Sierpnióweczki :) | Forum o ciąży

Liczac na cc w 37tyg to juz mam duzo mniej cholera! Ale oby zdrowo tam rosla i czekal do teminu 🙂

Teraz to bobasy juz glownie rosna...bo wiekszosc juz wyksztalcona 🙂 Teraz sily zbieraja na porod..a wczesniej dokopywanie mamusi! Mi dzid wypchnie prawy bok normalnie! Leze po przescieradlem sobie, bo jedzcze slonko po innej stronie domu...nogi mi dzis jakos dretwieja:/

Witajcie Kobietki!

Racja od razu mi się humor poprawił jak mąż przyjechał, a dziś też przyjedzie po pracy (co prawda tak jak wczoraj dopiero koło 21 a rano po 5 znów jedzie ale najważniejsze że będzie) 🙂!

Czarnyloczek duży śliczny synuś, dobrze że z Wami wszystko ok, a i miłego wypoczynku u mamy.

Amelia nie dziwię Ci się że tak zareagowałaś na zachowanie męża ale dobrze że Ci się nic nie stało, gdyż prowadzenie auta w takiej furii to niezbyt dobry pomysł.

4nula najważniejsze że dałaś radę zatamować zalewanie a że przy tym spłuczka do wymiany - trudno.

Suuperbaba to dziś więcej leż żeby brzucho przestał boleć.

A i wczoraj mąż powiedział że kumpel dzwonił i że już szykują dla nas ciuszki po ich synku, który urodził się na początku tego roku, więc teraz muszę zacząć kupować te wszystkie inne potrzebne rzeczy a ubranka będę dokupować dopiero potem jak już będę wiedzieć co dokładnie nam podarują, bo podobno dużo tych małych ciuszków nie ma sensu kupować gdyż dzieciaczki szybko z nich wyrastają, a kilka takich małych śpioszków i body już mam.

No widzisz Babeczko, to jeszcze jakieś 70dni 🙃 I Hellenka będzie z Tobą 😁

Taaak...tylko padne ze strachu wczesniej 🙂 Ja to przeciez panikarz i hipochondryk!!!

Ja to bym juz chetnie na 68 kupowala z nudow, ale kasy nie ma no i inne rzeczy jeszcze sa do kupienia..wiec wale sie w glowe 🙂

hej dziewczyny!
widzę że od rana dużo nas na forum 🙂 Ja przez te upały ledwo żyję kręci się w głowie i ogólnie jestem taka słaba że najchętniej to bym cały dzień spała.
czarnyloczek duży synuś i dobrze że wszystko ok, ja usg mam 30-go i nie moge sie już doczekać
4nula ja też jakiś czas temu w panice zepsułam spłuczkę a zawór był obok więc to u nas kobitek normalne że zawsze znajdziemy jakiś inny sposób na lejącą sie wodę hehe
suuperbabo to już niedługo i będziesz miała córunię w ramionach, w sumie to wszystkie już niedługo bedziemy się chwaliły swoimi maluszkami 😁

...i dopiero sie zacznie! Hihi...

Ja znow mam te duszenie od zoladka, po klatke i w szyi..i bychajace do glowy i uszu 😞To jest okropne..cos ginka mowila ze to uciskanie na jakas zyle zwrotna czy cos:/ Tylko ja mam nerwa bo sie dusze od razu!Masakra! U nas powoli sie chmurzy...moze da sie w domu przetrwac! Tylko zebym juz tych atakow nie miala, bo sama w domku zaraz zostaje:/ Brr,.

Karioka - jak ja bym chciala moc spac...przespalabtm caly dzien i miala spokoj, a tak to leze i sie zanudzam i tylko wieksze nerwy podowuje:/

Cześć Mamuśki 🙂
Magdaluke albo kogoś przypominam albo jakby nie było już z 5 miesięcy jesteśmy na tym forum no to się znamy 😉 A ten kociak musiał być cudny 😁 Moje kotki miały przeważnie 2 razy w roku maluchy, średnio 3 w miocie więc wiem jakie to słodziaki, ale też urwisy 😉
Amelia nie dziwię się, że tak Cię poniosło. Też bym się wkurzyła. A najbardziej denerwuje mnie zwalanie wszystkiego na ciążę... Nie jesteś zła bo źle zrobiłem tylko bo hormony Ci buzują... 😠
4nula najważniejsze, że domu nie zalało. U moich rodziców w zeszłym roku poszła rurka przy spłuczce na piętrze i zalało cały dom po piwnicę 😞 A oni akurat cały dzień byli u nas więc jak weszli do domu to z sufitu się lało jak w ulewę... Psina cała mokra i wystraszona a szkody w domu niesamowite. W sumie cały remontowany musiał być.
To zajrzałam do Was a teraz idę nas dalej pakować 😉 Miłego dnia kobietki 🙂

Omg! Wdpolczuje rodzicom Nirmala..jakbym takie pobojowisko zastala to tylko usiasc i plakac 😞 No na to wszystko trzeba na maxa uwazac!

