Skocz do zawartości

ewci@

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1469
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ewci@

  1. ewci@

    Marcówki 2012

    Sztunia napisał(a): widocznie taki urok, matka sie poswieca dla dziecka, karmi, wstaje w nocy, zmeczona i snięta non stop chodzi, to mysli tylko zeby połozyc sie i spac, ze mnie sie maz smiał ze on sie szedł po mnie myc, nie zdazył dojsc do łozka a ja spałam juz jak kamien. PS dzieki za wywód odnosnie aut 🙂 to my chcemy kupic i ja pytałam was o zdanie. maz włąsnie pojechał do serwisu forda(tam getza swojego serwisujemy) podpytac i do toyoty. A skad Ty taki znawca aut?? ja to sie wogole nie znam. mezowi kazałam czytac, nie umiałam powtórzyc nawet tego co napisałac... i chyba znów wraca jak bumerang mondeo. mi sie tez bardziej podoba niz avensis, i wieksze napewno... tylko cały czas znaczek ford odtsrasza..... bedzie po liftingu napewno, mzoe nawet 2009 sie uda kupic. u sasiada w firmie maja do sprzedania, tzreba sie bedzie krecic, tylko ciagle decyzji nie ma, co to ma byc.
  2. ewci@

    Marcówki 2012

    izunia1986op napisał(a): jak na zamówienie 🙂Ja bardzo przytyłam po tabletkach.Najlepiej to chyba spirale mieć.Znajoma ma ta na 5 lat i sobie chwali.Tylko ja sie jakos boje 🤨 tez miałam kolezanke co bardzo polecała. załozyła na 5 lat a potem zrobili druga dzidzie, w pełni planowana 🙂 tylko aj to nie chciałam tyle czekac wiec u mnie to nie wchodziło w gre, zawsze mozna szybciej zdjac, ale.... nio i tez sie boje, ale pomysle. wiecie tez kewstia jak czesto sie kochacie 🙂 ja zupełnie straciłam zapał po urodzinach Zuzi, myslałam ze teraz juz se nadrobie,a teraz nie wolno,a potem znów bedzie strach przed ciaza kolejna. kjuz 3 ciego dziecka nie planuje wiec.... brrrr jak pomysle....
  3. ewci@

    Marcówki 2012

    love napisał(a): LOVE mi sie Alicja bardzo podoba, moja kierowniczka ma dzieci Ale i Tomka 😉 super, a Ole to co druga Zuzi kolezanka jest, wiec jak dla mnie odpada. ta własnie starsza 3 lata co razem broja to Ola, wiec sie zastanów. choc ja nie wiem bo mówia ze Zuzie to charakterne dziewczyny i cos w tym ejst, wiec Zuzia bron Boze nie nazywaj hehe pamietam jak ta ola nie poszła do pzredszkola to sie bawiły na placu, Zuzia i 3 ole 🙂hehe
  4. ewci@

    Marcówki 2012

    Sztunia napisał(a): nio karmienie nie gwarantuje i wiele sie przez to przejeachało. ja słyszałam ze gwarantuje tylko połóg, czyli pierwsze tygodnie po porodzie. moja zuzia np. od 2 miecha juz w nocy nie chciała cyca, nie budziła sie i juz pewnie mogłby byc zonk.
  5. ewci@

    Marcówki 2012

    love napisał(a): tak byłam u lekarza i miałam usg.... a wiem tylko tyle ze bedzie Aleksandra i Alicja... ale 31 tez ide jeszcze raz...[/quot gratulacje Kochana, moze chciałąs chłopca ale dwie fajne dziewczynki. ja licze na to ze bede miałą taka druga fajna jak Zuza 🙂 co prawda nie w tym samym wieku, bo powiem ci ze jak przychodzi do Zuzi kolezanka (3 latka) to hard core 🙂 ale twoje napewno beda grzeczniusie 🙂 PS> a wiecie ze moja ZUzia dzis sie nauczyła mówic 'R" i chodzi tylko gada"krrrrowa", "krrrrrólik" i tak sie cieszy, bo i babcia sie cieszy i mówi ze dzieci tyle starsze chodza do logopedy bo nie umieja mówic 'r" a tu dzieciak ledwo 2,5 roczku skonczyła i "r" mówi 🙂 Gites, ale jestem dumna móie wam 🙂 nadrabiam dalej zagełosci 🙂
  6. ewci@

