Skocz do zawartości

Pszczola24

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1860
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Pszczola24

  1. Hej, ja swojego krzesełka do karmienia jednak szybko nie przywiozę 😞 powinnyśmy być dzisiaj z Alunią w Szczecinie.. jednak nie dojechałyśmy 😞 już trochę od wczoraj ochłonęłam to mogę Wam na spokojnie napisać co się stało: wczoraj miałyśmy wypadek samochodowy 😞 ja, moja Mama i Alunia. Na szczęście nic nikomu się nie stało, ale auto na lawecie pojechało do warsztatu i teraz czekamy do poniedziałku na rzeczoznawcę... Na szczęście nie zdarzyło nam się to nigdzie na trasie, tylko przy wyjeździe z Gorzowa, więc i Grześ szybko przyjechał, policja, karetka.. Lekarze obejrzeli Alunię, ale na szczęście nic nie stwierdzili i tylko dali kartę badania z miejsca zdarzenia i powiedzieli że jakby coś mnie zaniepokoiło to od razu mamy jechać do szpitala. Ala strasznie płakała na początku, ale chyba ze strachu, bo spała jak facet w nas wjechał i ten huk ją przeraził. Mamę też przebadali, dali jej tabletki uspokajające bo ciśnienie jej mocno skoczyło i coś ją szyja bolała i chcieli ją zabrać do szpitala na prześwietlenie ale się nie zgodziła 🥴 i zła jestem o to bo boję się, żeby to nie było coś poważnego 😠 Ze mną na szczęście też nic się nie stało - jedyne to bolał mnie tył głowy ale to od uderzenia w zagłówek i w sumie zanim się zabraliśmy stamtąd to już minęło więc nawet nie chciałam żeby mnie badali.. Nawet nie wiem czy przebadali też tego chłopaka co w nas walnął.. wyglądało że nic mu nie jest, ale on miał całą maskę z przodu zgniecioną, chłodnica wbiła się w silnik, płyn zalał ulicę, no i poducha mu strzeliła. Powiem Wam, że z boku patrząc wyglądało to nieciekawie 😞 zrobiło się zamieszanie bo zanim przestawiliśmy samochody na pobocze to zrobił się korek, w dodatku jeszcze karetka, policja, lawety i ja z Alą na rękach w tym wszystkim. Facet jakiś z pomocy drogowej wysiadł i bez słowa ubrał się w kamizelkę odblaskową i kierował ruchem żeby trochę rozładować korek. Dwa samochody się zatrzymały (jeszcze zanim przyjechała karetka i policja) żeby nam pomóc. No ja jakbym widziała coś takiego z boku to byłabym przerażona.. No i powiem Wam że postawa tego faceta co w nas wjechał była wzorowa. Pierwsze co to przyleciał i zapytał czy dziecku nic nie jest, po chwili wezwał policje i karetkę, nie było dyskusji kogo wina - od razu się przyznawał że to on się zagapił i w nas wjechał. Był przerażony.. Zresztą nie dziwię mu się, bo nie dość że sam fakt, że walnął, poduszki mu strzeliły, to jak już poduchę ogarnął to zobaczył przed sobą rozbite auto i mnie wyciągającą w popłochu małe płaczące dziecko! Ja się dziwię że ja miałam tyle zimnej krwi, byłam opanowana, racjonalnie myślałam, nawet pamiętałam żeby światła awaryjne włączyć.. chociaż z nerwów telefon mi wypadał z ręki jak dzwoniłam do Grześka.. ale dopiero wieczorem w domu zaczęło to do mnie wszystko docierać i jak patrzyłam na Alunię jak już spała to mi się płakać strasznie chciało... Szczęście w nieszczęściu że nic nam nie jest i wszyscy cali 🙂 ja tylko nie mogę przeboleć że biednemu zawsze wiatr w oczy.. dopiero co odebrałam auto z warszatatu i tego samego dnia już rozbite 🤢 o tyle się też cieszę, że wypadek nie z mojej winy więc całą naprawę pokryje ubezpieczyciel tego chłopaka, no ale znowu zostałam bez samochodu... Ale się wyżaliłam... idę pobawić się z Aluntkiem 🙂
