Skocz do zawartości

lusi_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    419
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lusi_m

  1. Gosia, właśnie obejrzałam zdjęcia w galerii. Mały jest boski i jaki zadowolony 🙂 Jeździk chyba baaardzo przypadł mu do gustu 🙂 Wkreciara nie pochwaliłaś się prezentami Małej. Ewelek też napisz co dostałyście . U nas byłam w szoku ile Mała zebrała. Każdy z gości się naprawdę postarał i jestem mega zadowolona. Mała chyba też, bo cały czas testuje nowe zabawki 🙂 My dostałyśmy: lalkę Zuzię, szczeniaczka uczniaczka, wózek dla lalek, nocnik tron , stoliczek muzyczny, kostkę interaktywną, piaskownice, zjeżdżalnię 🙂 Piszę, że my dostałyśmy, bo bawię się wszystkim razem z Łucją 🙂
  2. hej, spacerówkę kupiliśmy http://allegro.pl/graco-mirage-spacerowka-2012-parasolka-gratisy-i2546450756.html kolor ostatni, biszkoptowy. Zrobiłam dzisiaj jazdę testową i niestety na naszą dróżkę przed domem ( jest wysypana tłuczniem ) się nie nadaje 😞 Ale na asfaltówkach spisuje się rewelacyjnie. Mała miała w niej pierwszą drzemkę, więc było jej wygodnie 🙂
  3. Hej dziewczyny, M a urlop,więc rzadziej zaglądam  Piotrusiu w dniu pierwszych urodzinek mnóstwo uśmiechu, radości. Niech Twoje dzieciństwo będzie kolorowe i bajeczne!!! Ewelek, Mała biznes women Ci rośnie, Lenka wiedziała za co chwytać, bo tego w życiu nigdy za dużo :P A co do choroby, to faktycznie, okazało się, że trzydniówka. Niestety trafiło w czasie jak kulą w płot,ale najważniejsze, że Mała ma się już dobrz 🙂 Co do M. i poprawy zachowania, to widzisz jak w kalejdoskopie, u Ciebie gorzej u mnie spisał się na medal. We wszystkim pomagał!!! AAA przede wszystkim gratulacje za chodzenie, wybrała chyba najlepszy prezencik dla Mamusi!!! Wkreciara, oj w taką pogodę to tylko nad wodę. My niestety wczoraj siedzieliśmy we wro, bo lekarz. Ale za to później pojechaliśmy kupić spacerówkę. Także moja córcia siedzi już sobie w nowym wózku jak małą damessa :P U nas wczoraj tak wichura przeszła, że musieliśmy szukać parasola ogrodowego, bo nam gdzieś go zwiało. POza tym na podwórku jeszcze były rozstawione pawilony ogrodowe z ozdobami z urodzin. Na szczęście namioty zatrzymały się na płocie,ale za to wszystkie ozdoby fruwały po całej wiosce. Dzisiaj powinnam iść i zbierać 😜 Trzymajcie się dziewczyny
  4. hej dziewczyny 🙂 U nas było troszkę cięzko, w czwartek Małą złapała tem. i wymiotowała nam w nocy. Następnego dnia troszkę lepiej, z tym że wieczorem znowu wymioty. W sobotę rano jechaliśmy na pogotowie i lekarka obstawiała dwie wersje: jelitówka lub ząbki, które powodują gorączkę,a gorączka wymioty. Także Mała w fatalnej formie, a tutaj już wszystko gotowe na roczek. Zdecydowaliśmy, że impreza się odbędzie, zwłaszcza, że Łucja całkiem dobrze się trzymała (nie chciała tylko jeść i więcej spała) Dzielnie przetrwała torta i wróżbę (wyciągnęła książeczkę, czyli ma coś po MAmusi 🙂) Później bidulka musiała swoje odespać. Nawał ludzi, wysoka tem. i choroba nie stanowią dobrego połączenia 🤨 Po drzemce już było lepiej, rozpakowywała prezenty i po kolei oglądała zabawki 🙂 ogólnie jak na jej stan to było bardzo dobrze. Goście zadowoleni, tort był przepiękny (wstawie później fotki), jedzenia było aż za dużo 😁 Ostatni goście odjechali przed chwilą 😜 Łucja teraz odsypia 😁 Na szczęście po chorobie nei widać ani śladu, tylko , że przypałętało się coś nowego. MOją Małą wysypało na brzuszku,plecach i karku, siostra podejrzewa, że to różyczka, więc jutro znowu czeka nas lekarz 😞 Oj przy dziecku nic nie można zaplanować 😜 A jak reszta urodzinek??
