Skocz do zawartości

Daenerys_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    459
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Daenerys_m

  1. Nikita Czikita 😁 Na Lolę mówię od zawsze Lolita Czikita Bandita 😉 To teraz ma do towarzystwa jeszcze Nikitę 😁 Mają ze sobą wiele wspólnego: bardzo lubią ze sobą rozmawiać o 4-5 rano 😉 Lola siedzi na przewijaku i patrzy na dzida w dole, a dzidek gada 😉 Bieda będzie jak Wera zacznie wstawać i będzie trzeba przewijak zdjąć, bo coś czuję, że kocura będzie się pchała wtedy do łóżeczka 😠
  2. Właśnie dostałam telefon od Łukasza. Pinda wreszcie sama usiadła 😉 Siedziała jak ją się posadziło, ale sama się jeszcze nigdy nie podniosła. To dziś na 9 miesiączek jej się udało 🙂 Kasia kiedyś coś pisałaś, że ktoś z rodziny mógłby zostać nianią Mani tak mi się zdawało. Na casting dużo czasu nie potrzeba, chyba łącznie wyjdzie tyle co i okres adaptacyjny w żłobku, bo oczywiście okres adaptacyjny z nianią też trzeba zrobić. Rozmowy u mnie trwały do pół godziny maks i spotkałam się łącznie z 7 kobitami. Wstępne rozmowy robiłam przez telefon i nie umawiałam kogoś kto już mi nie pasował z wysławiania się przez telefon albo w mailu. Albo po prostu nie pasował mi z głosu 😉 Jeszcze raz polecę niania.pl bo naprawdę byłam w szoku jaki odzew jest z tego i ile fajnych kobitek można poznać. Mi z tych 7 babek najbardziej spodobały się 3 to prawie połowa. Ale do p. Basi miałam jeszcze przeczucie 🙂 I zdecydowanie jej podejście do dziecka było najlepsze. A juz jak ją zatrudniłam okazało się, że znają się z dzieciństwa z moim tatą, a teraz niania chodzi do tego samego kościoła co moja babcia 🙃 Też zawsze pogadają sobie, bo się kojarzą z dawnych lat. Powaliło mnie, że w tak wielkim mieście trafiliśmy na kogoś znajomego. Przeznaczenie 🙃
  3. izunia1986op napisał(a): Dziękujemy 😁
  4. Spóźnione życzonka dla Filipka 😘 😘 😘 Kasia a czemu Manię dajesz do żłobka, a nie niania? Może być jej teraz ciężko, tym bardziej, że taka przywiązana do Ciebie była. Na pewno łatwiej jej będzie przyzwyczaić się do jednej osoby, no i nie będzie musiała zmieniać otoczenia jakby miała nianię. Teraz te nasze dzidy dużo więcej kumają, więc więcej czasu potrzebują na oswojenie się z nową sytuacją i w żłobku może być dla niej hardcore. Wczoraj moje małe poszło spac przed 21, bo akurat spała długo po 17 no i miałam nadzieję, że pośpi dłużej, a tu dupa. Od 4 tradycyjnie kwękanie i wstawanie co i rusz. Od 5 już fikanie, gadanie, śmichy chichy. Jutro mamy wigilię w pracy 😁 Nie mogę się już doczekać. Mamy normalnie wszystkie potrawy wigilijne, bo kumpela zawsze szykuje. I orzechówkę 😎 Boże dopiero co byłam na wigilii z moim skompresowanym w małym brzuchu dzidkiem i się złościłam, że nikt mnie w Biedronie nie puszcza w kolejce. I przekłuwaliśmy po wigilii Kaśce od nas z pracy pępek, a ja sobie myślałam, czy za rok o tej porze będę miała już taki ładny brzuch jak ona 😁 Jejku jak to minęło. A brzuch dzień po porodzie miałam już normalny 😁 Zaokrąglony lekko, ale skóra normalna napięta. leliva cytujesz dając quote na początku cytatu i /quote na końcu w nawiasach kwadratowych. I tak sobie możesz cytować po zdaniu nawet i pomiędzy wciskać swoje 3 grosze 😉
  5. Tu dzis taka cisza, więc ja w chwili wolnej narobiłam zakupów za 150zł u tego sprzedającego na allegro co Carmen niedawno dawała linka. Akurat wysyłka jest gratis przy tej kwocie. No to mamy te pumpy już na lato, jakieś bodziaki, tuniczkę, legginsy i dresy z Hello Kitty 😁 A lanek super 🙂 Co ty matka taką nieciekawą zabawkę dałaś 😉