  2. A ja jeszcze nie zaczęłam z obiadkami po 6 m-cu. Na razie ostro wcinamy kurczaki, króliki i aromatyczne indyczki 😁 A u mnie w pracy jak to w piątek - musiało się coś stać. Nasze auto stanęło w centrum Warszawy na środku skrzyżowania na Al. Jerozolimskich. I co jest najśmieszniejsze - co dzwoniłam po warsztatach i serwisach w Warszawie to jeżeli obsługują ciężarówki to do 3,5t... a moja z towarem waży prawie 40 ton.. skończyło się na tym że w końcu Policja się zjawiła i holują nam auto gdzieś na parking... ech 😞 normalnie nie mogło być inaczej... po co nam spokojny weekend 😜
  3. hej Laski 🙂 no ja też mam chwilę oddechu w pracy to zajrzałam do Was 🙂 Radzia - uściskaj swojego małego rekinka!! 4 zęby to już poważna sprawa!! 😁 ale smiesznie teraz wygląda obrazek Mtusa z 4 zębami 🙂 Netinetko to widze że u Ciebie też wokoło się mnożą aż miło 😁 u mnie będzie jedna teraz na grudzień, kolejna na luty, a potem chyba kwiecień albo też okolice maja 🙂 o tych na razie wiem 😁 Kasia - pierwszy raz słyszę że becikowe chcą znieść... to prawda? :| Co do siedzenia to Ala w sumie od wczoraj też już sama siedzi 🙂 postaram się nagrać filmik i Wam wrzucę, ale to dopiero chyba po weekendzie bo jak będę jechać do Szczecina to tam nie będę miała za bardzo jak.. Lecę na warsztat zobaczyć jak idzie naprawa mojego roverka 😉 bo jeszcze nie wiem czy będę miała czym wracać do domku 🙂
  4. jejku jakie Jasiulek ma już długie włosy!!!!!! 🤪
  5. Hej 🙂 Wysa - zgadzam się z dziewczynami!! Nie załamuj się i nie płacz już bo dzieci mają to do siebie że czasami są zbyt szybkie a niestety nie są na tyle duże, żeby zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Naszym zadaniem jest to, żeby takich sytuacji było jak najmniej. W miarę możliwości trzeba też być przezornym: nie zostawiać dziecka samego jak leży gdzies wysko (np przewijak) lub gdzieś z brzegu, w miarę możliwości próbować zamortyzować upadek (tak jak u nas poduszki na ziemi "w razie czego" które się idealnie sprawdziły). Alunia teraz jak została z Grzesiem to już też zaliczyła lądowanie z kanapy 😞 na szczęście nic się nie stało, ale trzeba wiedzieć że takie rzeczy się zdarzają... Kasia - moja koleżanka też ma termin na grudzień 🙂 już czekam z niecierpliwością 😁 może teraz jak będę w Szczecinie to ją odwiedzę 😉 też już się doczekać nie mogę 😜 A co do Lidla to moja Mama była z Alą wczoraj ale nic ciekawego nie było, więc może u nas tej promocji nie ma...
  6. Izulka, no właśnie ja wiedziałam że problem jest gdzieś indziej bo akumulator kupowałam nowy miesiąc temu.. więc musiało być albo na przewodach jakieś przebicie, albo... właśnie zalany alternator 😞 no nic - jutro się okaże jeszcze co mnie czeka.. Jak teraz mi zrobią auto to będę jechała na weekend do Szczecina i wezmę ze sobą już krzesełko to też Wam się pochwalę 😜 a co 😁 A co do wody to ja kupuję taką z biedronki bo jest niskomineralizowana (ok 230) i ją za każdym razem i tak gotuję..
