ewci@

doczytałam co tam pisałyscie i lece. oczy mi sie zamykaja i tez sie nie chce nic, ani myc, ale trza... i moja luteinke musze zaaplikowac. mówiła gin ze juz odstawimy a tu dała znów 2 opakowania, wiec na miesiac i znów tzreba do c.... ładowac. a juz mam taki dyskomfort ze szok 😞 myslałam ze juz bedzie spokój i nawet mielismy z mezem na próbe bara bara, bo nie wiem nawet czy moge, a ona mówi ze jakmnie tak boli brzuch ze biore 3 nospy i nie schodze t jeszcze brac ta luteine. nio chyba nic dobrego jzu mnie w tej ciazy nie spotka 😞 buuuuu ide spacku, dobranoc laseczki 🙂

Sztunia napisał(a): nio ja niezbyt wspominałam lezenie z ZUza, tu niby nie musze lezec ale tez mi daje w kosc, non stop cos, teraz te bolące pachwiny i tez pewnie bez lezenia sie nie obejdzie. mzoe nie tak jak z Zuza ze plackiem ale duzo odpoczynku lezacego. nio a co do dzidzi to widocznie taka moja uroda, ze sie nie chce pokazac. mam nadzieje ze to dlateg ze wstydliwa dziewczynka. tylko znów sie pojawia problem z imieniem. juuz ustalilismy ze Iga,a tu dzis tesciowa Zuzie podjudzała troche ze jak dziewczynka jak sie bedzie nazywac, zuzia mówi ze Iga, a babcia na to " nio a nie klaudynka, Iga to juz naprawde brzydko" i wez tu dogódz....

izunia1986op napisał(a): 🙂 Musze sie teraz cieszyc,bo pozniej bedzie tego brakowac.Tak po pierwszej ciazy mialam.Tesknilam za tymi ruchami ☺️ ja tez teskniłam i yto bardzo, jak kolezanka z pokoju z pracy byłą w ciazy i mówiła ze kopie to głaskałam swój brzuszek czasami i wspominałam 🙂

czesc dziewczyny 🙂 ja wróciłam po 19 od ginki ale za wiele sie nie dowiedziałam. dzidzia dalej jest popzrecznie i dalej sie nie da zobaczyc, płci dalej nie znam i została niepomierzona. powiedziała ze tetno ejst ok, ale złapac to to masakra. znalazła tetno ale waliła dzidzia kopniakami ostro. i siedzi se wygodnie na mojej kości biodrowej i wali jak nie w pecherz to w druga kosc nogami, dzis to sie naprawde zbuntowała. za tydzien mam zrobic krzywa cukrowa, na sama mysl o tej glukozie juz mi sie niedobzre robi.a dostałyscie moze na ALAT?? czy tylko ja ze wzgledu an ten mój woreczek albo jego brak. bo nic ginka nie mówiła tylko na skierownaiu zobaczyłam potem. nio i dalej jestem an zwolnieniu, do 14.12, bo tak mnie nawalaja pachwiny ze ledwo siedze, powiedziała ze jak najwiecej odpoczywac w pozycji lezacej, a po porodzie samo pzrejdzie. po prostu tak se dzidzia upodobała lezec, tak jej wygodnie i nie ma sie co dziwic ze taki ucisk jest. A was zaczełam podzcytywac, to wy non stop panikujecie z powodu porodu i nieuzasadnienie jesli to bedzie cc. ja Wam tyle razy pisałam, ze czasami to najlepsze co mzoe byc, w moim przypadku jak sie nie odwróci to bedzie nieuniknione, ale dobrze wspominam tamtą CC nic sie nie działo i przyjme to na klatę 🙂 hehe

mulant napisał(a): co do połozenia, to moja dzidzia chyba dalej jest popzreczne bo tak ja czuje, w obu kosciach biodrowych sie zakleszczyła i mnie wali non stop i te nieszczesne pachwiny.... ide spac bo mnie zmuliło a póki zuzia spi, to sie zdrzemne, choc ona pewnie tylkoz pół godzinki jeszcze... ale dobre i to 🙂

ggulekk napisał(a): nio ja miałam i narkoze i znieczulenie od pasa w doł wiec mam porównanie. co prawda nie wiem czy przy woreczku takie od pasa w doł miałoby znaczenie ale przy porodzie jakbym miała wybór to napewno od pasa w doł. chciałybyscie sie obudzic, nie wiedziec co i jak, a tu dzidzia obok?? ja np po woreczku do tej pory nie wiem kto mnie kroił i w ogole, moj maz tylko mi lekarza pokazał w kosciele kiedys i on chodził do niego pytac jak sie udało itd. i potem te spanie. nie to nie do porodu takie rzeczy...

