Skocz do zawartości

Iris

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1191
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Iris

  1. Carpiusiu Kochanie wysyłam Ci trochę spokoju 🙂 A tak poważnie to nie dziwie się Waszym emocjom, próbuje je tylko jakoś ukioć jako "doświadczona"mama bo wiem co przeżywacie. Słońce ja w pierwszej ciąży też byłam pełna obaw, zniecierpliwienia i innych emocji. Choć w kwestii porodu byłam spokojna, bo też wiedziałam wcześniej, że będzie cc i mogłam sie psychicznie do tego przygotowac, ale z drugiej strony jak czytam opisy naszych rozpakowanych brzuszków to zauważcie że żadna absolutnie ŻADNA z nich nie demonizuje porodu. Czyż to nie jest zaskakujące ? 🙂 Opowiadałam o tym wczoraj mojej kumpeli, która rodzi w listopadzie i tez jest przerażona, zniecierpliwiona itd. o tym jaka jestem zaskoczona , że nawet Moniś której tak cięzko to przyszło pisze swoje posty jakby miała wielki uśmiech na ustach 🙂 Mam nadzieję, że szybko wszystkie będziemy miały z głowy porody, wsprawimy się szybko w opiece nad naszymi kruszynkami i będziemy się cieszyć macierzyństwem.
  2. 4.04 Iris na nocnym dyżurze przy lapku... wyspałam się i nie wiem co mam ze sobą robić 😉 Anetko Kochana gratulacje 🙂 Wracaj do nas szybko 🙂 🙂 🙂 Agusiu trzymam kciuki za Was kochana! 39 tygodni to jak na ciąze bliźniacza genialny wynik, dzieci będą zdrowe dzięki temu jak rydze! Pamietam jak moja lek mi móiwła, że każdy dzień w brzuchu mamy ma dla dziecka ogromne znaczenie 🙂 Także na pewno Agusia wytrzyma, na szczęście nie musi nic już robić w domu tylko nabierze sił w szpitalu do opieki nad dziećmi bo trochę odpocznie. Zobaczycie dziewczyny, to dobrze że zostanie do tej środy z maluchami w brzuszku. Wiktor sobie da radę, skoro uśmiechnięty pożegnał mamę i pojechał z tatusiem bez problemu do odmu to znaczy że jest dobrze 🙂 Szkoda że w szpitalu nie mogą zafundować Adze jakies małego SPA 😉 by miała na koniec miłą nagrodę za taką dzielna ciążę 🙂 Kasiuszko trzymam kciuki za Ciebie i Twojego Synusia, może troszkę za wcześnie Was wypisali? W ktorej dobie wyszliście? Mikołaj też miał żółtaczkę w trzeciej dobie zaczęła mu ta bilirubina rosnąć, wystarczyło pół dnia i jedna noc na naświetlaniu i pomogło. Dostał takie okularki maleńkie i w samym pampersie sobie spał pod lampami, wyjmowałam go na karmienie, nawet dostałam ten inkubatorek z fototerapią do pokoju więc nie musiałam do niego daleko chodzić. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz! Aguśka trzynmam kciuki za to, by te skurcze okazały się porodowymi 🙂 Może już jesteś w szpitalu 🙂 czekam na wieści 🙂 Meggotko jak się sprawuje Kajunia? bo z tego co piszesz chyba ładnie je i z brzuszkiem też wszystko OK. Czekam niecierpliwie na Twoja relację z mijesca akcji 🙂 Mama76 ja także stosuję te szwecką szkołę, z kąpaniem raz na dwa dni. Wydaje mi się że to zdaje egzamin. NO i też zaczniemy od normalnych