Skocz do zawartości

TITINKA

Mamusia
  • Liczba zawartości

    684
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez TITINKA

  1. ja nie miałam może dla małego ciuchów z ciucharni,ale sporą część ubranek dostałam od synka znajomej ładnie popakowane,wyprasowane i posegregowane.Potem po tym jak skorzystaliśmy zrobiłam podobną segregację i oddałam jej,a na obecną chwilkę trzeci chłopczyk zdziera te ciuszki-prawie nic a nic niezniszczone.Nasze też mam poukładane i czekają na drugą dzidzię(choć inna płeć,ale zawsze coś spasuje)a jak nie to dam dalej w obieg.Sporo ciuszków licytowaliśmy na allegro używanych firmówek 🙂
  2. Kasiulka1989 napisał(a): Heheeh ja niby mam większą ochotę na pobyt w kuchni,ale to pewnie też dlatego,że mamy nową i własną(bo do tej pory była jedna wspólna z rodzicami).Mam jednak problem z doprawianiem.Coś mam spaczone smaki.Najpierw niewiele mi smakowało i mdłości a teraz np to co lekko ostre dla mnie jest piekielne,a znowu całkowicie zanikł mi smak słony i wciąż przesalam.Proszę męża o doprawienie,bo wiem że zrobi to lepiej niż ja.Za to cieszyłam się na początku ciąży,że nie mam ochoty na słodkie,a teraz znowu mi strasznie słodycze smakują 😜
  3. Hejka Ale się rozpisałyście 🙂 jak zaglądam tu codziennie to jest ok ale jak nie ma mnie kilka dni to normalnie produkcja tekstu w kilku tomach 😆 Prawie jak Greya 😉 Ja miałam małe zamieszanie,bo mój synuś świętował swoje 3 urodzinki 😁 Najpierw faktyczny dzień urodzin,a później każdego dnia goście 🙂 No ale już po torcie,urodzinkach na raty 😆 Wczoraj oficjalnie w prezencie urodzinowym oddaliśmy małemu pokoik w stylu małego piłkarza i eksmitowaliśmy go z naszej sypialni 😉Wielkie otwarcie,bo o niczym nie wiedział,na środku pokoju nowy rower z kokardą-ogólnie duże wrażenie i podekscytowanie 🤪 No i pierwsza noc u siebie 😁 Teraz liczę na to,że mamusia i tatuś będą mogli się bardziej do siebie przytulać 😉 Wprawdzie przed 4 rano już przytuptał do nas,ale i tak cieszę się,że jest u siebie 🙂 I takie pytanko czy planujecie odkładać wasze maleństwa do łóżeczek? Bo nasze było przez jakiś rok i było ok.Potem zaczął zasypiać w naszym łóżku,my na śpiocha go do swojego łóżeczka a on po kilku godzinach albo sam przechodził albo nawoływał "tatooo weź mnie" i tak oto się przyzwyczaił 😮
  4. zonanagazie napisał(a): Wczoraj byłam z koleżanka w sklepie sezam wszystko dla dzieci. Fajne wózki mają, patrzyłam na takie 3w1 te wielofunkcyjne, koła pompowane i gondola duża minimum 80 cm. Takie 1600 zł min kosztowały, nie były takie strasznie ciężkie, ładnie wykonane i firma ciesząca się dobrą opinią na rynku np Jedo. I teraz mam dylemat czy inwestować w taki wózek, czy ryzykować gorszy gatunek, ale wtedy dużo kasy się zaoszczędzi. Powiedzcie mi jeszcze do jakiego czasu wozi się dzieci w głębokim wózku tzn do ilu miesięcy mniej więcej ? Wiem, że zależy to od wielkości dziecka, ale tak mniej więcej możecie chyba powiedzieć ? Plany na jutro w moim przypadku to ploteczki z koleżanką i wizyta u lekarza. Już nie mogę się doczekać gdy zobaczę kluseczkę. Ciekawe ile teraz waży na 18 tydz ważyła dużo jak na tamten okres, potem przystopowała i na 20 tydz w normie a ciekawe jak teraz. Po za tym nie mam pomysłu jak zaskoczyć męża. Jesteśmy razem przeszło 9 lat w tym 2 rok po ślubie minął w grudniu. Tak długo razem, a ja dalej nie mam pomysłu na prezent dla niego. Zazwyczaj dzieci wozi się w gondolce ok 5-6 miesięcy.Należy zaznaczyć,że nie chodzi tylko o długość gondoli ale też to czy dziecko chce jeszcze w niej leżeć.Niejednokrotnie zdarza się,że dzieciak jest tak zainteresowany światem,że wcale a wcale nie ma ochoty oglądać budki wózka a co najwyżej chmur 😉 W spacerówce zazwyczaj jak dzieciak siedzi,ale te mają regulowane oparcie więc można dzidzię ciut wcześniej usadzić na pół leżąco 🙂
  5. Dziewczynki to dajcie znać po wizytach jakie duże są wasze Szkraby,bo mnie mój tak nagle urósł,że mocno się zdziwiłam.Pamiętam,że z Filipkiem też był nagły wzrost wagi tylko nie pamiętam na jakim etapie a potem okazało się,że urodziła się Kruszynka 2900g 🙂
