ewci@

a ja zostałam sama, i nic mis ei nie chce. maz zabrał Zulkę do cioci do Warszawy i wracaja jutro wiec mam niby duzo czasu na odpoczynek, takie lenistwo mnie ogarneło, ale nie wiem co ze soba zrobic, bo taka cisza, nikt nie biega , nie krzyczy, nie bawi się... jednak sie człowiek do dziecka pzrez 2,5 roku przywyczaił. jak jest to czasami wytrzymac nie mozna a jak zabraknie to w pierwszym kwadransie po wyjezdzie juz jej tu brakowało.

a to inaczej sie nie da?? ja chyba od razu jakos wklejałam, nie pamitam, bez stronki, bo tu sie trzeba rejestrowac.

dziewczyny, a jak sie dodawałao zdjecie, przypomnijcie mi, bo nie pamietam jak to było. normalnie post i powinno sie dac dodac czy jak??

hej hej, mówicie ze forum zamiera?? ja czasami po pracy czuje sie tak okropnie ze po 8h siedzenia przy kompie mysle zeby sie tylko połozyc. wczoraj np bolało mnie nad tyłkiem ze na nospie cały wieczór jechałam. rano robiłam w przychodni cukier na czczo i na szczescie wyszedł 92 czyli prawidłowo. nio ale trzeba to monitorowac, mzoe cukrzycy nie bedzie, ale jak raz wyszło źle to róznie moze byc. a co tam u Was dzisiaj??

Dzana napisał(a): najlepiej kupic od razu wielofunkcyjny. my mamy graco i jestemy zadowoleni, zamiast gondolki jest taki spiworek jakby, a pitem od razu do spacerówki i ładna spacerówka. a gondolki sa niepraktyczne bo dziecko ze 3-4 miesiace tylko sie miesci, a spacerówki w takich z gondolkami jak dla mnie sa strasznie brzydkie, takie monstrum. nasi znajomi w gondolce wozili,a potem sprzedali bo spacerówka była toporna, nie do zniesienia, i brzydko wygladała.

Dzana napisał(a): u mnie juz jest ZUzia, wiec bedzie Filip albo Klaudia 🙂 juz nawet córcia mówi ze braciszek bedzie Filip a siostrzyczka Klaudia 🙂 hehe I ja z Zuzia miałąm niespodzianke, ale nie dlatego ze nie chciałam znac płci dziecka tylko tak było ułozone pupka za spojeniem łonowym ze nie moglismy nijak podejrzec i byłą niespodzianka 🙂 hehe fajnie, ale teraz chyba wolałabym wiedziec, musze ekonomicznie jakos mieszkanie przygotowac, zamówic zuzi duze łózko bo te bedzie dla dzidzi, jzu tez non stop ZUzia o tym mói i czeka na łózeczko.

obdarzona napisał(a): potwierdzam ze apap jest bezpieczny dla nas i fasolek w ciazy. ja sama brałam w pierwszej na bol zeba, tylko tzreba pamietac ze tabletka co 4 h max. czesciej nie mozna brac. nio a co do tokso to mi tez wyszło ze mam pzrebyta ale lekarka gin na nfz chodze nie kazała robic badan tzn nie zleciła tylko tak wysłała, wiec pewnie tam zleca albo zrobia w przychodni. mzoe w czwartek pójde, zobacze jutro czy tam zapisuja czy tylko wystarczy przyjechac. a co do pomiaru miednicy to pani połozna czyms takim, jakims metalowym pałąkiem z miarka, przez ubranie, najwezsze i najszersze miejsce tu w biodrach jak lezałam na brzuchu a potem jeszcze na boku i ozrekła ze mam dobre wymiary i moge rodzic naturalnie. zobaczymy co dalej wyjdzie. a wy nie miałyscie takiego pomiaru?? zadna??

