Daenerys_m

Werka z tymi kluchami po 9 miesiącu też sobie ładnie radzi w sumie. Z marchewka muszę uważać, bo duże kawały nawet takiej rozgotowanej jej przeszkadzają.

Moja też się krztusi od większych kawałków. I się drze gdy jej ostatnie kęsy zabieram, bo całe wkłada do japy, a potem ma odruch wymiotny 😜 Jak Carmen dajesz np. kurczaka małej? Rozdrabniasz go jakoś?

Kurde wy to macie te dzieci uzębione to sobie pojeść mogą 😉 Sztunia po prostu próbowałam Enfamil też jak nim gardziła i to Nan podobnie smakuje. Trochę słodsze jest jak na mój gust. Zobaczymy. Mam nadzieję, że jej podpasuje. Już mam korbę, bo akurat jak zaczęłam jej mieszać to mi znowu całego nawet na noc nie wypiła. Ale kurna to chyba zbieg okoliczności, bo jak wyczułaby jedna miarkę innego mleka, przy 7 pozostałych Bebiko i z odrobiną kaszki morelowej? 😜 Zaraz mi oczy wypłyną. Mam całą stronę zaktualizowaną i udostępnię jak kumpel grafiki wykupi w Fotolii. A deadline mieliśmy do piątku. Przyszłego 🙃 Się wkręciłam i zrobiłam już wszystko. Ja to taki psychol jestem z tą robotą, że lubię od razu wszystko zrobić, a nie rozkładać na nie wiadomo ile czasu.

Moja Kasia z pracy ma też niezłą historię porodu w MP. MASAKRA. Nigdy nie będę tam rodzić drugiego dziecka. Zresztą ja będę rodzić tylko z tą super położną Dorotą i ju 😜 Wciągnął mnie wir pracy. Grafiki już obrobiłam, a teraz tekst tłumaczę. Jak to dobrze robić coś niezwiązanego z cyferkami 😉 Kurwa NAN jest niesmaczne. Zrobiłam sobie wczoraj po 30stce Bebiko i Nan do spróbowania i to Nan smakuje żelazem jak Enfamil i jest tłuste. Arrrrrrgghhh. Dopiero mieszam i już mi gorzej Pindulina pije. Nosz kurde nie ma innych smacznych mlek? W ogóle zauważył ktoś, że Bebiko się pieni jak mydło? 🤢 Ani Enfamil, ani Nan się tak nie pienią. Dupcia troszkę ładniejsza po mące ziemniaczanej. fiku na jakie mleko się przerzuciliście?

Najlepszego dla Bartusia 🙂 Ale już duży chłopak z niego 🙂 obdarzona jak się nazywa ta aplikacja? Przyda mi się do zaznaczania cioty, bo w ogóle nie mam nawyku po hormonach i potem nie wiem kiedy się spodziewać 🙃 Biorę się za update naszej strony. Muszę przetłumaczyć tekst o trendach w kolczykach na 2013. NIE CHCE MI SIĘ. O i 100 lat dla Alanka i Niko. Kurde taki dzień z tyloma okazjami. Pijemy! 😉

Gracias fiku 😘 😘 😘 Wrócę do chaty to robię pizzę ze szpinakiem i pomidorkami koktajlowymi, mniam, mniam 🙂

fiku wiem, że będziesz to podawać po raz 3 jak nie 4, ale proszę napisz mi jeszcze raz przepis na tą sałatkę i obiecuję, że zaraz go sobie skopiuję na pocztę 😉

Te klocki co ma wszystkie mają kolory mocne, ale czerwony jej pasuje najbardziej. Ma tam jeszcze taki jaskrawy zielony, niebieski, fuksję i pomarańczowy ostry. Bym powiedziała, że ten czerwony jest najspokojniejszy w tym zestawie, bo najciemniejszy 😉 A ja lubię czerwony. Jeszcze do rudych włosów to już w ogóle uwielbiam. Starałam się jak najmniej kupować Nunie różowe rzeczy, ale niestety się nie dało. Większość rzeczy jest różowe dla dziewczynek aż do znudzenia. a jak ja nie kupiłam to w prezencie dostała. Już się poddałam 😉

