Skocz do zawartości

Witam wrocławskie mamusie! | Forum o ciąży


Sathi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ellie dzięki, pewnie, że się pochwalę. 😉 A jeśli wykorzystają mój tekst w artykule (bo zwykle potem robią taki z nadesłanych odpowiedzi) to też dam znać. 😜 Poprawiło mi to dziś humor - taka miła niespodzianka... I mojego M zdziwiło! Bo on tak zawsze z lekkim przymrużeniem oka i uśmiechem patrzy na te moje udziały w różnych konkursach... a dziś się zdziwił! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sathi super gratulacje hehe no pochwal sie pochwal 😁 😁
Ja kiedys wygralam zestaw przypraw kamis 😁 😁 😁 w jakiejs krzyzowce ale to dawno dawno bylo 😁
Laaf ja Ci moge powiedziec 🙂 stanowczo unikalam smazonego, wydymających potraw, kukurydzy i cytrusów aha i czekolady!! Nabiał normalnie jadlam łacznie z mlekiem,ogolnie wszystko powoli wprowadzalam i obserwowalam malego czy nic mu nie wyskakuje naszczescie nic mu nie bylo 🙂 mial tylko przez caly drugi miesiac lekki uczulenie na bialko mleka krowiego musialam wiec idstawic nabialna ten czas ale po miesiacu mu przeszlo i zaczelam juz wszystko wprowadzac łącznie ze smazonym 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Laaf unikałam wszystkiego co ma mleko... Tak zaleciła pediatra, bo ryzyko podejrzenia alergii na ten składnik był u mojego dziecka duży - i jego tatuś na mleko uczulony i ja też źle reaguję w nadmiarze. A mleko i mleko pochodne rzeczy są wszędzie... nawet w gumie do żucia. Do tego jeszcze odpadały inne pokarmy, które mogły uczulać. Co jadłam? Jabłka, brokuły, białe pieczywo, marchew, kurczaka, indyka, wszystko tylko gotowane i na parze... Jeju to było wszystko takie mdłe i ciągle to samo... Brr... 🤢Oczywiście pomału wprowadzałam z czasem różne rzeczy - co w większości przypadku kończyło się i tak źle. 🥴
Teraz próbuję małemu dawać wszystko, np. przedwczoraj dostał twarożek i go obserwuję... I póki co znosi raczej nieźle jedzenie. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no to wlasnie ja tak jem 🙂 mam nadzieje ze bedzie oki 🙂 ale cos dzisiaj mial problem z zasnieciem jakby brzuszek mu przeszkadzal. Robi kupki takie ani zadkie ani geste to chyba nic mu nie bedzie...
a powiedzcie mi cos.Jak maly zasypia taki jeszcze czujny sen ma to tak plytko i dosyc szybko oddycha czy Wasze maluchy tak mialy lub maja?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Goshe już kolejny dzień odciągam, zakraplam, tetrisal ciągle w ruchu, do tego nasivin. Dziś mały wącha cały wieczór czosnek, opukuję go też... Najgorsze, że tych glutków nie idzie odciągnąć porządnie, bo to takie "chlupiące" i co chwila mu się robią. 😞 Witamine C też dostaje.

Chyba się zaraził po prostu od mojego M, bo ten też był podchorowany... 😞

Ellie dzięki za namiary. Przeglądam też jeszcze polecanych lekarzy na www.znanylekarz.pl...

Chyba rzeczywiście jeszcze troszkę zaczekam, choć boję się też, żeby mu to nie spływało niżej... 😞 Bo tu zamiast pomagać, to jakby gorzej. 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sathi, sprawdzałam wcześniej tą lekarkę co Ci podałam właśnie na tej stronce 🙂 (często się nią posiłkuję zanim udam się do lekarza). Miała wprawdzie tylko 4 opinie ale wszystkie bardzo pozytywne. No i opinia mojej koleżanki też była pozytywna.
Kurcze boję się że ja nie będę widziała co robić w takiej sytuacji, jak dzidzia zachoruje albo coś 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ellie napisał(a):
Kurcze boję się że ja nie będę widziała co robić w takiej sytuacji, jak dzidzia zachoruje albo coś 😞

Właśnie poniekąd też coś takiego mam... 😞 Niby na zwykły katarek wiadomo co robić i nie trzeba zaraz do lekarza biec (ostatnio poradziłam sobie, trochę ponad tydzień i maluch był czysty 🙂). Ale jest jakby gorzej... Nie mam pojęcia do którego momentu mogę go jeszcze próbować leczyć sama a kiedy jest potrzebny lekarz... Dlatego panikuję. 😞 ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka 🙂

Sathi ale nie ma znaczenia zemaly w walbrzychu w przychodni zarejestrowany...wszedzi Ci dziecko musza przyjac. Ja mam swietna praktyke lekarza rodzinnego na NFZ, miesci sie przy olszewskiego i nie jest to ten moloch "przychodnia biskupin" Tam sa naprawde rewelacyjne lekarki. Jak chcesz podam Ci nr telefonu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, troszkę mnie nie było 🙂
Sathi, mam nadzieję, że malutki już zdrowy.
Laaf, ja mam fioła na punkcie alkoholu i papierochów w ciąży (tzn dymu papierosowego, bo nigdy nie paliłam)- unikam jak ognia, nawet w minimalnych dawkach. A przy okazji ćwiczę silną wolę 😉

Kurczę, ja też najbardziej się obawiam, że nie będę wiedziała co mam robić w różnych sytuacjach, a szczególnie w jakichś trudnych i nieoczekiwanych. Kiedyś byłam świadkiem jak 2-latek zadławił się cukierkiem i zaczął się dusić. Jego mama zachowała zimną krew i na szczęście nic mu sie nie stało. Nie wiem czy ja bym nie spanikowała.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...