  7. Hej dziewczyny, na wstępie najlepsze życzenia dla Oliwci z okazji skończenia wczoraj 7miu miesięcy!! I najlepsze życzenia po raz drugi tym razem dla Zosieńki z okazji ukończenia dzisiaj półroczku!! 😁 Przede wszystkim dużo zdrówka i uśmiechu kochane Kruszynki!!! Buziaki od wrzeszczącego Aluntka! wczoraj nic nie pisałam bo nie miałam nawet kiedy 😞 po pracy szybkie karmienie, potem zakupy, a na to wszystko jeszcze przyszedł znajomy wieczorem do mojego męża, który był w pracy. Więc ja z moją Mamą i Alą podejmowałyśmy gościa. Jeszcze na domiar złego wczoraj jak wracałyśmy z zakupów to co złego zaczęło się dziać z autem, akumulator mi się nie ładował więc na noc go rozłączyłam, a dziś rano dałam radę tylko dojechać do pracy 😞 auto mi stanęło na środku placu, mechanicy (dzięki Bogu pracuję w firmie gdzie warsztat jest na miejscu!!) zepchnęli mnie na bok i okazało się że alternator zalany olejem, bo uszczelka puściła 😠 dziś zawiozłam ten alternator do naprawy, jeżeli go reanimują to będzie pół biedy, ale jak się okaze że poważnie się uszkodził to kaplica 😞 nie dość że kasy mało to teraz jeszcze trzeba ładować w auto kilkaset złotych 😠 mówię Wam aż się ryczeć chce.... Poza tym byliśmy dziś z Alą na szczepieniu na pneumokoki. Płakała straszliwie 😞 nigdy jeszcze tak strasznie nie krzyczała 😞 ciężko ją było uspokoić 😞 teraz już jest ok ale długo była niespokojna. Dowiedziałam się też że mam karmić Alę przynajmniej do 10 mca a najlepiej do roczku, bo myślałam żeby już ją stopniowo odstawiać, ale i położna i nasza pediatra powiedziały żeby karmić. A gluten mam wprowadzać dopiero po 7 miesiącu... Tak więc co lekarz to inna opinia 😮 A!! No i Ala waży już 8340g!! No i praktycznie sama siedzi, trzeba ją tylko za jedną rączkę trzymać 🙂 A co do sylab to "baba" już jest na porządku dziennym a teraz zaczęło się "mama" 😁 No i z najmilszych rzeczy dnia dzisiejszego 😁 ALA MA ZĄBKA 😁 wyszła jej lewa dolna jedyneczka 🙂 była ostatnie dwa dni marudna ale zaglądałam i nic nie widziałam, a nie wiem czemu nie przyszło mi do głowy żeby palcem sprawdzać, bo "skoro nic nie widać"... no i aż mi się wstyd dziś zrobiło, jak lekarkę poprosiłam żeby sprawdziła u Ali jak tam ząbki czy już widać żeby coś szło, i ona tak patrzy, szuka, patyczkiem sprawdza i mówi, że coś jest i haczy o patyczek! Ja patrzę a tam zębol!! Normalnie aż głupio mi było że sama tego nie zauważyłam wcześniej 😞 No ale ważne że jest 🙂 hihihihi no to tyle u nas w skrócie 🙂 biore sie za czytanie co naskrobałyście a mam kilka stron do nadrobienia.. Co do nowych ubranek dla dzieci to trzeba prać jednak.. ja się dopiero przy Ali zaczęłam zastanawiać, że w sumie tak samo powinno się prac ubrania dla siebie... nigdy tego nie robiłam ale jak pomyśleć ile rąk to macało, gdzie to mogło leżeć to aż strach zakładać.... i od jakiegoś czasu to wszystkie swoje też piorę, a wcześniej by mi to do głowy nie przyszło. Oliwierek pieknie siedzi 😁 i jak słodko wygląda w czasie pakowania 😜 Mały podróżnik 🙂 tylko mu dać plecaczek i może ruszać w drogę 🙂 Netinetko jestem w szoku że Blancia tak szaleje na podłodze 🙂 już chyba musicie myśleć o zabezpieczeniach do kontaktów, szafek i kantów 🙂 A co do tej mojej pensji co pytałaś Anetko to chodzi o to że