypicia... Samo picie było git, ale ta godzina po...Chyba najgorsza w moim życiu 🤢
  5. Agamu napisał(a): Ja też bym coś podziałała tylko nie mam gdzie 😞 Przedpokój rozgrzebany a w pokoju rzeczy z przedpokoju i kuchni... Nawet prania nie mam gdzie powiesić, bo za oknem, hm... powiedzmy że niestabilnie.
  6. mariola-s napisał(a): he he cudne 🙂 no ja dzisiaj mam wieksze przerwy w robocie 😁 Hej ja dopiero mleko zezżarłam ehhh boję się co mi waga wskaże u dżina 🥴 Wróciłam teraz z poczty opłacałam mojemu bratu zus bo ten za granicą nie ma jak cztery kwity naraz ostałam się w kolejce oczywiście nikt nie przepuścił 😠 przy okienku okazało się że trzeba dopisać adres na wszystkich potem jeszcze przepisać jedno bo mi poprzebiało a tam słyszę za plecami ta pani w żółtej bluzce już tyle stoi przy okienku no myślałam że pizgdnę tą babę, co ją kuźwa obchodzi ile tam stoję jeszcze sobie telefon doładowałam na poczcie żeby co nie stać gzdie w drugiej kolejce te stare babsztyle są najgorsze... 😠 Ja dzisiaj byłam w realu na zakupach z samego rana. Koszyk wypchany po brzegi, musiałam go bokiem prowadzić, bo inaczej strącałam wszystko z półek, stoję dzielnie w długiej kolejce - 9.30 a tam tłumy - podchodzi sympatyczna starsza pani i pyta sie mnie czy jej nie przepuszczę, bo ona ma mały koszyczek... Popatrzyłam i z uśmiechem na ustach odpowiedziałam: "Ja jestem w ciąży i stoję w kolejce". Pani przeprosiła i się ulotniła w nieznanym kierunku. A dopiero po zakupach dowiedziałam się, że kasa do 10 artykułów jest też kasą dla grubasków, ale nie jest opisana 😞 Będę wiedziała na przyszłość. Bodziaki też mnie skusiły, ale nie mogłam znaleźć tych za 3 zł tylko same po 5...
  7. Hej Laski! Melduję się dopiero dzisiaj, bo wczoraj nie miałam siły. Najpierw badania, w przerwie wizyta u babci, potem spotkanie z położną, wpadłam do domu na 3 godzinki - zrobić obiad dla męża i ekipy pomagierów, potem wizyta u neurologa a na drugim końcu miasta odbiór wyników, zmiana koncepcji zabudowy...I spać... Więc dzisiaj zdaję relację. Glukoza masakra, wypić wypiłam - wrażenia jakbym piła ciepłą wodę z cukrem pudrem...Wstałam, wyszłam i miałam wrócić za dwie godziny. Przez godzinę hamowałam się by nie zwymiotować, bo musiałabym pić jeszcze raz do świństwo... Na czczo 78 a po dwóch godzinach 103, więc chyba nie jest źle. Mam białko w moczu a cała reszta wyników jest w normie. Gorsze niż 1,5 miesiąca temu a jeszcze nic mi nie wyszło poza ramy. Pogadanka z położną zaliczona, następna za miesiąc. Wiem, że nie będzie ona do mnie przyjeżdżać, bo rodzić będę w Legnicy i tu mieszkam a lekarza póki co mam w Lubinie. Co do rzeczy dla maleństwa to ja jeszcze nic nie mam w domu oprócz wózka, ale jak skończymy nieszczęsną zabudowę w przedpokoju to biorę się ostro za pokój i miejsce dla małej. Wtedy wykorzystam Kasi listę i posprawdzam co już mam a czego mi brakuje. Powiem Wam, że przeraża mnie to wszystko, bo boję się że o czymś ważnym zapomnę. A niestety wszystko jest na mojej głowie, bo M. się jakoś nie angażuje w przygotowania 😞 A jak ja wchodzę do sklepu by coś sobie popatrzeć to twierdzi że mamy jeszcze dużo czasu i że jeszcze zdążę nakupować... Ach...A się rozgadałam... A jak u Was po wizytach?