Kurna roboty w chuj, a jesteśmy uziemieni póki informatyk nie przyjdzie i tak siedzimy jak te sieroty, a potem jeszcze się okaże, że dłużej będzie trzeba zostać 😠 Ej w ogóle to wiecie, że moja Pompelini lubi najbardziej kolor czerwony? 🙃 Nie mogę z niej. Ma takie kolorowe klocki o różnych kształtach co się wrzuca do wiaderka z dziurkami o tych kształtach i zawsze wybiera tylko 2 czerwone i sobie nimi stuka jeden o drugi 😉 Po prostu grzebie w kubełku i wyrzuca każdy inny kolor póki do czerwonego nie dotrze 🙃

Dla mnie nie wstyd nie mieć mikrofalówki. Nigdy nie kupię. Niezdrowe to ustrojstwo. Wolę kombiwar i bez niego nie mogłabym żyć 🙂

ewcia napisał(a): Ewcia ja się cieszę, że chociaż moje gardło jest przy tym wszystkim, przy wiecznie spływającym katarze super zdrowe. Ja np. nigdy w życiu nie miałam anginy, a jak boli mnie gardło to lekarz zawsze stwierdza tylko lekkie zaczerwienienie. Ale też katar alergiczny nie jest jakis bakteryjny by to gardło infekować. A do nosa gdy mi się zetrze używam kremu uniwersalnego z Oriflame. Taki bardzo tłusty. Super jest. http://pl.oriflame.com/products/product-detail.jhtml?prodCode=1276 Teraz wychodzi jeszcze w różnych wariantach zapachowych co akurat przy katarze nie jest fajne.

Ewcia mam dokładnie jak ty z katarem. Mi to nawet nos urósł od tego wiecznego kataru i szarpania nosa 🙃 I nie spotkałam jeszcze drugiej takiej osoby co by miała taka wodę z kranu jak jest chora. Ja taką wodę też mam wiosną, czasem takie nasilenie przez 2-3 tygodnie i bez choroby, potem spokój trochę, a potem znowu. Powinnyśmy obie mieć na imię Katarzyna 😉 leliva, moja Trąba chyba mniejsza jest ale też młodsza. Według wagi domowej waży 8700 w ubranku. Dziś zapowiada się w pracy urwanie dupy 😜 Carmen pij hektolitry wody. Troche pomaga. Ja mam ciągle migreny.

Super dziewczynki. Igusia jaka elegancka. Mi się zdaje, że one obie do mamy podobne. Kuruj się Ewcia bidoku. Ją też alergik i wiecznie kicham, sporo smarkam ale choroby szczęście trzymają się mnie zdala. Najbliżsi wiedzą, że wkurwia mnie mówienie "na zdrowie" bo jak zacznę swoją serię kuchnięc i mam jeszcze odpowiadać dziękuję co i rusz, a w nosie swedzi to jestem mega zla 😉 Oglądamy zaraz film, a potem spać bo jutro praca.

Ja rodzeństwa rodziców na takie imprezy nie zapraszam. Zresztą siostry mamy niecierpie po tych akcjach jak dziadek umierał. Na chrzciny też jej nie zaprosiłam. My to na chrzcinach mieliśmy 14 osób z czego czworo to najbliżsi przyjaciele. Mojemu sercu bliżsi są moi przyjaciele niż spora część roziny. Cóż rodziny się nie wybiera. Wysprzątaliśmy chatę łącznie z szafkami i w końcu wyszło nieplanowane wielkie sprzątanie. Ale na takie sprzątanie to musi mnie wziąć 😉 Czasem się poczuje moc 😁 Małe padło w dosłownym tego słowa znaczeniu 😉

U nas roczek będzie w domu. Pozytyw posiadania małej rodziny 😜 Chrzestny raczej nie przyjedzie z Poznania, bo mu się dopiero co drugie dziecko urodziło, z Gochą też może być różnie, więc tylko babcie, dziadek, prababcie i pradziadek pewno będą.