jak złożyłam wniosek w firmie o dodatkowe dwa tygodnie urlopu macierzyńskiego to kadrowa nie wiedziała ( 😠 ) że musi go wysłać do zusu, no i de facto zus nie wiedział że taki urlop sobie wzięłam i nie wypłacił mi macierzyńskiego za dwa tygodnie, bo niby na jakiej podstawie? No i w końcu prawdopodobnie kadrowa w końcu to odkręciła, ale jak wiadomo zus ma 30 dni na wypłatę świadczenia i tym samym kasy jeszcze nie mam... a teraz jak się wszystko zaczęło gromadzić to normanie ręce opadają 😞 bo i pneumokoki trzeba było opłacić, nie mam ciągle kasy na przerejestrowanie samochodu a teraz jeszcze ta awaria... normalnie siąść i płakać 😞 Beatko 😞 oj smutne co piszesz 😞 dużo buziaków dla Amelci żeby szybciutko wyzdrowiała!! Aj biedactwo małe, tyle się namęczy 😞 dużo zdrówka ślicznotko!! 😘 A Zosieńka przecudnie wygląda w tej bieli 🙂 do twarzy jej tak w ręczniczku 😜 Teraz doczytała że Blancia ma dalej problemy z tą alergią 😞 ech alergie są do d.py 😠 a teraz jeszcze szukanie co to moze byc 😮 A jeszcze co do jedzenia to Ala na śniadanie je cycka zanim wyjdę do pracy, potem porcję kaszki, na obiad słoiczek zupki lub jakieś warzywka czy mięsko, potem pół słoiczka owoców i po południu jak ja wracam to juz cycek do wieczora.. pytałam dziś lekarki czy to nie za mało, ale mówi że skoro Ala ładnie przybiera na wadze to jest ok... Amelko! Jeszcze raz życzymy dużo zdrówka i jak najkrótszego pobytu w szpitalu! 🙂 i gratulacje że już jesteś taka samodzielna!! 🤪 PS. n i znowu wyszedł post gigant 😜
  8. Hej hej 🙂 ale tu cisza dzisiaj 😜 Zosieńka pięknisia mała 🙂 Napisz potem Anita jak tam po lekarzu.. I coś nam się Monia długo nie odzywa.. Kasia - może podejdę dzisiaj do Lidla i zobacze czy coś ciekawego będzie u nas 🙂 chociaż teraz i tak średnio mam kase 😠 przez ten numer z urlopem dodatkowym, ktory wyciela mi księgowa to caly miesiąc jesteśmy bez mojej wypłaty i dziś mi weszła kasa z mojej firmy to od razu zrobilłam przelew na nasze wspolne konto i wszystko idzie na wyplaty..a mi zostalo 70 zl na zycie.. do czasu jak zus mi laskawie przeleje jakies drobne..... 😞
  9. Hej hej 🙂 Po długiej nieobecności wreszcie jestem 🙂 nie było mnie dwa dni tutaj a mam wrażenie że wieki minęły 😜 to będzie post gigant!!!! 🤪 My wczoraj mieliśmy gości, przyjechała chrzestna Aluni z Warszawy i przyszły razem z Teściową. Ja z Alą zrobiłam torcika i sobie siedzieliśmy do późnego wieczora. Dziś z kolei długi spacerek zaliczyłyśmy, potem jeszcze dołączył Tatuś i razem też się pokręciliśmy po okolicy, zrobiliśmy jeszcze jakieś zakupy i wróciliśmy. Ala już śpi, ja zaraz jadę po moją Mamę na dworzec, bo znowu przyjeżdża do nas na tydzień a potem posiedzimy i zjemy resztę torta 😁 Oczywiście dziękuję w imieniu Aluni za wszystkie życzenia!!! 🙂 Buziaki od półroczniaka 😜 W ogóle z okazji pół oczku Ala dostała do łóżeczka podusię 🙂 jest na tyle płaska że już stwierdziłam że może na niej spać 🙂 i tak nie leży na niej sama główka ale razem z ramionkami więc myślę że nie zaszkodzi 🙂 no i odwróciłam jej już materac na tą stronę z gryką 😁 Gabiś - wyobrażam sobie jak się musiałaś stresować upadkiem Oliwki bo nam się zdarzyły już takie dwa 🤢 fakt ze byliśmy na szczęście na tyle przezorni że wcześniej ułożyliśmy wielkie poduchy na