Skocz do zawartości

Witam wrocławskie mamusie! | Forum o ciąży


Sathi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
witam jestem tutaj nowa, w tej chwili jestem u moich rodzicow do 13 lipca przyjezdzam do wroclawia co miesiac na tydzien czy 2 tyg, a tak mieszkam w brzegu. moge dolaczyc was ?
Mam coreczke Ariadne w pazdzierniku konczy 3 latka, druga dzidzia w drodze mam termin porodu 18 listopada. mam zamiar rodzic we wroclawiu 🙂 mam 24 lat a od 12 lipca juz 25 lat. nie wiem co jeszcze napisac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ellie Witek w ogóle nie miał żółtaczki... do dziś w zasadzie nie wiem czemu... 🤨

Nikusiaa85 witaj! 🙂 Mój Witek miał się urodzić 18 listopada, zeszłego roku... ale tydzień się spóźnił, he, he. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sathi napisał(a):
Ellie Witek w ogóle nie miał żółtaczki... do dziś w zasadzie nie wiem czemu... 🤨

Czasami tak jest że ten poziom bilirubiny nie podnosi się u maluszków, ale też nie wiem dokładnie od czego to zależy.

Witamy Nikusiu na wrocławskim wątku!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam Wrocławianki
Zostało mi jeszcze 8 dni swobody a później już będzie mała w moich ramionach ciesze się bardzo z tego ale mam pewne obawy chyba jak każda mamusia zanim przyjdzie na świat maleństwo. Czy wy też tak miałyście ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witaj Nikusia 🙂

Moja KAmiska tez wogole nie miala zoltaczki. 90% dzieci przechodzi zoltaczke a te 10 nie 😜
Nie wiem co moze byc mojemu mlodemu. Ewidentnie brzuszek mu przeszkadza wierci sie napina robi kupy dosyc glosno. Marudzi ale nie ryczy i nie wyje....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
elunia72 napisał(a):
Witam Wrocławianki
Zostało mi jeszcze 8 dni swobody a później już będzie mała w moich ramionach ciesze się bardzo z tego ale mam pewne obawy chyba jak każda mamusia zanim przyjdzie na świat maleństwo. Czy wy też tak miałyście ?

No chyba raczej tak... Choć ja mam raczej podejście pt. "nie martwić się na zapas", więc starałam się takie myśli odpędzać... 😉
Tzn. nie zrozum mnie źle. Bo np. poszłam zobaczyć pierwszą pomoc dla niemowląt, będąc w ciąży, etc. Ale na zapas nie rozmyślałam o tym jak ogółem sobie poradzę, czy się nadaję, etc. 😉


Goshe u Ciebie się dziwiły, a ja omało od szpitalnego ediatry (?) nie dostałam opieprz. 😉 Jakby to moja była wina!


Laaf może trudno mu idzie kupka? 😉 Spróbuj mu rozmasować brzuszek, ewentualnie dać kilka łyków herbatki koperkowej. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello, ja wciąż pełna energii i bez żadnych bóli 🙂 Tylko to wstawanie w nocy do toalety co 2h troszkę męczące i dość często budzę się o 4 nad ranem wyspana, jem śniadanie, czytam książkę i o 7 uderzam jeszcze w kimono na 2h. Jak mój mały będzie miał taki tryb, to ja dziękuję hehe

Kurcze, dziwne to ale poród wciąż mnie nie przeraża. Nawet o nim nie myslę. Mam tylko lekkiego stresa, że nie zdąże ze wszystkim, ale jakoś tak żyje z dnia na dzień, codziennie coś dokupuję z listy wyprawkowej.
Decyzja odnośnie szpitala podjęta- kamienskiego i chyba podaruję sobie opłacanie polożnej, bo jak ma boleć to i tak będzie boleć a 700zł wole wydac na małego jak juz będzie z nami 🙂 poza tym nie wiem czy nie będę miała cesarki :/ bo 2 tyg temu mały wciąż lezał pośladkowo :/ uparciuch

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ika79 napisał(a):
Hello, ja wciąż pełna energii i bez żadnych bóli 🙂 Tylko to wstawanie w nocy do toalety co 2h troszkę męczące i dość często budzę się o 4 nad ranem wyspana, jem śniadanie, czytam książkę i o 7 uderzam jeszcze w kimono na 2h. Jak mój mały będzie miał taki tryb, to ja dziękuję hehe


Ika pocieszę Cię 😉 mój mały ma jeszcze lepszy tryb...budzi się co 2 h w nocy 😜 Chyba załapał ten rytm po tym jak go sama wybudzałam do jedzenia. Nieprzytomna przystawiam go do cyca i przebieram. Jak karmię go na leżąco to sama zasypiam i nie wiem nawet ile czasu mały je 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ika79 mnie poród też nie przerażał... Póki nie zaczęłam rodzić - ale nawet wtedy już nie miałam na to czasu. 😁 No okej - wystraszyłam się raz - jak już w szpitalu zrobili mi usg i powiedzieli, że mały waży 4 kg... Na szczęście się mylili! 😉