    Marcówki 2012

    obdarzona napisał(a): moja kolezanka z pracy sobie grzybami rozwaliła watrobe do koncazycia... ja uqwielbiam grzyby ale one nic pozytecznego ze soba nie niosa, ani witamin, ani nic, i tylko se mozna krzywde zrobic do konca zycia.a mówia ze grzybów bron boze dzieciom dawac....
  7. ewci@

    Marcówki 2012

    mulant napisał(a): to staraj sie nie jesc wzdymajacych potraw, ciezkostrawnych, smaoznych i zobaczysz jak bedzie. moze to te wzdecia od jedzenia. a swoja droga to zaparcia to norma w ciazy. ja nie nierazekam bo amm usniety woreczek i na poczatku ciazy znów miałam biegunki, a teraz codziennie sie wyprózniam i juz na szcescie nie tak luźno 🙂
  8. ewci@

    Marcówki 2012

    izunia1986op napisał(a): My w kwietniu kupiliśmy Audi A6 automatik(moje marzenie sie spelnilo).Co dla mnie jest najwazniejsze to mamy skóre,przy dziecku to jest rewelacja.Juz tyle razy byly sytuacje,ze cos sie wylalo.Trudno,zeby dziecko w drodze do De czy gdzies dalej nie dostało jeść ani pić 😁Jestem bardzo zadowolona.Tylko czemu ta krowa tyle pije oleju napędowego.Hehhe...ja jezdze oszczednie,ale jak maz wsiada to,az sie boje zobaczyc na wskaznik spalania.Przy mojej jezdzie jakies 9l/100 pali.Duzy bagaznik,bo kombi jest.To najwazniejsze jest jak dla mnie.Bo jak jade do mamy to i tak zawsze brakuje miejsca 🤪Mamy w planie kupic jeszcze jedno autko,mniejsze dla mnie,ale to skóra i klima musza byc.Bo teraz to mam problem z parkowanie w Opolu,wiecie jakie u nas sa miejsca parkingowe. A macie juz cos konkretnego upatrzonego?Bo jak mi sie autko podoba to maz mowi,ze nie.Mechanik to troche sie zna. uuuu to wy macie takie samochody laski, ze szok. my jak mielismy w planach kupowac, a to juz sie temat miele od dłużego czasu to był ford mondeo 2008, 1.8 TDI a teraz doszła jeszcze toyota avensis (ten sam rocznik) 2,0 D4D. zawsze chcielismy hatchback, bo mi sie okrutnie kombi nie podoba, ale mało jest hatchbacków wiec pewnie bedzie kombi. nio i juz bylismy pewnie avensis bo to zawsze toyota a nie ford(co blachy rdzewiały, od wiek wieków) a teraz znów raca jak bumerang ten ford. i zaczynamy sie zastanawiac nad dieslem. zapytaj meza co mysli, bo podobno od stycznia ma drozec ropa i juz sie tak nie bedzie opłacac a samochód diesel i wiecej kosztuje samw sobie i naprawa. wiec zapytaj jak mzoesz czy diesel czy benzyna, co by polecał. patrze ze Ty tak sa skórą jestes, bo z klima nie dyskutuje, podziwiam ze ludzie decyduja sie w tych czasach na kupno samochodu bez klimy, jeszcze przy dzieciach. co do skóry to ja własnie jestem anty. mam w domu kanapy i sie sliga człowiek, jak w zime to tak sie mało przyjemnie połozyc, a skóra to pzreciez nie do przykrywania kocem. a w lecie znów tyłek sie przylepia do tego. dlatego ja jakos skóry nei chce. my mamy teraz dwa samochody, jedngo getza (dla mnie do pracy do dojezdzania) a drugi stary wiec trza wymienic na wiekszy w miare nowy. wiec jak cos to dajcie znac czym jezdzicie ( do reszty dziewczyn) a ty podpytaj meza 🙂 bardz bedziemy wdzieczni, bo juz krecka dostejemy z tym samochodem. ja to sie nie znam to patzre bardziej na wyglad, ale maz wnika we wszystko a super znawca nie jest.
  9. ewci@