podłodze przy kanapie, ale i Ala i my się przestraszyliśmy jak doszło do momentu że nie upilnowaliśmy i poleciała na dół. A teściowa to rzeczywiście nie powinna tak postąpić 😞 kurcze - jak chce pomóc i tak bardzo bardzo jej zależy to powinna uprzedzić, w szczególności że zwozi ze sobą jeszcze kilka osób... tak się nie robi 😞 AA - i oczywiście gratulujemy Oliwce ząbka!! U Ali nawet nie wygląda żeby coś szło... nie marudzi, nie płacze, nic nie puchnie, jedno co to tylko trochę więcej się ślini 😜 Ale Majeczka sobie już pięknie radzi!!! Jeszcze chwila i będzie zasuwać jak rakieta! 🙂 Anitko - super że Zosieńka już sama się przewraca 🙂 widzisz - na każdą naszą pociechę przyjdzie właściwa pora 🙂 a jak weekend w Krakowie się udał? Netinetko - Jak tam zabawa się udała? I gratulacje dla przyjaciółek! No rzeczywiście towarzystwo na następnego sylwestra Wam się powiększa 🙂 Ja teraz czekam z niecierpliwością bo koleżanka ze Szczecina na 7go grudnia ma termin więc już też lada chwila urodzić może, a z kolei koleżanka z Gorzowa już za połową 🙂 same bobaski dookoła 😜 Łajsoka - właśnie też miałam pytać jak tam w nowym mieszkanku, ale widzę Kasia mnie uprzedziła i już doczytałam jak u Ciebie. No może dotrzecie się z czasem.. najgorsze chyba jest to że sama musisz sobie z tym radzić, skoro pisałaś że Mariusz teraz dużo w pracy siedzi... no oby było lepiej 🙂 trzymam kciuki 🙂 teraz doczytałam że z tą pracą zawalił 😞 kurcze, człowiek się stara, chce pomóc, szuka rozwiązania a ktoś to olewa 😠 szlag człowieka może trafić 🤢 A Oli jak pięknie robi papa! Super się nauczył 😁 Kamila - trzymam za Was kciuki na tej Waszej wyprawie 🙂 przede wszystkim szczęśliwego lotu 🙂 bądźcie dzielni 😜 o Oliwierka się nie martwię bo on pewnie będzie i tak miał mnóstwo frajdy i da sobie najlepiej radę 🙂 no ale to jeszcze chwila 😎 Matusiowe kukuryku mnie też rozłożyło na łopatki!! 😁 Rewelacyjne 😜 A Emilka jaka ładniutka 🙂 i te zalotne spojrzenia... 😉 no! skończyłam 😁 to jadę po Mamę 😁 Spokojnej nocy i do jutra 🙂
  10. Pogoda do kitu 😞 o 8 rano było ładnie a potem jak zaciągnęło to trzyma do teraz... chyba z naszego spaceru nic nie wyjdzie 😞
  11. Cześć Dziewczyny 🙂 Tak widziałam, że pisałyście o pierwszych ruchach dzieciaczków 🙂 Ja pierwszy raz poczułam takie delikatne puknięcie w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia 🙂 potem już było coraz częściej i mocniej 🙂 teraz jak do Was piszę to znowu czuję kopniaki, ale w plecy 😁 Bo mój Bąbel leży teraz na kanapie za mną i macha nogami 😜 życzę Wam dobrego samopoczucia i jak najmniej dolegliwości 🙂 Pozdrawiam!!!! Majówka 2010 🙂
  12. Ja tu sobie chciałam wejsc i napisac ze cisza straszna sie zrobiła, a widzę że Marzenka mnie uprzedziła 🙂 cieszę się że jesteś zadowolona po pierwszej wizycie 🙂 Jesteś już drugą koleżanką która poszła do niego z mojego polecenia i drugą zadowoloną 😁 A co do opóźnień u niego to zazwyczaj jest poślizg 30 min, czasami godzina. Jak dwie, no to już spore opóźnienie, ale to tylko potwierdza fakt że jest lekarzem rozchwytywanym. U niego zawsze jest dużo pacjentek. Trzeba się do tego po prostu przyzwyczaić 🙂 Ja myślę że jeżeli jutro pogoda dopisze to jakiś spacerek możemy zmontować 🙂 Jeszcze tylko nie wiem do końca o której bo mojego Męża siostra przyjeżdża do Gorzowa, a że jest chrzestną Ali to na pewno będzie się chciała z nami jak najszybciej zobaczyć. Ale to myślę najdalej dziś wieczorem się wyjaśni więc rano możemy zobaczyć jak pogoda i dogadać godzinę 🙂