  5. hej dziewczyny, wpadam tylko,zeby zlozyc Lence życzenia. Niestety nie odniose się do Waszych wczesniejszych postów, bo MAła mi się rozchorowała, do tego roczek....oj za dużo w jednym momencie. Lenko, uśmiechaj się jak najwięcej ! Abyś miała w życiu tylko dobre dni i zawsze świeciło Ci słonko!!! Jak tylko młyn się uspokoi to się odezwę 🙂
  6. Hej, Istne poematy tworzycie 🙂 Wkreciara, kolor na głowie odświeżyłam, bo odrosty już żyły własnym życiem :P Łucja bieganiny nie odczuwa, bo kiedy my się męczymy w sklepach, to ona w najlepsze bawi się u dziadków 🙂 NIe boisz się wyjazdu do siostry, mam na myśli nowe miejsce dla Lili, samolot? Masz u mnie minusa za to podobieństwo Łucji do tatusia :/ Niech ktoś w końcu powie, że łucja to wykapana mamusia 🤨. Mam nadzieję, że jak urosną jej włoski to chociaż odrobinkę zacznie mnie przypominać 😜 ewelek, do krakowa troszkę za daleko. Chcemy być tak max 2 h drogi od domu, żeby w razie czego szybko wrócić. W końcu Łucja pierwszy raz będzie spędzała dwie nocki poza domem! CO do przesądu o włoskach to też słyszałam, ja na szczęście nie mam tego problemu, bo u mnie Mały łysolek, delikatne piórka ma tylko na główce 😜Ale ja chyba jeszcze te kilka dni bym poczekała 🙂 A u nas zpauzowałam z obrażaniem na M., w końcu musimy jakoś rozmawiać przy przygotowaniach. Ale żałuję, że odpuściłam, bo pewnie nic nie zrozumiał...no cóż 😞 A Małą zrobiła się ostatnio bardzo rozkrzyczana, cały czas w kółko krzyczy baba 🙂 Normalnie dyskusje z nami prowadzi 🙂 Przespanych nocek Wam życzę, wkreciara bądz twarda z cyckiem, w końcu Mała odpuści 🙂
  7. hej, angel, teraz to roczek wydaje się zabawny,ale wyobrażam sobie co musiałaś przeżywać w chwili, gdy zaczęło lać. Ja mam nadzieję, że u nas tak nie będzie i piękna pogoda będzie dopisywać do końca 🙂 ewelek, co do kreacji to u mnie aż takiego szału nie ma, bo wszystkie kupiłam w pepco za naprawdę małe pieniądze, więc mogłam wziąć trzy 🙂 Ale najważniejsze, że Mała będzie mogła się wybabrac do woli, bo w planie i tak jest zmiana stroju. Musze tylko jakiś paseczek dokupić (myślę o szerokiej wstążce ), bo na moją chudzinę wszystko jest za szerokie 🙂 A fryzjera to ja uwielbiam, chodzę od 4 lat do jednej fryzjerki i już zdążyłyśmy się trochę poznać, więc za każdym razem jak się wybieram to min. 2,5 h spędzam na plotkowaniu :P Z tym podobieństwem do tatusiów....koleżanka mi kiedyś powiedziała, że dzieci muszą być na początku do ojców podobne, żeby mieli pewność, że to ich 🤪 MIłego dnia..ja dalej szukam ofert na wyjazd na weekend, jakby Wam coś wpadło to podeślijcie (myślę o szklarskiej)
  8. hej, wkreciara, poszalałaś ze zdjęciami...boskie są, wszystkie bez wyjątku!!!!!A najcudniejsze to, które masz w awatarku, Lili taka radosna. Wyglądała pięknie na roczku,z resztą TY też niczego sobie, sukienka od pasa w górę prezentowała się bardzo dobrze (dołu niestety nie widać 😉) I popieram zdanie Gosi, Mała jest bardzo do Ciebie podobna !!!A jakie pyszności na stole, akurat głodna jestem, więc od razu mi się rzuciło 🤪 A zrobiliście MAłej wróżbę z kieliszkiem, książeczką, różancem? My dzisiaj poszaleliśmy na zakupach i cześć rzeczy na roczek kupiona. Odświeżyłam też kolorek na głowie, więc powoli wszystko (łącznie ze mną) zaczyna być gotowe 🙂 CO do sukienki to u nas przygotowane są 3, bo coś mi się wydaje, że jak Łucja dostanie swój pierwszy w życiu kawałek tortu, to będzie wymagała zmiany stroju 😜 A 3 to tak na wszelki wypadek 😉
