Skocz do zawartości

summer

Mamusia
  • Liczba zawartości

    389
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez summer

  1. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    hejka!!! jak dzis czują sie mamuski?? 🙂 ja do lekarza chodze prywatnie tzn z Medicoveru, ale abonament opłaca mi firma i bardzo sie ciesze, bo przy Janku tez chodziłam prywatnie ale płaciłam za wizyty i kazda wizyta to minimum 100 zł a pozniej 120... i mozna popłynac.. ale wiem i rozumiem bo czego sie nie robi dla dzidzi... jakbym nie miała tego abonamentu z pracy to i tak chodziłabym prywatnie do lekarza który mnie prowadził w poprzedniej ciazy nasze dziecko chodzi do przedszkol panstwowego w Strzelinie, fajne bo w tym roku oddane do uzytku wiec nowiutkie i jeszcze pachnace świeżoscia 🙂) i Janek bardzo fajnie sie tam zaklimatyzował, bo nawet zaczął jesc posiłki, w poprzednim przedszkolu w innej mijescowosci potrafił nic nie zjesc przez 8 h. 😞 a za przedszkole płacimy max 230 zł miesiecznie...wiec jakos znosnie.. i bardzo dobrze rozumiem ze 700 zł to ogromne obciażenie dla domowego budżetu, u mnie koleżanka w pracy płaci za przedszkole 700 zł plus wyżywienie wiec jej miesiecznie wychodzi 1000 zł.. i to jest masakra 😞( kamila tym chorowaniem to tak sie nie przejmuj, bo mała wychoruje swoje a pozniej bedzie bardziej odporniejsza... mnie na poczatku tez to przerażało.. ze janek w tamtym roku potrafił tylko 3 dni w miesiacu byc obecny bo reszte przechorował... a w tym roku jak narazie to ok... bo jedna jelitówka i jedno przeziębienie.. wiec odpukac nie jest tak źle..
  2. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    hejka widze, ze cos smutne nastroje was na weekend naszły... głowa do góry, zwalić na hormony i napewno zaraz przejdzie 🙂 partyzantka gratuluje córci!!! wydaje mi sie ze w kwietnioweczkach wiecej małych kobitek sie urodzi...czy to tylko moje złudzenie??? u mnie sobota pracowicie bo umyłam wszystkie okna na dole.. została mi jeszcze góra.. ale tam nie ma pospiechu bo i tak jeszcze nie mamy jej zagospodarowanej 🙂) moje malenstwo jest bardzo leniwe 🙂 nie moge powiedziec ze nie czuje ruchów, bo otóz w zeszłym tygodniu wieczorami ja czułam, ale zeby fikala to raczej nie 🙂) charakterki to pewnie kształtuja sie od samego poczatku... Janek pamietam to jak tylko zaczełam go czuć wiercił sie niemiłosiernie, fikał kopał i mimo wszystko było to bardzo przyjemne... do dzisiaj to taki wszedobylski człowieczek, który nie usiedzi na miejscu... no moze dziewucha bedzie przeciwienstwem 🙂) i dlatego tylko czasami leniwie mnie posmera dajac mamusi znak ze jest w brzuszku 🙂 miłego dzionka zycze i mam na Was dzisiaj oko bo troche luzu w pracy 🙂 🙂