A ja dziś sama w domu i już mi się nudzi.. muszę pójść do sklepu po jakieś zakupy na obiaad.. w ogóle dziś mamy dużo do zrobienia, a mąż u taty mojego coś pomaga kręcić przy samochodzie, pewnie znów wróci nie wiadomo o której a potem nie będzie już czasu na załatwienie naszych spraw
Nic mi się dziś nie chce,, jakiś leniwy dzień mam.
Pomyślałam sobie dziś, że chciałabym urodzić w 37 tygodniu...

Karioke- tez bym chciala spac przynajmniej czas by szybciej zlecial...
Nirmala- tez racja ze moglo sie to gorzej skaczyc.
Gaja- bardzo fajna niespodzianke maz Ci zrobil przynajmniej pare dni nie bedziesz sama
Ogolnie to ja juz nie wiem co robic...musze znalezc jakies zajecie...tylko co mozna w lozku robic ?:P

O matko koty to ja kocham jak znajdę coś na komputerze to dodam zdjęcie mojego 🙂

Ale mnie dzisiaj w klacie dusi kurcze .. aż ciężko oddychać 😠
Dopiero wstałam 😮 coraz lepiej mi spanie idzie 😁

Ale nadrabiania 😮 hej dziewczyny 🙂
Ja dzisiaj standardowo leżenie, robienie jedzenia i remont...
Do tego mąż zmęczony tym remontem, aż mi go szkoda ... i mi smutno ...
Ogólnie jest mi smutno dzisiaj, chociaż w sumie nic nie boli - jakiś spadek energii i nastroju mnie naszedł...

o rety współczuje rodzicom takiego zalania!
teraz już byśmy chciały urodzić ale dopiero po porodzie wszystko się zacznie hihi ale i tak juz nie mogę sie doczekać kiedy te wszystkie ciuszki będą miały na kogo być ubrane! a ja właśnie słucham muzyki bobasa to taka kolekcja płyt z muzyką Lovely Baby. podobno jak słucha się jej już w ciąży to później możną nią uspokoić płaczące dziecko. Kumpela mi dała tą płytę bo sprawdziła na 2 swoich dzieciach i działało tak jak co u niektórych suszarka!

ale dawno nie byłam...buziak dla każdego maluszka i jego mamusi:*
pewnie niektórym z Was dokucza ten upał. Ja co niedziele jeźdzę do wawy i w tą niedziele to normalnie się uparowałam. Mamy auto bez klimatyzacji, bez amortyzatorów ( trzeba było by je zrobić) to po 6 godzinach podróży w poniedziałek byłam nie przytomna. Franek jak po każdej takie podróży zakopał się i spał. Tak mi go szkoda. Planuje oddać w czerwcu prace magistaerską, chyba na pierwszej stronie napiszę specjalnie podziękowanie " dedykuje ta pracę mojemu synkowi i przepraszam, że Cię tak gniotłam pisząc ją"

akinimod ja wczoraj miałam takiego doła że nawet nic mi sie nie chciało oglądać, masakra i dopiero jak m wrócił po 19 do domu to na spacer poszliśmy, ja to musze sie mobilizować rono żeby wstac bo psiaka mamy i na siku musi być wyprowadzony i specjalnie mężowi nie karzę go rano wyprowadzać bo wtedy mam jakąś mobilizację eh

bisia88 napisał(a):

ale dawno nie byłam...buziak dla każdego maluszka i jego mamusi:*
pewnie niektórym z Was dokucza ten upał. Ja co niedziele jeźdzę do wawy i w tą niedziele to normalnie się uparowałam. Mamy auto bez klimatyzacji, bez amortyzatorów ( trzeba było by je zrobić) to po 6 godzinach podróży w poniedziałek byłam nie przytomna. Franek jak po każdej takie podróży zakopał się i spał. Tak mi go szkoda. Planuje oddać w czerwcu prace magistaerską, chyba na pierwszej stronie napiszę specjalnie podziękowanie " dedykuje ta pracę mojemu synkowi i przepraszam, że Cię tak gniotłam pisząc ją"

basia fajna dedykacja a Frankowi to te kołysanie samochodem pewnie tak dobrze robi że śpi! 🙂

Dzis gorszy dzien chyba, bo pogoda ma sie zmieniac!U mnie juz slonko zachodzi i wiaterek sie zrywa..ja czuje sie fatalnie: slabo i dusi! Musze jakos wytrwac sama do wieczora..a najgorsze, ze musze lezec bo to dobre dla lozyska, ale na to uciskanie i duszenie szkodzi:/Super kurna mac...

W lozku mozna dostac pierdolca..bo ile mozna siedziec na necie, kupiwac vos, grac, ogladac tv czy czytac..mnie juz nic z tego nie jest w stanie zajac 😞 4nula - wpadaj do mnie z kocurem..bedziemy lezec w 6-stke!

