Skocz do zawartości

Malalena

Mamusia
  • Liczba zawartości

    904
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Malalena

  1. anitek dzięki za pocieszenie. Żebym ja jeszcze nie miała tak dużego brzuszka, to jak bym wzięła tego mojego męża w obroty to moment bym urodziła 🙂 a tak co taki wieloryb może 🙂 tak sobie przeglądam swoje dokumenty ciążowe i dopiero zauważyłam, że gin mi wpisał w Kartę Ciąży USG z 17.02. i tam wg tego USG data porodu wyszła na 1.03. Zmienia się to jak w kalejdoskopie.
  2. Już wróciłam ze szpitala i dalej żadnych rewelacji. Czyli zapis KTG brak czynności skurczowej. Z karty informacyjnej o ile dobrze wyczytałam (bo wiecie jak to jest z pismem lekarzy) to tak: moja szyjka ma dł. 1 cm, kanał szyjki macicy przepuszcza 1 palec luźno, główka nad wchodem, wydzielina z pochwy śluzowa. No to na tyle, lekarz stwierdził, ze póki co nie widzi żadnych oznak rychłego porodu. aaana z jednej strony Ci zazdroszczę, przynajmniej wiesz na czym stoisz. A oxy to właśnie jest m.in. wywoływanie, czy przyśpieszenie jak kto woli. Oczywiście trzymam za Ciebie mocno kciuki, żebyś miała już to za sobą. Jeśli nic nie będzie się działo, to mam się zgłosić na KTG w sobotę. Czyli chyba jednak będę marcówką, a nie lutówką i pewnie zostanę sama na szarym końcu ze swoim brzusiem. No nic jakoś wytrwam. Trochę doła złapałam. Trudno co ma być to będzie. Natury nie przyśpieszę, może mały czeka aż całkiem śnieg stopnieje, bo przed domem plucha jak cholera - już tak staram się pocieszyć 😉
  3. Zmykam na KTG - zobaczymy czy dzisiaj coś się pojawi, choć nie sądzę bo dalej nic nie czuję.
  4. Klaudia hemoroidy to zazwyczaj wystają z odbytu - więc to byś wiedziała napewno. Oczywiście mówię już o tych takich bolących, bo małych nie bolących to nawet nie widać. Jak masz sinika, to mogło Ci pęknąć jakieś naczynko, czy coś takiego i stąd ten ból. W końcu to był mega wysiłek. A najlepiej zapytaj przy okazji położnej.
  5. renata355 gartuluję dziewczynki miniaturki 🙂 Najważniejsze, ze wszystko jest w porządku. Życzę szybkiego powrotu do formy i rozwoju malutkiej bez żadnych komplikacji.
  6. Witam już w prawie w południe. My dalej 2w1. Nocka w miarę, choć sny mam takie, że się w nocy męczę. Jak pisałam wcześniej pada mi już najzwyczajniej na mózg od tego myślenia o porodzie. Mona124 niestety masaż sutków nie zadziałał. Chyba powinnam wybrać się na spoacer po schodach do Pałacu Kultury w końcu co 30 pięter to nie jedno (tak jak u mnie w domu) 🙂 aaana ja bym chciała rodzić naturalnie jeśli cały przebieg porodu był by naturalny czyli, skurcze, wody itd. Jeśli mają mi wywoływać a w efekcie i tak może skończyć się to CC to wolę od razu CC. Mi marzył mi się poród naturalny bo ja widzę w nim same zalety, głównie jeśli chodzi o dziecko. Po za tym właśnie w szkole rodzenia mieliśmy rewelacyjną położną, która jest 30 lat w tym zawodzie i dalej się dokształca tyle, że nie w Polsce, generalnie dzięki niej, jej doświadczeniu, wiedzy i praktyce wyrobiłam sobie zdanie na temat rodzaju porodu. Zaszczepiła we mnie chęć "obcowania z naturą" - to może wydać się głupie, że tak od czyjejś gadki można zmienić zdanie, ale ta kobieta naprawdę wiedziała o czym mówi, po za tym wiele spraw potrafiła połączyć bo jej mąż jest ginekologiem. Trzeba było by jej posłuchać. Czuję, że chyba do niej zadzwonię i się poradzę. Z kolei mój gin ma takie podejście "jakby natura chciała to by kobiety miały suwak poniżej pępka" Generalnie nie jest za cesarkami na życzenie, tylko jeśli jest taka potrzeba. Ale nie robi też większego problemu, natomiast jakieś wskazanie do CC musi u niego być. No nic zobaczymy.
