Skocz do zawartości

kasiazett

Mamusia
  • Liczba zawartości

    314
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kasiazett

  1. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Cieszę się ogromnie, że patent się sprawdził 🙂 To jednak spory komfort kąpać spokojnego Maluszka a nie krzykacza 🙂 Basiu, spróbuję tak jak pisałaś z tym odbiciem, może się sprawdzi. Co do smoczka, to u nas na razie żyjemy bez, chociaż w szufladzie chyba ze 6 sztuk leży. Mam nadzieję, że jak najdłużej będą dalej tam leżeć 🙂
  2. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Tuli no ja nie wiem co powiedzieć 😁 😁 😁 Aparaty z Was i tyle 🙂 🙂 🙂 Dzikuska, mam nadzieję, że to taki jednorazowy wybryk Małej. A co do smoczka, to może jej kształt nie pasuje. Spróbuj może jakiś inny... Zelazna może to już? W każdym bądź razie trzymam kciuki, bo męczysz się już bidulko, co? A u nas wczoraj znów wymioty 😞 Tym razem jej nic na siłę nie wpychałam, ale ciągnęła cyca 20 minut, co dla niej jest długo. Muszę chyba pilnować, żeby ciągnęła max. 15 minut i ją zabierać od cyca. Bidulka moja 😞
  3. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Dzikuska, ja na przykład też niczym nie dopajam. Wzbraniam się przed butelką (i smoczkiem) rękami i nogami. Za to sama piję herbatkę koperkową raz dziennie. A wprowadzać coś innego do menu to sama nie wiem kiedy zacznę... Dziewczynki, ja to nie wiem czy z moją Małą coś nie tak, czy jak... Bo Wy piszecie, że Wasze wiszą długo na cycach, a moja powisi 10 minut (czasem pociągnie do 20) i więcej nie chce. Jak ją smyram brodawką po górnej wardze (też gdzieś to wyczytałam, że niby wtedy włącza się odruch szukania) to się śmieje za każdym razem 🙂 No ale śpi po tych karmieniach, a to chyba najważniejsze 🙂
  4. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Eee, to luzik. Bo pisałaś, dłuższy spacerek, to ja już miałam nie wiadomo jak długi przed oczami 🙂
  5. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Dzikuska z tą pieluszką to robisz tak: rozbierasz Małą, podkładasz suchą tetrową pieluszkę pod plecki, owijasz nią ciałko (szczególnie chodzi o brzuszek) i taką owiniętą Alusię po-wo-lut-ku zanurzasz w wanience. Pieluszka zaczyna namakać od strony plecków, a na brzuszku musisz polewać ręką, żeby namokła. Wtedy Ala będzie opatulona ciepłą pieluszką i nie będzie się czuła taka naga 🙂 Mam nadzieję, że pomoże 🙂 Kasiulku Bulku, z tym fotelikiem na spacerkach to uważaj, żeby Zosia za długo nie spędzała w nim czasu, bo gdzieś czytałam, żeby tego zestawu (fotelik plus wózek) używać tylko w wyjątkowych sytuacjach, a tak to najlepiej w gondoli. Wiem, że niewygodnie ze znoszeniem i w ogóle, ale przemyśl sobie. Teraz ja się zrobiłam Rysio dobra rada :P
  6. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Kurcze Smarkata to niedobrze 😞 Ale pójdziesz do lekarza i na pewno coś zaradzi i cyc będzie jak nowy 🙂 Kasiu, może rzeczywiście za dużo zjadła. W ogóle to wtedy przy karmieniu się tak dziwnie zachowywała i marudziła. A ja się przyznam, że dałam jej wtedy cyca trochę na siłę ☺️ bo była po kąpieli i wychodziło też, że już pora karmienia. Przedobrzyłam chyba 😞 Spróbuję ją dzisiaj kłaść na brzuszku w ciągu dnia (bo wtedy było wieczorem) i będę obserwować co się dzieje. A jak Wasz pępuszek? Jest coś lepiej po tym leżeniu na brzuszku? A tak w ogóle to wybieramy się dzisiaj na pierwszy spacerek 🙂 Wprawdzie tylko po podjeździe przed domem :P ale zawsze to coś 🙂