Amelia - no jesli szyjka Ci sie bedzie skracac ciut szybciej niz normalnie to masz szanse na 37-38 tydz 🙂Ale narazie bylo dobrze, wiec szykuj sie na normalny termin..hihi..
A Ty Pampinka nie poszlas w koncu do gina z ta szyjka?:/ A moze Ty nie masz jednak tych 2cm?Wez przejrzyj ten wynik i opis usg dla spokoju..tam Ci powinni naskrobac! Bo ja ciagle o Tobie mysle...

Bisiaku - bo Ty juz za duzo na siebie bierzesz! Masz ciezka sytuacje z tym biodrem i twardnieniem brzuszka (mam nadz.ze troszke minelo), a jeszcze tak zasuwasz w te upaly! Ja bym nie dojechala nawet km autem bez klimy, bo to jakis koszmar jest! Dedykacja sliczna..Franek by sie ucieszyl 🙂

bisiu- wspolczuje tylu godzin jazdy jeszcze w taki upal 😞
akinimod- mi tez jest szkoda mojego meza tym bardziej ze teraz caly dom jest na jego glowie, nie dosc ze praca to jeszcze gotowanie, sprzatanie,pranie i zakupy...wczoraj to az sie poplakalam z tego wszystkiego 😞
suuperbabo- za daleko mieszkasz 😉 ale mogloby byc ciekawei 😜

Bisia- to by była mądra dedykacja.. też nad nią pomyśle.. 😁 i też mnie czeka wyjazd do warszawy.. juz w piątek.. na szczęście z mężem.. Wy mówicie o klimatyzacji! a ja ucieszona jak dziecko, że w ogóle jade z mężem, nie sama.. jak do tej pory i że chyba pojedziemy samochodem.. bo do tej pory był plan autobusem żeby było taniej.. a klima na korbkę 😉..

A u mnie bida z nędzą... W ostatni weekend oddałam pracę nastawiając się, że promotor zatwierdzi i będę miała spokój, nie będę musiała jechać 600km w dwie strony tylko po głupi wpis. Ale nie może być zbyt pięknie - dziś mi odpisał, że jest kilka poprawek i że mam do niego przyjechać w tygodniu. Swietnie co. 600 km bujać się pociągiem (bo mąż jedzie w weekend na statek na 2mce) żeby zamienić z dziadem 2 zdania. Normalnie załamałam się 😞 😞 😞 A i to jeszcze nie wszystko, bo przecież gdybym pojechała, to by mi tylko powiedział, co poprawić, następnie musiałabym wrócić, poprawić, i znowu mu zawieźć (przypominam 600km) ażeby sprawdził, bo mailem nie przyjmuje. A do 6 czerwca trzeba złożyć pracę do sekretariatu, więc kolejna podróż w tę i z powrotem, przecież to jest dla mnie w tym stanie niemożliwe. I to akurat jak mąż wyjeżdża. Chyba jednak będę zmuszona przełknąć porażkę i nastawić się na wrzesień... Dół dół dół 😞 😞 😞

wymysliłam, że na dzień Matki dam mamie płytę z moim nagraniem piosenki dla rodziców . Tylko,że nie przemyślałam, że po 1 ja nie mogę złapać porządnego oddechu by to jakoś ładnie zaśpiewam, albo przynajmniej w miarę przyzwoicie a po 2 ja jestem teraz bardzo wrażliwa baba, jak śpiewam o rodzicach, o dzieciństwie to się wzruszam.

Dodi - a nie mozesz jakos z dziadem zagadac, ze ciezka ciaza i nie mozesz tak krazyc? Czy nie daloby rady, aby Ci napisal o poprawka h itp itd i tylko raz pojechac?! Mnie rozwalaja Ci ludzie..czemu nie chca byc bardziej pomocni, a uprzykrzac zycie tak lubia? Powinni sie cieszyc, ze mlode matki chca sie rozwijac i walcza o siebie...a tu problemy robia! Az gul skacze!:/

Amelia - grunt, ze autem i z mezem! Mi ta gin ze szpitala wlasnie mowila, ze zabraniaja pod koniec dlugich jazd..a w szczegolnosci ciazowkom z problemami szyjkowymi czy lozyska, bo niestety stan naszych drog a i czesto stan auta, powoduje trzesienia i drgania, ktore moga wywolywac wczesniejsze skutcze:/ Warto wiec uwazac...

Bisiaku..piekny prezent by byl!!!

A ta plyte malucha czy bobasa to wlasnie chce kupic -20zl chyba kosztuje jedna czesc:/

Dodi- to tak teraz jest, że nie ma ulgi dla ciężarnych. Ja co tydzień jeżdzę na dosłownie 30 min siedzenia a w aucie spędzam 6 godzin łącznie. Już powoli odpuszczam za radą superbabeczki bo to jest strasznie niebezpieczne. Masz prawo być rozżalona, przecież tak dążyłaś aby się wcześniej obronić a teraz przez te małe poprawki tak Ci plany się zmieniają .