  3. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    Tuśka głowa do góry!! każdy facet jest inny...ale duzo racji jest w tym ze za pierwszą ciazą to własnie była nowosć, faceci mniej uczuciowo podchodza do tych spraw... mój to za pierwszym razem żadnego wow nie robił....bywał czasami ze mna na wizytach ale ani razu nie wchodził do środka.. jakos nie czuł takiej potrzeby a ja go nie naciskałam... BA! mieliśmy poród rodzinny, był przy mnie i wiem ze bardzo mi jego obecnosc pomogła.... ale dopiero jakiś czas po, w jakiejs rozmowie ze znajomymi przyznał sie ze miał okropnego stresa i ze bardzo to przezył... ale ciesze sie ze mi nie odmówił i był tam ze mną... ja równiez teraz inaczej podchodze do tej ciazy... jestem bardziej świadoma co sie ze mna dzieje.. nie czuje jakiegos szału zakupowego i jakos tak spokojnie... a o imionach nawet nie rozmawialismy jeszcze
  4. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    Kamila - pewnie że jak bliżej i taniej to tez bym sie nie zastanawiała 🙂) super że Maja tak dobrze sie zaklimatyzowała w nowym przedszkolu leniuch- mi też by nic nie zostało gdyby nie to że wczoraj dorabiałam miche sałatki i dlatego mogłam dzisiaj ja spróbowac 🙂 dobra czekolada nie jest zła.... ale za mna chodza ostre smaki....taką ostra pizze bym wciąchneła 🙂)
  5. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    buuu.. ale mi smaka robicie... ja o głodnym pysku w pracy siedze... na sniadanko wziełam sobie troche sałatki gyros bo jeszcze po gościach została... a to juz 14-ta i znów czuje głód 🙂
  6. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    u nas auta to też zmora... jedno lepsze od drugiego... przez około 3 lata jeżdziłam seicento na wrocław, przezyłam jeden wypadek na drzewie, 3 holowania na lince i jeden zjazd autostrada na lawecie pomocy drogowej.... a juz nie mówie ile nerwów mnie kosztowały niektóre jego awarie.... i dosłownie juz mam go serdecznie dosc.. dlatego niezmiernie sie cieszę ze od 4 listopada jezdze głownie pociągiem... drugiego mamy passata kombi staruszka i też juz co chwile coś sie psuje, na tablicy chyba juz wszystkie możliwe kontrolki sie swieca....oczywiscie planujemy nowy zakup... ale jak to zwykle bywa problem z kasa....a teraz jak nam sie rodzina powiekszy to myslimy o jakims vanie.. bo musimy doliczac rodziców... z reguły jak jeżdzimy w odwiedziny gdzies do roziny to z nimi a razem to juz 6 osób ...
  7. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    tak jest ile lekarzy tyle opinii, napewno nie zostawimy go z tym aż dojrzeje i dostanie wiekszej traumy jak dojdzie do współzycia 🙂 przeciez wtedy to juz nie bedzie sie chwalił siusiakiem przed mama 🙂) leniuch zdróweczka życze!! kamila.. a co sie stało ze w trakcie roku zmieniliscie przedszkole??? nasz to zanim sie przestawił na chodzenie do przedszkola po wakacja wogóle to przez 3 tygodnie wyciagalismy go z płaczem... a teraz to juz jest ok i nawet chetnie sie zbiera..
