Skocz do zawartości

marcysia86

Mamusia
  • Liczba zawartości

    458
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez marcysia86

  1. i tak liczy się dla mnie tylko zdrowie dziecka...ale jakoś takie sprawy,sytuacje wytrącają mnie z równowagi 😞
  2. ach dziewczyny miejsca sobie znaleźć w domu nie mogę.żeby nie synio to bym chyba dostała do głowy.lista zakupów taka długa dla dzidziusia i dla mnie ,a ja w polu. do tego bardziej mi przykro ,bo mój brat z żoną kupili łóżeczko za 800zł 😮 i mojego wymarzonego Tako Lareta.i mój brat stale do mnie dzwoni,że mam przyjść zobaczyć jaki to świetny wózek...jak pięknie się prezentuje itd,itd...a dobrze wiedział,że strasznie chciałabym ten wózek i gdyby nie ten cholerny 3-miesięczny postój męża to bym na pewno kupiła,a może odkupiła od kogoś. a jakoś tak mi smutno 😞
  3. http://www.tosia.pl/espiro-gtx_p1390 ten ma tylko 108cm wysokości http://www.tosia.pl/tako-captiva_p2246 ten też mi się podoba i ma aż 120cm wysokości
  4. oj dziewuszki u mnie wiosny w ogóle nie widać.wczoraj tak sypał śnieg,że mąż całe podwórko musiał odśnieżać.a powiem wam ,że już w nosie mam tą pogodę ...w tym roku tak mnie ta zima wkurzyła,że już jej nie lubię 😮. 3 kwietnia mam usg i doczekać się nie mogę 🙂 a Święta już mnie nie cieszą....zawsze już miałam zakupy porobione,menu ustalone 😁,a teraz nic...nie mam nawet ochoty nic gotować,jak nigdy 🤔,bo ogólnie uwielbiam pitrasić w garach
  5. a tak w ogóle to dzień dobry !!! 🙂
  6. no właśnie dziewczyny...chodzi też o to,że w tym wózku jest ta gondola nisko osadzona na stelażu,mój mąż to by chyba dziwnie wyglądał pchając ten wózek 😁
  7. Rudzielec napisał(a): mi się podoba 4 i 12 🙂.......a kuleczka piękna 😉
  8. Nihasa trzymam kciuki za to,by dzieciątko jeszcze poczekało 🙂 i siedziało sobie spokojnie w Twoim brzuszku. martam83,KarolinaMotyl,Angela dziękuję za opinie zastanawiam się nad tym modelem,na wiosce byłyby dobre te koła...tylko zastanawiam się czy ten wózek nie jest za niski? i gondola ma tylko 75cm 😞
  9. http://tablica.pl/oferta/wozek-espiro-gtx-ID2sr9N.html#32ccab0136;r:;s: kochane co myślicie o tym wózku?
  10. ja przed ciążą ważyłam 58-59kg teraz mam 69kg.i dość sporo osób mi mówi,że dobrze teraz wyglądam,bo dupsko i biodra mam prawie takie jak miałam....tylko trochę w uda poszło... nie to co z małym ręce i bary jak Pudzian...dupsko i uda jak J.LO I te boczki 😮
  11. dzięki dziewczyny za słowa otuchy... dobrze,że mam kilka rzeczy po małym...najgorzej martwi mnie fakt wózka,bo mogę odkupić od znajomej,ale wiem,że ma zarysowany czarny stelaż .jeszcze na żywo go nie widziałam,ale jak będzie mocno podrapany to nie odkupię,a wtedy będzie ZONK. macie rację,zdrowie i to,że mamy siebie to najważniejsze.a niedawno tak nam się powodziło,mąż sporo zarabiał przez te 3 lata.a teraz jak ma się urodzić dziecko i miałam takie plany by kupić to czy tamto to szlak.... ale najważniejsze by dzieci były zdrowe...i szczęśliwe...jak patrzę na uśmiech swojego synka i jak mówi mi ciągle,że mnie kocha to jakoś mi lżej ☺️...on w ogóle jest taki milusiński,całuśny,bym tylko się na chwilę zasmuciła to już jest koło mnie i pyta czemu się smucę,że on mnie kocha i da mi buzi ☺️ ☺️ mój słodziak mały ☺️ ☺️
  12. witajcie kochane 🙂 wczoraj was podczytałam,ale nie miałam siły nic odpisać.byliśmy wczoraj z bratem za tym ich wózkiem.no i oczywiście kupił Tako Lareta(mój ideał)...ach ... u nas tak sypie śnieg,zawierucha,że mąż nie poszedł do pracy 😞 😞 😞...odwołali ze względu na warunki...i jak tu nie łapać doła.do tego wczoraj wieczorem mąż tak ze mną leży i mówi coś mi tak dziwnie na przedzie w zębie...patrzymy a tu wnet połowa zęba się odłamała.dziś jedziemy do dentysty...zaś nas skasuje.a mąż boi się jak cholera ogólnie dobrze się czuję...oprócz okropnych kwasów i zgagi.dzidzia kopie bardzo mocno...czasami te kopniaki są dość bolesne 😮jak mi przysoli to aż się obudzę w nocy 😮 nic jeszcze nie mam kupione...aaaa jedną butelkę i karuzelę nad łóżeczko...dla siebie jedna koszulę i ZONK ...