lady_m4ryjane napisał(a): Ale kiedyś dawali narkozę, a nie znieczulenie do połowy. To że jest się przytomnym przy takiej operacji jest przerażające. Jakby była narkoza to z Bogiem sprawa. hejo, juz wróciłam. patrze ze fajny temat. powiem wam ze ja jak miałam cc to sie cieszyłam ze nie ma narkozy tylko od pasa w dół znieczulenie. miałam narkoze przy wycieciu woreczka zołciowego. obudzili mnie i nawet nie wiem co sie ze mna działo, dlatego ja wole od pasa w doł, jestes cały zcas swiadoma, dzidzie od razu ci pokazuja, słyszysz co mówia, wiesz jak sie czujesz, mi jak sie zrobiło słabo to od razu zauwazyli i dali tlen. mi sie wydaje ze to lepsze niz usypianie. nie wyobrazam sobie zeby uspili, a potem leze wybudzona na sali i dziecko koło mnie, nie wiadomo co i jak. a tak to jak wyjeli to byłam cały czas z kruszynka, patrzyłam jak lezała obok na sali, a po narkozie to spałam pół dnia 😞 owszem ruszac sie za bardzo nei mozna po tym znieczuleniu ale nie wyobrazam sobie w pełnej narkozie tego.oczywiscie troche czujesz jak robia, ja np takie fajne ciagniecie czułam jak mnie zszywali, a tak to takie łaskotanie, wiec spoko. nio i jak dali znieczulenie to lekarz anestezjolog za chwile kłuł mi ciało igła zeby zobaczyc czy juz zadziałało. a co to za nie pzryznanie sie dla dobra dziecka??

hejo, nadrobiłam te 50 stron, ale wysaidam. jeszcze w miedzyczasie miałam gosci, i to ciasto to to to tamto i ledwo zyje. nio i siedziałama a nie lezałam jak co wieczór, i juz chyba sie musze połozyc. jutro jade do fryzjera zeby odnowic fryzurke i do apteki po grubsze zakupy, witaminy, smarowidła, i takie tam. pewnie wróce ledwo zywa, takze ide lezec, bo rano wyruszam. odezwe sie jak cos po powrocie. ale najbardziej sie czwartku i wizyty u gina nie moge doczekac...

izunia1986op napisał(a): my mojemu kupilismy taka płaszczykokurte w Carry. bardzo fajna. wyglada jak płaszczyk ale nie jest jakas taka flauszowa czy jaka tylko bardziej sliska i fason płaszczykowy. ja tez lubie mojego meza w wydaniu eleganckim, ale z niego kawał chłopa i XXL z takich kurtek płaszczykowatych co on chciał było za małe, wiec zgodził sie na to co znalazłam w Carry. mówił ze dla starsego chłopa a teraz mnie tak za to chwali ze szok. zreszta kazdy mu mói ze super wyglada. nioa w carry chyba dla starych chłopów ubran nie ma, z tego co mi sie wydaje 🙂 hehe

izunia1986op napisał(a): leze,leze.Ale jakas slaba jestem.Chyba herbatke sobie zrobie.Maly sie rusza,bo muzyka gra 🙂 Dziewczyny w ciazy sie robi cytologie?Teraz przegladajac papiery znalazlam,ze mialam 2 lata temu robiona.A bylam pewna,ze to byl grudzien 2010.Musze teraz lekarzowi powiedziec,zeby mi pobral jezeli mozna. Zaraz bede dalej sprzatac,ale te szafki na gorze odpuszcze sobie.Szuflady przegladne.zawsze cos do kosza sie znajdzie 🙂I to juz bedzie koniec szfy w duzym,bo reszte ostatnio przegladalam z nudow.Znalazlam od malego koszulke z chrztu i nasze serce z wesela co siostra obraczki niosla ☺️ sie robi robi, i to koniecznie. ja miałam robiona na 2 wizycie w ciazy bo wczesniejsza miałam niecały rok wczesniej. jak tylko minał rok mi robiła. iw tym rozporzadzeniu co kiedys wam pisałam jest, ze sie robi. i czystosc tez, ale czystosci ja sam nie miałam. ale miałam jakies zakazenia pzred ciaza troche i miałam po leczeniu robione, wiec juz gin nie nękam.