  8. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    tuska - gdybym miała wczesniej taka informacje od lekarza to tez bym sie chyba zdecydowała wczesniej, bo u Janka to jest tak ze ta "skórka" schodzi tylko do połowy i dopiero na bilansie 4 latka nam powiedziała ze bedzie konieczny zabieg.. ja juz wczesniej sie nie łudziałam ze "samo" sie zrobi.. teraz on ma tagi głupi okres i jest okropnym wrazliwcem, wiec poczekam moze jeszcze rok aby świadomie pozwalał nam na pielęgnowanie tego.. w obecnej chwili wiem ze byłoby to na siłe a nie chce tworzyc jakiejs traumy
  9. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    hejka hejka 🙂 mam w koncu chwilke dla siebie.. mąż łapie drzemke przed nocka, małemu włączyłam bajki a ja troszke sie relaksuje.. weekend dosc aktywny 🙂 mielismy gości z sląska, wiec troche pichcenia i gotowania było no i w koncu udało mi sie uporać z kwiatami cebulowymi które juz prosiły sie aby je wsadzić przed zimą 🙂) wiec to juz mam za soba teraz tylko czekac wiosny i oglądac nowe nabytki tulipanów i narcyzów... hehe mam bzika na punkcie kwiatów 🙂) ruchów malenstwa dalej nie czuje....troche mi tego brak bo juz chciałabym sie cieszyc z tego smyrania.. ale nie martwie sie juz bo na wizyscie w piatek wszystko było ok i najlepiej nie wkrecac sie niepotrzebnie 🙂) nad imieniem jeszcze sie nie zastanawialiśmy.. pozostały nam jeszcze opcje z pierwszej ciąży na dziewczynke 🙂) Marysia albo Zosia i nie wiem czy któres z tych nie wybierzemy... a moze wpadnie nam do głowy cosik innego... Tuśka.. piszesz ze jestes juz po zabiegu na siusiaczka u swojego syna, powiedz jak było z pielęgnacją po?? bo samego zabiegu sie nie obawiam tylko tego ze po tym wszystkiem , Janek nie bedzie pozwalał sie dotknac aby pielegnowac poki sie nie zagoi.. 😞
  10. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    leniuch my juz owsiki przechodzilismy, jakby miał to by nie spał po nocach.. owszem moga to byc inne pasozyty wiec badanie kału jak najbardziej radze zrobić... co do zgrzytania zębami to mamy ten sam problem i to zaczeło sie od samego poczatku jak wyrosły mu ząbki, na poczatku lekarka mi mówiła ze to normalne bo dziecko odkryło że ma w buzi cos nowego, pozniej równiez kilka razy robilismy badania kału na pasozyty ale zawsze był czysty i tez na bilansie czterolatka powtórzyłam informacje ze jemu to nie przeszło, to jednym wyjsciem powiedziała doktorka ze jest to na tle nerwowym tzw burksizm... nie wiem ile w tym prawdy.. ale przyznam ze nerwus jest z niego niesamowity... super ze bilansik ok... my musimy cwiczyc plecki bo ma odstajace łopatki i w przyszłosci czeka nas zabieg na siusiaka bo ma tzw"zlepke" , no ale to mysle ze najwczesniej za rok, bo wydaje mi sie ze za mało jeszcze rozumie i byłby problem z pielegnacją...
  11. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    heloł heloł wróciłam od gina...dzidzia ma sie nieźle, serduszko biję równomiernie, wyniki w porzadeczku, od początku ciązy przytyłam ok 3 kg.. lekarz powiedział ze na ruchy bedzie jeszcze czas i mam sie nie przejmować....no i najważniejsze to bedzie córeczka!!!! nie wierzyłam.. i pytałam sie czy aby napewno sie nie pomylił, to lekarz pokazując mi USG powiedział: " niech Pani popatrzy jak sie rozkraczyła, to malutkie między nogami to są wargi sromowe, i naprawde bardzo bym sie ździwił gdymy w tym przypadku sie pomylił" i chyba mu wierzę 🙂 jestem przeszczesliwa bo byłam bardzie przekonana ze ujrze siusiora, a na dziewczynke miałam tylko tyci nadzieje.. pozdrawiam wszystkich bo musze jeszcze troche popracowac, ale jestem tak szczesliwa ze moja efektywnosc pracy bardzo spadła 🙂
