Skocz do zawartości

Nacudja_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    822
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nacudja_m

  1. Podejrzałam co piszecie na wrześniówkach i widzę, że więcej dzieci jest coś ostatnio niespokojnych i szaleje z jedzeniem... Ja nawet ze spaceru leciałam biegiem do domu, bo chciał cyca chociaż przed samym wyjściem dostał. I potem w domu znów szaleństwo - possał ze 3 minuty, wypluwał, a jak go odkładałam to ryk. Także Karolka może to wcale nie jest wina braku pokarmu, a jakaś cholera w powietrzu i te dzieciaczki to czują 🤨 Młody dostał od dziadków na swój pierwszy miesiąc kombinezon. Niby jest dla dzieci 0-3, ale mój się utopił w nim 😁 Jak chcę ubrać dobrze nogi, to mu nie widać głowy. Jak głowa ok, to w nogach nic nie ma. Ciekawe jaki on nosi rozmiar w końcu?
  2. Ja już nie wiem o co chodzi mojemu dziecku. Wczoraj wieczorem oczywiście nie chciał zasnąć. Jadł jak głupi. Co go odstawiłam od cyca, bo sam go wypluwał to darł się, że chce jeszcze. Już nie wiedziałam czy chce jeść, pić czy nadal boli go brzuch. Tak jadł, że się porzygał i zasnął. Noc niby przespał, ale od 5 znów ta sama akcja - co godzinę cyc. I wcale nie jest głodny, tylko jakiś marudny. Zamierzam go zabrać teraz na spacer - może wózek go uspokoi. Pojadę na największe wertepy 😜
  3. Igor jak się urodził ważył 3000g. Jak wychodziliśmy ze szpitala 2880g i miał 52cm, więc nie wyobrażam sobie zaczynać od 2 skoro topił się w 1 😁 Teraz ma trochę ponad 3300 i uważam, że te 1 są akurat. Co do pieluch wielorazowych, to już Wam pisałam na brzuszku, że mój mąż jest bardzo za. Ja niekoniecznie. Ale kupił taki niewielki zestaw na początek i czekamy na dostawę. Zobaczymy czy się sprawdzą. Trochę mnie to przeraża, bo wygodniej jest założyć pampersa i po użyciu wyrzucić, no ale może mi się spodoba albo chociaż Młodemu 🙂 Moje dziecko też dziś cały dzień przespało, ale to pewnie dlatego, że wymęczył się z tym bolącym brzuchem. Przed kąpielą zrobił mega kupę i teraz oczywiście nie chce zasnąć. A już się cieszyłam, że jakiś film obejrzę. Ania mnie te szwy wewnętrzne nie wypadały, więc podejrzewam, że one muszą się rozpuszczać.
  4. Danusia już 3 kupujesz? Duże i dalekosiężne zapasy robisz 🙂
  5. Serdecznie gratuluję kolejnej październikowo-listopadowej mamusi 🙂 Karolka no my nadal jesteśmy przy 1, więc dla mnie promocja była opłacalna i specjalnie pojechałam po nie. Chusteczek też nakupiłam. Co do pieluch Dady to u nas się sprawdzają i w sumie tylko ich używamy, chyba że akurat jest promocja na pampersy. Huggiesy odpadły po jednym opakowaniu. Deira no to ja jestem jeszcze większym laikiem. Jeśli nawet moje mleko samo z siebie mu szkodzi, to to już w ogóle jakiś dramat. Gofer używamy kropelek Esputicon. Do tej pory działały. Dodatkowo piję taki napar z majeranku i kminku, bo to też ma pomagać na gazy i wypróżnienie. Dziś było moje pierwsze samodzielne wychodne z domu od miesiąca 🤪 Szkoda tylko, że taka pogoda - śnieg z deszczem. Zima idzie... 🤢
  6. W Realu jest promocja na nawilżane chusteczki Pampers (tak samo w Carrefourze) i dodatkowo na pieluchy pampers premium care. Tylko nie wiem czy wszystkie rozmiary. Może pojadę dziś obadać 😉
  7. Dziewczyny ja wiem, że to pewnie trochę też wina układu pokarmowego, ale naprawdę trudno patrzeć jak przez 24 godziny Twoje dziecko pręży się i jęczy z bólu, bo nie może zrobić kupy, a ja nie jestem w stanie mu pomóc. Nie pomagają rozgrzewające okłady, noszenie na rękach ani masaż brzuszka. Na szczęście kupa jest i może dziś będzie lepiej 🙂 Ale karmienie zaczyna mnie stresować... Deira on nie ma stwierdzonej nietolerancji laktozy. Nawet ostatnio położna mówiła, że nie jest skazowy, ale nie wiem na jakiej podstawie, bo ona nie wie, że złamałam zakaz i jem trochę nabiału 😉 A dziś mamy święto - Igorek ma już miesiąc 🤪 Jak ten czas szybko leci.