    Marcówki 2012

    hej dziewczyny, jak niedzielea to niedziela, widze ze tylko niedzielne obiady robicie, się upiekszacie 🙂 była rozmowa o chrzestnych i ja chyba tez bede miec problem. u zzui była moja siostra (mam tylko jedna o 4 lata młodsza, troche fiu bzdziu to sie bałam, bo podobno dzieci maja wiele z chrzestnych) i meza brat. on bardzo go chciał wziac, zreszta ma 3 starszego rodzenstwa, on jest najmłodszy wiec do wszytskich dzieci prawie jego brat jest. nio a teraz nie wiem kogo. zostały dwie starsze siostry (jedna z białegostoku,a druga spod wawy, obie lekarki) i ich mezowie. i pewnie tzreba bedzie jakas pare wziac. mi bardziej pasuje ta siostra spod wawy, ale ona daleko, nio i ten szwagier taki troche powalony wiec strach brac, juz wszyscy go maja dosc.a znów ci z Białego bardzo blisko mieszkaja wiec mogłoby byc fajnie. tylko oni juz tacy starsi ponad 40 lat, wiec nie wiem. ale jeszcze tyle czasu to cos wymyslimy. wywołałyscie temat wiec tez zaczełam myslec. ja nie jestem za braniem znajomych bo czasami sa do komuni a potem ich w swiat poniesie i sie kontakt urywa, ze sie potem na wesele dziecka nie chce zapraszac, albo nie wiadomo gdzie zaproszenie wysłac. u mnie dzis leniwie, choc staram sie troche ruszac. ugotowałam zupke dla Zuzi i bawiłam sie z nia troche, bo maz pojechał z sasiadem do komisów samochody poogladac. musimy po nowym roku jakis wiekszy kupic. napiszcie jakie macie i czy jestescie zadowoleni?? moj bol narazie troche bardziej odpuscił wiec dzis jestem spokojniejsza. leze se w łozku, bo zuza zasneła, maz poszedł do koscioła. trzeba by było o obiedzie pomyslec a mi sie nie chce jesc, jeszcze bardziej robic. a zawsze mam juz ochote na cos wymyslnego, jesliw ogole chce mi sie jesc. a robic sie nigdy nie chce ....
  10. ewci@

    Marcówki 2012

    czesc dziewczyny, widze ze wy tylko o sprzataniu i jedzeniu 🙂 ja po nocy zdychałam, tak mnie brzuch bolał, chciałam jechac do tego szpitala, mzoe mnie tam nie uzdrowia, ale spokojniejsza bede. tylko pomyslałam ze moze za czesto te usg, juz miałam w ciagu 2 tyg 3 razy usg, ale przynajmniej wiem ze z dzidzia ok. sama nie wiem, jak mnie boli to chce jechac, jak pzrestaje to mi sie odechciewa. torby nawet nie rozpakowuje bo jak roapkowałam tydzien temu to zaraz znów musiałam sie pakowac. wiec niech bedzie spakowana w razie czego. maz zabrał Zuze do fikolandu, niech sie dziewczyna wyszaleje, bow domku juz po scianach chodzi, taka pogoda za oknem ze i na spacery to 3h nie pochodzi. niestety... lato sie skonczyło. widze ze poruszyłyscie tez temat wagi, u mnie jak schudłam ponad 4kg od poczatku sierpnia, tak stoi, maz juz nazywa nie chudzielcem, i kaze jesc wiecej, a mi sie jakos nie chce, ale nie to ze sie głodze, bo nawet nie moge pzreciez, leki tzreba brac i nie na pusty zołądek. staram sie lezec i wypoczywac, ale juz mam dosc, chyba u mnie deprecha gotowa, a mówia, ze dopada dopiero po porodzie 😞 buuuu PS> a jak u Was humorki?? o zakupach myslicie to nie jest źle. ja moge zapomniec bo mam zakaz ruszania sie z domku 😞 ja w domku mało chodze, nie mowa dalej sie ruszac, ale grunt to odpoczynek, wszytsko dla dzidzi. wczoraj tez kazałam mezowi przyniesc ubranka dzieciece z piwnicy, czesc kolezanka odniosła mi po synku. JEZU, ile tego jest, dojsc do ładu nie moge, ale przynajmniej na chłopca i dziewczynke posegregowałam 🙂hehe
  11. ewci@

    Marcówki 2012

    love napisał(a): LOve i ty mówisz ze lezysz, tak jak ja?? FIRANKI....z rekami do góry!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  12. ewci@

