Skocz do zawartości

wikarynka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    558
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wikarynka

  1. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Cześć dziewczyny! Oj nie mam szczęścia do brzuszka i mamusiek. Wylogowało mnie dziś i nie mogłam się zalogować, ale jestem. Biologiaa - też najbardziej cieszę się z momentów pójścia pod prysznic. Siedzę tam 20 min. 😉 Zmartwił mnie Twój krwotok, coś tam zostało? Może element łożyska albo coś. Może lepiej łyżeczkowanie i do domu, niż długie krwawienie... 🤢 Ifyou - cieszę się, że Ala już pozbyła się katarku. Oby do przodu! 🙂 Anitek - chyba wszystko OK po tej transfuzji, skoro już w domku. Skwara - moja Jaśmina też pręży się trochę, zgina nóżki i płacze na swoje zaparcia, no i ma wzdęty brzuszek. Dlatego kupiliśmy dziś Infacol, bo to takie jakby kolkowe objawy, zobaczymy co jej to da. Basia - trzymam kciukasy. Też coś mi się wydaje, ze pójdzie i już. Emilka - a Ty chyba doczekasz do Świąt. Dorotex - serdeczne pozdrowienia dla Ciebie. Wchodzę tu zwykle na chwilę i nie mam czasu napisać coś więcej, więc chociaż przesyłam swoje "cześć"! 🙂 Pozdrawiam Was wszystkie i papapa!!
  2. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Skwaruś - mi położna powiedziała, że Infacol jest bardzo dobry na kolki i kupy. Mam zamiar go kupić, bo mała nie chce pić wody ani herbatki i ma zaparcia. A muszę ją dopajać, bo nie karmię piersią. Co do rany, weź, nie pytaj. Nie boli mnie (przestało szybko, chyba w 5 dobie), ale... ciągle coś tam mnie ciągnie, czasem zapiecze, czasem zakłuje, czasem zaboli gdy się podnoszę z małą na rękach, no nie jest "normalnie". Denerwuje mnie to strasznie, choć cieszę się, że bólu jako takiego nie ma. Czuję się trochę jak kaleka z tą raną. Chciałabym robić brzuszki, bo fałd mi wisi, ale nie ma mowy z tą raną i nie wiem ile jeszcze odczekam. Ja mam trochę podejście na anty do tej rany, bo nastawiałam się na poród naturalny, więc może przesadzam. Ale obiektywnie - ciało nie jest takie, jak było. Przyjechała do nas moja mama i w końcu zrobiłam zakupy prezentowe. Obkupiłam całą rodzinkę. 🙂 Teraz mała śpi sobie z moją mamą, a ja wstanę tylko na karmienia. Mąż mój niestety zachorwał - ma wirusowe zapalenie gardła i został w łóżku, bo go rozłożyło. Biegam tak od małej do niego i nasmażyłam jeszcze górę kotletów mielonych. Jeśli tak ma dalej wyglądać mój żywot, to ja odpadam. :P Na szczęście mąż, gdy jest zdrowy, zostaje z małą, karmi ją, przewija, a ja mam wychodne. 🙂 Inaczej bym zwariowała, bo nie możemy chodzić na spacery. Mam jednak nadzieję, że po szczepieniach w styczniu dostaniemy zielone światło. 🙂 Dobrej nocki!
  3. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Gratki dla Justyny - duży chłopak! Na schwał! 😁 Biologiaa, Twój Pawełek jest bardzo podobny do mojej Jaśminy, albo ona do niego. Dokąd to ten Twój na motorze jeździł, albo gdzie ten mój mąż się zapuszczał. 😉 Hihihihi. Gratulacje jeszcze raz. Całuję Was dziewczyny i zmykam, bo mam gości. Papapa!
  4. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Cześć dziewczyny! Pisałabym na forum mamusie, ale nie chce mi hulać, niezależnie jakiej przeglądarki używam. Już nie wiem co robić. Męczą mnie te ciągłe problemy z brzuszkiem, a teraz mamusie. Póki co napiszę tutaj. U nas wszystko w porządku, radzimy sobie. Skwara - położne w szpitalu mówiły mi, ze przez pierwszą, drugą dobę dziecko głównie śpi. A od 3 doby zaczyna mieć swoje okresy aktywności. Lepiej , jeśli wtedy jest spokojne, ale czasem płacze... Nam Jaśmina też dzś w nocy płakała trochę i jestesmy niewyspani. Ech, życie...