środków, w razie czego emolium czy oilatum. Któraś z Was już nie pamiętam która pisała o butelkach do szpitala. Ja właśnie wczoraj za radą przyjaciółki kupiłam jednak tę jedną buteleczkę żeby w razie czego mieć w szpitalu gdyby trzeba było Tymka dokarmić. Kupiłam lovi 150 ml mam nadzieję, że wystarczy a najlepiej gdyy w ogóle nie była potrzebna. Zobaczymy co będzie. W ogóle nie wiem czy to dzięki mojemu męzowi, czy to ten wczorajszy dzień tak na mnie zadziałał ale bardzo się wyciszyłam i nabrałam radości z tych ostatnich dni oczekiwania na narodziny Tymusia. Jestem jakas zadziwiająco spokojna, wyciszona - może dlatego, że dobrze się czuję. NIe żeby mój brzuch przestał ważyć, co to to niestety nie... wczoraj odprowadziliśmy Mikołaja do przedszkola rano , zrobiliśmy sobie taki lightowy spacerek i nie umiałam dojść do domu, co chwila przystawałam odpocząć, a przed moimi schodami to już załamka. 15 min sapałam po wdrapaniu się na góre 🙂 wydolność mojego organizmu przy wysiłku równa zero 🙂 ale pociesza mnie to, ze za równo 2 tygodnie META 🙂
  3. Kokosanka napisał(a): Kochana najbardziej wiarogodny termin jest ten z miesiączki, a nie z USG z tego co mi moja mówiła więc się nie stresuj bo tylko sobie zaszkodzisz. Ja tam mam termin z okresu na 31.10 - rodzę 21 czyli za równe dwa tygodnie i wcale nie jest mi przykro że dziewczyny już tulą, a my nie 🙂 Przecież my też się doczekamy, spokojnie Kochana. Ja też jestem zmęczona już ciążą i to bardzo ale przecież damy radę, to już tak niedługo 🙂 Buziaki i nie smutaj 🙂
  4. bachap napisał(a): Wszystko będzie dobrze Bacha zobaczysz! To się ma we krwi a jak nie zdążysz na szkole rodzenia to na bank w szpitalu ci pokażą co i jak wiec nosek do góry 🙂 🙂 🙂
  5. atagusia napisał(a): Mi się brzuch tez tak napina jak tobie, to jest bezbolesne, no oprócz tego bólu który miałam przy skurczu w zeszłym tygodniu w piątek. Ale rozmawiałam z bratową która rodziła w zeszłym roku i powiedziała mi że skurcz przepowiadający raczej nie boli i jest stały, a ten porodowy boli i ból narasta, osiąga szczyt i odpuszcza więc jest charakterystyczny.
  6. Nadrobione 🙂 Aga jest the besciara !!! Wszystkie w około urodzą z jej pomocą a ona na koniec 🙂 Mam nadzieję, że wreszcie coś postanowią w jej sprawie, bo jak przeczytałam że przegapiła obchód to opadłam na biurko 🙂 Kochana nasza Agusia 🙂 Anetko Kochana mam nadzieję, że dobrze się czujesz i że wszystko OK 🙂 Czekamy na wieści ! Bojalubie jesteś dzielna baba!!!!!!!!!!!!!! Super, że tak szybko Wam poszło no i Baśka fajna taka malusia 🙂 Nie namęczyłaś się z nią a to najważniejsze, bez cięcia, bez szycia - brawo! Mdoundi Kochana.... Tulę Cię mocno, wiem że jesteś dzielna i z Twoich postów bije radość, ja jednak jak czytam te coraz to nowsze rewelacje o tych angolach to szlag trafia. Mam nadzieję, że Mama Ci pomaga razem z Mężem i że wracasz do sił. Mała jest przepiekna 🙂 Księzniczka 🙂 