Skocz do zawartości

Malalena

Mamusia
  • Liczba zawartości

    904
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Malalena

  1. Dzień Dobry brzuchate i mamusie 🙂 Ja dzisiaj nie mogłam spać, latałam do toalety co pięć minut na parę kropel. W sumie to jestem w miarę wypoczęta ale już o tej godzinie nie wiem co mam dzisiaj robić. Te dni sie ostatnio dłużą, pomysłów na spędzenie czasu już brak. Jai_Ho o ile dobrze kojarzę, to chyba w pierwszym okresie czasu maluchy przesypiają nawet do 20 godzin na dobę. A co do dzisiejszych porodów 🙂 ja mam zamiar urodzić tylko, że taki zamiar mam od tygodnia - jak widać bez efektów 😉 Miłej niedzieli.
  2. Julcia słodziachna jak cała reszta lutowych dzieciaczków 🙂 Cudowne maleństwo. Moje cudowne maleństwo pokopało mnie przed chwilą w wannie chyba z każdej strony 😉 zamiast wyjść to on sobie ćwiczenia na mamie urządza 😉 Jutro już 21.02 mały powinien sie pojawić. Już się nie skręcam tylko czekam. Co jakiś czas poczuję różne bóle, a to w krzyżu, a to w pachwinach, mocny ucisk na pęcherz i takie tam różne - ale to jeszcze nie to. Kiedy ma być to będzie, jutro już niedziela, a we wtorek mam kolejne KTG. No nic cierpliwie czekamy. Też łaziłam po sklepach, ale zrobiliśmy tylko zakupy spożywcze. Miłej nocki kochaniutkie.
  3. A mi znowu poszło sporo takiego gęstego śluzu. Wcześniej takiego nie miałam, dopiero od dzisiejszej nocki. Reszta bez zmian. Nie ma z kim gadać więc jadę do teściowej na obiad 🙂
  4. No niesamowite. Prawie przez trzy godziny niogo tu nie było 😞
  5. U mnie dalej nic 😞 w nocy tylko jak wstałam na siusiu to mi poleciała po nogach taka w miarę gęsta wydzielina coś jak przy owulacji i tyle. Ogarnęłam trochę domek, odkurzyłam wstawiłam zupkę i już dalej mi sie nic nie chce. Dzisiaj chyba śmignę do sklepu i kupie sobie tą dużą piłkę do ćwiczeń. Podobno to pomaga a i po porodzie jest bardzo dobre zarówno dla mamusi jak i dziecka. Popiajm jak zwykle Inkę myślałam, ze tu będzie kupa czytania do nadrobienia ale sytuacja taka jak wczoraj. Czytania, a czytania 😉
  6. Klaudia dzielna z Ciebie kobietka. Filipek to wszystko Ci wynagrodzi. Odpoczywaj kochana i regeneruj siły. Fotki słodziutkie 🙂
  7. Zmykam się opluskać, wypiję malutką kawunię i biorę się za męża. Niech działa. Miłej i spokojnej nocki. Do jutra.
  8. Dokładnie niech tam witaminki sie odkładają.
  9. Ja ostatnio przystawiłam sobie laktator, tak z czystej ciekawości, żeby zobaczyć jak to się będzie robiło 🙂 i z jednego cyca i z drugiego poleciało, więc zostawiłam je w spokoju. Co prawda siarę już miałam dużo wcześniej, ale ostatnio to prawie nic. A tu proszę.
  10. nie dzisiaj nie zasnę, kawkę sobie strzelę taką delikatną i będę działać 🙂
  11. aaana tylko w dobrą stronę ssanie puść 🙂
  12. aaana wszedzie piszą, z resztą położna mówiła też w szkole rodzenia, że przed porodem organizm się oczyszcza, uwalnia wszystko z kiszki stolcowej, żeby dziecku było łatwiej przejść tą drogę. Wtedy częściej się śmiga na dwójeczkę, można mieć biegunkę lub wymiotować.
  13. kurcze jakie nudy. Szkoda, ze nie mieszkamy wszystkie gdzieś blisko. Umówiłybyśmy się w jakiejś kawiarni czy coś podobnego, zawsze czas by szybciej leciał.
  14. Ania10 ja słyszałam o dwóch tygodniach. Po za tym wczoraj jak byłam na KTG rozmawiałam z dziewczyną, która była w 42 tygodniu ciąży i chyba dwa dni, była umówiona na poród wywoływany. Także jak widać może byc nawet więcej niż dwa tyg. to pewnie zależy od szpitala, lekarza itp. jak ze wszystkim. Natomiast mi wydaje się, że 2 tyg. to max - ale ja się nie znam 🙂