  6. Blue napisał(a): Jakie bierzesz? spróbuj z inną firmą, ja na początku brałam Prenatal, nie pomogło krojenie tabletek na pół i jedzenie w różnych porach, od razu leciałam wymiotować, a teraz jem od długiego czasu Matruelle i czuję się dobrze, nic się nie odbija, nie mam mdłości, więc jak dopasujesz witaminy do siebie to będzie dobrze 🙂 może warto by było zapytać w aptece o jakieś próbki witamin? Ja w pierwszej ciąży brałam Feminatal a teraz Matruelle.I co z Feminatalem było ok to z Mateulelle miałam posmak kakao i wciąż mnie mdliło.Zmieniłam porę przyjmowania leku na wieczór i jest dobrze.Nawet nie odczuwam już posmaku słodkości choć słodkie teraz mi smakuje 😁
  7. Cześć dziewczynki.Ja właśnie wróciłam od mojego gina.Wszystko jest tak jak należy.Glukoza ok i moja hemoglobina też(a ta mnie zawsze martwi)Baa....nawet zdziwiliśmy się z lekarzem,że Niuńka tak śmignęła w ciągu trzech tygodni,że wręcz podwoiła swoją wagę a nawet jeszcze więcej.Obecnie waży 750g 😆 Jak to któraś z Was stwierdziła "KLUSECZKA".No i ja też wreszcie 1,5kg na plusie 😁 Cieszę się,że jest dobrze 😁 A teraz zabieram się do nadrobienia zaległości w czytaniu,bo nie było mnie tu wczoraj i dzisiaj,a wy bardzo się rozpisałyście 🙃
  8. Witamy nowe mamuśki i ich brzuszki a w nich maluszki 😁
  9. Kasiulka1989 napisał(a): Tak to prawda.Pierwszy raz na czczo,potem pijesz to paskudztwo i po godzinie znowu pobierają krew.Ja miałam badanie w środę.Przeżyłam choć odruch miałam.Wyniki podobno ok 🙂
  10. Oj widzę,że w tłusty czwartek samiutkie brzusie łakomczusie 😉 Na zdrówko niech wam idzie i maleństwom waszym.Ja jestem po 3 pączusiach i limit na rok wyczerpałam 😆 Wiem,że o tej porze nie ma tu już nikogo,więc tylko nadrobiłam czytankę i wpisałam się 🙂
  11. armiatka napisał(a): Ojojoj ale was wzięło na zwierzenia 🤔 Ja armiatko mam dokładnie tak samo jak ty-chęć jest ale jakoś tak byle jak.Sporadycznie jest fajowo.Chyba też potrzebuje więcej ciepła,zrozumienia,zwykłego przytulenia jakis tam miłych gestów.No i momentami samotności. W niedzielę mi tak chłopaki zaleźli za skórę,że wreszcie pomyślałam o sobie egoistycznie i wygoniłam ich z domu.Miałam całe popołudnie dla siebie i dzidzi.Przeleniuchowałyśmy z małą9bo coś mnie brzusio pobolewał)i wcale a wcale nie obchodziło mnie gdzie oni są i co robią. 🙃 Widocznie siedzenie w domu i wciąż ta monotonia już mnie dobija 🤢
  12. Blue napisał(a): Hehehe Blue ja też się śmieję,że mam brzuch niekształtny.Dołem jest taki sobie i mięciutki,a od pępka wzwyż jest bardziej wypchany i twardszy.W pierwszej miałam inaczej.Mam wrażenie,że wszystkie moje narządy wewnętrzne znajdują się u góry.To pewnie dlatego tak szybko się przejadam,bo mój żołądek ma malutko miejsca 😉
  13. magdad86 napisał(a): Madziu spróbuj tych kropli eukaliptusowych.Ja miałam na apaszce i szybko minęło.Mojemu synusiowi też znika błyskawicznie katar.Można je też wkropić do nawilżacza powietrza takiego na grzejnik i w całym pomieszczeniu będzie się ulatniał zapach.Zdrówka życzymy 🙂 Zrobiłam tak, ale ja ich nie czuje, wszyscy mówią, że śmierdzi w całym domu a ja nic nie czuję 😁 Kupiłam już oilbas i je troszkę bardziej czuję... A o kroplach eukalipt. naczytałam się, że ciężarne niby ich nie mogą... ;/ Hmmm...a mnie poleciła aptekarka 😮 Fakt na ulotce pisze po konsultacji z lekarzem,ale ta informacja jest zamieszczana praktycznie wszędzie,bo nikt nie robi badań na tej grupie kobiet 😮
  14. agapit napisał(a): Agapit ja przy Filipie zaopatrywałam się w 62,bo pod koniec ciąży szybko przybierał na wadze,ale jak przyszło co do czego to z ostatniego usg miał ważyć 3100g a urodził się 2900g i mierzył 53cm.Więc wszystkie ciuszki były ogromne i na szybko mój mężuś robił zakupy w 56.Do tego przez miesiąc ponad nie nabierał na wadze wcale to w tym rozmiarze pochodził długo 🙂
  15. zonanagazie napisał(a): Hmmm...ja stosowałam Perfektę w pierwszej ciąży no.i co smarowałam skrupulatnie od 4 miesiąca i było ok do 8.Do tego często używałam oliwki,ale tam gdzie dzidzia rozpychała się najbardziej rozstępy się pojawiły i są.Teraz też smaruję brzuch balsamem z Bielendy SEXI MAMA-wydaje się być fajny choć nie wiążę nadziei na to,że znikną stare a nowe się nie pojawią.To wszystko uwarunkowane jest genetycznie i zależy od elastyczności skóry.