  8. Igorka znowu boli brzuszek 😞 Nie mogę patrzeć jak cierpi i do tego ten żałosny głosik... Masakra jakaś. A już podobno nic nie jem trefnego 😞
  9. Ania mój mały też na początku był jak aniołek, ale im starszy tym mniej śpi i tym bardziej go świat interesuje. A że Igora ten świat interesuje dopiero wieczorami - no to męczy rodziców 😉 Co do paznokci to czekam kiedy jakiś mu się lekko ułamie i odstaje, to wtedy po prostu mu go odgryzam. Nie wiem jak miałabym tymi nożyczkami (niby dla niemowląt) obciąć takie maleńkie paznokietki - nawet nie chcą ich załapać 🤢 Dziewczyny a powiedzcie mi jakich wkładek laktacyjnych używacie. Kończy mi się zapas tych Belli. I niby fajne, bo cienkie i w ogóle, ale cycki mam dokładnie w taki sam wzorek jak te wkładki 😮 Możecie polecić jakieś inne fajne?
  10. Baiser gratulacje 🙂 Danusia mój organizm przed porodem też się bardzo regularnie sam oczyszczał i to bez żadnych czopków czy lewatywy. Co było dla mnie nowością, bo z reguły tak różowo nie było. Widocznie sam przygotowywał się do ułatwienia przyjścia na świat dziecku. Może i Ciebie jednak ruszy 😁 A my wczoraj odnieśliśmy nasz mały sukces - Igor zasnął o 21 🤪 Cały czas czekaliśmy kiedy się obudzi jak to ma w zwyczaju a tu nic. Z tego szoku zamiast lecieć się myć i spać, to my siedzieliśmy jak głupki do północy 😮
  11. Baiser trzymam kciuki 🙂 Dobrze, że chociaż Igor pozwala w nocy trochę pospać. Jak już wreszcie zaśnie koło północy, to potem budzi się koło 2-3 i potem nad ranem o 6-7. Dziś mam zamiar zatkać go smoczkiem (pierwszy raz go dostanie), bo wieczorami moje cycki traktuje jako rzecz do memłania a nie jedzenia. Przez to znów mnie bolą brodawki i musiałam wrócić do maści 🤨
  12. gofer76 napisał(a): Oby tak było 🙂 Poczekamy do wieczora. Wtedy już to co zjadłam powinno trafić do mleka.
  13. Trochę się zestresowałam zjedzonym obiadem. Znalazłam taki przepis na domowe nuggetsy w książce o pierwszym roku życia dziecka, że niby jemu można to podać. Piecze się w piekarniku. A że chciałam podjeść domowego fast fooda w całej okazałości to upiekłam sobie jeszcze ziemniaki. Tylko wszystko podlałam oliwą, żeby nie przywierało. I teraz boję się, że wyszło za tłuste. Jak Małego zacznie boleć brzuch to tylko sobie mogę pogratulować "mądrości"... 🥴
  14. Karolka wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu 🙂 To dobre jedzonko to takie pod kątem diety Uli czy żeby mamie przyjemność sprawić? 😁 Danusia była dziś u nas położna i też mnie namawiała do chusty. Chyba spróbuję. Jest koło nas taki sklep, gdzie nawet na wymiar szyją, więc chyba by mnie nauczyli ją wiązać... Jedną ręką naprawdę trudno cokolwiek zrobić. Ja nie urodziłam w żadnym z terminów. Urodziłam wtedy kiedy Młodemu zachciało się wyjść - miesiąc za wcześnie 😁
  15. Też czasem na niego warczę, wyć mi się chce i najchętniej wyszłabym z domu i mam wyrzuty sumienia z tego powodu. Teraz siedzi z tatą, ale cały czas słyszę, że nie śpi. Dziś to w ogóle dał mi popalić - odkąd o 14 wróciliśmy ze spaceru cały czas był na rączkach, bo jak go tylko odłożyłam to był ryk. Dosłownie nic nie dało się zrobić, nawet siku. A myślałam, że nie zatęsknię za czasami wielkiego brzucha, ale jakie wtedy wszystko było proste 😉
  16. Kąpiel i wieczór się zbliża, a ja już się boję kolejnej walki o sen Małego. Chyba jestem złą matką, bo nie mam cierpliwości. A może to tylko wina zmęczenia...