  8. Hej Laski!! Melduję się po męczącym dniu. Pojechałam z Michałem do Wrocławia i trochę połaziliśmy po sklepach, nic nie kupiliśmy. Dopiero w Ikei kupiłam rurę organizer... Cały dzień gdzieś przeleciał nawet nie wiemy kiedy. Fajnie, że pojechał ze mną 🙂 Trzymajcie za mnie kciuki jutro - jadę na glukozę i resztę badań. Popołudniu wizyta u neurologa, czyli kolejny męczący dzień... Przed 7 mam być w przychodni 20 km od domu...M. mnie rano zawiezie i wraca walczyć z remontem. Gadałyście o szkole rodzenia - my się zapisaliśmy i od 13 lipca zaczynamy zajęcia. 3 dzień bez słodyczy, jestem z siebie dumna 🤪 Trzymajcie się cieplutko i do jutra!
  9. Witam i ja 🙂 Pobudkę miałam niezbyt miłą dzisiaj - dwa skurcze w łydce jeden za drugim 😞 Darłam się jakby mnie ze skóry obrywali... Na szczęście mąż stanął na wysokości zadania i pięknie mi nóżkę rozmasował 🙂 Teraz czekam na znajomych i fruuu do Wrocławia na zakupy! Zamelduję się wieczorem, miłej niedzieli i dbajcie o Brzusie 🙂
  10. kasia1986 napisał(a): Świetna robota Kasiu!!
  11. Kasiu!! Świetny pomysł z tą tabelką 🙂 Trzeba będzie pomysł zerżnąć i wykorzystać 🤪
  12. kalais napisał(a): Ja właśnie idę na grilla, tzn. na ogród 🙂 Iwonka i co zapisujesz sie na szkole rodzenia? zaczyna sie 13 lipca, ja niestety bede chodzila sama bo moj konrad w norwegii Witaj!! Zapisałam się razem z moją sąsiadką, bo okazało się że ona ma termin 3 tyg po mnie 🙂 Więc się spotkamy na zajęciach 😁
  13. mariola-s napisał(a): Ja właśnie idę na grilla, tzn. na ogród 🙂
  14. Agamu napisał(a): Ja bym sobie zjadła tą z okienkem czerwoną z tymo orzechami całymi!! Uwielbiam ją 🙂 🙂 🙂 🙂 A co do strzałki, to też nie zauważyłam... ☺️ ☺️ wszystkie widzę takie "spostrzegawcze " jesteśmy heheheheheheh Wiecie co?? Ja chyba ślepa jestem, bo nie wiem o jakiej strzałce mówicie... Ścianka wyburzona, zasłona z folii zdała egzamin i kuchnia i pokój uratowane od pyłu. Teraz M. coś tam narzuca i jutro chyba będzie stawiał konstrukcję... Idę dalej, mam szykować jakiegoś grilla a tu echo w lodówce 😮 Nieprzygotowani do niespodziewanych zadań 😠
  15. karolinecka831 napisał(a): Karolka!! Wcale Cię nie zagłodzą, nie bój się 🙂 Dopasują Ci dietę do Twoich potrzeb i będzie git, zobaczysz. Najważniejsze, że będziesz pod dobrą opieką.
  16. U mnie plany się pozmieniały i dopiero jutro jadę do Wrocka... czyli dzisiaj biorę udział w demolce 😞 Będę Was podglądać, ale skoro weekend jest to pewnie będą pustki...