  5. Ale superowo, lalalalala. Nicholas jest the best! Gratulacje!
  6. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Gratki dla Anitka! I witaski dla biologii oraz Skwary. Trzymam kciukasy za nie rozpakowane!
  7. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    e_miilka trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie! Ależ się cieszę 🙂
  8. Hi, hi, superowo. Ponownie, moje gratulki i happy birthday! 🙂
  9. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Ale super, gratulki biologiaa!
  10. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Basia - dzięki za uzupełnienia. Trzymam kciuki za biologię! A Franek Skwary to długi chłopak i duży. Super 🙂 🙂 🙂 A my byliśmy dziś u okulisty i to była masakra. Poradnia specjalistyczna i tłum dzieci na jedną godzinę. Ech... A moja mała szybko marznie, tam przeciągi. No nie mam słów. Przynajmniej jesteśmy już w domu. 🙂
  11. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Dodam jeszcze, że Jaśmina urodzila się 14 listopada, a nie 16. Miała 42 cm, 1800g masy, 10 w skali Apgar i był to 34/35 tydzień ciąży. Dokładnie 34 tyg i 6 dni.
  12. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Basiu, Jaśmina miała 42 cm. 🙂
  13. Huuuraaa, gratulacje! Skwara pewnie jesteś przeszczęśliwa. To teraz jeszcze jeden i jeszcze raz...
  14. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Hahaha, czułam, ze Skwarę dopadnie w weekend. Mamy kolejną dzidzię, gratulki! Ifyou - generalnie nie ma reguły, że dziecko musi mieć 3 kg i dopiero spacer. Ja dostałam takie zalecenie indywidualnie dla Jaśminy. Ona urodziła się nie tylko za wcześnie, ale z hipotrofią, więc same kosteczki. Dopiero jak nabierzemy tłuszczyku, to możemy się spacerować. A odstęp 18 miesięcy musi być miedzy cięciami, czyli dokładnie jak policzyłaś - w ciążę można zajść najwcześniej rok od pierwszego cięcia. Dlatego trzeba trochę odczekać, niby to niewiele, ale ja bym chciała nawet szybciej. 😉 No dziewczynki, trzymam kciuki za pozostałe i szybkie oraz łatwe rozpakowanie. Coś biologiaa się nie odzywa... 😉
  15. Moje mega gratulki! Ależ się cieszę. Odpoczywajcie sobie po porodzie i prosimy o zdjęcia! POWODZENIA!
  16. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Cześć dziewczyny! Powoli się rozkręca widzę. Gratulki dla Sylwii! Jeszcze troszkę i wszystkie będziemy rozpakowane. 🙂 Ifyou - ja mam zakaz spacerów z Jaśminą póki co. Musi osiągnąć co najmniej 3 kg. Piszę o tym, bo moja mama zabrała mnie na spacer po porodzie, gdy miałam 2,5 kg czyli prawie bez tłuszczyku i też złapałam katar. Odciąganie katarku powinno pomóc. A co do oczek to Jaśminie też trochę śpioszki się robiły i jakby ropka, ale to po zakraplaniu oka i oglądaniu przez okulistkę, bo wcześniaki muszą mieć badanie okulistyczne. Przemywałam gazikiem umoczonym w przegotowanej letniej wodzie i to pomogło najbardziej. Wiecie co, chciałabym już drugie dziecko, ale trzeba odczekać co najmniej 18 miesięcy od cięcia do cięcia... Tak żałuję, ze nie dało się urodzić dołem, ech. Rozpakowujcie się dziewczynki i niech do jutra będzie kolejna dzidzia! 🙂
  17. Moje mega gratulacje Dorotex! Z miesiączki też mi wyszedł termin 7 grudnia! Hihihi. Utul swojego synka ode mnie i Jaśminy! Wszystkiego najlepszego!