  6. My się teraz cieszymy ostatnimi chwilami szaleństw i ostatnim cyklem z plastrami. Potem będzie trzeba uważać i będzie załóż gumę na instrument 😜 Za to mi zapewne dużo bardziej będzie się chciało seksu 😉 Szczególnie w środku cyklu 😜
  7. Izu a Alan miał słabsze napięcie mięśni po urodzeniu czy normalnie na 10 punktów? Bo ja np. miałam 8 i zaczęłam późno chodzić, może po części przez to. Ale wtedy żadnej rehabilitacji na to nie robili. I nie mam żadnych problemów poza jednym odwiecznym - ruchowo jestem leniem 😉
  8. Najlepszego dla Ksawerego 😘 Uuuu to u nas będą normalnie prawie same kobiety pracujące. Żadnej pracy się nie boją 😉 Ale to dobrze, naprawdę lepiej dla kobiety pod względem psychicznym. I można odkryć w sobie niezwykłą ilość pokładów energii. Nawet gdy się te pokłady wyczerpuje do zera 😉 A co do znaleziska Carmen - uwielbiam takie stare pamiątki 🙂 Super sprawa. Fajnie jak ktoś ma taki stary dom gdzie przodkowie mieszkali. U mnie się czegoś takiego nie uświadczy, ale za to dostałam od babci taki super pierścień retro ze złota co jeszcze jej mama miała. Niania się dziwi, że się nie boję go nosić. Ale jest cudny. Na zeszłą gwiazdkę dostałam 🙂 Wercik śpiuchna. Kurcze ta to jest agentka z tym jedzeniem. Teraz wybrzydza słoiczkami a najchętniej pije mleko i je kaszkę 😮 Nie mogę rozgryźć dzidy jednej. I moją zupką z dyni w weekend wybrzydzała :/ Poprzednia chociaż jej smakowała. Czekam na kotka i Dexter poleci, ostatni odcinek sezonu i znów do października będzie trzeba czekać. Co będę spała 😉 Wyśpię się w grobie. Dziś się śmiały dziewuchy moje w pracy, że na targach w marcu sobie odeśpię. Już to czuję 😉 Teraz wynajmujemy zawsze apartament, a nie hotel w Wawie i tak "rodzinnie" czas spędzamy całą ekipą łącznie z szefem. Jest oczywiście chlańsko wieczorami, a rano na kacu na halę 🤢 Ale fakt 600 razy nie trzeba w nocy się budzić to może odeśpię 🙃 🙃 🙃
  9. Piłyście Soplicę Orzech Laskowy? Jak ja wódki nie piję tak ta jest rewelka taka do smakowania. Pyyyycha. Właśnie kolega z zakupami z Selgrosa wrócił i kupił nam flachę na wigilię i musieliśmy spróbować 🙃
  10. Carmenn napisał(a): Ja bym na Twoim miejscu się zdecydowała 🙂 I całkiem fajna praca. A 4 godziny zlecą jak z bicza strzelił. Masz z kim dzieciaki zostawić? Bo jakbyś musiała nianię brać to by się już średnio opłacało 😉 Ewcia coś nasze dzidy w nocy szaleją. Musimy im chyba urządzić jakąś jumprezę 😉 A co do choinek to moja normalnie wygra ze wszystkimi. To ta sama co na tym zdjęciu: W przyszłym roku jak kupimy normalna choinkę najbardziej ucieszy się z tego faktu Lola 😁 Zapewne choinka pierdzielnie o ziemię parę razy tak jak to jest u mojej kumpeli z pracy przy kocie. Aż w tym roku stwierdzili, że choinki mieć nie będą, bo tylko kot ma frajdę, a oni sprzątanie. Ale ona ma córę dorosłą prawie. 14 lat 😉
  11. Ja wczoraj miałam nerwa na dzidę, bo obchodziła dzień marudy tylko dlatego, że próbowałam ją na siłę uśpić o 6 rano by móc dłużej pospać, przysnęła tylko na pół godziny i tak jej się rozregulowały godziny spania, że akurat najbardziej wykończona była w godzinach jedzenia. Więc ryk, mało jadła, aż się dziś radowałam, że idę do pracy 😎 A teraz dzwoniłam i słyszałam jak gaduli w tle i tęsknię :/
  12. http://allegro.pl/sliczna-spodniczka-tiul-falbanki-legginsy-80-86-i2873748467.html No to mamy 🙂
  13. Moja ostatnio się przeprosiła z mlekiem i na noc pije 230 ml 2R z trzema łyżeczkami kleiku dodatkowo. A rano o 6 pije 200-230 ml 2R. I je kaszkę łyżeczką o 10 😮 Bananowa jednak najbardziej jej pasuje.
