Skocz do zawartości

Deira_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    846
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Deira_m

  1. Witam się w południe 🙂 Karolka, współczuję, że tak szybko musisz wracać do pracy. Ja mam zamiar wykorzystać jeszcze zaległy urlop z tego roku i trochę z 2013 i może uda się tak przeciągnąć, by do roboty wrócić po długim weekendzie majowym. My też powoli będziemy musieli rozejrzeć się za żłobkiem. Jednocześnie będziemy szukać niani. Jak się uda kogoś znaleźć, to ze żłobka zrezygnujemy. W najgorszym wypadku zostają jeszcze teście, którzy zdeklarowali się, że w razie czego pomogą, ale nie ukrywam, że to jak dla mnie ostateczna ostateczność 😜 Moja Natalka dzisiaj w nocy co chwila budziła się na cyca. W zasadzie od 1 w nocy do 6 rano - co godzinę. Przez to jestem wykończona. A mnie ta chora prawa pierś zaczęła coś rwać. Ból idzie aż do ramienia. Ale nie mam gorączki, cyc w miarę wyssany przez Małą, nie jest ani gorący ani nabrzmiały, więc może po prostu go sobie naciągnęłam. Mam taką nadzieję, bo kolejnego zapalenia piersi to ja nie przeyżyję chyba... 🤢 Zaraz teściu wpadnie na chwilę. Teściówka zrobiła nam kotlety i jakąś zupę. Cieszę się, bo nie muszę myśleć o obiedzie 😁 A potem spacerek, bo choć jest dość zimno, to w miarę słonecznie, więc trzeba korzystać 🙂
  2. Karmienie z butelki pokarmem odciągniętym albo mm jest do bani 🤢 Przynajmniej w przypadku mojego dziecka. Miałam wrażenie, że ona dziś ciągle jest głodna, do tego marudna, niespokojna, wogóle nie chciałam usnąć, Zacisnęłam więc zęby i dałam jej teraz na wieczór oba cyce. Tego pękniętego ssała pół godziny, po czym z błogim uśmiechem na twarzy padła mi w ramionach 🙂 Nie będę jej już nawet dziś kąpać, bo jak mi znowu się rozbudzi to jej do północy nie utulę do snu. Jak jednego wieczoru nie weźmie kąpieli, to chyba nic jej nie będzie, poza tym, że pośmierdzi trochę 🙃 Dobrej nocki, Mamusie 🙂 😘
  3. Z tych wkładek BabyOno są jeszcze w wersji nocnej - premium. Myślę, że sobie następnym razem je kupię i sprawdzę. I będę chciała jeszcze sprawdzić Lansinoh. Dziewczyny u nas na forum je chwaliły, więc z chęcią przetestuję, chociaż chyba są z tych wszystkich najdroższe.
  4. Jestem wykończona dzisiejszym dniem. Jako że nie podaję Natalce jednej piersi, to ssie tylko z lewej. Ja odciągam z tej chorej i jej podaję w butelce, ale mam wrażenie, że ona się nie najada 😞 Mimo tego, że laktatorem ściagam mleko prawie do ostatniej kropli. A Mała ciągle marudzi, płacze, kwili, stęka. Nie pomaga trzymanie na rękach, przytulanie, smoczek. A ja już nie wiem, co mam robić. Nie chcę jej podawać modyfikowanego, ale jak nie będę miała wyjścia, to wolę podać mm niż żeby dziecko było głodne. Teraz zasnęła i śpi od jakiegoś kwadransa, ale ja padam na twarz i nie mam siły już na nic. I do tego pogoda tak się zepsuła, że zrezygnowałam znowu ze spaceru. Na zewnątrz prawie sztorm i coś tam z nieba pada. 🤢
  5. Mixi, my chyba zrobimy dokładnie jak Ty, 15 listopada nfz-owskie + rota. A po 6 miesiącu penumo. U nas 5w1 kosztuje 135 zł jedna dawka, 6w1 230 zł jedna dawka a rota 2dawki x360 zł zaś pneumo 4dawki x 290 zł. Skąd takie różnice w cenie??? 🤢 😮
  6. Mixi, a na pneumokoki tez robiliście? I wzięłiście te szczepionki nfz-owskie, czy te zintegrowane? Isa, ja dół brzucha już czuję, ale to tylko dlatego, że ja już raz cięcie w tym miejscu miałam, jak mi mięśniaka wycinali. Po tamtym cięciu brzucha nie czułam przez prawie 6 miesięcy. To wynika z tego, że komórki nerwowe muszą się odbudować, a one podobno się odbudowywują bardzo wolno, nawet do roku.
