-
Liczba zawartości
1406 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Kalendarz
Forum
module__content_content
Galeria
Zawartość dodana przez wanilia
-
Nie odzywała się dwa tyg bo dekorowała sypialnie??? A ja myślałam że to mi podzielność uwagi spadła. Ma kobieta priorytety....MOja teściowa ma większe problemy niż wybór firanek a odzywa się bardzo często, chociaż raczej do męża niż do mnie. Ale też odwalili numer i jestem od wczoraj na teściów zła 😠
-
Dzień dobry, ja się nie odzywałam wczoraj popołudniu od momentu jak się zorientowałam że moja mała jakaś nieaktywna i nie smyra mamusi od środka. I cały wieczór smutna chodziłam i zdenerwowana i pakowałam w siebie słodkie co ma podobno pomagać i dupa. Postanowiłam że rano do lekarza jak tak dalej będzie milczeć. Ale ok 23 coś tam się poruszała i dziś rano też już czkawka była. Ale aktywność jej spadała - czyżby jesienna melancholia? 😉 Zresztą i mnie dziś pogoda za oknem nie zachęca do działania 🥴 Jeśli chodzi o pranie to ja się najpierw muszę wygrzebać z własnych zaległości a dopiero potem pomyślę o maluszkowych ciuszkach. W czasie tego remontu balkon cały był zawalony pylącymi świństwami a w środku nie było miejsca na suszarkę więc teraz po dwa prania dziennie robię i końca nie widać 🙂 Ale jak dla mnie to jest jeszcze czas, w ostateczności jak urodze szybciej to mąż będzie prał i prasował 😁 beata26 i Agami odezwijcie się jak tylko wyjdziecie ze szpitala Ulka to samo - coś na długo zatrzymali guga nie przejmuj się antybiotykiem, jak widać ostatni trymestr obfituje w niespodzianki - aż się zaczynam bać wtorkowej wizyty gosia20101 zaszalej przed zjazdem, a co 🙂 A w kwestii kup to ja na studiach zbierałam te na które Ty się nie chcesz natknąc i potem szukaliśmy w nich na parazytologii pasożytów. Całe szczęście materiału dostarczył własny pies... Miłego dnia dla wszystkich!!
-
Basienka84 napisał(a): Mozesz mi podac jeszcze Twojego maila, bo znalazlam tylko numer GG 🙂 wysłałam na Twoją brzuszkową skrzynkę. Rany jak się późno zrobiło, lecę po zakupy
-
mam wrażenie że mój się nie zdecyduje na taki daleki wyjazd...ale jak możesz podeślij mi na prv to podsumowanie kosztów
-
rozumiem że zamawiac mozna po 18? Lecicie samolotem? Na ile szacujesz koszzty dojazdu?
-
Basienka skąd Ty taką ofertę wytrzasnęłaś? Sama bym pojechała. Co prawda ja na nartach nie jeżdżę ale mój uwielbia 🙂 A maluszek będzie już na tyle duży że mu wyjazd nie zaszkodzi 🙂 Mnie tam się pomysł podoba
-
Wstałam jakiś czas temu poraz drugi, sny miałam okropne. Mieszkaliśmy w jakimś dziwnym budynku gdzie kuchnia była na korytarzu wspólnym i nam ja od razu zdemolowali. Widzice- Wy o porodach a mi się śni kuchnia - masakra...Muszę się zabrać za robotę, do 16 planowałam zakupy, spacer z psem, zrobienie obiadu i zapakowanie przynajmniej 2 szafek. A potem do fryzjera. cholerka jednak za długo w łózku gniłam 🥴
-
😎 Dzień dobry 😎 Ja już też wstana, mąż wyprawiony do pracy, pies wyprowadzony - jednym słowem już po porannym rytuale. Znowu siedzieliśmy wczoraj do 1 w nocy więc chyba jednak dośpię chwilkę, 6h snu to trochę mało jak na mnie.
-
Agami ja też zaczęłam szpitalowanie w tej ciąży i też broniłam się rękami i nogami - ale przeżyłam dwa pobyty 😉 Pamiętaj ze musisz mieć swój papier toaletowy, sztućce i kubek - bo nie zjesz obiadu 😁
-
jupi, przed chwilą kurier przywiózł pościel której spodziewałam się najwcześniej jutro. Już się pierze - jutro śpimy w nowych kwiatkach 🤪
-
A ja zupełnie nie wiem gdzie wcisnęłam przyprawy 😲 Wydaje mi się że sprawdziłam wszystkie możliwe kąty i kartony, hmmm - przecież sobie nie wyszły 🤔 Dodam że mieszkanie małe i możliwości są ograniczone.. Przygotowuję kuchnię do rozładunku i przy okazji robię listę zakupów 🙂 A Pan z gazowni miał przynieść podbitą gwarancję kuchenki i chyba sobie zapomniał
-
chloe chyba też miała E.Coli z tego co pamiętam? I jak widzisz wszystko jest ok
-
guga napisał(a): uuu, co za badziewie się znów przyplątało do gugi? Kiedy wizyta u lekarza? czy dzwonisz?