hejo, ja sie dzis czuje dobrze póki co. siedze w pracy tzn nie siedze tylko pracuje. ciekawe jak bedzie póxniej bo wczoraj jak siedziałam to mnie wsyztsko bolało. dzis byłam rano na badaniach i mam cukier na czczo - 104,a norma niby do 100. specjalnie nie jadłam nic po 18, napisałam sie tylko z pół szklanki soku grejfrutowego. a tu zonk. połozna pytała czy miałam problemy z tym w poprzedniej ciazy i teraz cukier do weryfikacji. martwie sie zeby nie było cukrzycy ciazowej bo sie na kolezanke z pracy napatrzyłam to sie nei chce tak mordowac. reszte badan tez zrobiłam, ale wyniki zobacze 13-go na wizycie, bo wyniki od razu pójda do lekarza. podoba mi sie ze nie tzreba jezdzic i ich odbierac drugi raz 🙂 hehe połozna jeszcze mierzyła mi miednice to mówiła ze spokojnie moge rodzic naturalnie, bo mam dobre wymiary, wtedy nawet nie miałam mierzonego. została mi tylko wizyta w poradni chorób odzwierzęcych - zobaczymy co z toksoplazmoza, czy zostawic czy jak?? lekarz zadecyzuje.

obdarzona napisał(a): och nadrobiłam, mam nadzieje ze juz sie nic nie bedzie działo złego, i bzuszke bedzie działał, bo czytac potem z 30str postow to tez nie lada wyczyn.... heheh nio z tymi tygodniami to jak jest 12 i 3 dni, tzn ze masz 12 skonczonych i 3 dni z 13 tygodnia, czyli jestes w 13 tygodniu ciazy 🙂

nefretetete666 napisał(a): ale to pzreziernosc karkowa bada sie na tym obowiazkowym usg w 12-14 tygodniu, i kazdy to ma miec za free - chyba ze chodzisz prywatnie, boz tego co piszesz to pewnie tak, jak za wszytsko płacisz.

obdarzona napisał(a): badania prenatalne sie robi miedzy 11 a 13 tygodniem pierwsza faze, a sa 3, potem chyba 16-18 a potem po 20. kazda faza kosztuje ok 200zł, a jak pierwsza tfu tfu wyjdzie źle to reszte masz za darmo.

obdarzona napisał(a): tygodnie sie liczy od pierwszego dnia miesiaczki , nie od faktycznego zapłodnienia 🙂 ale nie marstw sie, połowa dziewczyn liczy źle. bo kazdy liczy od bara bara, a lekarze licza od okresu bo nie wiadomo kiedy był strzał, i wtedy ciaza trwa 40tyg.

hej dziewczynki 🙂 co tam u was?? chyba nie nadrobie tego czytania. nie było mnie tu chyba z tydzien. po pracy tydzien temu miałam takie rewoluicje ze szok, dziewczyny. myslałam ze to normalne wymioty i zaraz przejdzie, a tu zonk, rzygałam jak kto cały poniedziałek popołudnie, nawet pod prysznic wchodziłam z miska, ledwo zyłam. w nocy dosżła biegunka. mówie Wam, tragedia 😞 tak sie wymordowałam. chodziłam codziennie przez cały tydzien na kropłówki co mojej rodzinnej, na druga strone ulicy. nielegalnie, bo nie mozna kroplówek podawac w przychodni, ale ze znajoma to sie udało. bałam sie o dzidzie bo nawet łyzki wody nie mogłam wypic , wszytsko out. i tylko te kroplowy mnie uratowały. cały tydzien na zwolnieniu i dopiero w piatek odpusciło. szok. schudłam ponad 2kg. jutro ide zrobic badania tzn wyniki i zobaczymy czy krew i reszta ok. czuje sie juz dobrze wiec pzreszło,a le to jakies cholerne zatrucie było, myslałam ze sie wykoncze. mam nadzieje ze uda mi sie nadrobic wasze pisanie i ze choc Wy sie dobrze czujecie 🙂

mulant napisał(a): zębów?? a masz juz "ósemki" ?? ja okropnie sie szarpałam w ciazy pierwszej z 8. tragedia, nawet myslałam zeby je wyrwac, ale dopiero szły, wiec trzeba by było chirurgicznie w znieczuleniu a to nie było wskazane, wiec odpusciłam.

love napisał(a): hej, a ja nie widze zadnych wyprysków nie nic. mówia ze dziewczynki zabieraja urpode i wtedy sie ma rózne wykwity, krosty. a ja przy Zuzi wygladałam jak na chłopca, i wszyscy chłopca wróciyli. nio i tym razem tez póki co pięknie 🙂 nic sie nie dzieje. tylko wszyscy mówia ze widac ze w ciazy bo kwitnąco, promiennie....