    Marcówki 2012

    obdarzona napisał(a): bo tak sie luteina kojarzy, ale ona ratuje nasze dzieciaczki. ja jzu od leków padam, luteina rano i wieczorem dopochwowo, witaminki, 3 razy dziennie nospa (i tylko czekam az nadejdzie czas zeby ja wziac), 2 razy dziennie urosept 2 tabl (na moje złe wyniki moczu i białko). takze faszeruje sie jak moge, ale to dla dobra dzidzi wsyztsko.
  13. ewci@

    Marcówki 2012

    Sztunia napisał(a): ja z zuzia miałam plamienie na poczatku i brałam pod jezyk, nie pamietam juz ile. teraz sie cieszyłąm ze 3 miechy super mineły, nio mzoe nie super, ale bez jakichs rewelacji strasznych a tu masz babo placek. ginka nie kazała sie kochac zeby nie było jak z ZUzia pzrez cały pierwszy trymestr, nie zdazylismy sie nawet przybrac, miałam na wizycie zapytac czy juz bezpiecznie i znów, nawte nie bede pytała, bo i tak mam luteine dopochwowo rano i woeczorem, i ciaza zagrozona, wiec nie ma co, a myslałam ze se spokojnie pobrykamy, bez zadnych zabepieczen itd. i mam.... lezeniem jzu rzygam, bo leze dzis plackiem i az płakac mi sie chce, chyba bede miala depresje, jak to w ulotce luteiny napisane ze jak ktos ma to sie mzoe nasilac, i w ubocznych tez jest depresja.... ratunku. ale dzis miałam super sen w dzien, ze dzidzia była na brzuszku połozona i tak nisko jak teraz jest z boku brzuszka wystawiła twarzyczke, normalnie nosek, oczka, buzke było widac, odbiły sie na mojej skórze, i sumiechała sie, ruszała buziaczkiem... cudne, jedyne co dzis mi sie miłego przytrafiło.... dziewczyny złapie doła ze szok chyba... juz nawet pzrestałam o pracy myslec.... i boje sie. zeby nie to ze dzidziusia widziałam na usg wczoraj ze dobzre sie ma to bym chyba ze strachu umarła teraz 😞 bo tabletka z rana chyba pzrestaje działąc, znów zaczynam czuc te bole, nie takie silne jak wczoraj.... i znów widmo spzitala wisi nade mna. ale czekamy spokojnie do jutra 😞
  14. ewci@

    Marcówki 2012

    nio musi poczekac. a ostatnio taki młyn ze nawet nie wsakzane zebym wracała i sie denerwowała. ale jak pomysle ze miałabym teraz juz siedziec w domku to brrrr..... ja nie jestem stworzona do siedzenia w domku. podziwiam kobiety na wychowawczym. ale póki co dzidzia najwazniejsza... tesciowa mi wczoraj zrobiła pranie mózgu, juz nigdzie nie jezdzic, nie ma biegania po galeriach itd. jak poronie to sobie nigdy nie wybacze. srednio mis ei to podobało ale widac ze sie tez mocno przejęła. nio nic zobaczymy. mam nadzieje ze juz do 25-tego(kolejne wizyty) nie bede musiała swojej ginki odwiedzac. ale nie pomyslałabym ze bedzie mnie czekac w 4 miesiacu luteina jak wczesniej jej nie brałam... widac jest powaznie. a do tego jeszcze nic na wadze nie przybrałam. ja sie waze codziennie, bo pielegniarka orzekła ze od ostatniego razu znów schudłam 1,5 kg, ale chyba nie. to kwestia ubrania, jedzenia... ja sie wazę codziennie rano na czczo, wiec to bardziej wiarygodne...
  15. ewci@

    Marcówki 2012

    hej dziewczyny, co tam u Was?? po ilosci zapisanych stron domyslam sie ze duzo sie dzieje, ale juz nawet nie zabieram sie do czytania, bo to juz chyba setki stron. nie było mnie jakis czas, bo nic dobrego u mnie. po ostatniej wizycie u mojej gin i akcji z krwiakiem, znów wczoraj do niej trafiłam, tym razem z silnym bólem podbrzusza i krzyza, który nie mijał nawet po nospie. po usg i badaniu okazało sie ze kanał szyjki macicy jest zamkniety,a dzidzia czuje sie dobrze, widziałam jak sie pzreciagała, i cos przerzuwała buźka. Pani doktor ma jakies podejrzenia chyba co do płci, ale jeszcez nie chciała mi pwoiedziec, powiedziała ze za wczesnie, ale pewnie na nastepnym usg z niej wyciagne, chyba ze sie nie da i poczekam na połówkowe. nio ale moja wizyta zakonczyła sie recepta na luteine dopochwowa i jestem na podtrzymaniu ciazy. wziełam juz dwie i bole troche odpusciły, bo juz powiedziała ze jak hormony nie pomoga to zopstaje tylko spzital. póki co leze, bo naprawde boje sie o dzidzie. niby pierwsze trzy miesiace miałąm spoko(w przeciwienstwie tego jak lezałam z Zuzia) ale teraz sie zaczyna 😞 jak juz dała leki na podtrzymanie i powiedziała ze bede je długo brac to juz nawet sie nie łudzę ze wróce 26-ego do pracy 😞 a co tam u Was?? jak samopoczucia?? brzuszki widziałam ładne. PS. Ja dodałam do swojego profilu zdjecia mojej Zuzy 🙂
  16. ewci@