  7. Nacudja, ja mojej obcięłam paznokcie w ten weekend, ale przyznam szczerze, że ręce mi drżały i chyba nie do końca dobrze mi wyszło, bo pazurki ma miejscami dalej przydługie 😁 A co do wkładek, to ja stosowałam Johnosn&Johnson i Penaten. Dość grube i dobrze chłoną, ale mi się brodawki do nich przyklejały i to nie było przyjemne, gdy je zdejmowałam, bo musiałam je od bolących brodawek wręcz odrywać 🤢 Najbardziej zadowolona jestem z BabyOno. Takie pakowane w osobnych woreczkach. Są cienkie, ale delikatniejsze.
  8. Sandra, ta wysypka nie wygląda za dobrze... 😮 Ja bym to jednak pokazała pediatrze. Moja ma podobne krostki, ale zdecydowanie mniej. Jedynie na prawym policzku, trochę pod noskiem. Te krostki z czoła i z lewego policzka w zasadzie już jej znikły. Ale ja po każdym karmieniu myję jej buzię przegotowaną wodą. A ja zastanawiam się nad takimi majtkami - http://allegro.pl/wysokie-majtki-z-szelkami-poporodowe-modelujace-42-i2728811754.html Idę wziąć prysznic i jakieś śniadanie sobie zrobię. Pogoda dziś u nas paskudna, ale chyba ruszę tyłek na jakiś choćby 30 minutowy spacer z Małą. Niech się hartuje 🙂
  9. Witam 🙂 Isa, współczuję Ci tych problemów z synusiem. Oby pediatra coś poradził. Marylu, trzymam kciuki za rozmowę. Dasz radę. Ty i dziecko jesteście najważniejsi, reszta niech spada na drzewo 😁 Mixi, powodzenia na szczepieniach. Oby Wiki przeszła to znośnie. 🙂 My na szczepienia 15 listopada na 8.40. Też się już boję... A ja narazie diety żadnej nie wprowadzam. Dam organizmowi narazie samemu pozrzucać, to co może a jakąś dietę wprowadzę po 1 listopada, tak żeby na Nowy Rok ważyć koło 65-66 kg 🙂 Natalka dziś spała znośnie - pobudka o 23.30, potem o 3 i o 6. Ale i tak czuję sie jak wypluta psu z gardła... No i znowu mi się otworzyła rana na prawym cycku. Chyba muszę odpuścić karmienie z tej piersi na cały dzień a nie na 1 czy 2 karmienia, bo w końcu jakiegoś zakażenia się nabawię 🤢 Czy otwartą ranę na brodawce mogę smarować bepanthenem, czy lepiej lanoliną? Jak myśłicie?
  10. Przyłączam się do gratulacji dla Baiser!!! 🤪
  11. Marylu, nieciekawą masz sytuację 😞 Najgorsze jest to, że M tego nie rozumie i nie stoi po Twojej stronie. Ja myślę, że najprościej będzie jak porozmawiasz z teściową sama, szczerze. Powiedz jej, że chcesz pobyć sama z dzieckiem, chcesz nawiązać z dzieckiem tę najważniejszą więź jaka jest między matką a dzieckiem, a potrzebujesz do tego po prostu pobycia sam na sam z dzieckiem. Zresztą nawet konsultanci laktacyjni radzą, aby przez pierwszy miesiąc dziecka matka miała absolutny spokój i relaks. Ten czas jest najważniejszy na tworzenie tej więzi. A wszelkie stresy, nerwy zaburzają nie tylko te emocje, ale może to się odbić na Twojej laktacji. A do tego dziecko będzie zdezorientowane, bo ciągle nowe twarze w domu. Niech teściówka da Tobie czas i możliwość na pobycie z dzieckiem bez dodatkowych gości. Nie mam pojęcia jak to możesz jej przekazać, by nikogo nie urazić, ale musisz postawić na swoim. Zdrowie psychczne Twoje i dziecka są najważniejsze. Jak się teściowa obrazi, trudno. Przejdzie jej w końcu. Możesz jej powiedzieć, że może przyjechać w terminie późniejszym, np. w grudniu, a Ty teraz potrzebujesz czasu dla siebie i dziecka. Mam nadzieję, że sobie poradzisz z tą sytuacją. Nie możesz ustąpić, bo tu chodzi o Ciebie i dziecko. Nie możesz w tym wypadku myśleć o tym, że ktoś się może obrazić. Otoczenie musi zrozumieć, co teraz dla Ciebie jest najważniejsze. Trzymaj się, kochana 😘 Aha, a z M powinnaś porozmawiać od serca. Powiedz mu, jak się czujesz, że jesteś bliska załamania nerwowego. Teściowa wytrzyma, jak przyjedzie później i na krócej, a Ty możesz się psychicznie rozsypać. Przecież M tego chyba nie chce, prawda? Bo jak Ty się psychicznie rozsypiesz, to dziecko to od razu odczuje. I tu nie chodzi o to, że on ma matce zabraniać widzenia się z wnukiem. Tu chodzi o Ciebie i dziecko, a on może matkę poprosić, by przyjechała później.
