Skocz do zawartości

Niunia26

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2973
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Niunia26

  1. A ja dziś wstałam z bólem gardła i białym nalotem na gardle i języku ;-( Pójdę do lekarza, bo nie wiadomo co to może być.
  2. Co myślicie o porodzie w domu? Oglądam na TLC taki program i tam większość w domu rodzi. Ja to bym się chyba nie zdecydowała, bałabym się.
  3. Kasieńka to szykuj się na poród 🤪 🤪 🤪 Ale mam chcicę na słodkie, zeżarłam pół opakowania cukierków.
  4. malinka ciesz się, że w końcu mieszkanie będzie, a kasa się nie martw, nie ma sensu, nic nie zmienisz, a zamartwianie tylko ci zaszkodzi.
  5. Same narzekacze tu 😜 Goshe jak masz te szczepionki za free to ja bym robiła. U Nas niestety są bardzo drogie i nie szczepiłam Pawła i jak miał 11 miesięcy spędziłam z Nim tydzień w szpitalu z Rotawirusem ;-(
  6. Pawełek pije tran codziennie od dawna i mimo to łapią go przeziębienia. Przedszkole i żłobek to skupisko wirusów mutantów ;-) ciężko będzie
  7. Ja jak na razie miałam tylko raz zgagę. Słyszałam, że dobrze jest utrzeć imbir i zalać go wodą, przecedzić i to wypić.
  8. Malinka jakiś okres wirusowy jest teraz, dużo dzieci gorączkuje. Pawcio już teraz nie ma gorączki, nie ma tez ani kataru, ani kaszlu, nie wiem co to było, ale w domu go potrzymam jeszcze. Boję się jak to będzie jak Tomuś się urodzi, bo Pawcio będzie przynosił ze żłobka choroby i jak uchronić przed nimi wtedy noworodka?
  9. ja tez dziś prawie nie spałam, ale z powodu starszego synka, miał 39.5 gorączki i czuwałam przy nim. $ razy bluzeczke mu zmieniałam, tak sie pocił biedak ;-( teraz ledwo chodzę, zaraz na drzemkę chyba pójdziemy, bo od 6.45 już nie śpi.
  10. Niunieczka może coś zjadłaś nie tak i stąd te rozwolnienie? Przeszło już? A bólami porodowymi bym się nie martwiła, jedne bolą mocno inne mniej, każda kobieta inaczej to przechodzi. Ja na przykład kompletnie nie pamiętam bólu podczas porodu, w ogóle wiele rzeczy opowiedział mi mąż, bo jakoś mi umknęły ;-).
  11. Herbata malinowa to co innego niż z liści malin. Ta z liści trochę ułatwia poród tu link http://www.netmama.pl/magazyn/porod/zlagodzic-bole-porodowe/herbata-z-lisci-malin-moze-usprawnic-porod/
  12. Kasia są jeszcze inne przyjemniejsze metody szybszego porodu 🤪 A pijecie herbatę z liści malin? ja od 35 tygodnia zacznę. W pierwszej ciąży piłam i poród nie był taki zły ;-) Druga faza poszła szybko ;-)
  13. Kasia lada dzień i będzie dzidzia!!!!
  14. Agataka pij dużo jak mówił lekarz i będzie dobrze. Niunieczka ja pokarmu nie mam i on raczej dopiero po porodzie będzie, w ciąży są takie plamienia i je mam. Mąż zabrał młodego do ogrodu na grabienie liści i koszenie trawy to mam trochę wolnego dla siebie, bo ostatni tydzień młody był w domu i nic nie odpoczęłam ;-(
  15. Ja też bym piwko wypiła i zapaliła ;-) A jeśli chodzi o karuzele to mam taką http://www.okazje.info.pl/dd/dla-dziecka/fisher-price-karuzela-projektor-bicie-serca.html jest super, ma trzy melodie w tym bicie serca, ma projektor, a potem dla starszego dziecka projektor na sufit i jest z pilotem, wiec wygoda, z łóżka można włączyć lub wyłączyć bez wstawania ;-)
  16. Mój też ciągle z prawej strony siedzi ;-) Czy orientujecie się może, jak to teraz jest z becikowym? Kiedyś to wypisałam wniosek i kasa była, a teraz komu ono przysługuje?
  17. Właśnie się dowiedziałam, że kuzynka mojego męża urodziła dziś rano dziewczynkę, 2900 i 50cm malutka taka. Termin miała na 20 października i to jej trzecie dziecko po 18 latach 🤪 Niunieczka tez myślę, że powinnaś tą Luteinę wziąć.
  18. Goshe ja też miałam chcicę o tej porze i zjadłam pół kubka lodów 😜
  19. Matko, to Wy wszystkie już macie rozwarcie, a to dopiero połowa października 🤪
  20. Ja dziś lepiej się czuję, kataru nie mam, ale lekko pobolewa mnie gardło. Poszłam z młodym na spacer i ledwo do domu doszłam. bardzo ciężko mi się chodzi ;-( a tu jeszcze dwa miesiące zostały i jak funkcjonować normalnie? A łóżeczko śliczniutkie jest ;-)
  21. Goshe panuje sezon anginowy, zajrzyj młodemu do gardła, może to to.
  22. Niunieczka moja gin powiedziała, żeby na przeziębienia pić sok z selera. Trzeba wydrążyć w selerze łyżeczka dziurkę i wsypać trochę cukru, wstawić wieczorem do lodówki i rano wypić to co powstało. I tak az się seler skończy lub robić sok np. z marchewką i selerem z sokowirówki. Właśnie wczoraj upiliśmy i się teraz opijam zdrowymi sokami ;-)
  23. Październik się jeszcze nie rozpakował, a tu listopadówki już chcą na świat wydawać dzieci ;-) Ja to na końcu będę, więc już będziecie miały swoje bobaski, a ja dalej będę narzekać na bóle krzyża i inne dolegliwości 😞 Mój mały coś się pochorował i idę z nim dziś do lekarza, a najgorsze, że i ja zaczęłam pociągać nosem, ech ta okropna jesień.
  24. A wypadł już którejś ten czop śluzowy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...