hej hej dziewczynki, jak tam wasze samopoczucie dzisiaj?? ja mam dzis pierwszy raz takie humory ze szok, wszystko mnie wkurza. czy to maz juz taki na moje humory uczulony czy co, cały czas mi dogryza, albo mzoe mi sie tylko wydaje. córcia tez dzis jakas nieznosna, i dzis tylko wyje. a ogolnie tez jakos kiepsko sie czuje, bym tylko lezała. znów wróciły bóle znad tyłka 😞 i znó sie strasznie boje jak ja dozyje konca pierwszego trymestru i sie w koncu uspokoje. cały czas mysle o tym zagrozeniuz pierwszej ciazy i jak do kibelka ide to z przerazeniem zagladam czy nie ma plamienia. i tak jakos byle jak dzis... lipny nastrój. a jutro do pracy 😞 a zanim co to trza zupe dla córci zrobic i kotlety jakies (na widok miesa nieodbrze mi). miałam zachcianke na gyrosa, ale nie chce sie robic... a wy jak dzis??

dziewczyny, moim zdaniem 120zł to norma, zwłaszcza w wiekszych miastach, 60zł z usg bardzo mało. ja chodziłam prywatnie ale nie na kazdym miałam uzg. płaciłam 80zł za wizyte a z USG 130zł. nie sadze zeby konieczne było usg na kazdej wizycie, a wrecz niektórzy twierdza ze nie ejst zdrowo tak czesto. prywatni lekarze zeby wziac kase to jzu robia, dla nich to kasa, a wiele ich to nie kosztuje. jak sei cos dzieje to i owszem mozna sprawdzic, np jak potem w óóxniejszym czasie dziecko sie mało rusza czy cos, ale wielu rzeczy nie zobaczysz na usg. od jakichs nieprawidłowosci, chórb sa badania prenatalne ale jedno kosztuje 200zł, a sa 3 badania, wiec kazde penwie po tyle. niby mówia ze na dzieciach sie nie powinno oszczedzac, ale... a gdzie rodzicie?? w panstwowym szpitalu czy w jakichs prywatnych klinikach??

ggulek napisał(a): to jest 16 kg sie liczy,a 30kg to tyją kobiety które sa chudzinki, a takim troche grubsiejszym nie grozi, ale i jak przytyja 15 to wyglaają jak bomby. 🙂 hehe

ggulek napisał(a): w 1 trymetrze schudłam 3 kg a potem przytyłam 16kg. myslałam tez ze wszytsko mi wolno, bo tak sie mówi, i jadłam co tylko dusza zapragnie, a potem kg zostały.

nio jakos sie nie udało 😞 zreszt ajakos sie drastycznie nie odchudzałam bo byłam po operacji usuniecia woreczka żółciowego, wtedy schudłam ponad 5 kg ale potem jak jzu zaczelam w miare normalnie jesc to znów mi sie przytyło. ale po drugim dziekcu biore sie za siebie. ale zreszta hormony chyba nie wróciły na swoje miejsce bo juz mało kiedy jest mi zimno, a kiedys byłam zmarzluchem a teraz non stop mi gorąco jest. moze to od przyrostuy tkanki tłuszczowej hehe

ggulek napisał(a): a ja karmiłam 1,5 roku i nie schudłam 😞

nefretetete666 napisał(a): radzą kupic materacyk do łózeczka dla Twojej dzidzi nowy, bo materac sie dopasowuje jak buty do konkretnej osoby i jak np cięższe, wieksze dziecko jzu spało to moze byc niby niewidocznie ale juz troche uleżany w pewnym miejscua dla małej dzidzi powinien byc nowy, swieży. ja dla drugiej dzidzi kupuje nowy, mimo ze mam po córci starszej...

love napisał(a): czemu tak strasznie nie chcesz dziewczynek dwóch?? fajne sa, ja juz mam jedna dziewczynkę i chcę drugą, wole dziewczynki 🙂

mulant napisał(a): hehe, zona mojego brata ciotecznego sprawdzała tu cała rodzinke i sie sprawdza, ale dla mnie to poerazka, głupota. bo płec dziecka nie zalezy od wieku matki i miesiaca poczęcia tylko od momentu cyklu w którym nastąpiło zapłodnienie 🙂 hehe ale mi tez tu wyszło ze bede miała córeczkę 🙂 hehe