  7. zmykam i ja. Dobranoc mamusie i brzusie. Do jutra.
  8. aaana no to miłej nocki pełnej skurczów 🙂 nie wiem czy będę szalała, bo taki seks z myślą o porodzie to nie to samo, co taki wiesz... tym bardziej, że i tak nie czuję się komfortowo z moim ogromnym brzuszkiem, to jeszcze myśl w jakim celu się kocham, nie da mi takiej satysfakcji jak trzeba 😉
  9. właśnie sobie czytałam o wywoływaniu i z racji cukrzycy - jestem w tej cholernej grupie kobiet gdzie najczęściej jest to praktykowane. Biorę się za delikatne masowanie sutków. Na stronie "Rodzić po ludzku" jest to napisane, że jedną z metod naturalnego wywołania porodu jest właśnie masaż sutków (wiedziałam o tym, ale nie do końca byłam przekonana czy można), ciepła kąpiel itd. Więc masuję 😉 W takim razie muszę jakoś dorwać swojego gina i trochę pogadać, bo do tej pory cały czas mu tylko mówiłam, że cc to nie dla mnie.
  10. no ja akuarat ze swoim ginem nie rozmawiałam o wywoływaniu, jedynie o CC - więc za bardzo nie mam fachowej opinii w tej kwestii. O wywoływaniu zaczęłam dopiero czytać tutaj na forum.
  11. aaana ja pomimo ogromenj niechęci do CC, chyba też będę wolała tę opcję niż wywoływanie. A co do słów mojego gina, to ja z kolei do tego wtorku (czyli do dzisiaj) miałam urodzić. I oczywiście dupa. Także widzisz i gin czasem się myli. Ja to już nawet nie wiem co jest objawem porodu, a co nie. Już mi główka nie pracuje. Jak pisałam wcześniej Poddaję się. Niech mały robi co chce.
  12. Wioletka skuś się na seksik 🙂 a nóż widelec pomoże. Ja też mam śmigać codziennie na KTG. Więc jutro kolejny raz, ciekawa jestem co ze mną zrobią jak mi minie termin. Z racji cukrzycy chyba nie będą czekać dwóch tyg. Sporadycznie się zdarza, żeby kobieta z cukrzycą przenosiła ciążę - a mnie chyba to spotka.
  13. dzięki anitek chciałabym, żeby się ruszyło do końca lutego, bo jakoś tak już nastawiłam się na ten luty, no ale w najgorszym wypadku będzie marzec 🙂 ale nie to wazne, ważne żeby mój mały chłopczyk był zdrowiutki. Nie no ja już sobie daruję, nic sama nie będę robić na siłę. Natura wie co robi, a jak się pomyliła to lekarze będą wiedzieć 🙂 w końcu nie ja pierwsza i nie ostatnia. A marcówki już pewnie zacierają rączki 🙂
  14. aaana chyba obydwie zostaniemy weterankami 2w1 na tym forum 🙂
  15. A u mnie dalej lipa. Tym razem KTG wykazało zupełnie co innego niż ostatnio, czyli brak czynności skurczowej. Zostałam odesłana do domku i jutro KTG po raz kolejny. Niestety nie mogłam porozmawiać ze swoim lekarzem za długo, bo właśnie przygotowywał się do CC. No nic. Ja się już poddaję. Co będzie to będzie i kiedy ma być, też będzie 🙂 Mamusie śliczne focie wklejacie - cudowne te wasze maleństwa.
  16. anitek85 napisał: A co mi tam, napisałam co myślę. Nie od tego jest forum żeby wyłudzać głosy. Po za tym mnie już to męczy non stop krążą jakieś linki z prośbą "zagłosuj na moją małą" itp. itd. A kolejna sprawa, to jest dla mnie głupota. Nie bawią mnie tego typu zabawy i uważam to za mocno infantylne. Są poważniejsze sprawy jak jakieś głupie konkursy tego typu. Ja rozumiem jak jeszcze znałabym tą dziewczynę, jej dziecko. Ale tak po chamsku żebrać o głosy, a niby z jakiej racji miałabym je dać?! Po za tym piszę jej na maila (bo tak sobie życzyła) żeby nie wklejała nam takich linków - a ona zlewa to totalnie. Jeśli któraś z was ma inne zdanie w tym temacie to sorry, ale dla mnie to jest wyjątkowo głupie. Wyraziłam tylko swoją opinię. Mam nadzieję, że dotrze to w końcu do tej kobiety, bo nie ja jedna jej o tym piszę.