Moja Trąba dwoma zębami jeszcze nie dałaby rady pogryźć na kromce jakąś szynkę, ale z samym chlebem czy bułką radzi sobie ładnie. Ostatnio dostała brzeg od pizzy domowej roboty i tak szybko zciumkała, że byłam w szoku. Zabrałam jej ostatni kęs, bo cały próbowała do buzi wepchnąć to był ryk nie z tej ziemi. Od 7 fikamy. W nocy mąż parę razy do niej chodził i widziałam, że picie dawał, bo coś kwękała. Oby nie od NAN. Podoba mi się, że to mleko ma DHA, bo Bebiko nie ma i trzeba było pilnować by regularnie dziecko jadło ryby.

Super fotki. Jak patrzę na Wikusie i Jasiola to mam wrażenie, że mam młodsze dziecko 😉 Od Jasiola jest młodsza Wera sporo ale ona i tak taki dzidziuś jeszcze 😉 A wy już normalnie dzieci macie 🙂

Carmen wiem, że masz zaufanie do Bebika, ale każde dziecko jest inne i może ono niektórym szkodzić jak wszystko inne. Tym bardziej, że Jasiol jak zmienił mleko przestał mieć problem z odparzeniem. Twoja Wika od początku miała problem z kaszkami, moja nie. Kupy ma piękne 2 razy dziennie, czasem 3, nie ma problemów z załatwianiem. Kaszki nie je za dużo, bo w ogólnych proporcjach je dziennie mniej niż jedna porcja zalecana na opakowaniu. Ona nie lubi tak gęstych kaszek więc robię jej według swoich proporcji. Jej jadłospis: Po obudzeniu 230ml mleka 2R bez dodatków (rzadko wypija całość) 10:00 kaszka (150ml wody plus 3 łyżki stołowe kaszki mleczno-ryżowej plus biszkopt ( a jak nie ma biszkopta to 2 łyżki manny mlecznej i 2 łyżki mleczno-ryżowej smakowej) 13:00 słoik duży lub zupka domowej roboty 16:00-16:30 deser słoiczek 18:30-19 230ml mleka i 3 łyżeczki od herbaty kleiku ryżowego (wczoraj zjadła z 260ml mleka więc będę jej tyle teraz dawać) I przez noc nie je nic. Czasem napije się w nocy wody. W dzień je w międzyczasie chrupki kukurydziane ze 2-3, czasem kawałek bułki pociumka, czasem jogurt z Bobovity.

Widziałam te patery. Zastanawiałam się czy nie wziąć, ale kurwa brakuje mi miejsca w domu na wszystko to nie wzięłam. Kasia ja jej daję 3-4 łyżeczki czubate, bo jak więcej to się robi za gęste z tym 2R, a ona ze smoczka d kaszki nie wypije, tylko trójprzepływowy jej pasuje. Na noc też nie zje łyżeczką, bo woli sobie odpływać w łóżeczku przy butli. Ma niezły odlot wtedy 😉 Mąż pojechał po samochód, który był w naprawie i tysiak pyknął. Klocki hamulcowe, tarcze, pasek klinowy, jakaś sprężyna co waliła (już nie stukała tylko waliła) i coś jeszcze. Gdy odbierze samochód kupi Nan i mąkę ziemniaczaną. Teraz myślę czy kaszki też nie odstawić Bobovity, bo one są Nutricii jak Bebiko. Ale najpierw spróbuję z mlekiem, bo jak jadła kleik ryżowy Bobovity z Enfamilem to nic się nie działo. Może te kaszki mleczno-ryżowe będzie trzeba odstawić, znaczy zmienić na Nestle. Ale powoli, najpierw zobaczymy jak z mlekiem. I tak mleko zmienię powoli mieszając oba w różnych proporcjach. Dziwne, że lekarki nawet nie zasugerowały, że to od zmiany mleka może być (a trafiłam na dwie różne przy pierwszej dawce pneumokoków i drugiej). Kurwa z tymi lekarzami. Ta jedna mi tylko mleko kazała zmienić, bo od Bebiko według niej próchnica się robi. A druga nie mówiła nic. Jedna przepisała maść robioną, która nie pomogła nic, a druga Pimafucin, który też nie pomógł nic... Nie może być to od pieluszek skoro latem przy 30-stopniowym upale nawet lekkiego zaczerwienienia dziecko nie miało, a używałyśmy tylko Linomag. Sztunia cudne masz panny. Zazdraszczam aparatu. Na Twój miałam chętkę, ale kurwa jeszcze to auto łyknęło kasy tyle 😞 A w lutym ubezpieczenie samochodu. Ciągle coś i ciągle coś. A pieniędzy Nuny nie ruszę choćby piekło zamarzło.