  7. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Ech te teściowe... Nie rozumieją, że one sobie potrzymają dla swojej przyjemności, a potem my musimy się uporać z tym, żeby dziecięcia spały w łóżeczkach, a nie na rękach. Rozumiem Cię Smarkata doskonale. Ale ja już powiedziałam swojej, że jak Zuzia śpi, to jest nietykalna i koniec. Ostatnio dwa dni z rzędu mieliśmy wymioty 😞 😞 😞 Raz mąż sam z nią został, a ja się kąpałam i przyleciał spanikowany. A drugi raz w trakcie karmienia (nie wiem czy na siłę jej nie chciałam uszczęśliwić moim cycem i się zbuntowała wtedy) ja byłam cała mokra, a po drodze łóżko, dywan i przewijak. Zdarzyły się u Was kiedykolwiek wymioty? Bo ulewanie to nie jest, bo ja ją wtedy w trakcie karmienia trzymałam pionowo do odbicia i widziałam, że z niej normalnie szarpało jak przy wymiotach. I zauważyłam jeszcze, że wtedy przed karmieniem położyłam ją na brzuszku i wtedy jak mężowi zwymiotowała, to też leżała wcześniej na brzuszku. Może to być przyczyną? Ja już sama nie wiem. Bidulka tak się umęczyła, a z niej rwało i rwało 😞 😞 😞 A Wy kładziecie już swoje na brzuszkach?
  8. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Sylwia, prędzej czy później się rozpakujesz, tak że bądź dobrej myśli 🙂 Ja w każdym bądź razie trzymam mocno kciuki, żebyś miała przynajmniej lekki poród 🙂 Smarkata współczuję Ci Kochana, bo to podobno strrrasznie boli. Może jak wyszłaś na zakupki, to nie zabezpieczyłaś odpowiednio cyców i niestety cyc został przewiany. Musisz uważać! A my dzisiaj byliśmy na usg bioderek. Na szczęście wszystko w porządku. Ale kontrola obowiązkowa za miesiąc. A Wy kiedy się wybieracie? Bulek, nie wiem czy przegapiłam, ale Wy już chyba powinniście mieć to za sobą?
  9. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Tuli, współczuję Ci tego całego harmideru. Ja bym chyba nie wyrobiła 😞 Naprawdę, nie wiem skąd Ty bierzesz tyle sił! A co do cyców, Zuźka jak zdoi 10 minut tego jednego, to tam jeszcze jest mnóstwo mleka, a ona już nie chce. A dzisiaj z tego drugiego jeszcze doiła. Lekarka powiedziała, że pokarm w obu piersiach może się różnić, więc dlatego lepiej dawać z obu.
  10. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    My dziś w końcu dotarliśmy do lekarki. Zuzia waży już ok. 4200g! 🤪 🤪 🤪 Przybrała już około kilograma od spadku fizjologicznego 🙂 I pomyśleć, że to wszystko dzięki mojemu mleczku 🙂 No i w ogóle wszystko w porządku. Tylko Zuzia ma taki pępuszek lekko wystający, ale może się schowa... Szczepienia zaleciła 6w1, bo powiedziała, że ta refundowana szczepionka przeciw żółtaczce jest produkowana w Korei i ma jakieś "ale" co do jej jakości. Moja ciocia też polecała 6w1, bo najmniej uczula. A znowu moja koleżanka, która jest tech. farmacji odradza te skojarzone, bo twierdzi, że to wszystko po to, żeby firmy farmaceutyczne zarabiały. Tyle mam informacji na temat szczepionek i bądź tu człowieku mądry 😮 A powiedzcie mi jak karmicie? Przy jednym karmieniu z jednego cyca? Czy z oby? Bo ja karmiłam tylko z jednego, a lekarka doradziła, żeby Mała zdoiła jednego i ją przystawić do drugiego. I o dziwo po powrocie tak zrobiłam i z obu doiła po 10 minut 🤪 🤪 🤪 A tak to doiła z jednego 10 minut i więcej nie chciała z tego samego. Ciekawa jestem jak jest u Was. Dzikuska ja swoją, jak śpi, wkładam do wózka i wożę po całym mieszkaniu ze sobą. Bo kilka razu jej się tak porządnie ulało, a nawet to chyba były wymioty, więc się boję, żeby się nie zakrztusiła jak sama zostanie w pokoiku. Sylwia trzymam kciuki, bo chyba dziś jest Twój dzień 🙂
  11. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Tuli, Wy powinnyście z Werką założyć Klub Terminatorowych Mam 🙂 Chylę czoła Wam obu! Zelazna, moja Hippa ma szczęście na gdzieś naszego małego człowieczka. Ona się bardziej garnie do nas, a nie do Małej. Jak na przykład karmię, to wciska się jak najbliżej mnie, i kładzie obok. Na kolana mi nigdy sama nie wlazła, ani nigdy na mnie nie spała. Ale na wszelki wypadek zamontowaliśmy drzwi w pokoiku, w którym śpię z Zuzią, bo jednak w 100% jej nie ufam. A u Was może być gorzej, skoro panna Ryszarda tak lubi Wasze ciepełko, bo może polubić też ciepełko dzidziusia... A kotu to ciężko wybić z głowy...
  12. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Honorata bądź twarda! Nie daj się!