Gosiu Igorek mnie rozwalił 🙂 Jak zobaczyłam ten uśmiech, a Ty jaki promyczek 🙂 Achhhh 🙂 Carpioo i co udało Ci się załatwić z tym znieczuleniem? Wiesz już coś ? Bajeczko kochana Ciebie tez przytulam mocno bidactwo nasze 😘 😘 😘 Basiu nie wiem jak to jest, ale wydaje mi się, że nie musisz mieć wszystkich w jednym miejscu, tzn. ja mam lekarza rodzinnego gdzieś indziej, a pediatrę dla Tymka wybrałam tu blisko no i stąd też jest położna, tam gdzie pediatra tam położna. Dopytaj się albo uproś ich jakoś. Może coś wskurasz, trzymam kciuki! Nie daj się zbyć! Kokosanko Marzenko Kochane cierpliwości 🙂 Na pewno urodzicie. A Ty Marzenko nie wiem czy nie przesadzasz z tymi oknami, z tymi podłogami 🙂 Wyluzuj się! Czop już Ci odchodzi jak sama napisałaś, termin w niedzielę masz więc na pewno na dniach urodzisz 🙂 Ja bym na Twoim miejscu nabierała sił a nie wykańczała się zapieprzem w domu. Tak jak napisała Koyotka za chwilę nie będzie wytchnienia bo będziesz zasuwała przy małej, a przecież musisz mieć siłę żeby urodzić. Poza tym boje się żebyś sobie jakiejś krzywdy nie zrobiła! Uważaj na łożysko! Któraś z dziewczyn tu pisała, że położne odradzają taki wysiłek w ostatnich dniach ciąży. Nie martwcie się dziewczynki, Aguśka Ty też, wszystkie urodzimy - najważniejsze żeby szczęśliwie 🙂
  7. Jestem, jestem melduję się 🙂 Właśnie wróciłam do domu, mój Mąż ma dzisiaj i jutro wolne więc wzięliśmy się za załatwianie ostatnich spraw przed porodem 🙂 Już Was nadrabiam 🙂
  8. bachap napisał(a): żeby być bliżej forumowych Cioć 🙂 🙃 i całe noce będzie spędzać klepiąc posty a nie śpiąc 🙃 oj ta Jagódka No cała Mama 🙂 🙂 🙂 Lapek i kontakt z ciotkami musi być 🙂
  9. bojalubie napisał(a): Ależ Ty dzielna jesteś 🙂 Podziwiam Cię naprawdę 🙂 Zuch dziewczyna 🙂 Czekamy zatem na Was 🙂
  10. edytak napisał(a): Witaj Kochanie 🙂 Jak było ??????
  11. bojalubie napisał(a): Bajeczko ja sie tam nie znam, ale wydaje mi się, że to może być TO 🙂 🙂 🙂 Zrób się na bóstwo i licz dalej 🙂 Trzymam kciuki Kochana!
  12. akneri1982 napisał(a): Zgadzam się z Akneri! Misio miał tydzień jak byliśmy na pierwszym spacerze, było tak jak dzisiaj nie za zimno, wpakowaliśmy się do wózka po porządnym karmieniu, mieliśmy wyjśc na chwilę a chodziliśmy 2 godziny 🙂 Młody spał jak zabity, ja dotleniłam się na świeżym powietrzu. Trzymam kciuki za udane i spokojne spacery! 🙂
  13. olciak89 napisał(a): Olciu nie martw się na zapas i nie czytaj nic w w Googlach bo się tylko Nerwicy nie potrzebnie nabawisz i stresu a to teraz nie jest ci do niczego potrzebne. Skoro lekarz powiedział,że dziecko musi po porodzie dostać od razu szczepionkę to widocznie tak trzeba. Nasze maluchy po porodzie dostana i szczepionki i krew im pobiorą i różne zabiegi medyczne je czekają więc uwierz mi że to nic strasznego . A z nerką pójdziecie do specjalisty i wierze że wszystko będzie dobrze. Ściskam Cię i nie martw się!!! Będzie dobrze!!!! zobaczysz!