  17. Gratulacje dla pierwszej listopadowej mamusi 🙂 Ja byłam pierwsza z października i urodziłam we wrześniu wcześniaka 😉 Teraz już pójdzie z górki 😁 Trzymam za Was kciuki dziewczyny 🙂
  18. Ania na początku każda z nas miała pewnie problemy. Igor w ogóle nie chciał się na karmienie wybudzić, więc najpierw przechodziłam męki, żeby go obudzić. Potem miał problemy z załapaniem o co chodzi. W szpitalu pomagały nam położne, ale w domu byłam zdana tylko na siebie. Nie bardzo wychodziło mi karmienie na leżąco, siedzieć nie mogłam, więc zdarzało się że karmiłam stojąc. Poharatał mi całe brodawki. Potem przyszedł nawał. Piersi zrobiły się tak nabrzmiałe i twarde, że nie mógł zassać. On płakał z głodu, a ja z bólu i bezsilności - uspokajał nas mój mąż. Odciągałam sama po kilka kropel mleka, żeby uelastycznić brodawki. Nie użyłam ani razu laktatora, bo skoro miałam tyle mleka po co miało się go produkować jeszcze więcej? Do tej pory leży nieużywany. A potem jakoś wszystko poszło samo i teraz karmienie wydaje się najbardziej naturalną sprawą na świecie. Ale faktycznie najważniejszy jest spokój i próbowanie do znudzenia. Choć do tej pory nie wiem jak zastosować się do rady "jak opróżni pierś, przystaw go do drugiej". A skąd ja mam niby wiedzieć, że tam już nic nie ma? 😁 Trzymam kciuki. Na pewno i Tobie się uda 🙂
  19. Ja mam za to inny problem. Moje dziecko pozbyło się żółtaczki i zrobiło się bardzo żywiołowe. Niestety dopiero wieczorem 😮 Po kąpieli jest jedzonko i ładnie zasypia niestety tylko na 30 minut, a potem do północy na zmianę chce jeść i na rączki. Już nie mam pomysłu na ululanie go do snu. Nie pomaga śpiewanie, bujanie, jedzenie ani zostawienie go samego w łóżeczku na wyciszenie. Zasypia na rękach, a jak się go włoży do łóżeczka to jest ryk. Wczoraj już razem zasnęliśmy 😁
  20. Ania ja też Igora przebieram przed każdym karmieniem. Jakoś mam takie wrażenie, że mu się milej je bez kupy w gaciach 😁 Poza tym po jedzeniu zazwyczaj usypia i nie chcę go budzić. Z reguły zmieniam co karmienie, ale jak Mały krzyczy, że jest kupa albo mokro to zmieniam też w miarę potrzeb. Czasem oczywiście się zdarzy, że po karmieniu zaraz jest kupa, więc zaczynamy operację od początku 😉 Z ulewaniem nie mamy raczej problemu, chyba że nie zdąży przełknąć ostatniego łyka przed zaśnięciem. Ale odbijam go nawet jak śpi, nie budzi się co ciekawe i ładnie beka 😁
  21. Ania uważasz, że chłopcy na przewijaku nie sikają? 😉 Wygląda to nawet bardziej spektakularnie, bo czasem i ja i ściana jesteśmy mokre 😁 Ja na przewijak kładę pieluchę tetrową i jak się zamoczy to po prostu zmieniam na suchą. potem raz na kilka dni robię pranie i po kłopocie 🙂
  22. U mnie krwawienie to też nadal norma, a minęło 3 tygodnie 🥴
  23. Karolka czasami jednak okazuje się, że lepsza jest niewiedza. Te wszystkie artykuly, opinie rodziców i mądrych głów tylko mieszają w głowie. Choć muszę przyznać, że ta pani profesor mądrze mówiła (jak chcecie link to mówcie). Chciałabym, żeby ktoś dał mi gwarancję, że mojemu dziecku nic po szczepionkach nie będzie...
  24. Baiser ja urodziłam tego samego dnia, którego odszedł mi czop 🙂 Także bądź w gotowości 🙂 Kasia miło słyszeć, że z Malutką wszystko dobrze. Może jednak poleż troszkę jeszcze dla jej dobra 🙂 Co do szczepionek to ja już mam taki mętlik w głowie i tyle wątpliwości, że rozważamy nawet opcję nie szczepienia Młodego wcale. Zwłaszcza po programie, w którym wypowiadała się pani profesor prowadząca badania nad wpływem szczepionek na układ nerwowy. W sumie jestem chwilowo w takim stanie ducha, że boję się go i szczepić i zrezygnować, bo mam wrażenie, że którakolwiek decyzja będzie zła.
  25. Ania to chyba nie było tak źle 🙂 Choć ja akurat się nie zgadzam, że bóle parte to nic 🙂 Też miałam krzyżowe i bolały zwłaszcza jak leżałam podłączona pod ktg, jak mogłam chodzić to były do wytrzymania, a parte to masakra jak dla mnie. Niedługo wszystkie mamy październikowe będą w komplecie rozpakowane 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...