    Marcówki 2012

    czesc Mamuski 🙂 jest jeszcze któras czy juz smacznie chrapiecie?? ja miałam dzis mega stresujacy dzien, bo o mały włos nie wylądowałam w szpitalu. ktos na forum mówił o jakims fatum co na nas padło, cały czas miałam te fatum przed oczami. wstałam rano, szykuje sie do pracy, troche brzuch pobolewał, inaczej niz zawsze, jakos tak wyzej i z prawej strony. wziełam nospe i pojechałam do pracy, w pracy mzoe sie zajełam i sie wydawało ze lepiej a potem znów zaczeło bolec. ból moze nie był straszny, ale inny niz zawsze i to mnie jzu wystraszyło. wiec pomyslałam ze sie zwolnie. miałam pomysł zeby pojechac do domku bo myslałam ze to ze zmeczeni, ale cos mnie tkneło i pojechałam do mojej gin. tam sie okazało ze sie spózni, wiec zamiast 13 przyszła o 14. dobzre ze od razu puerwsza weszłam (dlategoz e z tym bolem) przy dotykaniu doszła do wniosku ze to pewnie wyrostek bo tak z prawej strony ale potem zrobiła usg i mówi ze to krwiak o wymiarach 20x49mm 😞 dla mnie jak pałą w łeb, byłam 3 tyg temu i ani widu ani słychu jakiegos krwiaka. potem zaczełam kojarzyc ze to moze ta moja nieszczesna prawa pachwina. dała skierowanie do szpitala. pojechałam wiec do domku, zjadłam, spakowałam sie, umyłam. a w szpitalu lekarz orzekł, ze nic nie widzi, ze nie wie o co chodziło lekarce i co ona zmierzyła. i usg dopochwowe i pzrez brzuszek i na obu nic nie było widac. i wysłał mnie do domku. niby mnie pocieszył ale powiedziała na koniec ze dalej nie znamy przyczyny bolu brzucha, i ma nadzieje ze to nei on sie myli 😞 byłam jzu niedaleko wiec pojechałam spowrotem do mojej gin, a ona bez słowa dała mi zwolnienie do 25-tego i wypisała nospe i tyle. juz nawte mi sie nie chciało wnikac czy to pomyłka i czyja. ale szok, najadłam sie strachu ze nie pytajcie. z zuzia sie w domku nie mogłam wyzegnac wycałwac jak jechałam z torba szpitalna, juz mi najgorsze stawało pzred oczami. koszmar, ale mam nadzieje ze to jzu koniec i na zwolnieniu troche odpoczne, zwolnie tempa i zobaczymy co bedzie. poogladałam wasze brzuszki i dzieciaczki, postaram sie załaczyc zdjecie mojej Zuzi, moze nawet zaraz 🙂 buziole w brzuchole (bo juz sa pokaxne) a mi lekarka powiedziała, ze macica mała, dzidzia na samym dole, a to moje wystajace to tłuszczyk(tylko skad jak ni grama dalej nie przybrałam na wadze)
  17. ewci@

    Marcówki 2012

    obdarzona napisał(a): A co Ci się dzieje wieczorami?? brzuch boli?? zołądek?? czy co?? ze cierpisz wieczorami.
  18. ewci@