  9. ewelek, co do pracy to byłam managerem w call center i zawsze było coś do dopilnowania. Także z pracą, nawet jak z niej wyszłam to musiałam być pod tel, bo różne rzeczy mogły się dziać w teamie 🙂 Ja jestem do tyłu z zakupami, dobrze, że chociaż tort i ciasto mam już kupione. Ale myślę, że w czwartek się ze wszystkim uwiniemy 🙂 JA znowu nie byłam typem domatorki, lubiłam sobie nagle gdzieś wyskoczyć do knajpki, do kina itp. no ale coż, teraz mieszkam na wsi, gdzie mam cisze przez duże C 😜
  10. hej dziewczyny, moja Niunka zrobiła sobie dzisiaj pobudkę o 6.30, dla mnie to środek nocy 🤪Ona teraz odsypia a ja leczę sie kawą 🙂 ewelek, i tak jestem w szoku, że próbujesz przy małej pić kawę, u mnie jest to niemożliwe, bo jak tylko spróbuje sobie usiąść do stołu, to ona zaraz podbiega i przykleja się do moich nóg, oczywiście odpowiednią pojękując, że trzeba ja wziąć na ręce 🥴 Ewentualnie mogę pić w tzw. biegu, co ostatnio zdarza mi się coraz częściej (chociaż zazwyczaj tak jadam obiad).Ewelek, za Twoją radą dalej będę przetrzymywać męża. Zobaczmy czy poskutkuje, tylko, że trzeba zacząć jeździć za rzeczami na roczek, więc będę musiała się do niego odezwać :/ A tak a propos zakupów przed roczkiem, może coś słyszałaś o jakiś promocjach w supermarketach, bo ja szukam na stronkach,ale nie mogę znaleźć ( mam na myśli spożywkę, napoje, alkohol) gosiauuu to niedobrze z pogodą, może pokombinujcie jakiś namiot ogrodowy tak na wypadek deszczu. Nam udało się pożyczyć od znajomych, więc jeden stres mniej 🙂 wkreciarazamęczaj nas problemami, wiesz jak to jest, my baby wolimy żyć czyimiś problemami niż swoimi 😉 A tak poważnie, to co Ci szkodzi napisać, a może akurat lżej się zrobi. Ja tam lubie w Waszym gronie ponarzekać na M., bo niby komu mam się wygadać. Całe dnie z Łucją, a poplotkować nie ma z kim 🥴 Co do słodyczy, to niestety tak jest, nie zabronisz dziecku jedząc samemu. Dlatego ja z moim M. w czasie ciązy stwierdziliśmy, że oboje przerzucamy się na ciemne pieczywo, makaron, ryż i dużo warzyw,aby Mała miała dobre wzorce. Skończyło się na tym, że ja owszem tak jadam,ale ze względu na chęci zrzucenia wagi,a M. pozostał przy starych przyzwyczajeniach 😜 NIestety jak będziemy wszystkiego dzieciom zabraniać to dopiero wpadną w szał, jak się dorwą do niezdrowych przekąsek. Także wszystko z umiarem 🙂 A Twój M. to wczoraj Ci normalnie święto zrobił, chyba musisz wprowadzić to do cotygodniowego rytuału 😜 Tak piszecie o pracy, ja sobie to przemyślałam i stwierdzam, że nie chcę do niej wracać. JAK sobie przypomnę tą wieczną bieganinę pt. a posiedzę jeszcze godzinkę. JA potrafiłam przesiedzieć w pracy od 6 do 18, tylko, że wtedy nie miałam nic innego do roboty. A bardziej niż pracy brakuje mi dawnego życia, miasta, znajomych. Niestety znajomi jakoś się tak rozeszli, bo oni dalej są na etapie imprezowania, ewentualnie planowania ślubów. Więc jak zadzwonią, albo wpadną raz na kilka msc. to jest dobrze. Ja się po prostu nudzę i przede wszystkim brakuje mi spontaniczności, no ale przy dziecku najpierw trzeba wszystko zaplanować,a później realizować. Ale ja sobie powtarzam, jeszcze roczek i Mała znowu będzie można zacząć szaleć. A Mała oczywiście do dziadków 😜
