Skocz do zawartości

Malalena

Mamusia
  • Liczba zawartości

    904
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Malalena

  1. Witam kochaniutkie Niestety wróciliśmy do donku dalej 2w1. Rozwarcie takie jak było czyli na 2 palce. Skurcze o sile 80-100. Tyle, że ja ich prawie w ogóle nie czuję. Dalej plamię, lekarz powiedział, że to dlatego ponieważ szyjka się rozwiera. Jak wszystko będzie w porządku to dopiero we wtorek na KTG. A do szpitala w momencie jak poczuję w ogóle skurcze i będą w miarę regularne, jak odejdą wody płodowe lub jak nie opanuję swoich wyników glukozy (z racji cukrzycy i końcówki ciąży, cukier znowu zaczął mi szaleć). No to na tyle. Czyli pozostaje mi dalej cierpliwie czekać. Ehhh.... jednak dobrze myślałam, że musze przestać się podniecać, ze to już tylko ochłonąć. Naiwna ze mnie babeczka 😉
  2. dobra zmykam. W razie co trzymajcie kciuki, choć czuję, ze wrócę do domku.
  3. 🙂 Właśnie tak czytam sobie i w sumie z rozwarciem na dwa palce to można jeszcze trochę chodzić. Chyba muszę przestać się podniecać tym porodem, ochłonąć i zejść na ziemię, bo to wcale może jeszcze nie czas.
  4. A tak swoją drogą Iwiokej masz oklaska za okrągłe 2000 postów 🙂 i za tel. 🙂
  5. Dzięki Iwiokej już zapisałam. Jakby co będę pisać. Mam tylko nadzieję, że się nie rozczaruję. Bo napaliłam się na ten poród jak cholera. A to chyba może być też fałszywy sygnał. No nic zobaczymy.
  6. Dobra zmykam jeszcze sobie wziąć ciepłą kąpiel, bo jak zostanę w szpitalu to pewnie szybko się nie zrelaksuję w swojej wannie 🙂 Przed wyjściem jeszcze wpadnę 🙂
  7. Nie no pewnie, ze lepiej być świadomym 🙂 z resztą wydaje mi się, że ja uświadomiłam się maxa jak tylko mogłam. Obejrzałam z setkę filmów z ciężkimi porodami, naczytałam się wielu ostrych historii itp. Po za tym jestem optymistką, więc ogólnie to się nie boję i zdecydowanie wierzę, że dam radę. Wmawiam sobie, że jestem silna i mój poród to będzie pikuś 🙂 oby tylko tak było 😉 ale wiara czyni cuda, odpowiednie nastawienie to już duży sukces. Tak myślę.
  8. Dzięki Iwiokej i Jai_Ho 🙂 A tak swoją drogę zobaczcie jak bym dzisiaj urodziła, jaki to byłby zbieg okoliczności: dokładnie rok temu 18.02 straciłam swoję pierwszą ciążę... Kochane możecie dać nr tel. obojętnie kto - napiszę wam później co jest grane jak bym już do domu nie trafiła. Bo jak trafię napweno się odezwę na brzuszku.
  9. Anitek dzięki za pamięć. A co do reszty, cóż ja tam bym dzisiaj nawet nic nie podejrzewała gdyby nie to KTG. Wstałam jak zwykle, bez żadnych objawów - no chociaż przez ostatnie dwa dni w południe miałam takie akcje że ok. 13-14 musiałam iść spać i koniec, bo czułam sie jak naćpana - podobno tak organizm się przygotowuje do porodu, chcąc odpocząć. Chciałabym mieć to za sobą 🙂 zobaczymy jak to będzie z tymi skurczami. Jak pisałam wcześniej nie pytałam o jakiej sile te skurcze były, ale zerkałam sobie na tą kartkę z wydrukiem i tam były takie 3 skoki i gdzie niegdzie było napisane 100,90,80,70,60,50,40 no to te moje skoki były na max czyli 100 ale czy to oznacza siłe skurczy to nie wiem. Tak czy inaczej dziękuję za pocieszenie, że może być lepiej 😉 będę przynajmniej swiadoma. Z resztą to by było za piękne, żeby było prawdziwe jakby tylko takie skurcze miały być. No zobaczymy, gdyby nie to KTG pewnie siedziała bym dalej spokojnie w domu i czekała na jakieś oznaki. Mam tylko nadzięję, że jestem z tych kobiet, które mają trochę wyższy próg bólu niż standard 🙂
  10. Hej dziewczyny 🙂 Może mi się uda niebawem urodzić. Byłam dzisiaj na KTG, wyszły skurcze (niestety nie spytałam o jakiej sile) tak czy inaczej średnio je czuję. Rozwarcie mam na dwa palce. Po badaniu ginekologicznym trochę krwawię :/ Lekarz kazał mi przyjść jeszcze raz na 17:00 i w zależności od wyniku albo zostanę już w szpitalu albo nie. Liczę na to, że zostanę i uda mi się jakoś niebawem urodzić. A najlepiej jutro 🙂 moja mama ma urodziny miałaby rewelacyjny prezent 😉