  12. Efek, zazdroszczę Ci tego fryzjera. Ja też muszę się jakoś z domu ruszyć. Pewnie po 1 listopada umówię się na jakieś robienie fryzury. Ja spadam Mamuśki. Natusia wykąpana, najedzona. Teraz weszła w stan czuwania. Mam nadzieję, że zaraz uśnie i pośpi co najmniej do 22-23. Lecę korzystać z tej chwili spokoju - jakiś prysznic, może lekka kolacja i coś popatrzę w tv. Zjadłam dziś 4 sztuki Ferrero Roche... Nie mogłam się powstrzymać. Ciekawe, jak to zniesie układ pokarmowy Natki... 🤢
  13. Doti, na drugi raz pokaż jak robi kotek albo inne łagodne zwierzątko 😁 A Ty od razu do dziecka z barankiem wyskakujesz 😁 😜 Tusia, najważniejsze, że Lenka dostaje to co najcenniejsze czyli Twoje mleko 🙂 Ja niestety zniecierpliwiłam się do laktatora. Szczególnie męczyłam się w nocy, gdy najpierw trzeba było Małą z butli nakarmić, potem odciągnąć cyca a na koniec jeszcze laktator wyczyścić i przygotować na następne odciąganie. Przecierpiałam i staram się w nocy z cyca karmić. Laktator idzie w ruch jak miałam ochotę napić się lampki wina i ostatnio gdy mi się rana na brodawce znowu otworzyła. A ja dziś planowałam spacer z Małą, ale jest tak paskudna pogoda... a Mała w nocy miała katar... A tak naprawdę to mi się czterech liter nie chciało z domu ruszyć... 🤢 🙃 Ja też jem dużo nabiału, ale jakoś nie wierzę, że to mogłaby być skaza. Myślę, że jedząc codziennie nabiał te krostki u Małej by się nasilały a one nawet jakby mniejsze. Zaczęłam jej przemywać twarz gotowaną wodą po każdym karmieniu, bo podobno potówki na twarzy mogą być efektem pocenia się dziecka na twarzy i szyi w czasie zasysania cyca. I wydaje mi się, że jest lepiej.