  13. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Dzikusku jeszcze raz gratuluję 🙂 Jeśli chodzi o kontrolę i gina, to mnie w wypisie napisali, że mam się zgłosić po 4 tyg. Mnie to się wydaje za wcześnie, ale może po cc tak każą. Już się zapisałam i pójdę. Najwyżej będę szła drugi raz. A co do tych witaminek, to ja dostałam w szpitalu darmowe opakowanie kapsułek twist-off (ale wiem, że są też w normalnych kropelkach) i od 8. doby kazali podawać. My dajemy bezpośrednio do buźki, a na opakowaniu piszę, że można rozrobić w małej ilości mleka i podać butelką, ale my na razie butli mówimy nie :P
  14. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Sonku synek sąsiadki moich rodziców miał naczyniaka na nosku i to takiego pokaźnego. Miała jechać z nim na wypalanie laserowe, ale dawno ich nie widziałam i nie wiem na czym to stanęło. Takie rzeczy się zdarzają i nie mamy na to wpływu. Ale trzeba być dobrej myśli 🙂 Zobaczysz, że będzie dobrze! Buleczku strasznie Ci współczuję tej kolki. Ja też bym się chyba zapłakała gdybym musiała patrzeć jak malutka się męczy. Mam tylko nadzieję, że nas to ominie. Jak nie to też się kropelkami będę ratować. Werka cieszę się, że u Was patent z pieluszką też zadziałał 🙂 A Ty już niedługo będziesz miała swoją Drugą Połówkę w domku i od razu będzie Ci lepiej. Nie dość, że na serduszku, to na pewno fizycznie też Ci będzie lżej. A co do takich różnych zmian skórnych, to moja Zuzia ma takie delikatne czerwone kropeczki (jakby sprayem psiknąć) na powiekach i nad noskiem. Ciekawe czy to kiedyś zniknie... W poniedziałek idziemy wreszcie do lekarza, to może się czegoś dowiemy... A Wy nie wiecie czy takie rzeczy się zdarzają?
  15. Moje ogromniaste gratulacje dla obu dzielnych dziewczynek :P Teraz Alusia będzie wierzgać już poza brzuszkiem 🙂
  16. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Niestety, odkąd coraz więcej nas rozpakowanych, to coraz mniej postów na forum z wiadomych przyczyn 🙂 Sylwia, dzięki 🙂 A swoją drogą to chyba rzeczywiście bardzo zajęte jesteśmy, bo Ty zniknęłaś, a nikt nie zaczął Cię podejrzewać o rozpakowywanie ☺️ Smarkata, my się dziś w nocy zsynchronizowałyśmy z karmieniem 🙂 bo Cię czytałam w nocy na komórce, ale nie miałam już jak odpisać. A emocjonalne doły to u mnie też norma była, ale już powoli mija. Ja pierwszego dnia wywaliłam babcię mojego męża, bo zaczęła wciskać pieniądze Zuzi pod główkę 😮 😮 😮 No niepoważna kobieta. Obraziła się i poszła do siebie na dół. A teraz się boi przyjść, bo każę jej za każdym razem ręce myć. Niestety to prosta kobita ze wsi (nikogo nie urażając) i się jej już nie zmieni. A po tym incydencie z pieniędzmi, ja ryczałam cały wieczór z poczucia winy. Ach te hormony... Tuli cieszę się, że pomysł się sprawdził i Hania wreszcie dzielnie znosi kąpiel 🙂 Ta pieluszka robi po prostu za strój kąpielowy dla naszych panien 🙂 😎 Bo co się będą tak obnażać 😜
  17. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Smarkata cudna ta Wasza Perełeczka 🙂 A włoski ma prześliczne, bujna fryzurka jak nie wiem co 🙂 Dobrze masz z tą panią, posprząta, pomoże i co najważniejsze nie zawadza, jak niektóre osoby (czyt. ---> T) 🙂 U mnie taką rolę pomagaczki pełniła na początku moja mama :P A co do odbijania, to mojej też zazwyczaj nie chce się odbić więc robię tak: kładę ją na chwilkę na kolanach i znów pionizuję na ramieniu. A jak to nie pomoże, to biorę ją na przewijak do przewinięcia i ekspresowo przewijam, bo czasami jak się ociągam, to jej się zdąży ulać, a jak nie, to znów na ramię i wtedy zazwyczaj już się bardzo ładnie odbija. Ogólnie chodzi o to, żeby chwilę poleżała na płasko. Spróbuj, może u Ciebie zadziała. A ja się pochwalę 🙂 Dzisiaj przyszedł nam leżaczek-bujaczek-łóżeczko 🙂 🙂 🙂 Ciekawe jak się będzie sprawdzał 🙂 Na razie oczywiście tylko jako łóżeczko przenośne i kołyska 🙂
  18. kasiazett

