Skocz do zawartości

Mama88

Mamusie
  • Liczba zawartości

    1117
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi dodane przez Mama88

  1. 2 godziny temu, Mainusia napisał(a):

    Oj trzeba uzbroić się w cierpliwość. Wiem co czujesz moją brali do lampy 3 razy podczas pobytu w szpitalu i za każdym razem płakałam. A po powrocie ze szpitala nadal była żółta ale położna kazała się nie martwić i teraz już spokój 😊

    Ale u Ciebie miała żółtaczkę fizjologiczna czy konfliktowa? 

  2. 2 godziny temu, Emi_ja napisał(a):

    Czyli w jakim trybie dają ci ją do karmienia?

    No ja piersią karmie ja na rzadanie ale jak widzę że jednak jest kiepsko z mleczkiem moim do proszę o mm i wtedy odliczam sobie godziny że za 3 powinna jest ale ona tak długo śpi że te 3 zamieniają się w 4,5 położne twierdzą że nie ma sensu budzić dziecka jak śpi. A dla mnie to jednak żeby wypracować jakis system w dziecku to jednak powinno pilnować się tych godzin przy mm. 

  3. 2 godziny temu, mami napisał(a):

    Przystawiaj ja jak najczęściej, może sama się upominaj ze chcesz ja przystawić??. To naprawdę pomaga przy żółtaczce. Mam nadzieje ze zaraz wyniki sie polepsza bo wiadomo ze lepszy nastrój bedziecie mieć w domku. Trzymam kciuki mocnooo

    Nie mogę sama to lekarz zaleca w jaki dzień 😩

  4. 21 minut temu, mami napisał(a):

    Jeszcze moment i będziecie w domku😘 a jaki status tej żółtaczki? Codziennie robią badanie?

    Szlak mnie trafia w tym szpitalu wczoraj rano było 7z czymś to wstrzymała lampy dzisiaj rano było 9 a na wieczór 10 i nie wiem co będzie z nami bo stwierdziła że dziecko nadal żółknie 

    Ja juz dzisiaj płakałam, nie chce tu być chce do domu. 😭😭😭😭

  5. 5 godzin temu, mami napisał(a):

    Grrr nie rozumiem czemu tak robią... nauka nauka a oni wiedza lepiej🤦‍♀️ A to naświetlanie masz w pokoju swoim czy w innym pomieszczeniu?

    Raz jest w moim pokoju raz do siebie zabierają przy okazji badań. Dzisiaj Gabi ma zły wieczór bo płaczę i nie chce pod lampami leżeć więc Panie wzięły ją teraz do siebie, niestety🙄Boże chciała bym do domu już z nią iść 

  6. 12 minut temu, dorcia6579 napisał(a):

    Cały czas do piersi przystawiah to szybciej schodzi

     

     

     

     

    Narazie nie mam jak bo leży jest naświetlana ale wkurzyłam się bo dała mi położna  ją do łóżka a nie powiedziała że mala była dokarmiana mm i ja przystawiłam pierś i zaraz jej się ulało aż się dławiła musiały ją zabierać do siebie i sprawdzać oddech 🙄

  7. 2 godziny temu, mami napisał(a):

    @Mama88 Gabrysia jest taka maleńka 🥰 wyglada jak aniołek. Cieszę się ze już spokojnie możecie się sobą cieszyć 😘

    Jest  bardzo maleńka a grzeczna bardzo nawet jej nie słychać.❤️ Niestety wystąpiła żółtaczka i nie wiem co z moim wyjściem do domku w poniedziałek 😒

  8. 17 godzin temu, Do_Mi napisał(a):

    @Mama88 śliczna malutka 😍 jeszcze raz gratuluję ❤️

    @dorcia6579 kochana pamiętaj że na końcu tej trudnej drogi czeka nagroda 🙂 ale jak potrzebujesz się wykrzyczeć, wypłakać czy kląć na czym świat stoi to proszę, może zrobi ci się trochę lżej a potem będziesz się z tego śmiała 🙂

    Dziękuję 😊 

  9. Dzień dobry dziewczyny ja znowu praktycznie noc nie przespana ale już nie z powodu bólu tylko z zachwytu. Moja Gabrysie dostałam do karmienia o 22:50 i już jej nie oddałam nie mogłam tak cała noc leżałyśmy razem ona spała a ja patrzyłam na nią. Jest tak grzeczna tak cudownie mleczko pije z cycunia. 

    IMG_20210501_041921.jpg

  10. 38 minut temu, dorcia6579 napisał(a):

    @Mama88 @AnnaT gratulacje...

     

    U mnie emocje puściły całkiem..siedzę i ryczę..Wszystkie emocje puściły 😭😭😭

    O ile po założeniu cewnika skurcze były obiecujące i po południu cewnik prawidłowo wypadł i mam te 4cm rozwarcia, które właśnie miał spowodować, to oczywiście nic więcej się nie zadziałało.