  17. Iwiokej Gratuluję kochana 🙂 abyś szybciutko znalazła się w domku i wróciła do formy. Dużo zdróeczka dla Amelki. Buziaki
  18. Darusia no to ja sobie życzę takiego porodu jak Ty miałaś 🙂 Dobra zmykam na to KTG i wizytę u gina. Do później.
  19. aaana ja to z reguły latam po domu z odkurzaczem, gotuję, prasuję potem wychodzę na spacer, obowiązkowo zaliczam sklep codziennie rano, czyli dodatkowo ok. 1 km. pogram czasem w ping-ponga, no i ostatnio bzykanko doszło - ale dupa. Nic nie działa. Jak widać mały ma tu więcej do powiedzenia niż ja 🙂
  20. marta1.cz napisał: Napisałam Ci posta, na Twoją prośbę w którymś poście wysłałam Ci wiadomość na maila z prośbą o nie wklejanie tego na naszym wątku. Podejrzewam, że raczej od nas głosu nie dostaniesz. Po za tym dlaczego miałybyśmy wyróżniać akurat Twoje dziecko jak nasze lutówki mają równie słodkie i kochane istotki? przestań to wklejać.
  21. Witamy dalej 2w1. Nocka w miarę, całą bluzkę mam w plamach od siary. Może to jakiś dobry znak, bo ostatnio trochę zanikła 🙂 Już mocno mi na mózg pada - śnił mi się mój lekarz, że ja rodziłam i go znaleźć nie mogłam, w międzyczasie w drodze na sale porodową zgubiłam torebkę z dokumentami kasą itp. Mózg już sfiksuje 🙂 Dodi to chyba miałaś jeden z lżejszych porodów jakie tu dziewczyny opisują. Iwiokej trzymam kciuki. Darusia ja to nawet nie słyszałam o szerokim pieluchowaniu. aaana jaki dzisiaj plan na wspomożenie akcji porodowej 🙂 ? Dzisiaj znowu piękne słoneczko za oknem, normlanie chyba idzie wiosna 🙂
  22. Iwiokej mi się stawia już długo, ale dzisiaj wyjątkowo często, ale nie doszukuję się już żadnych zwiastujących poród objawów bo tylko człowiek niepotrzebnie się nakręca, a potem nic... Na moim KTG było odwrotnie, wyszły mi dość mocne skurcze, ale ja ich nie czułam :/ Zobaczymy jak to będzie jutro.
  23. Zmykam, bo już mam prawie głowę na klawiaturze. Nie wiem co się dzieje bo to nie moja pora. Jak trzeba to trzeba. Jeszcze raz kolorych... miłej i spokojnej nocki. Dobranoc 🙂
  24. Iwiokej wiadomo, że jak przyjdzie taki słodziak na świat to już chyba do końca swoich dni 100% spokoju się nie zazna 🙂 zawsze będzie coś co będzie nam zaprzątało główkę 🙂 ale widać jesteśmy już na to gotowe skoro mamy brzuszki 🙂 Ja właśnie zjadłam pączka, nie mogłam się już opamiętać :/ mam nadzieję, że cukier będzie w miarę, choć chyba nie doczekam zmierzenia bo cholernie chce mi się spać. Brzuch mi się stawia normalnie co 5 minut, ale tak nic po za tym. No nic do jutra do 13:00 niedaleko. Miłej i spokojnej nocki dla mamusiek Iwiokej kolorowych snów a dla reszty "złapania w nocy" :P 😘
  25. Z niecierpliwością czekam do jutra. Mam tylko nadzieję, że w razie co nie będą wywoływać 😞 Na szczęście mam bardzo dobrego lekarza, któremu ufam i raczej nie podejmie pierwszej lepszej pochopnej decyzji, tym bardziej, że zna moje podejście do tych wszystkich kwestii. Wioletka życzę Ci "złapania w nocy" Tak miło czytać wrażenia świeżo upieczonych mamusiek, a to cycochy, a to kupka... a u nas.... cholera NIC 😠 No niech się w końcu ruszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...