  11. Hej, Wkreciara, nie omijaj forum, bo nie ukrywajmy, często jest to jedyny sposób na wyżalenie się 😉 a jeśli wszystko będziemy trzymać w sobie to już całkowicie zwariujemy. Ja kiedyś czytałam jakiś artykuł, że jak dzieci nabywają jedną umiejętność to często zapominają o drugiej. Tzn. jeśli idą ruchowo do przodu to często zatrzymują się np. z mową, także z Lili wszystko jak najbardziej w porządku 🙂 Co do picia z kubka, to u nas Mała pije z niekapka, kupiłam jej też taki http://allegro.pl/doidy-cup-rewelacyjny-kubeczek-warszawa-i2445405508.html ,ale z niego pije (raczej próbuje pić) na dworze jak jest ciepło, bo inaczej to wszystko dookoła pływa 😉 Jeśli ten co kupiłaś się sprawdzi to daj znać 🙂 Witaj angel 69 (cóż za ciekawy nick 😜 ), bardzo nam miło. Zapraszamy i miejmy nadzieję, że nasze rady jakoś pomogą, bo pewnie nie zawsze będą trafne :P Wkreciara, dajesz Małej na śniadanie nutellę, moja gastrolog by cię pogoniła hihi. Mi zabroniła jakichkolwiek słodyczy do ukończenia roczku, czego niestety nie udało mi się przestrzegać. Łucja zawsze przychodzi do mnie po jakiegoś gryzka wafelka albo ciasteczka 🙂 Ewelek, aż mnie zamurowało jak przeczytałam o 14dniowym okresie…jak TY to wytrzymujesz, mi tez po ciązy się wydłużyl, ale z 4 dni do 6 , więc u mnie całkiem komfortowo 😁 A ja dalej jestem zła na męża, tym razem nie podaruję, będę twarda 😠
  12. hej dziewczyny, weekend...a zimno, że z domu nie chce się wychodzić 😞 ewelek jak próby kąpieli, może zrób jej dwa dni wolnego od kąpieli, a niech ma dni brudaska. MOże wtedy troszkę zatęskni. wkreciara, a TY co tak nas zaniedbujesz.....czyżby Lili zaczęła chodzić i czasu na forum brak 😜 MIłego weekendu
  13. a ewelek zapomniałam, jak wizyta u kosmetyczki ??? Zrobiłaś się piękniejsza???
  14. hej dziewczyny, co do sytuacji z M. to ja dalej jestem rozżalona i trochę sfochowana, a on jakby nigdy nic. Tak szczerze to miałam nadzieję, że chociaż coś wymyśli, żeby rozluźnić atmosferę, a on nic. Mógłby chociaż raz coś się postarać i nagle spontanicznie zabrać mnie gdzieś. A nie wiecznie: to co chcesz robić, to wymyśl coś!!!! Może to nerwy przed roczkiem troszkę mnie łapią i dlatego jestem drażliwa, albo dni płodne tak na mnie wpływają 😜 No cóż, może faktycznie ten wyjazd na weekend jest nam niezbędny, bo oboje zwariujemy 🥴 ewelek dziwnie z tą kąpielą, może faktycznie Lenka się wystraszyła. U nas był pewien czas, że Łucja nie chciała się kąpać. Jak tylko włożylismy ją do wanienki to ona na nóżki i chciała wychodzi.Przenieśliśmy ją więc pod prysznic i teraz znowu ma radochę z kąpieli. Może spróbujcie zmienić miejsce kąpieli i jeśli macie taką możliwość to posadzcie ją pod prysznicem, a jeśli nie to ewelek wykąp się kilka razy z nią, może to pomoże 🙂 Co do balonów to Łucja się nimi jeszcze nigdy nie bawiła, zawsze się boję, że się przebije i wystraszy się odgłosu. Co do mleczka to mamy podobnie, tylko, że TY zastąpiłaś go kaszką, ja nie mogę wprowadzić samej kaszki, bo Mała ma skazę, więc robię ją z naszym mleczkiem. W ten sposób ma po prostu rzadszą kaszkę, którą pije z butelki. Ale też się zastanawiam jak zredukować ilość mleka, zobaczymy co powie gastrolog, wizytę mamy po roczku, więc rozwieje moje wątpliwości 🙂 MIłego dnia 🙂