  12. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    czesc dziewczynki!! partyzankta- no własnie to juz moje drugie dziecko...dlatego myslałam ze bede czuć wczesniej ruchy niz za pierwszym razem..... 🙂 ale dzisiaj ide na wizyte na 13.30 .. i juz sie nie moge doczekac 🙂 leniuch.. czyli faktycznie ta plomba była źle zrobiona, skoro wypadła a wcześniej bolał ząbek... dobrze ze potraktowali to jako reklamacje i obyło sie bez kosztów.... nas również czeka wizyta u dentysty i jakos nie moge tego mojego łobuza przekonać... powodzenia na bilansie czterolatka 🙂)
  13. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    czesc dziewczynki 🙂) widze, ze juz coraz wiecej mamusiek dowiaduje sie co nosi pod serduszkiem 🙂) super!! gratuluje....przyznaje, że tez juz z utesknieniem czekam na tą informacje... ale mam mieszane uczucia bo chciałabym dziewczynke i tak po cichu licze ze moze sie udało.. ale jakos tak patrzac na całe nasze rodzinne otoczenie moje szanse są marne i wieksze prawdopodobieństwio ze bedzie to chłopak preferencje preferencjami 🙂 kochać to maleństwo napewno bedzie sie tak samo 🙂) jutro mam wizyte i juz sie nie moge doczekać, badania juz porobione, ogólnie są w porzadeczku jedyne co to tak jakby troszke niski poziom hematokrytu to chyba powiązane z czerwonymi cialkami krwi.. zobaczymy co powie gin.. no i czy maleństwo da sie podglądnąć.... 🙂 ruchów jakos dalej nie czuje... juz sama sie czasami zastanawiam czy to jelita pracuja czy cosik juz tam jest.. połozna powiedziała ze moze moja dzidzia ma spory basenik z wód płodowych i dlatego jeszcze nic nie czuje i zeby sie nie stresowac 🙂
  14. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    czesc dziewuszki!!! kurcze, przeziebiłam sie, i dosłownie szlag mnie trafia.. musze siedziec w pracy bo ciezki okres a do tego ta głupia przeprowadzka... jeszcze pokątem siedze w starym biurze.. a na rozpakowanie kartonów i zrobienie jako tako porzadku w nowym miejscu nie mam czasu... 😞 co do snów, to moze az tak erotycznych to nie mam 🙂 ale ostatnio bardzo duzo snie i to są sny takie bardzo wyraźne ze bardzo długo je pamietam,..no i niestety nie zawsze należą do przyjemnych.. moj brzusio tez juz troche spuchł... nawet nie chce sie wazyc.. ale pewnie w piatek sie dowiem ile przybrałam,.. nie naleze do szczupłych osób wiec pewnie zapewne nie bedzie to dla mnie miła informacja...
  15. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    czesc mamuski przebrnełam przez 10 stron 🙂 ale sie rozpisałyscie... 🙂 🙂 i tak poki pamietam 🙂 internista tez ma prawo wystawiac zwolnienie jak sie jest w ciazy 100 proc płatne. jak byłam w pierwszej ciazy to zachorowałam i zwolnienie własnie otrzymałam od internisty wiec jesli jest problem z wizyta u gina to najlepiej pojsc do internisty.. co do rozstepów to u mnie niestety pozostały rozstepy i na dolnej czesci brzucha i na bokach ud....juz sie do tego przyzwyczaiłam...choc przyznaje ze nie jest to łatwe.. nie naleze do szczupłych osób i poprostu ud nie pokazuje 🙂 wczorajsze przedpołudnie było okropne... nasze 4 letnie dziecko tak nas wyprowadziło z równowagi ze dosłownie chyba z 2 h z nim walczylismy.. uparciuch jeden.. pozniej przez ta cała atmosfere my z meżem dosłownie warczelismy na siebie i dosłownie o byle co.. i w takich momentach to dosłwonie tego mojego K to bym za frędzle do góry nogami powiesiła... no ale pozniej pojechalismy odwiedzic moja chora babcie, byłam na cmentarzu u mojej mamy a po całym nabożenstwie goscilismy sie u mojego taty i było bardzo wesoło i rodzinnie.. wiec nasza napieta relacja troche sie poluzowała...wrócilismy dosc poznym wieczorem... słowo "przepraszam" nie czesto gosci na ustach mojego K.. niestety.... on czasami sobie nie zdaje sprawy jak mozna zranic człowieka słowami... ale to tak jak pisałam wczesniej to wszystko jest wyniesione z domu od zachowania tatusia... wiem ze to jego nie tłumaczy ale pozwala mi zrozumiec ze nie miał dobrego przykładu... a moj dzidzius jakby sie ostatnio uparł i wogole nie chce sie ruszac...dopiero w piatek wizyta a ja staje sie coraz to bardziej nerwowa... rozmawiałam ostatnio z kolezanka która jest obecnie w 25 tygodniu i powiedziała ze dopiero w 19 tyg zaczeła czuc ruchy.. wiec staram sie myslec tym katem i dam jeszcze brzdacowi czas 🙂) dzisiaj mam w planach uporzadkowac ogródek.. tylko ze cos szaro i buro za oknem wiec nie wiem czy mi pogoda pozwoli 🙂 milego weekendu