-
Masz rację, przewietrz się. Ale spokój Cie nie uratuje niestety. Zacznij działać. Uciski od nas, martwimy się o Ciebie
-
A w kwestii wyrzucania z domu - możesz go uprzedzić że jeszcze raz wróci pijany to go spakujesz i wywalisz. Niestety myślę że taka groźba nie podziała i prędzej czy później się spije - wtedy powinnaś dotrzymać słowa
-
Asia przeczytaj co napisałaś.."w końcu jeszcze mnie nie bije". A za pół roku będzie że "w końcu tylko mi czasem przyłoży (ale lekko..) a dzieci nie rusza?". Asiu opamiętaj się i jeśli on nie chce słyszeć o poradni to wybierz się tam sama i porozmawiaj z kimś kto będzie w stanie Ci podpowiedzieć co masz robić. Proszę..
-
a ciasto wygląda przepysznie..... i teraz myślę, co by tu na szybko upichcić słodkiego?
-
I jeszcze jedno, oczywiście my nie wiemy co tak naprawdę się dzieje u Ciebie i od jak dawna ale mam wrażenie że do tej pory chodziło tylko o to że pije i zachowuje się nieodpowiedzialnie. Teraz nie dość że pije to zaczął Cię wyzywać - zastanawiałaś się co będzie dalej? Naprawdę porozmawiaj z rodzicami, nie wierzę że nie znajdziesz w nich oparcia. Chociaż i to jest możliwe ale nie oznacza że jesteś skazana na życie z alkoholikiem. Guga ma rację, nie ma sytuacji bez wyjścia
-
Asiu w takim razie jaka jest prawna sytuacja w kwestii domu? Wasza część jest na Was przepisana? Czy nadal Waszych rodziców? Myślę że możesz spróbować Go wyrzucić- w końcu ma swoich rodziców to niech sobie mieszka u nich, skoro im wszystko jedno że pije. A co do Twojego ojca...może spróbuj z nim na spokojnie porozmawiać? Oczywiście żadna z nas nie sugeruje żebyś to Ty się wyprowadzała - tylko powiedz szczerze - nie zaczynasz myśleć o rozwodzie? Wtedy miałabys przynajmniej alimenty i spokojną głowę. A w naszym pięknym kraju sprawy rozwodowe to nawet po 2 lata trwają. Więc może czas pomyśleć, kto wie co z nim będzie za dwa lata??
-
to ja do fryzjera jutro jadę 🙂 Widzicie, zmobilizowałyście mnie żeby zadzwonić w końcu 😉 Tyle że ja raczej nie będę szaleć, ograniczę się do zrobienia standardowego porządku na głowie rubi skoro kupiłaś u tego sprzedawcy wszystko to daj proszę linka - może do tego się też zmobilizuję, przynajmniej listę sobie zrobię i podliczę koszty...
-
cholera mi przypomniałyście - fryzjer mnie goni 😮 Zaraz zadzwonie się umówić
-
Asiu a może novaM ma dobry pomysł? Pakuj się z córą i zamiast na wieczór wynieś się na całą noc - zrobicie sobie nocne pogaduchy zamiast ryczeć. Nie daj się Marzenie prosić 😉
-
NovaM - Te wszytkie komplementy które padły na Twój temat od początku są w 100% uzasadnione. WYGLĄDASZ REWELACYJNIE!!! Dawaj zdjęcia częściej bo aż miło popatrzeć 🙂
-
jadwiga-roza napisał(a): my byliśmy w tym roku w Pieninach ze znajomymi ich synkiem półrocznym i uważam że to fajne miejsce - ale w sumie to chyba można się wybrać prawie wszędzie 🙂 Kwestia chęci i organizacji
-
Wróciłam ze spaceru - w parku przepięknie i pogoda rewelacyjna - chłodniej ale nadal ciepło, tak jesiennie 🙂 Co do przygotowań to ja chyba też w lesie...łózeczko czeka na malowanie, ciuszki do prania i przeglądu (już nawet nie pamiętam co mam), jeśli chodzi o akcesoria to nadal zero smoczków, butelek, pieluch,wanienki, przewijaka, kosmetykow itd. Wózek mam, ufff. Planowałam zakupy na październik właśnie ale chyba będę musiała poczekać do następnej wypłaty - remont się kłania z innej perspektywy 😉