Hawajka_m

Też bym tak chciała. Pierwszym razem tylko po ukłuciu chwile popłakał, ale zaraz u mamy w ramionach się uspokoił. A za drugim razem był niesamowity płacz, chyba przez 15 min nie mogliśmy go uspokoić. Jak go rozebrałam do ważenia o już zaczął płakać, choć wcześniej humorek mu dopisywał. Chyba po prostu wiedział co go czeka. No ale mam nadzieje, że jakoś to jutro będzie. Na szczęście M. idzie z nami, więc będę się pewniej czuła 🙂

Jaka Julia słodka i ślicznie jej w kiteczce 🙂 My jutro na szczepienie. Aż się boję bo po ostatniej wizycie był okropny płacz. mam nadzieję, że tym razem lepiej zniesie ukłucie 🙂

Mój mały chyba tyle nie ma, bo jak go ostatnio mierzyłam to wyszło mi 64cm tylko, że się tak wiercił, że pewnie niezbyt dokładnie go zmierzyłam. Jutro ide n a szczepienie to może w końcu go zmierzą. A waży już pewnie ponad 7.5 kg, tak myślę.

Szarla, Amelcia jest super. I jak duża. pooglądałam sobie też inne Twoje filmiki, fajny jest ten gdzie Amelcia atakuje, chyba tatusia 🙂

EdytaS napisał(a): Jak uda Ci się nagrać Kornelkę jak się przekręca to z chęcią to zobaczę. Krystek dalej tylko z plecków na brzuch się przekręca. I robi to namiętnie, nawet w nocy. A z powrotem już nie umie i zawsze po jakimś czasie jest krzyk, że chce na plecki 🙂

Marta napisał(a): Zgadzam się z Martą. Krystian też ciągle tylko w lewo patrzył, upierał się żeby spać na lewym boczku. teraz już jest coraz lepiej. Dalej lubi spać na boku, ale na prawym też 🙂 I z patrzeniem tylko w lewo tez już jest dużo lepiej. No ale myślę, że ćwiczenia nie zaszkodzą 🙂

Pozwole się wtrącić 🙂 Mój mały też długo nie chciał smoka, po prostu go wypluwał ale po jakimś czasie go zaakceptował i teraz są wielkimi przyjaciółmi. Ja karmię piersią i butelkę dawałam kilka razy. Mam Lovi ze smoczkiem aktywne ssanie i jestem zadowolona. Mały ciągnie bez problemu. jedna dziewczyna z naszego forum też ma problem z butelką i kupiła butle madeli. Wykosztowała się, bo cena tej butli jest kosmiczna i Majunia i tak jeść z niej nie chciała. Więc na Twoim miejscu Ivi bym się zastanowiła 🙂

A ja wpierdzieliłam frytki, co prawda z piekarnika be tłuszczu, ale i tak czuje się jak beczka 🙂 I do tego tzatziki więc też "pachnę" czosnkiem 🙂

Szarla, super że już masz lepszy humorek. Rehabilitacja na pewno pomoże,Amelka jest super dzielna a Ty jeszcze bardziej 🙂

Ale tu cisza dzisiaj. Ja już mam wolne. Mały wykąpany, nakarmiony, smacznie śpi. M. wraca niedługo z pracy więc korzystam póki mi netu nie zabierze:P Jutro chyba dam to jabłuszko. choć jakoś się boję nie wiem czemu. Ale trzeba zacząć rozszerzanie diety bo niedługo powrót do pracy i Krystianek musi się nauczyć jeść coś oprócz pysznego mleczka mamusi 🙂 W środe szczepienie to się dowiem jak służy mu mleczko. Pewnie już grubo ponad 7kg waży 🙂

A dostałam dziś paczkę od Hippa. chyba z ankiety, którą w szpitalu po porodzie wypełniałam. W środku był słoiczek jabłuszka, próbka herbatki jabłkowej, łyżeczka (różowa 🙂) i kupony rabatowe na ich produkty w rosmanie. Cyba niedługo spróbuję mu dać to jabłuszko, zobaczymy czy będzie smakować. Dziewczyny, które już dają swoim różne rzeczy: czy takie jabłuszko to jest dobre na pierwszą nowość, bo ja to wcale nie wiem jak z tym wszystkim

Ja czasem robie mojemu kanapki, ale ogólnie to on jest mistrzem w kuchni. Właśnie jutro robi swoją specjalność-pizzę 🙂 My już po spacerku. Mały grzecznie pospał 1,5 h i teraz sobie gada z kaczuszką. Co do przewijania to niestety mojemu M. sie jeszcze nie zdarzyło. Ale niedługo wracam do pracy więc nie będzie miał wyjścia 😜