Anetek napisał(a): oooo witam, to mamy ten sam dzien porodu. jak sie czujesz?? to Twoja pierwsza ciązą?? jest juz imie dla dziewczynki?

mulant napisał(a): hhe nie Magdalena jednak czy mi sie pomyliło. gratuluje dobrego wyboru, choc powiem Ci tak jak mi mówili : ZUzanny to charakterne dziewczyny!! i teraz to widze 🙂 nie da sobie w kasze dmuchac 🙂 hehe

czesc dziewczyny, jakos weny mi zabrakło w ostatnich dniach, troche was podczytywałam ale chyba nie uda mi sie nadrobic, zostało ponad 50 stron 😞 ale bede wytrwała, choc jakos po łebkach bede czytac. u mnie wszytsko w porzadku choc jakos mnie teraz zuzia zaabsorbowała ze nie mam kiedy siadac do kompa. dzis sie z nia wynurzyłam do jaskini solnej, na szczescie an tej samej ulicy, kupiłam na gruperze chyab z pół roku temua teraz sie konczy termin wiec trza było isc, ale ja w ciazy, ona mała wiec przyda sie powdychac co nieco. a poza tym zyje juz czwartkowa wizyta u gin... ciekawe co bedzie, czy da sie zmierzyc i w ogole. i kolejna dolegliwosc u mnie... bol pachwin, nie miałam tego z Zuzia ale czytałamz e to norma w ciazy i zaczyna sie w połowie, a potem jest masakra, wyje sie z bolu. któras z Was ma, albo miała w popzredniej ciazy?? jak sobie z tym radzicie??

lady_m4ryjane napisał(a): mi przy zuzi mówili ze chłopiec bo bardzo ladnie wygladałam w ciazy, a tu dziewczynka. a teraz syf na syfie od pewnego czasi i inna ta ciaza wiec nie wiem sama. na dwoje babka wrozyła...

love napisał(a): pomysl jak sie dzieci beda czuły w lecie jak bedzie upał. człowiek nago chodzi sie leje z niego a tu wsadzisz w czarny... odradzam 😞

obdarzona napisał(a): ja miałam tak pierwsze 3 miesiace.miałam z Zuzia plamienia w pierwszym trymestrze i tez plackiem musiałam lezec zeby ciaze utrzymac. i za kazdym arzem jak tzreba było isc do łazienki to drzałam ze starchu, pamietam jak dzis jak za=obaczyłam ta krew, jakbym w łeb dostała młotem, głowa mi zdretwiała. a tearz sie kiepsko czuje,a le nie dopuszczam takiej mysli ze do tego mogłby jakies plamienia dojsc, i łosyska odklejanie czy inne... i tak ejstem uziemiona, jaks ie tylko rusze to potem musze swoje odlezec. zreszta zawsze wieczorem gdzies od 18 jzu staram sie lezakowac, jak najmniej wstawac zeby wypoczac i nocka, i jakos rano lepiej mi zawsze.

hej dziewczyny. nie miałam czasu zeby wczesniej napisac bo zuzia mnie absorbowała jak juz wróciłam do domku,a dzis pół dnia latałam po miescie, tz nie ze po galeriach tylko po lekarzach i ciociach, kolezankach 🙂 hehe jak jzu sie wyrwałam. bylam w tym zakaźnym z ta moja cytomegalia i okazało sie ze na szczęście juz chorowałam,o tym świadczy wynik.lekarka mówi ze nawet jak wyjdzie ze jest sie chorym to pech dla kobiety bo tej choroby sie nie leczy.są tylko jakieś leki dla chorych na hiv i w tym jest tez na cytomegalie.uspokoiłam sie,bo ona mówi ze jak ktoś juz w ciąży to trochę bez sensu te badania bo to tylko wiedza dla kobiety i nerwy bo nic nie można zrobić.no nie wiem. nio ale ona zinterpretowała jako specjalista to czego nie umiała gon. na szczescie jest ok. jak juz chorowałam to lepiej niz jakby wyszło ze jeszcze nie, bo dla płodu najgorsze jest pierwotne zachorowanie. niby pzrebyte juz nie uodparnia na zawsze ale nawet jakbym znóW złapała to nei ebdzie to takie w skutkach. zreszta to najgorsze w 1 trymestrze, i duzo jest poronien pzrez to tylko kobiety nie robia badania, nie wiedza ze jest cos takiego i ze na to choruja. zaraz was bede nadrabiac. widze ze juz Sztunia jest, poczytam zaraz kochana co tam u Ciebie było, jak juz jestes to znaczy chyba ze jest ok. nio iwczoraj był watek o mierzeniu brzuszka, wieczorem mierzyłam to miałam na poczatku 99cm, a teraz mam 100cm, wiec 1 cm do przodu i waga drgneła, wiec małymi kroczkami bedzie szło, i mzoe drugim razem gin nie bedzie jzu taka pzrerazona ze mała ta moja dzidzia.

love napisał(a): hehe, ale jaja, klikałam i myslałam ze od razu pod spodem sie ukaze jesli nie w nowym oknie,a to prostu zostawia wolne miejsce i potem jest, ale juz na moim lapku tzreba myszka pzrewinac. i wszytsko jasne, dlatego nie widziałam.