  14. Kuźwa jestem. Nadrabiam od pół godziny i przyznaję bez bicia, że tak jednym okiem niektóre posty przeczytałam 😉 Nie zaglądałam przez weekend do was, bo bym już na nic nie miała czasu. Każdą wolną chwilę spędziłam na tworzeniu tego pokazu slajdów o Werce i tak robiłam to w sobotę 2 godziny i w niedzielę 2 godziny 🙂 Połowę już mam zrobioną. Wkręciłam się niesamowicie. Jeszcze mam korbę i na każdym zdjęciu ręcznie ustawiam efekty, bo te co są mi nie pasują 😉 Tak głównie zbliżanie i oddalanie ustawiam, bo też za dużo efektów byc nie może, bo to nie choinka 😉 A co do mnie to padam na ryj cd. Kurwa jak ktos mi nie da pospać cięgiem 12 godzin to zacznę wyć, gryźć i drapać albo pierdolnę prosto na twarz. Taki jeden solidny sen naładowałby mnie na kolejne pół roku spokojnie. Moja mama MUSI na jedną noc wziąć Werkę, bo po prostu umrę. Mam jeszcze jakąś paranoję co do wyspania się i byle gówno mnie budzi z kotem na czele. Do tego dzid teraz postanowił w nocy trochę fikać. Nie płacze, tylko się bawi. Łukasz do niej wstawał w weekend ale co z tego skoro ja się zaraz wybudzam i zasnąć nie mogę wrgggrrrhhh. Przestawiło jej się coś, bo chyba zęby jej nie męczą, bo marudna nie jest. Co do ubrania to nie wiem w co księżniczkę ubrać na wigilię. Mam dla niej fajną elegancką bluzkę z żabotem oraz elegancką białą bluzkę. Ale nie mam spódniczki fajnej. Może komuś się rzuciła w oczy jakaś fajna na allegro? Jeszcze ma trochę sukienek, ale coś mi żadna na święta nie przypasowała 😉 Ja juz wiem w co się ubiorę, a dzida nie wiem jak ubrać 🙃 Fajna byłaby ta bluzka różowa z żabotem, bo ja też będę miała bluzkę różową z żabotem 🙂 Tylko co do tego? Potrzebujemy na szybko spódniczki! 🙂
  15. Można powiedzieć, że wszystkie prezenty już mam zamówione uffff. Tylko Łukasz musi kupić coś mojemu tacie i swojemu dziadkowi, bo sam się zgłosił, że to zrobi 😉 A tak dla mamy, teściowej, babć, Łukasza i Wercika oczywiście już wszystko mam. No i ten pokaz slajdów muszę zrobić w weekend 🙂 Jeszcze pół godzinki i WEEKEND!!! 🤪 🤪 🤪 🤪
  16. Ja jestem obciążona genetycznie z obu stron, że tak powiem, bo jeszcze moja prababcia od strony mamy miała. I mój brat cioteczny ma. Ale w sumie to dużo osób na to cierpi, więc chyba wszędzie w rodzinie ktoś się znajdzie 😉 Chuj z tym. Gorsze, że połowa mojej rodziny wymarła na raka jakiejś części układu pokarmowego 🤢