  13. a poza tym mam okropne kwasy...schylić się nie mogę.całe dnie i noce pali mnie i czuję te cholerne kwasy 😞 już nie wiem czym mam to zwalczyć 🤔 😮
  14. totylkoja8 napisał(a): masz rację !!! 🙂 ogólnie jesteśmy zgraną i zgodną parą.ja mam czasami swoje wizje i jak się na coś uprę i napalę to "nie ma mocnych"....ale też nie zostałam dłużna 🙂...bardzo chciało się mojemu mężulkowi kochać na wieczór 😮...a ja co odwróciłam się i powiedziałam "Nie ,bo nie !!!". 😁 wiesz ogólnie mało się kłócimy...tylko teraz ta sytuacja...on 3 miesiące w domu,całe oszczędności poszły,ta sytuacja z chorym dziadkiem i zamieszkałą u nas ciotką(opiekuje się nim).i tak się dziwię,że jeszcze nie ześwirowałam. zazdroszczę takim małżeństwom,które mieszkają na swoim,sami....mój mąż wychowywał się u dziadków,bo rodzice mieli bardzo małe mieszkanie a mąż ma dwójkę rodzeństwa i wszyscy byli w jednym pokoju...a u dziadków miał wygodę i zapisali mu ten dom.dlatego musieliśmy po ślubie przyjść tu mieszkać,a co za tym idzie brak luzu i swobody.
  15. KarolinaMotyl napisał(a): ja jestem 🙂
  16. martam83 ja też miałam i mam wciąż taki twardy brzuch.tylko,że mnie nic nie boli. byłam tydzień temu na wizycie i położna mi powiedziała,że na leżąco mam miękki,a twardy mam przez to,że mi rośnie tylko brzuch,że mam taką piłeczkę i dzidzia tak jest ułożona. mnie piecze skóra,ale na zewnątrz i mi już powoli pęka ...a ty masz takie pieczenie od środka.hmmm to nie mam pojęcia co by to mogło być 🤔
  17. martam83 napisał(a): chodzi o to,że bratowa musi leżeć,bo coś tam nie tak...musi się oszczedzać...a mój brat nie ma prawka.i brat prosił mojego męża by go zawiózł ....bratowa dokładnie pokazała bratu modele wózków które wchodzą w grę i kolory i brat chciał byśmy z nim pojechali naszym autem i poszukali tych modeli i jakby był to by zaraz kupił....
  18. no taki mam dziś nerw,że hej!!!! nie dość ,że ta zima się wlecze,wyłazić człowiek nie mógł tak z domu...brakuje tak tej rozrywki,kontaktu z ludźmi,a ten jeszcze nie chce jechać do miasta,bo za duży ruch!!! wie jaką frajdę sprawia mi oglądanie i macanie takich dzidziusiowych rzeczy.jaka jestem zestresowana tym brakiem jego pracy i utratą wszystkich oszczędności ,które miałam uzbierane na synka i dzidzię.garderoba synka też wymaga już wymiany... ale powiem wam,że dostał mąż wczoraj telefon i od wtorku myka do pracy 🙂
  19. ech dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę tych dobrych nastrojów 😞 ja dziś jestem jak chmura gradowa 😮...a mój mąż niech lepiej do mnie nie podchodzi!!!!! wkurzył mnie i nie mam ochoty z nim gadac.mój brat zadzwonił wieczorem(a na dniach się spodziewają dziecka z żoną) i zapytał czy ja i mąż pojedziemy z nim do miasta za wózkiem dla ich dziecka.powiedział,że funduje paliwo i jakąś pizze czy coś....no a mój jak zwykle zaczął wymyślać...że to na pewno będzie zimno dla mnie,że się przeziębię,że w sobotę tyle ludzi,nie ma gdzie zaparkować,że on nie ma kasy więc nigdzie nie jedzie.....no myślałam,że go uduszę.siedzi w domu od 3 miesięcy z dupą i jeszcze mu ciężko jechać. a ja się napaliłam,że pojadę i sobie znowu pooglądam,po przymierzam wózki 😉....rano wstaliśmy i pytam go czy mam zapytać brata o której ruszamy....a on do mnie,że nie bo to bo tamto. 😠 wkurzyłam się na niego i postanowiłam,że nie będę się odzywała...w nosie go mam. a o 11.00 pytał się czy chce iść sobie do mamusi na cały dzień...a ja mu na to "wypchaj się...jak będę chciała to sobie pójdę nawet na noc" a do tego prawie całą noc nie spałam,bo miałam mega cholerne kwasy,aż się poryczałam 😞 😮
  20. Nihasa witajcie w domku 🙂 !!! trzymajcie się cieplutko i leż plackiem ,wypoczniesz za wszystkie czasy 😁