  16. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    kurcze,, jestem tu jakos chwile i miałam dziwna blokade... wogole nie chciało mi sie uaktywnic pole do napisani posta 😞 Tuska - wiesz juz cos, dzwoniłas do lekarza?? mam nadzieje ze to nic powaznego.. pisz szybko co tam sie dowiedziałas... moj Janek na szczescie sie tylko przeziebił, ale i tak mnie to martwi bo cała noc kaszlał.. dostał bactrim i mamy robic inhalacje z Mucosolvvanu.. zostawiałm go dzisiaj z babcia i mam troche wyrzuty ale z drugiej strony to w tej chwilli mam najgorszy okres w pracy i moja nieobecnosc nie byłaby mile widziana.. do tego do konca tygodnia musze spakowac swoje biuro w kartony bo w poniedziałek sie przeprowadzamy w nowe miejsce 😞
  17. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    witam wszystkie mamusie 🙂) u mnie nieciekawie po weekendzie bo rozpoczał sie chorobą mojego Janka, dzisiaj na 16.30 ide do lekarza z nim... noc była do dupki.. gorączka, smarkanie, kaszel... ech mam wrazenie ze człowiek bardziej przezywa chorobe dziecka niż swoja....jeszcze na dodatek w piatek doszły mnie słuchy ze w jego przedszkolu panuje jakas grypa pochodna tej ptasiej.. no i oczywiscie bujna moja wyobraźnia.. i dodatkowy stres.. 😞 pisałyscie o kłotniach z męzem... u nas to róznie bywało.. ale raz na jakis czas zdarza na sie pokłocic... ale chyba sie do tego przyzwyczaiłam... bo obydwoje z moim K mamy uparte charaktery.. i czasami odmienne zdania na pewne tematy.. a czasami poprostu próbuje wyplewic z niego starokonserwatywne zachowania teścia.. i na poczatku małżeństwa to były czeste powody naszych kłotni .. co do pracy to również należe do pracujacych.. pracuje za biurkiem w duzej firmie budowlanej...ogólnie bardzo lubie ta prace i ludzi ze mna wspołpracujacych... niestety jest to praca dosc stresujaca i mecza mnie troche dojazdy bo robie codziennie 55 km w jedna strone... w pracy wiedza ze jestem w ciazy i bardzo dobrze to przyjeli...planuje popracowac do konca stycznia o ile zdrowie mi na to pozwoli... a i na szczescie brzusio juz mnie nie boli wcale... a co do piersi to moze nie nazwałabym tego kropelkowaniem tylko tworzy mi sie taka biała wydzielina ...hehe smiesznie to brzmi 🙂ale przy pierwszej ciazy pamietam ze tez tak miałam 🙂
  18. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    Ola_szelma - ja również juz nic nie czuje.... jak wczesniej cos tam odczuwalam to teraz nic.. i głupio sie nakrecam.. brrr.. dlaczegp ta wizyta dopiero 8 listopada.. na szczescie przestało mnie juz wczoraj popołudniu bolec... moje kolezanki z pracy mowily to samo, ze własnie najprawdopodobniej macica sie powieksza... ech... ja bede rodzic w tym szpitalu co ostatnio, mieszkam na wsi i do szpitala mam ok 7 km. szptal jak szpital duzo do powiedzenia, ale na szczescie oddział połozniczy i neantologiczny jest super odnowiony i na obsługe nie narzekam.. tylko ordynator to było wredne babsko, ale jak juz sie dowiedziałam, ze zmienili na mojego lekarza który wtedy prowadził moja ciąze wiec jest git... i pielegniarki sa super 🙂
  19. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    leniuch - mi pomagają suszone sliwki na czczo 🙂 dopisuje sie do tych co chodza wiecznie senne.. ja wlasnie tak mam.. i niby spie wystarczajacą ilośc godzin to i tak mogłabym nawet o 12 pojsc spac
  20. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    dzieki dziewczyny, troche przestało.. ale na serio juz sie zaczynałam obawiac ze cosik ze mna nie tak... leniuch ja na Twoim miejscu poszłabym na zasadzie reklamacji usługi, skoro zabek go dalej boli to chyba jest źle zrobiony i powinni to poprawic a jak pisałas nie małe pieniązki za to zaplacilas...