  13. Hej 🙂 wróciłam z pracy, Ala śpi, Grześ pojechał do biura, więc mam w końcu czas żeby nadrobić zaległości i poodpisywać 🙂 Gabiś - ale to Ci się nazbierało że hej... nie dość że powrót do pracy to jeszcze Twój ma problemy z szyją 😞 czasami jak się wali to wszystko... Ale co nas nie zabije to nas wzmocni więc uszy do góry!! 🙂 Mam nadzieję, że już teraz po dwóch dniach jest lepiej 🙂 Łajsoka - tą kaszkę Bebilonu możesz w Rossmanie też kupić. I one zazwyczaj są koło mleka modyfikowanego a nie koło kaszek. I są w kartoniku, więc na początku jak ja szukałam to też miałam problem żeby wypatrzeć, a okazało się że szukałam nie tam gdzie trzeba 🙂 Ale fajnie że Oli tak zareagował na filmik Ali 🙂 hehhe pewnie się za nią stęsknił i stąd ten okrzyk! 😜 Madzia - pytałaś ile spią dzieciaczki. Ala ma juz drzemki jak w zegarku. Po porannej kaszce koło 9:30 chwile pobryka i godzina 10:30 zasypia. Zdarzył jej się nawet parę razy w czasie zabawy 😜 tak jakby ktoś wcisnął jej "off" 😁 Jak dobrze pójdzie śpi 2h, czasami krócej. I potem kolejna drzemka jest koło 16:30 - 17:00. Z godzinkę. Tak więc dzień mamy w miarę zorganizowany pod tym kątem 🙂 Jeżeli pogoda jest kiepska i nie uda się na czas drzemki wyjść na spacer, to Ala śpi w łóżeczku i otwieramy okno żeby było świeże powietrze 🙂 Radzia - tak pisałaś też o dużych dzieciach w pampersach.. ja w wakacje jeszcze jak byłam z Alą na szczepieniu to był też chłopiec. Miał na spokojnie ze 3 latka, może 2,5 ale to minimum. Był chyba z Babcią i wyobraźcie sobie.. Babcia zmieniała mu pampersa!! Na stojąco, bo był za duży żeby go kłaść na tej leżance takiej dla dzieciaczków. Sama siedziała na ławce w poczekalni, on stanął przed nią, a ta mu gacie w dół, pampersa starego w reklamówkę, nowego zaciągnęła, spodnie podciągneła i poszedł biegać! W szoku byłam że takie duże dziecko jeszcze sika w pieluchę! Ale Oli już duży chłopak na tych zdjęciach!! Widzę, że już używacie krzesełka do jedzenia! Ja chyba też muszę swoje przywieźć już ze Szczecina 🙂 Karolcia - Ty z tą swoją teściową to ciągle masz takie przygody chyba 😜 pamiętam że kiedyś też coś wywinęła... ale jak można być tak nieodpowiedzialnym? Przecież te maleńkie brzuszki jeszcze nie ze wszystkim sobie poradzą! Łajsoka - jak Ci tak sprawnie poszło sprzątanie to chodź do mnie 🙂 pomożesz mi 😜
  14. Cześć 🙂 czytać Was będę później bo teraz w pracy jestem i nie mam na tyle czasu, ale że akurat jem śniadanko to na chwilkę wskoczyłam do Was 🙂 Wczoraj nie miałam czasu tu zajrzeć... Tak więc odpisywanie zostawiam na popołudnie, ale przede wszystkim: Oliwierku kochany! Moc buziaków z okazji Twojego święta!! 🙂 Zdrówka, radości i uśmiechu 🙂 Łajsoka - ja wysłałam do Ciebie wcześniej życzenia smsem bo myślałam że Wy już wyjechaliście do tej Anglii... to kiedy Wy w końcu lecicie? Buziaki i miłego dnia! 🙂