  16. magdad86 napisał(a): Madziu spróbuj tych kropli eukaliptusowych.Ja miałam na apaszce i szybko minęło.Mojemu synusiowi też znika błyskawicznie katar.Można je też wkropić do nawilżacza powietrza takiego na grzejnik i w całym pomieszczeniu będzie się ulatniał zapach.Zdrówka życzymy 🙂
  17. No to dziewczynki gratuluje dziewczynek 😁
  18. magdad86 napisał(a): Ja skrapiałam apaszkę kropelkami z eukaliptusa i dzięki temu szybko minęło 🙂
  19. Yvonne1987 napisał(a): Ja nie biorę i mam nadzieję,że nie będę musiała brać.Ale jak miałam dwie anemie to najbardziej skuteczny był dla mnie sorbifer durules.Po porodzie miałam hemoglobinę 6.2 i po zastrzykach praktycznie nie wzrastała a po tym szybciutko poszła w górę.
  20. zonanagazie napisał(a): Mnie czasami boli spojenie łonowe,a czasami mam problem z tym aby się ubrać i założyć spodnie bo nie mogę podnieść nogi nawet na niewielką wysokość,bo ciągnie mnie środkiem ud 🤢
  21. Mamuska2706 napisał(a): Mamuśka ja miałam infekcję dostałam nystatynę i do kolejne wizyty przeszło no ale cóż skoro na kolejnej okazało się,że powróciła.Niby nic nie odczuwałam a po badaniu okazało się,że gdzieś głęboko siedzi.Dostałam znowu to samo i mam irygować się tantum rosa a potem zaaplikować nystatynę 2 razy dziennie 🤢
  22. Anita0707 napisał(a): Mój mały pierwsze ciuszki miał szyte w miejscowości po sąsiedzku EWA KLUCZE(dostępne w całej Polsce)Fajna bawełenka,kolorowe wzorki,praktyczne.Potem ulubioną firmą stało się COCCODRILLO i COOL CLUB ze Smyka.A ciotunia przysyła nam multum ubranek z NEXTA. 🙂
  23. Mamuska2706 napisał(a): Mamuśka ja pytałam ostatnio lekarza o magnez,bo zaczęły mnie łapać skurcze łydek w nocy a i brzuch robi się twardszy i powiedział mi,żebym zakupiła magne B6 i stosowała 3 razy dziennie. 🙂
  24. medli89 napisał(a): Ja tej nocy też spać nie mogłam. Cały czas się wierciłam, a teraz czuję jakby mi ktoś w głowę czymś twardym przywalił. 🤔 Wczoraj teściowa chciała mnie do szpitala wysłać bo stwierdziła że mam ciśnienie za niskie i żeby się coś dzidziusiowi nie stało, a mąż oczywiście zaczął panikować. Powiedzcie mi czy jak ciśnienie zazwyczaj mam 120/80 a wczoraj miałam 100/60 to powinnam się martwić czy nie? Nie masz się co martwic niskim ciśnieniem.Ja też poza ciążą mam książkowe a teraz to mam takie czasami odloty że spada mi nawet 95/60.fakt kręci mi się w głowie,jestem ospała i na nic nie mam siły ale cóż widocznie taki to urok ciąży.Lekarz powiedział,że niskim nie mam się co przejmować,gorzej jakbym miała za wysokie.Na szczęście te odloty mam sporadycznie 😆
  25. kurcze ale się dzisiaj rozpisałyście 😁 Super wieści i dowcipy 🤪 zwłaszcza ten o "odpadaniu" 😁oczytałam o nowym wąt 😁ku tylko powiedzcie mi jak wkleić zdjęcie? 😮
×
×
  • Dodaj nową pozycję...