LOVE ja widze Twoje zaproszenie ale nie moge w wiadomosc wejsc, cos sie zawiesza zw nie chce czy co??

mulant napisał(a): na tych winikach to aj sie nie znam wiec nie pomoge ci. a jaki masz teraz termin?? mzoe 29 luty?? i co do lutówek sie pzrenosisz?? chyba nas nie opuscisz?? a;e Twoja dzidzia taka duza ze ten termin tak sie rózni??

hej dziewczyny, astra brzusio malusi 🙂 fajny ale mały, jak an poczatku ciazy. LOVE ubranka pzrdsliczne, ale tu spiszki tu to tu tamto,a zobacz głupie spichy 30zł, paranoja, majatek cie to bedzie kosztowało. ale teraz sliczne sa ciuszki, boskie. z wózkiem to ciesze sie ze mam, mzoe nie jakis super wypasiony ale starcza. i ciesze sie ze nie musze kupowac, dla mnie te co powrzucałas to wszytskie takie same, a kolorów tyle, tez ciezko sie zdecydowac by było. wspolczuje. a maz sie angazuje w wybieranie czy nie?? ja jutro o 12 mam wizyte pzryspieszona z ta cytomegalia moja, tzn podejrzeniami, zobaczymy co lekarz powie. ale juz nie musze tak długo czekac bo bym ogłupiała. ale u nas sie zrobiło w domku nerwowo, nie wiem czy wam pisałam keidys ale moja tesciowa, ta co Zuzi pilnuje, 5 lat temu miała operacje usuniecia piersi, miała raka, którego sama bardzow czesnie sobie wykryła, badajac sie pod prysznicem. po 5 latach był nawrót, pzrezruty do płuc, to było we wrzesniu 2010r., jzu było troche lepiej, oczywiscie po chemi, włosy wyszły itd, teraz odrosłuy i juz miało byc super, to znów wyniki sa złe, te markery czy co tam i albo znów sie płuca ruszyły, albo znów pzrerzuty na cos nowego, ogłupieje. mówi ze jzu nie wytrzyma tzreciej chemi, bo maja znó dac mocniejsza, cały czas teraz jak było ok przyjmowała zastrzyki, tez chemia niby ale słaba, ale widocznie za słaba i znów cos drgneło, mozna ocipiec, wszyscy wiedza ze to tylko walka z czasem i ku dobremu nie idzie 😞 dlatego znów mamy doła. naprawde fatum jakies nad nami...

nefretetete666 napisał(a): masz zła krzywa?? dostałas skierowanie do diabetologa?? współczuje, bo na cukrzyce ciazowa to nawet zwykły chleb szkodzi, i zreeczy które sie od zawsze lubiło jesc, a dieta to metoda prób i błedów i ciagłe kłucie palców, jedzenie co do minuty. och...

mulant napisał(a): o jacie, mulancik, ale jaja(tzn nie ma jaj). ale powiem ci szczerze ze jak była mowa o tym ze idziesz na usg to wiedziałam ze pewnie powie ze dziewczyna. to juz druga wtopa lekarska z mówieniem wczesniej o płci. nio ale gratulacje, czy jzu sie do synka pzryzwyczaiłas?? jakie teraz imie u Ciebie króluje dla dziewczynki?? a dzidzia taka duza ze mówi ze 26tc?? tez nieźle, 3 tyg róznicy?? na kiedy miałąs termin. a zmienił ci w ksiazeczce czy tylko powiedział ze na usg tak wyszło??

izunia1986op napisał(a): nie no w labie chyba, ale musi ktos pobrac, nie wiem zreszta sama, gadałam z nia chwilke na koryatzu wiec tak nie pytałam dokładnie, a ja nic nie wiem czy uda sie wczesneij wizyte u tego zakaznego ustawic. dzwoniłam, ale pani tylko zapytała do jakiego lekarza i miała sie odezwac i sie nie odzywa póki co. najwyzej poczeka jeszcze te 2 tyg.

izunia1986op napisał(a): ta kolezaka co miałą cytomegalie mówiła ze z pochwy jest wiarygodne a w lab roboia tylkoz krwi, a tak nie zawsze wcyhodzi, wiec zapytaj ajk robia. ona z pochwy płaciła mniej niz ja z krwi, wiec mzoe warto. te wymazy do wawy wysyłaja do centrali, bynajmniej u nas podobno.