  14. Natalia, czasem to ręce opadają... 😞 Czy oni nie mogli najpierw zrobić tzw. wywiadu zanim zaczęli robić te badania i ustalić, że skoro Maja brała antybiotyk, to nie ma sensu teraz robić badań, bo mogą nie wyjść? A tak to Wy jesteście zestresowani i Maja też niepotrzebnie poddawana jest badaniom, których wynik nie wychodzi. Mam nadzieję, że następne badania na 100% wykluczą wszelkie schorzenia 🙂 😘 Tusia, a jak tam u Was z karmieniem piersią? Bo u nas coraz lepiej, choć nie idealnie, więc nadal walczymy 🙂
  15. Hej dziewczyny, Jaj ma chwilę wytchnienia. Od 5.20 Mała jadła już 4 razy i ciągle jej było mało, chociaż przy jedzeniu to się zalewała mlekiem, tak łapczywie ssała 😁 Teraz leży w łóżeczku i jest na tzw. stand-by 😁 Oczka otwarte i obserwuje. Mixi, tak jak pisałam wyżej – dzieciaczki mają takie chyba momenty typu stand-by, jak w telewizorze tryb czuwania. Niby włączone, ale nie grają 😁 Isa, współczuję Ci tych nieprzespanych i ciężkich nocy. Moja ostatnio jakoś się wyciszyła i nie wiem, czy to przypadkiem nie efekt tego, że codziennie wieczorem piję herbatkę zaparzoną z dwóch saszetek melisy. Spróbuj, może coś w tym jest. I bardzo słusznie radzi Ci Doti. Jak Szymek coś tam kwili, a nawet popłakuje, wyjdź z pokoju i zajmij się sobą. Ja od wczoraj robię tak z moją Małą, bo stwierdziłam, że nie mogę być na każde zawołanie tej terrorystki. Nie mogę się ani wysikać, ani wziąć prysznica. I to zadziałało 😁 Po 5-10 minutach przestaje płakać i albo zasypia albo zajmuje się swoimi rączkami. Tylko trzeba zagryźć zęby na początku i zwalczyć chęć biegnięcia do dziecka 😉 Ja naprawdę musiałam się mocno wstrzymywać, żeby nie pobiec i nie sprawdzić, czy jej się krzywda nie dzieje. Jak będziesz tak biegała do Szymka na każde jego zawołanie, to on się do tego przyzwyczai i będziesz miała duży problem. Ale z kawą to uważaj, bo jak Szymek jest nadpobudliwy, to kawa może to wzmóc. Ja mam zamiar w sobotę ogarnąć całą chałupę i nie będę się przejmować, że Natusia jest znudzona i chce na ręce. Od miesiąca chata zarasta brudem, więc nie ma zmiłuj. Będą tylko przerwy na cyca i na zmianę pieluchy. Jak sprzątnę to nadrobimy przytulanie i całusy 😁 A co do krwawienia po cc, to masz rację. Ja krwawiłam obficie tylko 3 dni, potem to już jakieś takie tylko gluty brązowawe się pojawiały. Od wczoraj zaś jest zupełnie czysto. Sandra, moja mimo, że nie ma jeszcze 4 tygodni, to oczkami już wodzi 🙂 Dziś obserwowała jak ściągałam pranie z suszarki i widziałam, że oczka za mną latały. Nie wiem na ile faktycznie widzi, ale na pewno już potrafi zatrzymać wzrok na jednej rzeczy. A do tego zaczęła się naprawdę śmiać do mnie 😁 Dziś trzymałam ją na rękach, blisko twarzą w twarz, coś tam do niej mówiłam a ona nagle wielki uśmiech i zrobiła, ja tak to nazywam, tzw. sapkę 😁 Zaczęła po prostu sapać, jakby chciała się śmiać na głos, ale jeszcze jej to nie wychodzi 😁 Ale tak jak pisze Doti, każde dziecko rozwija się indywidualnie, więc się kochana nie nakręcaj, na pewno wszystko jest dobrze 🙂 Doti, moja to jak widzi cycka dostaje ostatnio za każdym razem ślinotoku 😁 Wystarczy jej cycek w odległości 20 cm od oczu a już usteczka w „karpika” i machanie rączkami. Śmieję się, że nagania sobie cyca do buzi, hehe 😁 Karolka, współczuję Ci nieprzespanej nocy. Znam aż za dobrze ten ból i bezsilność. Sama wylałam wiele łez ze zmęczenia i niewyspania. Moja mam nadzieję już ten okres przeszła, teraz jest coraz spokojniejsza. Najwidoczniej Twoja właśnie go przechodzi. A co do hemoroidów, ja przed ciążą używałam maści Procto-Glyvenol. Używałam też paru innych, ale ta była najskuteczniejsza. Przy karmieniu chyba można jej używać. Bo w ciąży nie mogłam. Natalia, bądźcie dzielni. Trzymam kciuki i dajcie znać, czego dowiecie się w poradni. Marylu, powodzenia w rozmowie z teściówką. Bądź dyplomatyczna, ale twarda 😘