  11. możesz go zażyć do końca, a możesz też przerwać i brać np. Feminatal. Kwas foliowy można brać do końca ciąży. Pozdrawiam
  12. [size=4]CMonka oczywiście GRATULUJEMY 🙂 i trochę zazdrościmy, ze już 😉 Pewnie jesteś teraz najszczęśliwszą kobietką na świecie. I o to chodzi. Szybkiego powrotu do formy i samego zdróweczka dla was. Pozdrawiam
  13. Martusia serdeczne gratulacje, dużo zdróweczka dla Ciebie i Twojego maluszka. Obys jak najszybciej doszła do formy. Pozdrawiam wraz z brzuszkiem (jeszcze)
  14. Martuś napisał: 🙂 no coż, nie mamy za bardzo wpływu kiedy nasze maluchy zechcą zobaczyć świat. Najlepsze jest to, że ja się w ogóle nie oszczędzam. W ciągu dnia nie czuję żadnych dolegliwości ciążowych, po za zajebistym twardnieniem brzuszka (macicy) ale to już mam od kilku tygodni więc przywykłam. Mamy u siebie w garażu stół do ping-ponga i od kilku dni codziennie wieczorem gram z sąsiadkami 🙂 wczoraj spędziłam tam 1,5 godz. A mały jak siedzi tak siedzi i nic. Odkurzam latam po schodach, sklepach, piorę, prasuję, gotuję bo już szału z nudów dostaję i dupa. Najbardziej doskwiera mi noc, wolałabym żeby w ogóle jej nie było. Raz, że wstaję co 5 minut na siusiu, dwa przekręcanie się nie należy do komfortowych spraw no i jakieś dziwne bóle w miednicy itp. Jak byłam u gina zapytałam o czopa, czy zawsze go widać na co on: hmm, po zbadaniu Pani śmiem twerdzić, że Pani już go nie ma - cholera a ja tak go wypatrywałam za każdym w toalecie i nie wypatrzyłam. No cóż ma różną konsystencję i czasem da się nie zauważyć. Reasumując nie wiem kiedy mój maluszek ma zamiar do nas zawitać. Do terminu niby jeszcze 6 dni, ale ja kompletnie nic nie czuję. Po za tym mam tą przklętą cukrzycę przy której teoretycznie rodzi się wcześniej... No nic staram się być cierpliwa.
  15. Cześć laseczki 🙂 Widzę, że niecirpliwość bierze górę 😉 Już nie dużo zostało, zobaczycie dopadnie was i nawet się nie zorientujecie 🙂 Ja też czekam i czuję, że jeszcze sporo poczekam 🙂
  16. Hej To nie jest tak, że lekarz wystawia zaświadczenie o ciąży, na każde zawołanie pacjentki, która o to poprosi na podstawie testu. Amell podejrzewam, że skoro jesteś w tak wczesnej ciąży, to być może nawet nie widać u Ciebie pęcherzyka (u mnie tak było). Zrób sobie badanie z krwi potwierdzające ciążę bHCG (beta HCG) i z tym idź do ginekologa, na tej podstawie powinien wystawić Ci zaświadczenie. Bez tego w bardzo wczesnej ciąży (gdzie jeszcze nic nie widać), lekarz nie jest w stanie jej stwierdzić tym samym wydać zaświadczenia. Pozdrawiam
  17. Zmykam powoli się ogarnąć, niby jeszcze 4 godzinki do gina, ale jeszcze muszę zaliczyć parę sklepów. Miłego popołudnia brzuchatki i mamusie 🙂
  18. Klaudia nie bierz w ogóle do siebie tego co Ci mówił ten baran. Ja miałam podobną sytuację w poprzedniej ciąży. Lekarz mnie straszył wszystkim co możliwe łącznie z ciążą pozamaciczną, a to poprotu była zbyt wczesna ciąża, żeby było co kolwiek widać. No nieważne to jakiś konował. A co do wagi, to też jest kwestia sporna. USG nie zawsze wskaże wagę prawidłową. Moja siostra cioteczna miała CC tylko dlatego, że na USG wyszło dziecko 4600 kg, później się okazało że mała miała 3700. Po za tym o tym też mi mówił lekarz, że te dane bywają błędne bo to poprostu aparat USG wylicza na podstawie jakiegoś wzoru. Dopóki nie połozysz dziecka na wagę nie masz 100% pewności ile waży. Po za tym co za burak mówi, że kobiety brzuch nie wygląda na dziecko 3 kg? Przecież to zależy od wielu kwestii, budowy ciała, predyspozycji, wagi kobiety itp. Moja znajoma miałą brzuszek w 9 miesiącu taki jak ja w 6-7 i dzieciątko było 3 z kawałkiem. Tyle że ona szczuplutka, drobnej budowy. Jeju no nie mogę, że takie barany mają prawo pracy w zawodzie. I żeby jeszcze nie słyszał o paciorkowcu... Szkoda słów. Tak czy inaczej, nie przejmuj się. NIe bierz tego do siebie, bo widać, że facet chyba pomylił branże i znalazł się nie wtym gabinecie co trzeba.