  15. ja tez ostatnio słuchałam 🙂 nawet po kilka razy dziennie, żeby się dobrze nauczyć na pamięć bo szczerze powiem, że chyba tylko dwie znam i to tylko początki.
  16. Aaaaa i zapomniałam o jeszcze jednej obserwacji, która może świadczyć o tym, że zbliża się poród. Mianowicie od dwóch dni latam dwa razy dziennie do toaletki na dwójeczkę 🙂 przy tym mam wrażenie, ze niedługo zagazuję mojego męża. A do tej pory jak poszłam na dwójeczkę raz na dwa dni to było dobrze.
  17. aaana no to rzeczywiście w takim razie śmiem twierdzić, ze oporne te nasze stworzonka 🙂 ale w sumie do terminu jeszcze parę dni. Ja tam ruchów głowy nie czuję, ale z czystej ciekawości zbadałam po tym jak napisałaś, że Ty czujesz. Mój nie kręci 🙂 Za to czuję takie ciągnięcie kości pipkowych, szczególnie jak wstaję może on tam się pcha - nie wiem.
  18. Iwiokej do 25 już nie dużo 🙂 kurcze jak ten czas się dłuży, a przyjdzie maleństwo na świat to nim się obejrzymy a będzie miało rok.
  19. aaana szczerze łatwiej mi było rzucić papierosy niż przestrzegac diety. Ale udało mi się dzięki tej diecie pięknie wyregulować cukier. Tylko teraz skacze jak szalony i najlepiej to jak bym nic nie jadła. Wystarczy, że zjem jedną kromkę chleba żytniego z plastrem wędliny bez masła i żadnych innych dodatków i niestety cukier za wysoki. Dlatego boję się, że może skończyć się to w końcu CC. Jeju ja to do swoich sutków się dotknąć nie mogę, takie są wrażliwe więc nie ma mowy o jakim kolwiek masowaniu. Pisałam już chyba, że nic tak podobno nie działa na postęp w porodzie jak męskie nasienie, więc dawaj aaana do roboty. Ja dzisiaj już chyba nie odpuszczę 🙂
  20. Jutro muszę się jakoś ogarnąć i nie jeść już tak dużo. Może te cukry będą w normie. Gin mi mówił, że skaczą dlatego, że już czas zakończyć ciążę. Przy cukrzycy często robi się CC. Mam nadzieję, że mój mały szkrab zechce zapukać jakoś szybko i urodzę SN. A Ty jak tam? Czujesz coś?
  21. nie wiem kiedy gin odpowie, ale z reguły zawsze odpisuje na drugi dzień. Mogłabym zadzwonić, ale już nie chcę o tej godzinie. W sumie to napewno nie jest to nic złego, bo by mi powiedzieli w szpitalu, ale tak poprostu chciałabym wiedzieć co to oznacza. Litery napisane są normalnie a cyferki niżej, tak jak w matematyce pisze się potegę u góry, tak tu są na dole.
  22. Zeskanowałam ten wypis i wysłałam mailem do swojego gina. Mam nadzieję, że mi wyjaśni.
  23. One dotyczą ogólnie badania ginekologicznego. G1 to podejrzewam, ze dotyczy to cukru, bo G1 to jest oznaczenie rodzaju cukrzycy u ciężarnych. Ale reszta to ni cholery nie wiem. Domyślam się, że BW może oznaczać Badanie wewnętrzne ale tylko tyle się domyślam.
  24. po za tym ta cholerna glukoza strasznie mi skacze. Wczoraj powiedzieli mi, ze jak nie dam rady juz sama kontrolować cukrów to do szpitala. Zobaczę jeszcze jak jutro będzie. Trochę mnie dołuje ten cukier. A tak w ogóle szukam w necie wyjaśnienia mojego wyniku badania ginekologicznego ze szpitala i cholera nigdzie nie ma i nie wiem o co chodzi. A wynik mam taki BW G1 R3 Z2 U2 D2= 10 (nie mogę odczytać jednostki przy tej dziesiątce).
  25. niestety nie. To co czułam wcześniej czuję i teraz. Lipa ogólnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...