    Marcówki 2012

    mulant napisał(a): Mulant, czemu Ci napisali dieta?? czyzby cos innego Cie mordowało nie zwiazanegoz ciążą?? od razu pomyslałam o moim woreczku którego nie mam juz 😞 wiecie co dziewczyny tak se czasami mysle ze ciaza to czas dogadzania pod wzgledem jedzenia, mozna jesc duzo i co dusza zapragnie, ale ciaza bardzo sprzyaja powstawaniu kamieni w woreczku żółciowym. ja sie tego cholerstwa nabawiłam. i juz dało o sobie znac jak zuzia miała 4 miesiace. ale szkoda mi było zaprzestac karmienia wiec sie nie połozyłam na stoł, dopiero po 1,5 roku jak juz wiedziałam ze bede miała druga dzidzie, była w planach. takze uwazajcie na to co jjecie troche, bo cholesterol sie odkłada i mzoe byc tak jak u mnie. choc ja miałam diete na dziewczynke, wiec bardziej nabiał i owoce, słodycze, a nie tłuste, ciezkostrawne rzeczy. ciaza po prostu sprzyja i to mzoe nei zalezy konkretnie od diety, ale lepiej troche uwazac.
  19. ewci@

    Marcówki 2012

    Rossie napisał(a): normalnie jak bys była w pierwszej ciazy i to by był ich pierwszy wnuk. ja swoich rodziców mam daleko i dogadzaja mi jak do niech pojade. a tesciowa opiekuje sie i tak zuza wiec nie chce jej wykorzystywac, a sama nie mam weny i siły stac przy garach non stop.
  20. ewci@

    Marcówki 2012

    Boze dziewczyny, Wy o żarciu non stop i piszecie co tam sporzadzacie, a ja głodna, i jeszcez po pracy do dentysty. i potem pewnie z godzinę nie bede mogła jesc. i nie ma mi kto ugotowac a wy tu desery i ciasta 😞 buuuu a mi tesciowa czasami zupke ugotuje, czy leczoz cukinii zrobic, ale tez nie chce jej wyjkorzystywac. ale nie ze codziennie co innego. i ja sie chyba az tak dobrze nie odzywiam jak wy. Wy to dupkom dogadzacie 🙂
  21. ewci@

    Marcówki 2012

    obdarzona napisał(a): nio u mojego to nawrót choroby, odseparowany był chyab z tydzien, po czym doszedł do wniosku ze juz jest ok, wrócił, był moze ze dwie noce i wczoraj znów dgo do salonu wygoniłam. nie ma chuchania an mnie w nocy, bo jak mnie złapie to czym ja sie bede leczyc. jak nie ma bioparoxu. i znów separacja.
  22. ewci@

    Marcówki 2012

    ja nie gotuje obiadku tylko siedze w pracy. jakos dzis nie mam motywacji, nie ma szafostwa i takiego lenia załapałam ze szok. jakos mnie pachwina kłuje, dla odmiany druga. maz dzownił ze dostał zwolnienie bo chory i był u lekarza, takze mam chorobe w domku,a chroy maz to jakby pół wojska chore. facet to gorzej niz małe dziecko. bez goraczkia on umierający 🙂
  23. ewci@

    Marcówki 2012

    ojejq LOVE, trzymamy kciuki zeby wszystko było dobrze. miejmy nadzieje ze nic sie nie dzieje, tylko profilaktycznie pzoostawili na kontrolna obserwację. ja musze powiedziec ze wczoraj tez sie kiepsko czułam, jakos mnie dziwnie w brzuchu kreciło, myslałam ze to jakies zatrucie znów bedzie, tez mnie głowa bolała i jak lezałam to w miare było,a jak tylko wstawałam to zaraz mnie tez cigneło na wymioty, ale na szczescie nie wymiotowałam. mzoe taka pogoda czy co. sama nie wiem. dzis juz jest ok. Trzymaj się LOVE zdrowo i daj znac (jak tylko bedziesz mogła) coz Toba i maleństwami.
  24. ewci@

    Marcówki 2012

    Rossie napisał(a): ja w tamtej ciazy brałam prenatal complex i teraz znów je biore i nie narzekam. ja nie mam rewolucji.
  25. ewci@

    Marcówki 2012

    Sztunia napisał(a): ale masz od rodzinnego na nią zwolnienie?? czy gin ci dał chorobowe dla ciebie, a powiedziałas ze z córcia bedziesz siedziec?? ja sie wkurzam, bo chomikuje urlop zeby po macierzynskim miec wiecej do wykorzystania, i dłuzej z dzidzia mała pobyc, a tu chyba bede musiała na jutro wziac urlop, bo tesciowa musi do lekarza. ale jak mus to mus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...