  14. Kokosanka napisał(a): Hahahaha ale wymyśliłaś mieszankę Kochana 🙂 a dobre cechy jakieś mają ? 🙂 🙂 🙂 Żartuję oczywiście, na pewno będzie rezolutną i wesołą osóbką, po mamie 🙂 i nie da se w kaszę dmuchać, a to w życiu kobiety bardzo pożądana cecha 🙂 nie prawdaż? 🙂
  15. Zuziaczku przesyłam Ci wiadomość od Malenki jest w niej fotka Maksia jakbyś mogła wrzucić na forum będzie super bo ja nie umiem 🙂
  16. Wiadomość od Malenki!!!! "Oto nasz Maksio, ur. dzisiaj SN o 7:30 🙂 waga:3200, dł.53 cm.10 w skali Apgar. Poród 4 h, najgorsze te skurcze przed, ja jestem jednak słaba na ból. Parte poszły lepiej i po 5 skurczach mały wyskoczył i od razu olał mamę 🙂 reszte opowiem po powrocie, a co u Was? są dzieciaczki Agi? pozdrawiam wszystkie Mamcie 🙂"
  17. bachap napisał(a): No bo to jest najważniejsze, a to jakie cechy będzie miało nasze dzieciątko nie zależy od znaku zodiaku... wiele będzie mieć wrodzonych po rodzicach i dziadkach, ale przecież dzieci się nie chowa tylko wychowuje i wiele zachowań jakie nabędą będzie zależało od nas 🙂 Ja tam Kocham wszystkie Skorpionki, Wagi i inne rogate i nierogate, szczypczate i inne znaki 🙂 A Oluś się na pewno urodzi piękny,m mądry, kochany, w swoim najlepszym dla siebie czasie, bez problemowo i zdrowo , Ole! 🙂
  18. szuwartyna napisał(a): Jakie słodkie zdjęcie!!!!!!!! Śliczny!!!!!!!! 🙂
  19. No właśnie... przypomniało mi się Meggotko!!!! Zbieraj siły na opowieści bo się już doczekać nie mogę na Twoją relację i zdjęcia Kajki 🙂 🙂 🙂
  20. szuwartyna napisał(a): Witaj kochana!!! Gratulacje 🙂 Odezwij się jak już ochłoniecie w domku 🙂 🙂 🙂
  21. Hej Moje Kochane, widzę że rozgorzała dyskusja na temat znaków zodiaku 🙂 Mój Mikołaj jest skorpionem z 26.10 i powiem Wam, że nie wyobrażam sobie innego znaku dla niego... Jest przekochanym, spokojnym, mądrym dzieckiem, nigdy nie miałam z nim żadnych problemów, jest posłuszny, wyważony, wrażliwy, uczuciowy do bólu! NIgdy nie wykazywał żadnych zachowań agresywnych, nadpobudliwych, nie był płaczkiem, nie był złośnikiem 🙂 Każdemu życzę takiego dziecka spod znaku Skorpiona 🙂 Teraz gdyby nie fakt że mamy urodzić Tymkcia 21 października miałabym drugiego Skorpionka, a będzie Waga 🙂 No i na koniec Wam napiszę, że jak powiedziałam znajomym o swoich rozterkach (bo właściwie jakiś wpływ na ten znak zodiaku mam bo gdybym urodziła w poniedziałek -24-go to już by był Skorpion, a w piątek 21-go będzie jeszcze Waga) czy rodzić Skorpiona czy Wagę to dostałam do poczytania artykuł z którego wynika, że tak się z tymi gwiazdami wszystkimi przez te wszystkie lata od ustalenia znaków zodiaku pozmieniało, że cechy poszczególnych znaków sie poprzesuwały i że to nie ma większego znaczenia spod jakiego jesteśmy znaku 🙂 Prawdą jest, że Skorpiony nie zapominają o wyrządzonych im krzywdach, i stąd ich zła sława... albo kochają do nieprzytomności albo nienawidza do żywego i to jest prawda jeśli chodzi o mojego Misia 🙂 Albo coś uwielbia albo za żadne skarby się go nie przekona i tyle 🙂 A propos skurczy 🙂 wszystkie, które mnie omijają przepowiadające, porodowe i inne oddaję Wam kochane częstujcie się 🙂 Jeśli tylko Wam pomoga i