  17. Aguś wszystkiego czego chcesz, o czym tylko marzysz dzisiaj życzę Ci 🙂 U mnie za oknem chłodno, bo w nocy lało - wreszcie nie muszę podlewać ogródka!! Dzisiaj mam dzień zakupowy, więc pewnie zamelduję się wieczorem, bo czytać w komórce Was mogę, ale niestety nie da się nic odpisać 😞 Miłego i spokojnego dnia 😉
  18. Witamy, witamy. Opowiadaj jak się czujesz, co nosisz itp. Myślę że różnicę czasową jakoś pokonamy 🙂
  19. czarna79 napisał(a): Głośne to fakt - nie da się zrobić na bóstwo w tajemnicy 😉 Ale przecież nie depilujesz się codziennie. Folię też mam kupioną, ale jednak graty muszę pościągać... Pocieszam się tym, że już jutro będzie po największym syfie 😁 Potem tylko montaż a to już czysta rzecz, chyba 😉
  20. czarna79 napisał(a): mała odzyskałas ta swoja kase czy nie , bo nic nie pisałas albo jakos mi umkneło ..... Odzyskałam, choć czekam na umówiony jeszcze tysiąc zamiast odsetek. Najważniejsze że 3000 już są na koncie 🙂 Wczoraj rano odzyskałam drugą transzę. Wymyśliłam, że zamiast tradycyjnego przybornika mocowanego do łóżeczka powieszę taka rurę w której zamieszkają pieluszki i inne duperelki podręczne. M. oczywiście stwierdził że przesadzam i że przecież do wszystkiego będę miała blisko - komoda z rzeczami małej będzie na przeciwległej ścianie... http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40096166#/70115578/ tez bede miała taka biała tylko prostokotno ....było cos takiego za 29.90 jako taka szafa przenosnia tylko mi nie poatrzeba tego metalu z kołkami tylko te szafki ...zawiesze sobie na karniszu i bede miła wszytsko pod reka..... Czyli nie tylko ja stwierdziłam, że to rzecz przydatna? Ja myślałam o zawieszeniu na suficie między łóżeczkiem a naszym łóżkiem. Z drugiego boku będzie stał regał w poprzek (takie przedzielenie pokoju) i od frontu jakbym zawiesiła taki organizer mocowany na łóżeczko to zrobiłabym "klatkę".
  21. kasia1986 napisał(a): Tobie przypadła o wiele przyjemniejsza rzecz :P No zgadza się 🙂 Ale najpierw muszę wszystko wytargać sama, bo M jest w pracy... A potem ta najmniej przyjemna rzecz, czyli sprzątanie. Ścianka mała cienka ale pewnie nasyfi się jakbyśmy wszystkie wyburzali 😞 Dobrze że już mam drzwi wstawione do pokoju, bo inaczej całe mieszkanko byłoby w pyle... Pewnie tak i tak będzie ale może w mniejszych ilościach.
  22. czarna79 napisał(a): Zazdroszczę Ci tej sałaty 🙂 Narobiłaś mi na nią smaka 😜 😜 😜
  23. czarna79 napisał(a): mała odzyskałas ta swoja kase czy nie , bo nic nie pisałas albo jakos mi umkneło ..... Odzyskałam, choć czekam na umówiony jeszcze tysiąc zamiast odsetek. Najważniejsze że 3000 już są na koncie 🙂 Wczoraj rano odzyskałam drugą transzę. Wymyśliłam, że zamiast tradycyjnego przybornika mocowanego do łóżeczka powieszę taka rurę w której zamieszkają pieluszki i inne duperelki podręczne. M. oczywiście stwierdził że przesadzam i że przecież do wszystkiego będę miała blisko - komoda z rzeczami małej będzie na przeciwległej ścianie... http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40096166#/70115578/
  24. Hej Brzusie!! Ja właśnie zbieram się do ciągu dalszego pracy... Ale mi się nie chce jak cholerka... Pozostaje mi jeszcze jakoś zabezpieczyć rzeczy z kuchni. Jutro ja jadę do Wrocławia na ikeowe szaleństwo a mój Michał będzie w międzyczasie wyburzał ściankę i kminił szafę do zabudowy 😉 Podział obowiązków 😁 😁 😁
  25. Ja z kolei mojego M. poznałam nad jeziorem jak pojechałam z moim facetem pod namiot 🙂 Pomyślałam sobie "ale fajny facet, ale ja jestem zajęta" ☺️ Potem facet puścił mnie w trąbę a ja z M. spotkałam się po roku na jakiejś imprezie i od tamtej pory ciągle razem 😜 Jesteśmy ze sobą już 8 lat a w lipcu mamy 4 rocznicę ślubu 🤪 🤪 🤪 Jak widać nigdy nie wiemy kiedy nas trafi 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...