Co do ułożeń Waszych maleństw... trzymam kciuki, może w ostatniej chwili wszystko się jeszcze zmieni! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czolem dziewuszki 🙂
Ellie ja zasypialam karmiac nawet na siedzaco i budzila mnie moja opadajaca glowa 😁
Dawidek budzi sie okolo 12 3 a pozniej juz o 6 ale nie jest to regularne bo nadal jest na piersi 🙂 nad ranem jeszcze biore go do nas i z pol do 1 h przesypia slicznie 🙂
Herbatke koperkowa czasem mu daje ale on nie lubi i sie krzywi...
Ika tylko sie ciesz ze nie boisz sie porodu, najwazniejsze pozytywne nastawienie, mi niestety tego zabraklo i strasznie panikowalam. Tak jest czesto przy drugim porodzie jak sie pamieta koszmar pierwszego 🥴 ale nie strasze bo kazdy z nas ma inny prog bolu i zanm dziewczyny ktore moga druzyne pilkarska urodzic bez wiekszego problemu 🙂
I masz racje kase zostaw dla dzidziusia bo 700 zl to duzo a teraz raczej na porodowkach nie ma wiekszych problemow z personelem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
laaf napisał(a):
zanm dziewczyny ktore moga druzyne pilkarska urodzic bez wiekszego problemu 🙂

He, he, he, fajne stwierdzenie. 😁 😉


Co do kasy, że jeszcze wrócę, to racja, 700 zł piechotą nie chodzi! Za tyle kasy to potem można np. kupić całkiem fajną spacerówkę, a i krzesełko do karmienia, i wiele innych drobiazgów! 🙂 (A kasa leci przy dziecku, oj leci... 😉) Ja właśnie się w takowe przedmioty zaopatrzyłam (zaopatruję 😉) więc troche mi ostatnio po kieszeni dało...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elunia72 napisał(a):
Ika moja Lenka też uparta jest i od przeszło półtora mięsiąca nie chce sie przekręcić innaczej tylko miednicowo siedzi i mam cesarke z tego powodu.


kurcze, no szkoda, no chyba że chciałaś mieć cesarkę.... ja wciąż wierzę że mój mały jednak fiknie bo pierwsze dziecko wolałabym siłami natury urodzić.
w kazdym razie trzymam kciuki, zeby wszystko poszło jak nalezy i zebys szybko doszła do siebie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dziewczyny za rady 🙂 Kasa już teraz leci jak oszalała- łóżeczko, kosmetyki, pampery... a i tak mamy dobrze, bo większość rzeczy dla malucha mamy po kimś- wózek i ciuszki np. więc to ogromna oszczędność. Sathi a co to będzie jak mały jeszcze podrośnie- "mamo daj na loda" "mamo a mój kolega to ma taką fajną wyścigówę, ja też chcę taką" itd 🙂

Laaf, mam nadzieję, że to pozytywnę nastawienie mi pomoże 🙂 chociaż to nawet nie jest pozytywne nastawienie, ja poprostu nie myśle o porodzie. jest to dla mnie oczywista kolej rzeczy- musze urodzić i tyle, jak każda. i masz rację, tak naprawde nie wiem co mnie czeka, więc nie wiem czego sie bać. pewnie zmięknę, jak się zacznie, ale wtedy będę skupiona na bólu a nie strachu, tak myślę. z resztą, Sathi to potwierdza 🙂

Życzę wam duuużo snu 🙂 trzymajcie się dzielnie! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a potem to Wam powiem ze masakra z kasa 😁
Moja Kamiska ma 16 lat i nie pojedzie na plac pokupowac ciuchy...o nie....ona musi miec markowe. Tak wiec kazdy zakup butow np. to wydatek rzedu minimum 150 zl, nie wspomne o spodniach bluzkach czy np. kurtce za ktora dalam 250 zl bo jest super (faktycznie jest) no ale kosztowala!!! a szkola? to dopiero wydatek - ktos kiedys powiedzial ze edukacja w polsce jest darmowa??? 😮 😮 😮 jakis idiota zapewne 🥴 no i oczywiscie codziennie na cos drobne potrzebne...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Laaf wez nie strasz 🙂 mam nadzieje ze jak moj maly pojdzie do szkoly to zrobia cos z reforma szkolnictwa 😁 😁 😁 a co do ciuszkow markowych no wiesz Twoja corka jest nastolatka i chce miec najlepsze rzeczy zeby sie podobac chlopakom 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Laaf uch! Z tymi markowymi ciuchami to już w ogóle. Kawał szmaty jak każda inna, a kasa ciężka. Moja mama całe życie się cieszyła, że mnie ciuchy nigdy nadto nie interesowały. Zwłaszcza metki. 😉 Sama za to, odkąd pamiętam starałam się szukać tak tanio, żebym jeszcze mogła zaoszczędzić i kupić sobie za to coś jeszcze innego, ciekawszego niż "szmatki". 😁 😉

Mam cichą nadzieję, że Wituś jako chłopiec mniej będzie patrzył na marki... Choć wiem, że chłopcy też w tym względzie mają swoje okresy fascynacji - niektórzy całe życie. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...