    Tabelka

    Basiu 🤪 ja dopiero teraz się zorientowałam, że Ty też urodziłaś 31. stycznia 🤪 🤪 🤪 Czyli mamy prawie bliźniaki 🙂 hihihi
  19. kasiazett

    Laktacja

    Kurcze, to co Ty Sonulko Bidulko będziesz jadła? Bo skoro bez mleka, to odpada też masło, wszelakie serki wiejskie, do smarowania, ser żółty 😞 No chyba że się na kozie przerzucisz, bo kozie chyba tak nie uczula jak krowie...
  20. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Sonka, może Tymek po tym skakaniu tak wymiotował? Może mu się w brzuszku mleczko nie ułożyło i stwierdziło, że sobie wróci. Ale żeby tyle razy...? Dziwne 🤨 Tuli, to nie dość, że do SPA wróciłaś (wprawdzie na chwilkę, ale to przecież SPA 😎 ), to jeszcze się w nocy wyspałaś 🙂 Takiej to dobrze 🙂 Dzikuska, ja też trzymam kciuki, bo na pewno coś tam działasz 🙂 A ja dzisiaj wybrałam się znów do dentysty 🤢 Mąż został z Zuzią. Jak na złość dentystka zaspała 😠 a ja później na "małe" zakupy musiałam pojechać (nie ma to jak zakupy robione kobiecą ręką 😜 ). Potem jeszcze o Rossmana zahaczyłam, ledwo tam weszłam i telefon, że Mała się obudziła i głodna. Więc to były najszybsze zakupy rossmanowe w moim życiu :P i normalnie na sygnale jechałam z cycem. Ale dojechałam cała i zdrowa 🙂 A jak ja się za moją córeńką przez te 2 godziny stęskniłam!
  21. kasiazett

    Tabelka

    To i ja podaje swoje: Zuzanna, ur. 31.01.2013r. o 12:17, 3540g, 56 cm, cc.
  22. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Sylwia, sen jak zwykle wyczesany 🙂 ale z drugiej strony, to fajnie by było gdyby tak chociaż na chwilkę dało się wyciągnąć z dzidziusia baterie i się wyspać 🙂 Hmm, trochę hardcorowy pomysł :P Mamuska, moja miała pępuszek bez klamerki i w sumie późno odpadł, bo dopiero w 17 dobie. A teraz jest jeszcze malutka dziurka, ale chyba się zamknie... A moja ciocia mi mówiła, że te pępuszki nie bolą dzieciaczków, bo tam nie ma żadnego nerwu, tylko naczynia. Więc bez obaw, że maluszka coś boli. A ręczniczek kaczuszkowy był jakiś czas temu w biedronce i się w dwa zaopatrzyłam. Bałam się, że nie będzie w ogóle chłonny, ale jest zajebiaszczy 🙂 Ja mam pytanko do tych już karmiących. Chodzi mi o to, że mimo tego, że brodawki mam już wygojone od dłuższego czasu, to są tak wrażliwe, że jak się kąpię, to ich nawet dotknąć nie mogę. A przy wycieraniu to muszę uważać, bo bym się chyba posikała ze szczęścia, gdyby mi po nich ręcznik przejechał. Też tak macie? Czy może moja Zuzia źle łapie i coś jest nie tak...
  23. Ogromne gratulacje dla Was dziewczynki! Mam nadzieję, że widok Malutkiej sprawi, że zapomnisz o wszystkich trudnościach porodu 🙂 Dużo zdrówka dla Was obu 🙂 Buziaczki!
  24. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Inuś, super! Gratulacje! Oj hurtem teraz lecicie 🙂
  25. kasiazett

    Lutoweczki 2013

    Sylwia, ja też się tak nastawiałam, że wcześniej urodzę i jakbym czekała na naturalny poród, to też bym się wkurzała tak jak Ty, więc Cię doskonale rozumiem. Ale już blisko, bliziutko i będziesz tuliła swoje Maleństwo 🙂 Basiu, ja wierzę, że kto jak kto, ale Ty bankowo dasz sobie radę. Wydaje mi się, że jesteś osobą aż nadto zorganizowaną 🙂 więc będzie dobrze 😉 Tuli, jak była u nas ta znajoma położna, to sprzedała nam fajny trick do kąpania, a mianowicie przed włożeniem Zuzieńki do wanny otulamy ją suchą pieluszką tetrową i ona wtedy nie czuje się taka nagusieńka. I całą kąpiel jest cisza i spokój 🙂 Bo jak na początku kąpaliśmy bez tej pieluszki, to też był koncert na całe gardło. Więc spróbuj, może pomoże 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...