  15. hej, ewelek widzę, że urodzinki to istne szaleństwo pt. hello kitty 🙂 Ja mam kupionych 40 balonów, takie girlandy http://allegro.pl/mam-roczek-girlandy-pierwsze-urodziny-dekoracja-i2541289937.html, nie mam niestety napisu, bo w coscie był dośc drogi i jeszcze brakuje nam obrusów. Mam nadzieję, że w tesco na Długiej coś znajdę, bo słyszałam, że jest tam niezły wybór 🙂 Mój M. wrócił z pracy i jakby nigdy nic, normalnie sie odzywa itd. Ach ci faceci, czasem to młotem trzeba w ten łeb cisnąć, żeby cokolwiek zrozumieli 😠 Dziewczyny, tak czytam o waszych nocnych przebojach i właśnie sobie uświadomiłam, że Mała nigdy nie spała z nami w łóżku. Od urodzeni śpi w swoim łóżeczku, nie było to zawsze łatwe i na początku bardzo ciężko nam sie ją usypiało,ale jakoś się przyzwyczaiła i wydaje mi się, że nie umiałaby z nami spać. Oczywiście są tez tego minusy, bo w nocy jak się przebudza to trzeba sie podnieść i podejść do łóżeczka 😞 Dzisiaj moja Mała bawiła się kamyczkami przed domem a ja troszkę plewiłam w ogródku, nagle podchodzi do mnie uśmiechnięta i wkłada rączkę do buzi. Okazało się, że zjadła piasek z malutkimi kamyczkami!!!!!!!NIe mam pewności czy udało jej się to przełknąć, ale była zadowolona, bo szybko skończyłam plewić i nie odstępowałam jej na krok (bawiąc się z nią). Taka mała spryciura, wiedziała jak mnie podejść 😜 CO do dziennego jadłospisu to u nas straszna rutyna, bo Mała zrobiła się teraz baaardzo na mleko. Rano mleczko z 2 miarkami kaszki, ok 13. 00 obiadek (słoiczek albo własna papka: marchewka, brokuł, indyk, ziemniak lub makaron lub ryż, ogólnie to warzywa jakie mam pod ręką ), 15-16 ( w zależności ile zje obiadku) mleko z 2 miarkami kaszki, ok 18 chlebek z szynka, przed snem mleko z 5 miarkami kaszki. Czasami jak na śniadanie nie zje mleka to dostaje parówkę, w między czasie chlebek typu wasa, jakiś owoc, a często też skubnie coś słodkiego od Mamusi 🙂 Także u nas góruje mleko, dzięki niemu przynajmniej wiem, że jest najedzona, bo innych rzeczy to tylko poskubie 😞 Chleb daję pokrojony, ale tylko dlatego, że często karmię biegając za nią i jakbym dała do rączki to wszystko byłoby w maśle 😜 Gosia, ja torbę do szpitala miałam już spakowaną 2 msc wczesniej, tak na wszelki wypadek 😉
  16. hej, ewelek widzę, że urodzinki to istne szaleństwo pt. hello kitty 🙂 Ja mam kupionych 40 balonów, takie girlandy http://allegro.pl/mam-roczek-girlandy-pierwsze-urodziny-dekoracja-i2541289937.html, nie mam niestety napisu, bo w coscie był dośc drogi i jeszcze brakuje nam obrusów. Mam nadzieję, że w tesco na Długiej coś znajdę, bo słyszałam, że jest tam niezły wybór 🙂 Mój M. wrócił z pracy i jakby nigdy nic, normalnie sie odzywa itd. Ach ci faceci, czasem to młotem trzeba w ten łeb cisnąć, żeby cokolwiek zrozumieli 😠 Dziewczyny, tak czytam o waszych nocnych przebojach i właśnie sobie uświadomiłam, że Mała nigdy nie spała z nami w łóżku. Od urodzeni śpi w swoim łóżeczku, nie było to zawsze łatwe i na początku bardzo ciężko nam sie ją usypiało,ale jakoś się przyzwyczaiła i wydaje mi się, że nie umiałaby z nami spać. Oczywiście są tez tego minusy, bo w nocy jak się przebudza to trzeba sie podnieść i podejść do łóżeczka 😞 Dzisiaj moja Mała bawiła się kamyczkami przed domem a ja troszkę plewiłam w ogródku, nagle podchodzi do mnie uśmiechnięta i wkłada rączkę do buzi. Okazało się, że zjadła piasek z malutkimi kamyczkami!!!!!!!NIe mam pewności czy udało jej się to przełknąć, ale była zadowolona, bo szybko skończyłam plewić i nie odstępowałam jej na krok (bawiąc się z nią). Taka mała spryciura, wiedziała jak mnie podejść 😜 CO do dziennego jadłospisu to u nas straszna rutyna, bo Mała zrobiła się teraz baaardzo na mleko. Rano mleczko z 2 miarkami kaszki, ok 13. 