  16. Dziewczyny, zastosowałam Wasze metody na plamy po kupie - na body z mydłem szarym a na sukienkę z sodą. Obie metody zdały egzamin 😁 Po plamach nie ma śladu 😁 Efek, podobno przez cały okres połogu można krwawić, a nawet czasem dłużej. Ja mam takie dni, że podpaskę mam po całym dniu czystą, a następnego dnia krwawię znowu. Marylu, współczuję Ci, naprawdę. Najgorsze jest to, że te stresy związane z ciągłymi wizytami mogą się odbić na Twojej laktacji. Spróbuj, o ile nie da się wytłumaczyć teściowej, że może przyjechać na trochę, ale nie na kilka tygodni, jakoś się zdystansować do tego wszystkiego. Bo cały ten stres na dziecko także ma wpływ. Mojaz kolei teściowa ostatnio za bardzo przejęła się rolą babci i któregoś dnia dosłownie co dwie godziny do mnie dzwoniła, żeby zapytać się co słychać. Myślałam, że ją w końcu uduszę, jak za którymś razem zadzwoniła podczas gdy ja karmiłam i Mała wypluła cycka na dźwięk telefonu. A parę minut wcześniej namęczyłyśmy się obie, by dobrze go chwyciła. A jak jej warknęłam przez telefon, że nie mogę rozmawiać, bo jestem zajęta, to zapytała się mnie, kiedy nie będę zajmować się dzieckiem, żeby ona mogła zadzwonić i ze mną pogadać. 🤢 😮 Gdybym była złośliwa, to bym powiedziała, że dam jej Natalkę do telefonu, żeby ustaliły, kiedy Natala da mi pół godziny wolnego na pogawędkę z teściową 😉 Na szczęście M w końcu swojej matce do rozumu przemówił i przestała być taka nadgorliwa 🙂
  17. Karolka, a ja nie zdążyłam Wam jeszcze pogratulować 😁 Wszystkiego najpiękniejszego dla Ciebie i M z okazji rocznicy a dla Ulci wszystkiego najsłodszego z okazij miesiąca na tym świecie 😘 😘 😘
  18. Sandra, a ja Ciebie podziwiam. Mam dość czasem przy jednym dziecku, a nie wyobrażam sobie co się może dziać przy dwóch dzieciaczkach w domu 😮 Moja PESEL już ma. Dziś wypełnię wniosek o becikowe i jutro M zawiezie do UM. A tak na marginesie, Nata osrała sobie całe plecy po ostatniej kupie 😮 Załatwiła w ten sposób jedno z ładniejszych body i sukieneczkę. Ciekawe czy da się doprać tę wielką żółtą plamę...
  19. Witam się 🙂 Natka dziś spała ładnie, ale o 6.30 obudziła się na jedzenie i dała mi tak popalić, że nadrobiła całą noc. Przez 30 minut walczyłam, by jej dobrze cycka podać, a ona ciągle go wypluwała, ssała bez jedzenia, stękała, ryczała. Zmieniałam pozycje, cycka, odciągałam trochę mleka, ogrzewałam i nic. W końcu po pół godzinie udało jej się porządnie zassać. Ale co się ja przy tym naryczałam to tylko ja wiem... 😞 Potem zasnęła. A przed chwilą obudziła się nagle z wielkim rykiem, strzeliła zabójczą kupę (słychać było w całym mieszkaniu 😁) i poszła dalej spać 🙃 Muszę ją obudzić i przewinąć, bo potem będzie miała całe pośladki w zaschniętej kupie... 😮