    Jutro kroplówką, która też nie jest gwarancją, że zadziała ;( Jestem załamana...

     

    Dzięki Dorcia. 😘Nie załamuj się i nie płacz nie trać sobie Energi 

    Musisz być Kochana cierpliwa pomysl sobie jaka nagroda Cię czeka 

  11. 47 minut temu, Emi_ja napisał(a):

    A ty @Mama88 więcej tekstu!Napisz, jak to wszystko wyglądało u ciebie, jak się czujesz.

     

    Ty także @AnnaT

    No to tak jak pisałam rano o 5:30lewatywa 

    Później po 7 cewnik i szczerze to 3 razy wkładała bo nie mogła trafić na cewke moczową i bardzo mnie bolało. Przed 9 wzięli mnie na cięcie i powiem Wam że strasznie na tej sali się czulam znieczulenie nie bolało w kręgosłup ale uczucie beznadziejne jak zaczęło działać. Cesarka nie bolala tylko uczucie szarpania i rozciągania aż zrobił mi się na chwilę samolot w glowie i odpłynęłam. Fajnie bo wszyscy w trakcie byli bardzo mili i pomocni naprawdę mega ludzie 😊

    Jak Gabrysia już była na świecie dostałam ja do Policzka była piękna jasniutka i czyściutka. Po cc dostałam ja po godzinie do karmienia ale niestety byłam zbyt zmęczona i nasze spotkanie trwało 3 minutki 🙄ale już nadrobilysmy i prawie cały czas jesteśmy razem malutka ładnie pije mleczko z piersi i jest mega grzeczna, ❤️

  12. 2 minuty temu, AnnaT napisał(a):

    Dziewczyny ja już dawno z Kubusiem ❤️ tylko ze wgrałam zdjęcie i czeka na akceptację post już ponad godzinę. 

     

    Czujemy się dobrze. Mały Narazie głównie śpi.  

     

    Urodził się o 9:35, 3590g i 54cm szczęścia. 

    Gratuluję i zdrówka dla Was ❤️ 

    Ja też dodałam ale nie ma jeszcze 

  13. 10 minut temu, mami napisał(a):

    Ciekawe co tam u mamuś w szpitalach... @Mama88 i @AnnaT na pewno tula już maluszki;) 

    oby i @dorcia6579 była na dobrej drodze po tym baloniku 

    Ja dziewczyny nic nie pisze bo brak sił 

    Moja malutka urodziła się 9:25  waga 2660 i 50cm. Dostała 10 punktów. Lekarze zachwyceni bo taka jasna się urodziła i czyściutka. Ja lez nie mogłam powstrzymać jestem tak w niej zakochana. Czuję się teraz ok  bo w końcu leki działają ale śpiąca jak diabli. 

    Mleczka narazie nie ma i ciężko bo ja nie mogę pozycji zmienić ale mysle że od jutra będzie tylko lepiej. 

    IMG_20210430_114454.jpg

    IMG_20210430_114449.jpg

  14. 4 godziny temu, Olga Minota napisał(a):

    My jesteśmy już z Antosiem razem skurcze miałam od 4 rano o 12 dojechałam do szpitala z skurczami co 5 minut. Na poczekalni odeszły mi wody na porodówkę szybko i 13.20 urodził się Antoś 2620 kg 50cm ❤️❤️ Jestem zakochana w nim jest trochę poroblem z pokarmem nie mam nawet kropelki ale cos może się rozkręci jutro.  😅

    Gratulacje i zdrówka dla  Ciebie i małego  Antosia 

    No i powodzenia z tym pokarmem oby się rozkręciło 😃

  15. 2 minuty temu, mami napisał(a):

    Mamusie już rodzące... a co z waszymi partnerami, kiedy oni mogą zjawić się w szpitalu? Jakie im przysługują prawa? Kangurowac chociaż będą mogli? Jak to wyglada obecnie w praktyce?

    U mnie w szpitalu dopiero tatuś zobaczy malutką przy wypisie 🙄czego absolutnie nie rozumie no ale co zrobić 

  16. 3 minuty temu, mami napisał(a):

    Dobrze ze to będzie dzień to będą większe szanse na wstanie. W nocy mysle ze mniej chetnie by pionizowali.

    moze cię ulula to chrapanie 

    A no dobrze ze na poranna godzinę trafię. Nie na mnie chrapanie tak nie działa, raczej na adwrot haha 

    Mąż też pochrapuje i zawsze się budzę jak zaczyna się jego nocna orkiestra 😂😂😂

  17. 1 minutę temu, Emi_ja napisał(a):

    No u ciebie główny argument to także długo czas leżenia nie wiedzieć czemu. Jak ja miałam CC, to max po 10 godzinach, wynocha z wyrka😅

    Ja też będę chciała już na wieczór próbować się podnosić bo im dłużej leżeć tym gorzej później bedzie, więc zobaczymy czy położne będą chętne żeby mi pomóc się podnieść 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...