00 obiadek (słoiczek albo własna papka: marchewka, brokuł, indyk, ziemniak lub makaron lub ryż, ogólnie to warzywa jakie mam pod ręką ), 15-16 ( w zależności ile zje obiadku) mleko z 2 miarkami kaszki, ok 18 chlebek z szynka, przed snem mleko z 5 miarkami kaszki. Czasami jak na śniadanie nie zje mleka to dostaje parówkę, w między czasie chlebek typu wasa, jakiś owoc, a często też skubnie coś słodkiego od Mamusi 🙂 Także u nas góruje mleko, dzięki niemu przynajmniej wiem, że jest najedzona, bo innych rzeczy to tylko poskubie 😞 Chleb daję pokrojony, ale tylko dlatego, że często karmię biegając za nią i jakbym dała do rączki to wszystko byłoby w maśle 😜 Gosia, ja torbę do szpitala miałam już spakowaną 2 msc wczesniej, tak na wszelki wypadek 😉
  17. czesc dziewczyny, ja dzisiaj mam gorszy humor, bo wczoraj wieczorem pokłóciłam się z m., a raczej wyżaliłam się,ale on i tak chyba nic nie zrozumiał. Także dzisiaj jak wróci z pracy to czeka nas powtórka z rozrywki,albo ciche dni. 🤨 ewelek, dobrze,ze napisałaś o kosmetyczce, to mi przypomniało, że przed roczkiem trzeba się wybrać do fryzjera. Muszę się pozbyć odrostów, aby ładnie na zdjęciach wyglądało 🙂 Co do buziaczków, to też uwielbiam jak Łucja mnie całuje, zawsze tak fajnie otwiera buźkę i całą mnie oślini 🙂 CO zamówiłaś na roczek?, podeślij inka, bo my mamy girlandy, balony, talerzyki i kubeczki. Co do prezentu to nie wykupiłam tamtej oferty, trochę boję się zostawić Małą na dwie nocki. A poza tym pomyślałam, że wyjdzie taniej i może ciekawiej jak po prostu zarezerwuje coś w Karpaczu na własną rękę. Jeszcze obserwuje wszystkie możliwe strony z ofertami, może pojawi się cos ciekawego i w miarę rozsądnej cenie 🙂 wkreciara długo Mama u Was posiedziała 🙂 wyręczyła Cię trochę z obowiązków, czy wręcz przeciwnie , miałaś więcej roboty?? PO pierwsze gratuluje podjęcie decyzji o odstawieniu cycka, szkoda, że tylko Lili nie przyjęła tego za bardzo do wiadomości i jeszcze go w nocy potrzebuje. Mam nadzieję, że ta nocka była spowodowana ząbkami i następne już będę lepsze. A jak się czujesz odstawiając pierś? PO drugie gratulacje dla Małej z powodu samodzielnych kroczków!!!! 🤪 TEraz się zacznie dreptanie za Małą i pilnowanie, żeby sobie gdzieś krzywdy nie zrobiła. U mnie od kiedy Mała zaczęła chodzić, zrobiła się bardziej samodzielna i mam więcej czasu dla siebie, tzn. więcej rzeczy mogę zrobić. Łucja często sobie spaceruje po domu i szuka jakiś zabawek, a ja w tym czasie nawet jakiś serial mogę obejrzeć 😜 Także z tym chodzeniem to wcale nie jest tak, że trzeba mieć teraz oczy do okoła głowy. Wystarczy dobrze zorganizować dom ( poprzekładać rzeczy) i dziecko może sobie dreptać do woli 🙂 Idę poszukać czegoś słodkiego na poprawę humoru 🙂