  20. Nacudja, trzymaj się dziewczyno. Ja mam podobnie jak Karolka i pewnie wiele z nas - zdarza mi się, jak mi już nerwy siadają warknąć na Małą, a potem czuję wstyd, że tak się zachowuję. A czasem mam ochotę wyć ze zmęczenia do księżyca albo wyjść z domu, trzasnąć drzwiami i uciec jak najdalej. Zmęczenie jest masakryczne. Nie zdawałam sobie sprawy, że można być tak zmęczonym a jeszcze wykrzesać z siebie siły, by wstać o 4 rano i karmić zasypiając na siedząco. Czasem naprawdę mam dość i robi mi się niedobrze przed kolejną nieprzespaną nocką. Ale damy radę. Musimy, bo nasze Maleństwa nie mają nikogo innego, kto byłby dla nich tak ważny jak my 😘 Gofer, ja też panicznie bałam się znieczulenia przed cc. A okazało się, że gorsze od znieczulenia było dla mnie cewnikowanie 🤢 Znieczulenia wogóle nie poczułam, a jedynie leciutkie ukłucie jak mi tylko skórę znieczulali. Samo zzo poczułam dopiero jak nagle zrobiło mi się ciepło w nogi. Nawet nie wiedziałam kiedy anestezjolog zaaplikował mi zzo 😁 A po chwili zobaczyłam jak mi lekarze nogi podnoszą a ja nawet nie wiedziałam i nie poczułam, że ktoś mi nogi uniósł do góry, tak szybko to znieczulenie zaczęło działać 🤪 Ogólnie samo cc przeszłam całkiem znośnie. W poniedziałek miałam zabieg, w środę wypuścili mnie do domu a w czwartek już jechałam z Małą do laboratorium robić badanie na bilirubinę. Najgorsze jest pierwsze 12 godzin po zabiegu jak zejdzie znieczulenie i brzuch zaczyna boleć 🤢 Ja niestety musiałam jechać na morfinie, bo ból był paskudny. Ale po 12 godzinach od zabiegu położna już mi z łóżka kazała wstać i wziąć prysznic 🙂 Także Gofer jeśli będzie konieczność zrobienia u Ciebie cc - nie bój się, naprawdę da się przeżyć 🙂
  21. U mojej to chyba jednak potówki. Przy zasysaniu cyca strasznie się poci na twarzy. Ostatnio czoło miała całe mokre i kilka godzin później już miała na czole kilka takich krostek. Ale skorzystam z rady Isy i kilka razy dziennie będę jej przemywać twarz przegotowaną wodą. Jak nie minie, to zadzwonię po położną, niech przyjdzie i obejrzy czy to przypadkiem nie skaza. Moja wykąpana (niestety przy kąpieli za każdym razem mamy wrzask niczym chór potępieńców z otchłani piekielnych 😁 ), po raz setny dziś nakarmiona i teraz mam nadzieję, że da mamie obejrzeć za godzinę Lekarzy 😁 Isa, ja moją bliznę jak zaczęła mnie swędzieć to przemywałam zimną wodą i spryskiwałam octeniseptem. Pomagało przynajmniej na jakiś czas 🙂 A tak wogóle to się pochwalę, że zaraz będzie pełna doba, jak karmię Małą tylko i wyłącznie cycem 🤪 😁 I odkryłam jedną z przyczyn, czemu Mała miała problem z dobrym uchwyceniem jednej piersi - muszę trochę mleka odciągać z prawego cyca, bo jak mi się napełni, to brodawka jakby się wciąga i Żaba nie może jej chwycić. Dobra, idę wziąc szybki prysznic 🙂 Dobrej nocki 😘
  22. Dziewczyny, mojej Natusi wywaliło na twarzy mnóstwo potówek. Jeszcze wczoraj miała na jednym policzku a dziś już na brodzie i na drugim policzku. Nie przegrzewam jej, bo w domu jest w samym body na krótki rękawek. Nie wiem jak się tego pozbyć. Macie jakieś sposoby na potówki? I jeszcze jedno pytanko - nakładacie nadal maluchom niedrapki? Mojej dopiero w ten weekend obcięłam paznokcie, bo wolno jej rosły, ale nadal zakładam niedrapki, bo boję się, że machając swoimi łapkami wsadzi sobie palca np. w oko. 🙃 Inirtam, ja jednak przynajmniej na początku będę się bała z Małą sama na basenie ćwiczyć. Dlatego jednak przynajmniej na początek jakiegoś instruktora chciałabym mieć pod ręką 🙂 A jak Ty w tym siedzisz zawodowo, to może masz jakieś przykładowe ćwiczenia z maluchem na basenie? Doti, wielkie gratulacje dla Lusi! 