  15. Łajsoka - u mnie wizyty już sie dawno skonczyly.. nie wiem co u Ciebie takie nadgorliwe te położne 😮 Izulka - trzymam kciuki żeby manager zaakceptowal Twoje warunki 🙂 Wysa - udanego długiego weekendu 🙂 i dużo zdrówka dla Kacperka!! Dobrze, że infekcja już mija 🙂 A tu filmik z Alunią 🙂 Jak mama byla w pracy a Alunia urzedowala na kanapie i tak sobie gadala 😁 http://www.youtube.com/watch?v=S4whKxThN9U
  16. Witajcie 🙂 Gabiś - trzymam kciuki za pierwszy dzień w pracy!! 🙂 A Emilce gratuluję pierwszego owocnego posiedzenia na nocniczku 🙂 super 🙂 a my nawet nocnika jeszcze nie mamy.. Ja za to wczoraj nagrałam Alunię jak mówiła "ba ba ooo" i wysłałam to mmsesem do obu babć 😁 Ale się cieszyły!! W ogóle Ala ma teraz fazę na sylabę "ba", jak tylko się obudzi to gada "bababababa". Z kolei jak się rozpłacze, to zawsze mówi "ma ma ma" i parę razy udało się "mama" 😁 normalnie płakałam razem z nią, z tym że ja ze wzruszenia 🙂 wiem ze to jeszcze nie jest świadome ale takie słodkie 🙃 Dziewczyny - tj czytam o tych waszych dyrektorach to się za głowe łapie... to ja mam chyba szczescie bo mi sie nawet udalo zagadac o podwyzke i w nastepnym miesiacu dostane 🙂 nie wiem ile, ale "coś" mi dorzuca 😁 donislam tez dzis zaswiadczenie lekarskie ze karmie, wiec juz oficjalnie 15:30 wychodze z pracy. No i juz wiem na 100% ze teraz przez to ze wrocilam zwalniaja chlopaka ktorego przyjeli jak ja bylam w domu. Tylko musialam obiecac ze na wychowawczy nie pojde 🙂 troche mi tak glupio teraz przed nim, no ale co zrobie... nie moje decyzje ze za duzo spedytorów... A co do Madziochy to ja juz chyba onad miesiac temu wysylalalm jej smsa, ale nic nie odpisala 😞 a juz wiecej pisac na razie nie chce 😞 tez ciekawa jestem co tam u niej, ale obawiam sie, ze stalo sie najgorsze 😞
  17. Hej 🙂 Radzia! że Ty jeszcze znalazłaś czas na brzucha rano to podziwiam 🙂 ja dziś nie mogłam się wyrwać z domu, bo Ala się tak chichrała że się napatrzeć nie mogłam 🙂 Ale Grześ pisał że potem marudna była, tylko pół kaszki zjadła i zasnęła dopiero w samochodzie. Wziął ją ze sobą bo ma parę spraw do pozałatwiania i teraz śpi w foteliku 🙂 moze do mnie przyjadą do pracy na chwilę 🙂 Karolcia - a to rzeczywiście idzie się wkurzyć z tą wycieczką 😞 kurcze - jaka szkoda 😞 ja bym się chyba pochlastała 😠 Gabiś - dzięki za cynk 😁 Pieluchy już zamówione 🙂
  18. Cześć kochane 🙂 ja tylko na chwilę bo idę kąpać Alunię. Radzia - super że pierwszy dzień w pracy pozytywnie 🙂 oby wszystkie takie były 🙂 Łajsoka - u mnie też dzisiaj był śnieg - a razej śnieg z deszczem więc nawet biało się nie zrobiło 😮 Netinetko - ja nawet sobie nie chcę wyobrażać co czuliście tam na drodze... brak słów. Ale jakie szczęście że to nie Was spotkało! Szkoda tylko że w ogóle ktoś musiał zginąć... 😞 niestety takie rzeczy zdarzają się codziennie. A u nas ok 🙂 Alunia ma za sobą pierwszy obiadek z kurczakiem 😁 bardzo jej smakował 🙂 no i w ogóle dziś pierwszy raz została sama z Tatusiem i muszę przyznać że i Alicja i Tatuś świetnie sobie dali radę 🙂 uciekam już. Buziaki i miłego wieczorku 🙂