Kurcze, ale różnica. Jula urosła, ze hoho. Samanto, ciesze się że już po wszystkim. Zdjęcia super. Nikolcia to ślicznotka, ale ma to po mamie 🙂 Ja dziś w dobrym humorze, w końcu pogoda super, nadrobiliśmy dziś 2 dni bez spacerów 🙂 Poza tym byliśmy na festynie z loterią i wygrałam bilet do kina. Co prawda polowałam na odkurzacz, ale jak to mówią, leszy rydz niż nic 🙂 A i musze się pochwalić. Ostatnio podłamana byłam spaniem Krystiana, rozważałam już podawanie kaszki na noc a mały zrobił mi niespodzianke. W piątek zasnął przed 21 i spał bez pobudek (nawet na smoczka) do 4.37. Aż się przestraszyłam jak się obudziłam 🙂 Dziś też całkiem nieźle, pierwsza pobudka 2.30, oby tak dalej 🙂

Misia napisał(a): Ja na razie daję tylko pierś, ale mój mały nie śpi tak dobrze więc zaczynam rozważać jakieś dokarmianie. Byłabym szczęśliwa gdyby choć do tej 2 bez pobudek pospał. Ale nie ma tak dobrze 🤢

No to musze się chyba zaopatrzyć w smoczek do kaszki i w kaszke oczywiście. I chyba spróbuje, bo już nie daje rady tak wstawać co chwila. Może po takim zagęszczonym mleku pośpi trochę lepiej.

Monisia mnie ubiegła 🙂

A ile dajecie tej kaszki, tak jak na opakowaniu jest podane? A podajecie łyżeczką czy butelką? Bo ja nawet nie wiem czy to gęste mocno jest. I czy Korneli i Julia nie "pogniewały" się na mleko mamy jak spróbowały kaszki jabłkowej czy jakiejś innej owocowej?

Co za pogoda, nawet na spacer nie da się wyjść. A w domu mały śpi maksymalnie 30 minut. I marudzi potem, że niewyspany jest. Ech, diabełek mój. Dziś w nocy też dał popalić, chyba z pięć razy wstawałam do niego z czego pierwszy raz o 23.10!! Może dziś będzie lepiej. Monisia, to kaszkę wieczorem to jaką dajesz. Bo tak się zastanawiam czy nie powinnam małemu na noc dawać czegoś bardziej pożywnego. Może bym swoje mleczko jakąś kaszką czy kleikiem zagęściła ale totalnie nie wiem jak mam się za to zabrać 😞

Ja też, ale w sumie tylko koszule mu kupiłam (a raczej babcia kupiła), reszte rzeczy już miał wcześniej. No i wszystko można było prać w pralce. Musi być bardzo delikatna ta sukieneczka skoro nawet prać jej nie można. Ale chyba trochę przepłukać trzeba, w końcu nie wiadomo kto tego wcześniej dotykał.

Od początku takie miał, czego ja na początku nie zauważyłam.Ciągle ktoś mówił: ale ma brwi, a ja nie wiedziałam o co chodzi 🙂

Mały wykąpany i już lula smacznie. No i o dziwo poszło mi całkiem nieźle- mały był grzeczny. U mnie też brzuszek okrąglutki, prawie jak początki ciąży 🙂 A ćwiczyć mi się nie chce, wystarczy że codziennie spaceruje po 2h z wózkiem. Cycki jak u krowy, hihi, też to mam. Na początku karmienia były takie fajne, jędrne, a teraz takie flaczki, mimo że mleka sporo 🙂

Padł, zobaczymy ile pośpi, pewnie z pół godziny. I jak na złość M. ma na popołudnie w pracy i musze sama kąpać 🤢

A my nie byliśmy na szczepieniu a mamy to samo 🙂 Na spacer nie poszłam bo gdy tylko znikałam mu z pola widzenia był ryk więc nijak się wyszykować i wózek znieść. Spał godzine w pociągu i miał krótką drzemke od 12.30 do 13 i od tamtej pory nic. Już nie wiem jak go uśpić, nawet cycuś nie pomaga. Dobra lece, bo znów marudzi 😞

Tak, w nosidełku lub jak kto woli foteliku (był w komplecie do wózka). Pociąg bez przedziałów (bo to właściwie nie pociąg tylko szynobus), siedzieliśmy sobie w miejscu gdzie siedzenia są naprzeciwko siebie, także M. siedział do mnie twarzą a obok Krystuś w foteliku. całkiem stabilnie ten fotelik stał na siedzeniu choć i tak w sumie trzymałam go cały czas (na szczęście to tylko 2h jazdy). No i mały spał mimo, że podróżowali z nami bardzo hałaśliwi harcerze 🙂

Jedziemy pociągiem ( a konkretnie w tej chwili to jeszcze stoimy na peronie 🙂 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/94/567032c6a7.jpg/][IMG]http://img94.imageshack.us/img94/9599/567032c6a7.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]