  18. hej dziewczyny, gosia w takim razie we trójkę bedziemy świetowć roczki 🙂 ewelek, ten drugi rowerek bym Ci odradziła z powodu dwóch rzeczy: brak podstawek na nóżki (nasze Szkraby jeszcze nie trzymają nóg na pedałach) i brak daszku ( w te upały jest idealny). A u nas panuje istny szał na psy, MAła jak tylko widzi jakiegoś pieska to zaczyna aż podskakiwać z radości ( tzn. próbuje podskakiwać, ale bardziej macha całym ciałem niż odrywa się od podłoża) 🙂 I nauczyła się robić hau hau. Mama ani Tata nie chce powiedzieć,a hau hau jakoś przechodzi jej przez gardło 😜 Aaaa i wczoraj próbowała przyśpieszyć kroku i troszeczkę jakby podbiec, niestety skończyło się to wywinięciem orła 😉 Miłego dnia Mamusie
  19. hej, ewelek, 28 stopni, ufff też będę trzymać się tej wersji. Dziewczyny, czy wasze niuńki maja fazę na przytulanie , bo moja Łucja przytula się do wszystkiego (piłka, dywan, misie..) jest to przesłodki widok 🙂
  20. A u mnie druga drzemka, oj znowu będą problemy z nocnym usypianiem 😞 ewelek, ten rowerek to taki wypasiony, super jest. Lenka będzie w nim przeszczęśliwa 🙂 A co do Twojego porodu to też nie zabrzmiał przyjemnie...ale za to jak napisałaś o pocałowaniu Lenki!!Aż mi się miło zrobiło od samego czytania. Wiecie, że ja nie pamietam tego pierwszego momentu z Małą. Tzn. Widzę ten obraz jak mi ją kładą na piersi,ale nie wiem co wtedy czułam. Pamietam, że wyglądała jak "pędraczek" taka mała, pomarszczona, skurczona w sobie. A co do tej lekarki to wiem o kim piszesz, bo ja leżałam tam na patologi, więc miałam przyjemność poznać kadrę lekarską. Oprócz obchodów nie miałam z nią nic wspólnego, ale mi wydała się konkretna choć faktycznie mało sympatyczna. O kamińskiego słyszałam dużo superlatyw, a szczególnie o dr. Pająku, natomiast co do Trzebnicy to ja byłam mega zadowolona. Połozna była kochana i bardzo pomocna, z tym, że mnie prowadził ordynator tego szpitala, więc to mogło mieć wpływ na podejście personelu 😜 A z tą pogodą to faktycznie nie za ciekawie się szykuje, my z M. rozglądamy się na allegro za pawilonem ogrodowym, tak na wszelki wypadek. TYlko, że to kolejny zbędny wydatek 😠 Qrcze cały czas się waham z tą ofertą SPA, mam jeszcze jeden dzień i przepadnie!!!
  21. cześć dziewczyny, ewelek TY tutaj nie smaruj o udanym weekendzie , tylko opisuj swój poród, jesteśmy ciekawe ( bynajmniej ja) jak go przeżyłaś i jak wspomnienia po czasie!! Spacerówkę już wygooglowałam, powiedz mi, czy tam jest podstawka na nóżki, bo na zdjęciach za bardzo nie widać. A Łucja jest dość Mała i nie chcę , żeby jej wisiały. I jak się nim jeździ po wybojach?, bo my z racji wsi i dróg leśnych musimy mieć dość mocne kółka w wózku. A jaki rowerek sobie upatrzyłaś, bo my dostaliśmy w spadku od koleżanki i od około miesiąca służy nam właśnie zamiast wózka, Łucja uwielbia w nim jeździć 🙂 Widzisz jak to jest z TYmi Mężami, nigdy nie wiadomo o co im chodzi, raz mamy ich dość a raz są tak przekochani,że nei można się od nich odkleić. Cieszę się, że już lepiej i tylko pilnuj go, żeby sobie nie odpuścił za szybko nowych obowiązków. Ja polecam zmuszać mężów do wieczornego lulania, wy macie czas dla siebie a oni mogą się wykazać 🙂 wkreciarafajnie Ci, że masz już roczek za sobą, bo mnie jakoś nerwy dopadają, zwłaszcza, że sprawdziłam pogodę i ewelek mamy problem,bo ma padać 😠 I chwal się prezentami, może coś podłapiemy 🙂 DZiewczyny wymysliłam prezent dla M., chciałabym wykupić jakiś pakiet w SPA, podejrzałam już nawet co nieco z promocji na gruponie. TYlko, że obawiam się zostawić Małą na weekend. Zostawiałyście już swoje dzieciaczki komuś na noc?