przybliżą do ukochanych skarbów 🙂 Ja tam nie chcę mieć skurczów, nie czekam na nie więć bardzo proszę chętnie oddam wszystkie potencjalne 🙂 Mam nadzieję, że do 20-go zleci nam bez bolesnych skurczów a potem rodzimy 🙂 Carpioo ten Twój teściu to niezły agent jest, podobnie jak babcia Kokosanki ale z drugiej strony w każdej rodzinie zdarza się taki cud natury co to potrafi wszystkich zaskoczyć 🙂 Już Cię widzę Carpioo w tym aucie jak udawałaś że jedziecie 🙂 No komedia 🙂 Musiałaś mieć niezły ubaw 🙂 🙂 🙂 Ciekawe co tam u naszej Agusi? lekarzom to wiadomo, się nie śpieszy ale Aga by na pewno chciała być jak najkrócej w szpitalu bez zbędnego przeciągania i pobyć z Małym... ehh mam nadzieję, że ją jutro rozpakują i już się nie mogę doczekać kiedy zobaczymy Maksia i Amelkę 🙂 I co to ja chciałam jeszcze... nie pamiętam... 🙂
  22. http://dom.gratka.pl/tresc/401-26401857-slaskie-katowice-kostuchna-bazantow.html#d284e79950049917,21 takie coś mam brać... dziwi mnie że jest takie cholerstwo drogie, 20 fiolek do picia, mieszam z sokiem bo nie dam rady inaczej 😞 ja dzisiaj mam kompletnego lenia, nic nie robię. obijam się... spadek formy mam i strach jakiś żeby się za wcześnie nie rozwiązać... no i pogoda się u mnie zmieniła. chłodno i nie tak ładnie... niebo zachmurzone... ide pod kocyk i kakao sobie zrobię 🙂 po porodzie zakaz kakao 🙂
  23. Cześć Brzuszki 🙂 Meggotko super, że już jesteście w domku ! Napisz nam koniecznie co i jak 🙂 🙂 🙂 Zuziaczku no nieźle że wam nie obrobi tych zdjęć ta fotograf. Dobrze, że macie kogoś kto ewentualnie to zrobi, bo na prawdę warto trochę pobawić się fotkami żeby były idealne. Ja odkąd się bawię w fotografowanie nie wyobrażam sobie zdjęć choć bez minimalnej obróbki 😉 Bajko jak u Ciebie Kochana??? Mam nadzieję, że wszystko OK. Ciekawe co u Agusi ? Kurcze, ale się dzieje!!! wszędzie wokoło skurcze, akcje porodowe, akcje poporodowe 🙂 Ja wczoraj byłam na spacerze z koleżankami i ich dziećmi, jak odebrałam Mikołaja z przedszkola, nachodziłam sie plus plac zabaw, potem umówiłam się ze znajomą na piątek bo się spotkałyśmy 🙂 Wróciłam do domu zdechnięta ... Potem jeszcze apteka (muszę brać żelazo - ie dość że obrzydliwe, jakieś fiolki z płynem 😞 to jeszcze 50 zł! opakowanie!!! ) i zakupy... i myślałam wieczorem, że zejdę... okropnie mnie wymęczył ten wczorajszy dzień. Dzisiaj robię tylko lekki obiad, prasuję pieluchy tetrowe, które miałam wyprasować wczoraj, ale nie zdążyłam i odpoczywam...
  24. asia85a napisał(a): Ojejku aż mi żal Natalki 😞 Mój Misio tez już świruje, zapodaje teksty że on nie chce być drugi, że młodsi szybciej biegają i takie różne... ehhh jak to zrobić żeby te nasze kochane szkraby nie były zazdrosne o rodzeństwo ... Jak mój Mikołaj będzie płakał to ja a bank będę ryczeć razem z nim ...
  25. gosia1989 napisał(a): Taaaak, może być lekko żółty, lekko brązowy i różne mieć odcienie... to paskudztwo musi się dobrze zagoić wtedy odpadnie. Ja podjeżdżałam Misiowi tak delikatnie i dziwiłam się że nie odpada, wpadła położna powiedziała, żebym podjechała głębiej i odważniej i na drugi dzień odpadł 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...