  17. Nie cierpię, nie jadam w żadnej postaci. A moja mama ubóstwia. Mnie jeszcze te ości odstraszają.
  18. Zrobili w pewnym momencie aferę o te pangi i udostępnili te informacje, a wcześniej przecież wcale nie były tanie. Ja kiedyś spróbowałam smażoną pangę to masakra, bo smakuje błotem. Ale ja w ogóle ryb nie lubię smażonych. Żadnych. Tylko w folii pieczone, albo z warzywami w wersji w jakiej robi teściowa, albo wędzone. No i śledzie 😉
  19. Carmenn napisał(a): Kużwa tylko ta autosugestia nie działa na takim obszarze, na którym mogłam zgubić te klucze 🙃 Tylko w domu by to przeszło 😁
  20. Mój tata ma łuszczycę, a ja ni mam 🙂 Ej co do tego św. Antoniego to nigdy nie zapomnę jak byłam jeszcze dzieckiem i czegoś szukałam, chyba agrafki i miałam bardzo mało czasu, bo mama mnie pośpieszała, bo gdzieś wychodziłyśmy. A ja do czegoś musiałam mieć tą agrafkę. A że wtedy byłam jeszcze wtedy aniołkiem uklęknęłam i się pomodliłam i zaraz po tym coś mi powiedziało w szufladzie na dole w moim pokoju. Zajrzałam tam i była jedna jedyna agrafka. Zaznaczam, że nie była to szuflada z przyborami do szycia, ale była w niej np. moja pamiątka chrztu. Możecie się śmiać, ale pamiętam to do tej pory 🙂 Teraz zbyt wielki czort buntownik ze mnie by się świętych prosić 🙃 Nikt mnie nie posłucha 😁
  21. Dyro nienerwowy chce w poniedziałek wymieniać wkładki, a ja się zawsze wszystkim przejmuję i cały weekend będę myślała o firmie czy ktoś sobie nie wszedł tutaj 😞
  22. Każdy ma swoje klucze. Oczywiście jak ktoś wejdzie nawet otwierając kluczem uruchomi się alarm, bo nie zna kodu by go wyłączyć. Tyle, że zawsze jest jakiś czas nim przyjedzie ochrona :/ Ale pozamykamy jeszcze dodatkowo wszystkie pomieszczenia i jeśli dziś nie da rady w poniedziałek wymienimy zamki. Dziś jest kicha, bo zostaliśmy bez auta i nie ma jak do Selgrosa pojechać po wkładki, bo my wszyscy jesteśmy z okolic i nikt samochodem nie jeździ. A dyro wziął firmowy i pojechał do Wawy ;/ Kurwa. Nie umniejsza to temu jak mi głupio. Moja pindziołka dostanie pchacz, bo jeszcze nie stoi, więc zdąży się nim nacieszyć 🙂 Jagódka już stoi i chodzi na boki wzdłuż mebli, a moje to leniu 😉 Choć matki pewnie nie przebije, bo ja stanęłam w wieku 14 miesięcy. Nigdy nie lubiłam ruchu i sportu 🙃
  23. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie 😞 W Biedronie nie ma, na poczcie w budynku tym samym co firma nie ma, w drodze od Biedronki do mnie nie ma, u mnie w chacie nie ma. Jest mi tak głupio. Kurwa ja jestem odpowiedzialnym człowiekiem i nigdy nic nie gubię. Ochronę poinformowałam, oblazłam cały teren wokół bloku, a jest ogromny w chuj z patio, ogrodem i garażami. Jeszcze tylko dozorcy nie mogę dorwać. Gorzej jeśli zgubiłam klucze na terenie posesji i ktoś to przyuważył, zabrał i czeka na weekend :/ A przy okazji odkryłam klub malucha w tym bloku, w którym pracuję po drugiej stronie 🙃 Prywatny of course.
  24. Kurwa zgubiłam klucze do biura. Zaraz jedziemy do Biedronki pytać czy ktoś tam nie znalazł, bo wczoraj mnie kolega zawiózł do Biedronki prosto z pracy, a u niego w samochodzie nie ma. No ja pierdolę nigdy niczego nie gubię. Jak teraz wszystkie te nasze zamki będzie trzeba wymieniać to będzie masakra, u nas zabezpieczenia jak w NASA. Ale to akurat za sprawą alarmów i kodowanych drzwi. Jak mi głupio :/
  25. Jesteś mi przeznaczona i zostaniesz mą żoną 🙃 Idę przedzwonić do Magdy co tam u Jagódki i u niej słychać 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...