😘 Teraz będziesz musiała uważać, żeby Ci się gdzieś nie poturlała niechcący 😁 A moja dziś ma tak jak Twoja. Śpi po 10-20 minut i do cyca się rwie. Albo drze się, że w galotach mokro… Pospała trochę dłużej jak razem na pocztę musiałam się z Małą wyrwać. To oczywiście w samochodzie i w wózeczku spała jak zabita, ale po powrocie do domu oczywiście znowu syrena alarmowa się włączyła… 😮 Moja to główkę już unosi od jakiegoś czasu i to całkiem konkretnie nią wywija już na wszystkie strony 😁 Jak ją nosimy na ramieniu, żeby odbić, to główkę już sama trzyma pionowo i podziwia świat 🙂 Mixi, ja też marzę o takiej chuście, bo by mi to ułatwiło wiele spraw. Ale one są tak cholernie drogie… 🤢 Ale może jak dostanę pensję to poszukam jakiejś tańszej na allegro. Mamusiak, ja przez jakiś czas trzymałam zapasy w lodówce, ale jak załapałam to zapalenie piersi i przez dwa dni prawie nic nie jadłam i nie piłam, to mi się mleko skończyło i Nata wszystko wyżłopała z lodówki. Teraz Żabka pije na bieżąco. Ale chyba też muszę zacząć odciągać na zapas, bo mleka mam teraz naprawdę dużo. Dziś nawet jak podawałam cyca, to siknęłam jej prosto w twarz mlekiem 😁: 🤪 Miała darmową maseczkę mleczną 😜
  23. No ja narazie nie wprowadzam żadnej diety, bo i tak nie mam czasu i głowy by jeść za dużo 😁 Moja teściowa aż mnie dziś opieprzyła przez telefon bo jest po 12, a ja w biegu zjadłam dwie łyżeczki twarożku waniliowego i popiłam zimną kawą zbożową. A do tego jeść to mi się nie chce po prostu. Ciągle mnie tylko suszy i wlewam w siebie hektolitry wody mineralnej. A najśmieszniejsze jest to, że do kibelka na siku to mnie wogóle prawie nie goni.Gdzie ja tę wodę magazynuję w sobie to ja nie wiem 😮 A może nery mi siadają...? 😮 A wogóle to mam pytanie, bo chodzi mi to po głowie od jakiegoś czasu. Od jakiego wieku mogę bezpiecznie zacząć z Małą jakieś zajęcia na basenie w ramach jakiegoś kursu dla niemowlaków? Bo teraz to chyba jeszcze za wcześnie, a bardzo bym chciała od najmłodszych lat przyzwyczajać ją do wody i ruchu. Inirtam, ja myślę, że dieta każdej z nas musi być dostosowana do dziecka. U mnie nie było od samego początku problemu bym jadła surowe jabłka. Co chwila je wcinam, bo na to jeszcze mam ochotę. Nabiał to jem codziennie - jakieś kefiry, jogurty, mleko, twarożki. Wczoraj za to wypiłam dwa łyki coli i też Małej nic nie było. Jadłam też już u teściowej smażonego kotleta mielonego i Nata nie miała żadnych problemów. I mam nadzieję, że nie będzie miała. Staram się tylko uważać z typowo wzdymającymi produktami jak groch, kapusta, kalafiory, fasola, grzyby alergizującymi jak cytrusy i papryka i wysoko przetworzonymi typu chipsy, ketchupy, jakieś kupne sosy itp, gdzie prawie na pewno są konserwanty i jakieś inne glutaminiany. To zależy wszystko od dziecka.
  24. Efek, ja też nie lubię nocnych karmień. Cyce bolą, ja zmęczona zasypiam na siedząco, a Nata słabo otwiera buzię i nie chce jej się ssać, ale wyje jak ją od cyca odstawiam 🤢 Dziennie karmienia, to w porównaniu z tymi nocnymi prawie przyjemność... Isa, gratulacje z okazji zrzucenia tylu kg 😁 Ja też narazie do tyłu mam już około 14 kg. Narazie jakiejś drakońskiej diety nie wprowadziłam, ale chyba o czymś będę musiała pomyśleć, bo do wiosny chcę zrzucić to co nabrałam w ciąży i jeszcze trochę 😁 Mała właśnie possała cyca 20 minut, może w końcu da mamie wziąć ten cholerny prysznic... 🥴
  25. edith napisał(a): Zaj...ste 😁 😁 😁 🤪 🤪 🤪 🤪 Uśmiałam się do łez czytając dopiski pod aukcją 😁 A tak wogóle witam się i lecę dalej. Dziś noc średnio przespana, Mała ciągle marudzi od rana, a ja staram się dojść do łazienki by szybki prysznic wziąc. 🤢 Edith, a może na tego jednego bolącego cycka zmień pozycję? Moja źle chwytała z pozycji spod pachy prawego, więc teraz stosuję krzyżową i może nie jest idealnie, ale jest na pewno lepiej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...