  21. witajcie. co do tych łóżeczek wszystkie śliczne...ale chyba to pierwsze czyli toffu 🙂.gratuluję i zazdroszczę Tako Lareta ☺️ ☺️ ☺️ mnie skóra piecze na zewnątrz....u mnie to pękanie,bo widać.... a dziś jakaś śpiąca jestem,właśnie zjedliśmy obiadek.ziemniaczki,sosik pomidorowy własnej roboty,filety z mintaja w koperku ,surówka z kiszonej kapustki i kompocik z czereśni z mojej spiżarni 🙂 tak się objadłam,że aż chyba grzech 😮 😮 😮 a tak to nuda,niby świeci słoneczko ale wieje straszny wiatr i jest baaaardzo zimno.ja czekam na przelew żeby w końcu jechać coś kupić dla malusia 😉
  22. malina101 napisał(a): martam83 wczoraj właśnie też poczułam takie jakby pieczenie pod skóra na brzuchu tuż podpiersiami. Na początku myślałam, że to biustonosz mnie uwiera, ale jak go ściagnęłam, pieczenie nei zniknęło. Poczytałam trochę na necie i wygląda na to że to rozciągająca się skóra. Zrobiłam sobie delikatny masaż kremem intensywnie nawilżającym i ukoiło mi to. Jednakże w poniedziałek mam wizytę kontrolną i zobaczę się także z położną to spytam jej i upewnię się co i jak. też mam teraz takie pieczenie skóry i to niestety pęka skóra 😞
  23. dziewczyny nie ma co słuchać tych "życzliwych" ....dużo jest takich kobiet,koleżanek,które chcą nastraszyć.nie ukrywam mnie podczas porodu bardzo bolało,aż się popłakałam,wzywałam Boga...i takie tam...ale odbyło się bez komplikacji.urodziłam i zaraz byłam pewna,że chce mieć kolejne dziecko"kiedyś tam"... nie jest to przyjemna sprawa,ale taka nasza natura,i wiele kobiet pragnie mieć kolejne dziecko .... ja podczas pierwszej ciąży też starałam się nie słuchać o porodach i naukach dotyczących pielęgnacji maluszka czy jego karmienia....najgorsza była moja szwagierka.masakra.nie miała swoich dzieci tylko od czasu do czasu popilnowała takie malutkie u swoich bratowych i próbowała mnie pouczać. jest wielka różnica między "dobrymi radami " od kochanej mamy czy przyjaciółki a "radami"od nieżyczliwych bab .!!!! jak mój mały miał tak około 7 miesięcy i ta szwagierka nas odwiedziła akurat mały jadł obiadek.wypytała z czego składa się ten obiadek,czy aby na pewno dobrze ugotowałam i z dobrych składników.chciała go koniecznie nakarmić,no to jej dałam....ona do mnie mówi"A TY MU NIE ROBISZ PICIA DO OBIADKU...ON TAK JE NA SUCHO"a ja jej na to,że jak zje dostaje picie...bo tak zaciąga mi się do picia i po jedzeniu...a ona uparta,że tak nie powiinno być,on powinien popijać....nabuzowana jak cholerka zrobiłam to picie.....a mój synio jak zassał to picie ,przeciążył brzuszek...JAK JEJ PUŚCIŁ PAWIA NA BLUZECZKĘ to oczy zrobiła jak dorsz 😁 jak się dziecko urodzi to każda mamusia wie co dla niego najlepsze i jak wszystko przy nim robić .a uwielbiałam rady mojej mamulki.zresztą nigdy się nie wtrącała...widziała,że sobie radzę,że dziecko jest czyste,najedzone,szczęśliwe,więc co miała mnie pouczać.wiedziałą,że jak coś to sama zapytam,a ona wtedy będzie mogła poczuć się jak doświadczona kobieta i mi doradzić,podpowie
  24. a powiedzcie mi kochane jak z aktywnoscią waszych maluszków? bo moja niunia szaleje jak szalona 🙃 jak mi przysoli kopniaka to aż oczy mam na wierzchu. czyżby miała taki temperamencik 😁 😁 😁 po urodzeniu też tak będzie szalała??
  25. witajcie moje drogie Panie 🙂 widzę,że szał zakupowy trwa...powiem Wam tak,że co byście nie wybrały będzie piękne 😉 bo wszystko dla takich maluszków jest śliczne... ja nie kupuję wszystkiego nowego.wózek odkupuję,leżaczek odkupuję....później krzesełko do karmienia kupie nowe.pościel nową.łóżeczko mam po synku,nosidełko też...leżaczek też mam ale nie był wygodny i chcemy inny taki z fisher prica.sportówkę miałam nową dla synka i jest w bardzo dobrym stanie,także posłuży na kolejne dziecko 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...