  18. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Ależ się dziewczyny rozszalałyście w postach! 🙂 Biologiaa, ja myślę, że Paula ma po prostu huk roboty. Moja niunia dużo śpi, ale niektóre dzieciaczki naprawdę dają popalić. Męczycie się już dziewczyny, a nie wiem jak wam pomóc. Też czytałam o oleju rycynowym czy lewatywie. Ale rzeczywiście trudne to doświadczenia. Może rozmawiajcie z dzieciaczkami? Prosiłam swoją Jaśminę o obrót głową do dołu i zrobiła to. Potem prosiłam, żeby rosła i dobiła chociaż 1800g, no i zrobiła to. Więc może poproście o to, by zaczęły garnąć się na świat. 🙂 Kto wie, może poskutkuje. Hehe. Miłego wieczorku! 🙂
  19. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Pisałam długiego posta, którego mi skasowało... Trzymam za Was kciuki, jeszcze tylko troszkę. Skwara teoretycznie idzie na pierwszy ogień. 😁 Do boju dziewczyny! 🙂
  20. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Cześć dziewczęta. Cieszę się, że nie przeganiacie mnie z forum. Mi sie bardzo miło tu zagląda. A Paula może nie ma czasu, bo nie tylko maluch, ale jeszcze urządzanie nowego mieszkania. Nasze na razie nie sprzedane, ale teraz Jaśmina jest najważniejsza. Trzymam kciuki za Wasze szybkie porody.
  21. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Dzięki za wszystkie miłe słowa na temat Jaśminy. 🙂 Mi się też podoba, ale ja jestem nieobiektywna. 😉 Muszę pochwalić mojego męża, nauczył się i dziś ją sam przewija i karmi cały dzień. Trzymam kciuki za Wasze rozpakowanie, już przecież można. 🙂 Skwara - odwiedziłam wątek założony przez ciebie na mamusie.net, ale chyba znowu mam coś nie tak z przeglądarką, bo nie chce mnie logować i jakoś mi nie hula. Jeszcze popróbuję. 🙂
  22. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Cześć! Biologiaa - tak, mam wagę sprzed ciąży, ale macica powoli się zwija i talii to niet. Ale spoko, mi to tam zwisa, najważniejsze, żeby mała była zdrowa. 🙂 Skwara - dzięki. 🙂 Położna robi tzw. wizytę patronażową i dużo mówi sama, ale też można pytać o wszystko. Mi mówiła o pielęgnacji malucha oraz mojej rany, o szczepieniach, o niezbędnych jeszcze wizytach i skierowaniach na nie, o żywieniu, witaminach, pozycjach i uldze przy refluksie, preparatach na kolkę itede. Była chyba w sumie godzinę u mnie, a ten czas zlecial szybko. 🙂 Fajnie, ze założyłaś temat, spróbuje tam zajrzeć. 🙂 Dziś jest u mnie mama i szaleje na punkcie wnuczki. Nosi ją ciągle na rękach, co nie jest najlepsze, ale nie daje jej sobie odebrać. 😉 Ja za to mam chwilę dla siebie. 🙂
  23. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Dzięki dziewczyny za komplement. 🙂 Czuję się całkiem nieźle. Dziś mieliśmy wizytę położnej, która udzieliła mi parę fajnych rad i podpowiedzi. Póki co nie mogę wychodzić z małą na spacery i nie wiem jak będzie dalej. No bo jednak coraz zimniej jest, ale mam wietrzyć sypialnię, w której śpi z nami. A dla dziewczyn obawiających się o kilogramy. Przybrałam do tego swojego 35 tygodnia 11 kg i nie mam już ani jednego. Naprawdę mnóstwo to woda. 🙂 😉
  24. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Jaśminka Cześć dziewczyny! Oto moja malutka Jaśminka. Po kontroli okazało się, że ważymy \"już\" całe 2140g. Idziemy powoli do góry. 🙂
  25. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Skwara - Jaśminka ma na pewno refluks, bo dostałam nawet zalecenia od lekarki jak z nią postępować. Jednak zmiany pozycji ułożenia, karmienie na pionowo, układanie nic nie dają. Dlatego pogadam jutro o innych opcjach. Waga wagą (mam nadzieję, że mała przybiera), ale boję się zapalenia przełyku. Moja koleżanka urodziła w 35 tygodniu i jej córa też miała refluks, ktory skończył się zapaleniem. Chcę tego uniknąć. Rozmowa ze sobą i częściami swojego ciała to dopiero coś. Hahahahaha. Ja jak tylko wyszłam ze szpitala, to od razu mi ciśnienia spadły. Może, gdy przestaniesz myśleć o porodzie, to on się po prostu zadzieje i już. 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...