Mam ten z kreskami trójprzepływowy. Dziś chyba tyle spała, bo zjadła na noc 260 z kleikiem i nie jadła nic w międzyczasie tylko spała tyle cięgiem 🙂

fikumiku napisał(a): Jeśli od jedzenia to tylko wina Bebiko, bo w sumie jazdy zaczęły się po zmienieniu mleka, a wcześniej nie było żadnych i też nie używałam niczego profilaktycznie, tylko Linomag na pachwinki. Sztunia to jest leczone pod okiem lekarza stąd mamy Pimafucin na receptę. Małe spało od 19 do 8:30 😮 Jestem mega wypoczęta.

Tyle, że kaszki je już od długiego czasu to nagle by sie uczulenie zrobiło? Tyle, że wcześniej jadła rzadkie z butelki, a teraz jedną gęstą i jedną rzadka. Idę spać, bo mi się oko przymyka. Oby Pompelini pospala do minimum 7 😉

Sztunia stosowałam tormentiol i to przez tydzień - nie pomógł. Dałam szansę też po raz kolejny sudocremowi i też kicha. Już jestem bezradna. To odparzenie jest już ponad miesiąc i się zmniejsza tylko w dni gdy zrobi jedną małą kupę na dzień. Nigdy też nie siedzi z kupa długo, bo po niej widać jak robi, nie da sie przegapić, a niania zmienia jej pieluszki co i rusz. Jutro w dzień pochodzi w tetrze i mąkę muszę kupić.

Carmen ale ona ma teraz czerwoną cipcie i tyłek aż po rowek 😞 spróbuję z tą mąką co mi szkodzi. Tak się zastanawiałam nad jakąś zasypką ostatnio też Fiku my chodzimy tylko przy okazji szczepień właśnie, akurat rozdzielilam te pneumokoki od reszty szczepień to była okazja się pojawić u lekarza. Żarte się zrobiło to małe. Lubi już i kaszkę gęstą i chrupki kukurydziane i samo mleko bez dodatków też. Kobieta zmienną jest 😉 Czytam w łożeczku 🙂

Że też mój dziadyga nie lubi ogórków konserwowych. Ale może w sałatce przejdzie. Muszę ją zrobić. Sztunia chciałabym by to o premię chodziło, ale to niestety jest odpowiedzialność za kasę firmową. Miałam ją na głowie przed zwolnieniem i macierzyńskim i teraz się cieszyłam, że M. mi tego z powrotem nie przekazał, no to już chce przekazać :/ Widocznie uczciwość mam na ryju wysmarowaną :/ Kurde mamy znów problem z odparzeniem, które nawraca i nie wiem czy nie przejść na tetrę na jakiś czas, bo NIC nie działa. Nawet Pimafucin w maści, który kazał lekarz zastosować przez 5 dni ostatnim razem jak miała czerwone tam wszystko, więc teraz znów jej zaaplikowałam. Muszę ją zapisać na stronę zdrową, bo i ważenie musi być w styczniu. Ale niania mówi, że przez te 2 tygodnie co jej nie widziała Werka nabrała masy. Bawimy się się i dzikus oderwał listwę przypodłogową 😮