  21. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    hej dziewczyny. od wczoraj boli mnie brzuch, tak w dole.. cały czas takie kłucie.. czy któas z Was tez tak ma?? bo nie wiem czy mam sie martwic czy to normalne...wizyte mam dopiero 8 listopada 😞 mykam was poczytac bo dosłownie cały tydzien w biegu i nie wiem co tam u was 🙂
  22. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    Witam 🙂) witamy nową koleżanke 🙂 Marta super ze wizyta udana 🙂 ciesze sie ze z fasolka wszystko ok, a w szoku jestem ze juz na 100 % lekarz ocenil płec.... no ale moze akurat sie nie myli co do witamin, to wiem ze rozne sa opinie... ja równiez badania mam ok, ale mimo wszystko biore .. mam akurat prenatal gdyz koleżance zostało po jej ciązy a moj gin zadnych mi nie narzucał, to poprostu moj wybór, przy pierwszej ciązy równiez brałam, jakies inne ale nazwy nie pamietam ale z tego powodu nie odczułam aby moje dziecko urodziło sie jakies wielkie.. miał normalna wage bo 3860 gr i 56 cm 🙂 i chyba wczoraj coś poczyłam.. nie chciałabym przypisywac ale tak mi sie wydaje.. siedziałam na kanapie pochylona nad ławą i miałam spodnie z paskiem i własnie mam wrazenie ze przez ten pasek fasolce zaczeło byc ciasno i dostałam kopniaczka hehe... ale to tylko moje domysły czekam z uteskinieniem az codzien bede czuc ruchy 🙂 niestety maketing swiateczny ruszył juz pełna para... a to dopiero poczatek dzisiaj mam plany uporzadkowania moich rabatek przed zimą i poprzesadzania prae krzaczków w nowe miejsca wiec dzien ogrodowy 🙂 obiadek juz przygotowoany tylko włozyc do piekarnika na 40 minut 🙂 wiec mam duzo wolnego czasu 🙂) wieczorem mykam na bal z moim mężem i kilkoma znajomymi wiec zapewne widząc moja abstynecje alkoholowa zaczna sie dopytywac i juz zapewne fama sie rozejdzie po wszystkich 🙂 miłego dzionka
  23. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    u mnie po porodzie dawali jakies gadżety, ale jak mozna sie było zorientowac, warunkiem było wypełnienie anonimowej ankiety... mnie to problemu nie robiło i dostałam prezencik, koleżanka na łozku obok nie wyraział takiej woli wiec nie otrzymała.. z jednej strony to dziwne ale tak było
  24. summer

    Kwietniowe bobaski :)

    hehe.. pierwsze słysze o takich wróżbach co do płci 🙂 no i wiec lookam na moje wyniki i PH 7 wiec wg tej przepowiedni chłopak 🙂 no ciekawe czy sie sprawdzi - wizyta 8.11 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...