  19. Hej wieczornie 🙂 Na wstępie oczywiście wszystkiego naj naj najlepszego dla naszych małych jubilatów: Mai, Jasia i Oliwki!!!! Dużo zdrówka i radości z poznawania świata! 🙂 Co do wafelków to ja dziś oglądałam takie w tesco ale na nich było napisane od 7 miesięcy.. tak więc nie kupiłam.. a to te Radzia podajesz? Powiem szczerze że wyglądały fajnie, bo pomacałam opakowanie i czuć było że takie malutkie i poręczne 🙂 ja na razie szykuję się na zakup chrupków kukurydzianych 🙂 Ja dziś zakupiłam jeszcze dużą butelkę Aventa żeby Ala miała już na kaszkę, bo już chce wcinać więcej (czyli taką "przepisową" porcję). Na razie wygląda to tak że jabłkową je łyżeczką a wanilię doi z butli 😜 A my dziś zrobiliśmy sobie kolejną szafkę i będzie w końcu gdzie książki poustawiać bo już nam się walają po bokach.. długo dechy stały i czekały jak je ruszymy i w końcu się udało 🙂 A jutro mój Grześ zostaje na cały dzień sam z Alunią 🙂 mam nadzieję że sobie poradzą 🙂 Beatko - ale fajne te Twoje dzieciaczki 🙂 Radzia - trzymam kciuki za jutrzejszy dzień! Wieczorem daj znać jak było 🙂
  20. A wiecie, że ja na początku jak Alę montowałam u mnie w samochodzie to też się wystraszyłam że za krótkie, bo u Grześka jeszcze duży zapas był a u mnie okazało się na początku że nie da rady.. ale tak długo kombinowałam i jednak dało się naciągnąć na spokojnie i Alunia jest zapięta jak należy 🙂 Tylko trzeba sposobem te pasy zakładać 😁 A my dziś byliśmy w Kościele i normalnie myślałam że pęknę 😁 Ala trochę gaworzyła, to Grześ ją wziął na ręce i najpierw się rozglądała, potem bawiła się grzechotkami u skarpetek a potem jak już zaczęły się modlitwy, psalmy, pieśni itp to ona tak pięknie śpiewała!! Ale normalnie aż dziwnie, że idealnie wstrzeliwała się w odpowiedni moment 😁 a na ogłoszeniach zasnęła w ramionach Taty 😜 Kasia - a co to za szczeniaczek dokładnie? jest to gdzieś na necie żeby można było zobaczyć zdjęcie czy opis?
  21. no pogoda pod psem jak to się mówi 🥴 ja teraz jeszcze korzystałam z tego że Babcia była to wyskoczyłam szybko do Rossmana i zatankować auto to nawet przez moment nie przestało padać 😠
  22. Hej 🙂 Ja tak tylko na chwilę bo Ala wariuje trochę, a Dziadek właśnie zabrał Babcię i pojechali do Szczecina i zostałyśmy same.. 😞 Radzia - pytałaś jak Ala w nocy. A więc nie inaczej jak Wasze dzieciaczki... też się budzi co chwilę i marudzi. Zazwyczaj koło 2 daje o sobie znać. Ja od czasu jak poszłam do pracy idę na łatwiznę i po prostu biorę ją wtedy do łóżka wyciągam cycka i ja śpię dalej a Ala sama urzęduje, poje, pociamka, trochę pośpi. Czasami mnie przebudzi jak nie może trafić cyckiem do buzi to jej pomagam i śpię dalej. Wczoraj udało mi się ją odłożyć na godzinę do łóżeczka ale potem znowu się obudziła i wzięłam ją z powrotem 🙂 Łajsoka - kurcze strasznie mnie wkurzają takie sytuacje... ludzie lubią oceniać innych nie mając kompletnie pojęcia o prawdziwych motywach 😠 sama tak miałam wiele razy i najbardziej wkurzające jest to że nie przetłumaczysz.. a jak próbujesz to zaraz są jakieś fochy 😞 szkoda gadać 😞 ale do wakacji jeszcze daleko a teraz jak tam będziecie to może wszystko sobie na spokojnie wyjaśnicie 🙂
  23. Taaa 🙂 Ala dziś trochę po kąpieli łobuzowała ale potem padła zmęczona i w sumie o 20:30 już smacznie drzemała 🙂 na razie się jeszcze nie obudziła, chociaż bałam się że wstanie, bo mój Mąż bardzo późno wrócił z pracy i tak usiedliśmy koło łóżeczka Małej i zaczęliśmy rozmawiać i nam ponad 2h zeszło 😜 i aż dziw że ona nadal śpi 😁 A jak tam Kacperek? Grzecznie zasnął? 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...