  22. hej dziewczyny, widzę że weekend udany, bo żadna nie zagląda 🙂
  23. czesc dziewczyny, wkreciara udanej imprezki!!! czekamy na fotki na FB! fajny pomysł z tym zdjęciem, my też wpadliśmy na podobny, każdego 22go dnia miesiąca robimy Małej fotkę z misiami w kolejności: duży miś, Łucja, mały miś, zawsze na leżącą ( ostatnimi miesiącami musieliśmy się mocno namęczyć,aby poleżała chwilę nieruchomo 😜) Co miesiąc widać jak Mała rosła, a na roczek zrobimy zdjęcie z tymi samymi misiami,ale już w wersji stojącej, przytulając się do nich 🙂 gosiamały łobuziak Ci rośnie 🙂 a kłotniami z M się nie przejmuj, każda z nas przez to przechodzi 😉
  24. POdczytałam 🙂 wkreciara, o makabra..Twój poród to istny horror, biedactwo , faktycznie się namęczyłyście,ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i teraz rośnie Ci zuch dziewczyna 😜 Biorąc pod uwagę godzinę, to w tym momencie rok temu darłaś się w niebo głosy 🤪 Teraz to wydaje się nawet śmieszne, ale wyobrażam sobie jak byłaś przerażona 😲 KOchana świętuj, bo to dzisiaj Twój dzień, niech M. Cię na rękach nosi 😁 A co do ząbków to faktycznie , spojrzałam na suwaczek i widzę małą dziewiątą kropeczkę 😜 ewelek ja rodziłam w Trzebnicy, jakoś we wro nie chciałam, bo w lipcu przenieśliśmy się na naszą wioseczkę i stąd było bliżej. Poza tym lekarza prowadzącego miałam z tego szpitala. Co do spacerówki to też chcemy kupić, po roczku (może wpadnie jakaś kaska) musimy kupić parasolkę i fotelik do auta, bo Łucja mimo Małych rozmiarów już z niego wyrasta 😜 (chyba powinnam napisać dopiero z niego wyrasta). Także ewelek jeśli masz jakieś propozycje to podrzucaj, razem zawsze łatwiej coś wybrać. A tak w ogóle to miałam Ci już wcześniej pisać,ale jakoś tak nie było okazji, masz bardzo przystojnego Męża 🙂 Co do mojego porodu, to po upływie czasu stwierdzam, że poszło bardzo sprawnie, trwał 10 godzin. Długo miałam małe rozwarcie, ale jakoś już nie pamietam tego bólu, tzn. wiem, że strasznie bolało,ale jakoś teraz we wspomnieniach nie wydaje się to takie okropne. Wręcz przeciwnie to było cudowne doświadczenie. PO czasie człowiek ma zupełnie inne spojrzenie 🙂 Sam etap parcia trwał 50 min, ur. o 0.50. Też mnie nacinali, ale przy tym wszystkim to nawet nie poczułam tego bólu. Nie zapomnę tylko jak siedziałam w toalecie wymiotując, sikając i s**** jednocześnie. Do tej pory się śmieję, że leciało ze mnie z każdej dziurki 😁 Właśnie zaczęłam wspominać.......to już rok za nami. A co się dzieje z resztą dziewczyn????GOsia, Anya, Aneti odezwijcie się, świętujmy razem roczki naszych dzieciaczków!!!!!
  25. hej , najpierw życzenia dla naszego roczniaczka!! Kochana Lili !!! W każdej chwili, zawsze, wszędzie Niech Ci w życiu dobrze będzie! Niech Cię dobry los obdarzy Wszystkim, o czym tylko marzysz! STO LAT STO LAT z okazji pierwszych urodzinek!!! a teraz wracam do czytania postów 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...