  19. WOW Bób Gratuluję 🙂 Fajnie dzionek się zaczął 🙂 Ja dopiero godzinę temu zwlokłam się z łóżka. Na 16 mam gina, już nie mogę się doczekać co dzisiaj mi powie. Ostatnio mi mówił, że jeszcze ze dwa tyg. pochodzę z brzuszkiem, a 2 już minęły. Biedna CandyMonka, ja bym właśnie tak zrobiła jak pisze Iwiokej i pojechała do szpitala. Może ona poprostu ma nietolerancje na ten antybiotyk myślę, że warto to sprawdzić. Wymiotowanie żółcią i wszelkie bóle nie są normalne, owszem mogą być skutkiem ubocznym ale niekoniecznie. Anitek zazdroszczę Ci maluszka i małego brzuszka 🙂 nie czuję, że rymuję 😉 Ale jeszcze cierpliwie poczeka na swojego chłopczyka.
  20. Idę ja się teraz wyparzyć 🙂 uwielbiam ciepłą kąpiel, a mały wtedy szaleje jak cholera 🙂 Potem się rzucam na łóżeczko i szukam jakiegoś ciekawego filmu bądź programu. Wcześnie spać nie mogę iść bo nocka będzie z głowy. Im później sie położę i jestem bardziej zmęczona tym lepiej przesypiam noc, choć i tak minimum 3 razy wstaję na siusiu, ale zawsze lepsze 3 niz z 6 🙂. Miłej nocki brzuchate i te nie brzuchate. Do juterka Papa
  21. No tak w szpitalu zawsze pewniej w razie co. Dziękujemy za informację. Pozdrawiam
  22. Takie laski to tylko powiesić. Ja poznałam taką jedną w szkole rodzenia. Przychodziła ze swoim chopakiem ona 15 lat, on chyba 16 czy 17. Sam wygląd świadczył do razu o głębokiej demoralizacji. Wiedzą o stanie tej dziewczyny oczywiście nie grzeszyli. Nawet ta laska się przechwalała, że jej chłopak to nic nie robi tylko siedzi przed kompem i pije 3-4 piwa dziennie. Masakra - szkoda gadać. Byli na dwóch zajęciach później się nie pojawili. Aż się gotuje człowiek w środku jak takie bezmyślne dzieci widzi.
  23. mona124 ale z tego co widzę, to Ty już chyba urodziłaś?
  24. A więc tak, pępowina jest takim narządem "...która z jednej strony dostarcza dziecku produktów odżywczych, prowadzi wymianę gazową, może również stanowić dla niego niebezpieczeństwo. Może się na przykład tak zapętlić i zacisnąć w czasie ciąży, czy porodu, że spowoduje zgon dziecka..." I to jest właśnie kolizja pępowinowa. Reasumując i mówiąc prostym językiem pępowina owija się wokół szyi maleństwa co jest niewątpliwie bardzo niebezpieczne. Powinna tutaj być prowadzona diagnostyka pępowiny. Przy kolizji pępowinowej trzeba bacznie obserwować ruchy dziecka. To tyle co wiem na ten temat. Info znalazłam w necie. Pozdrawiam
  25. Odwaliłam herbatkę i już jestem 🙂 Kurcze jakie to wszystko nieprzewidywalne. Siedzisz sobie spokojnie, a tu nagle bach... i do szpitala 🙂 Dodi_W pocieszające jest to, że to już końcówka. Najważniejsze, że dzieciątko jest zdrowe i za moment pojawi się na świecie, a Tobie przejdzie większość tych niedobrych dolegliwości. Odpoczywaj sobie, już niedługo i będzie good.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...