Skocz do zawartości

czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży


szalona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 24,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • zuziek

    2811

  • laaf

    3647

  • Anulka81

    2446

  • kwasiek_

    2548

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
laaf napisał(a):
ja nie dziekuje za przepisy bo i tak z nich nie skorzystam 😜 sierota pieczeniowa ze mnie i tyle ale Was podziwiam 😘 😘 😘


hahaha witaj w klubie 😁 ze mnie tez taka sierota jest :P hihihi

a u nas sukces po całych 2 dniach samodzielnego usypiania Zuzka dzisiaj ani razu nie zapłakała za mną 😉 ale się ciesze 😉 teraz jestem sama ale najgorzej bedzie jak Adam przyjedzie albo bedą goście teraz moge wyjśc do drugiego pokoju gdzie jest komp a ona śpi w gościnnym gdzie wszyscy siedzą nie mam dla niej osobnego pokoiku 😞 tak byłby problem z głowy... 🤨

ide zaraz śpiochać 🙂
dobranocka moje kochane ;*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej 😉 nie było mnie dziś, bo byliśmy u moich rodziców.

Zuziaku, super wiadomość! Zuzka błyskawica szybko się nauczyła sama zasypiać 🙂 🙂

Dziewczyny, czy na chrzcinach miałyście torty dla dzieciaków?? 🙂 jutro się wybieram do cukierni zamówić torcik, ale mam ograniczony budżet i nie wiem czy w konsekwencji będzie mnie stać na tort 🤨

Madalena, dziękuję za przepis 😘 nie wiem, czy go wykorzystam teraz, ale w przyszłości na pewno królewicza upiekę 😉

Laaf, Zuziaku, ja tez się nie uważam za eksperta od pieczenia i gotowania, ale uwielbiam jeść. A jak sobie nie ugotuję i nie upiekę, to nie zjem 😉 poza tym lubię nowe wyzwania i strasznie mi się miło robi, jak coś ugotuję/upiekę i mąż mnie chwali ☺️ ☺️ ☺️

Aga zasnęła, ja idę umyć zębiska i tez się kładę. Mąż dziś zarywa nockę - musi trochę popracować, żeby dostać premię, a bez premii znów będziemy na debecie. Więc się musi trochę ten mój mężczyzna poświęcić... 😞

kolorowych snów!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Doberek ;*
pierwsza dzisiaj :p bo pobudka była przed 7 :P
mloda juz po kaszce broi i się denerwuje że nie chce jej dać myszki z kompa 😜 ma mine conajmniej zdziwioną 🙂 że jej nie chce jej dać 🤔
ooo poszła broić do pokoju 🙂 a ja w spokoju wypije kawke 🙂

a Kwasiek sama byłam w szoku że tak szybko co mnie bardziej motywuje 😉
a i ja nie miałam torciku no ale były dwa duże ciasta które i tak zostały :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam 🙂

druga...

U mnie też Olcia wstała przed 7, no i w nocy były 2 pobudki, przy pierwszej nie usnęła tradycyjnie przy piersi - wierciła się, popłakiwała co chwile usypiając i budząc się, 3 podejścia odłożenia do łóżeczka kończyły się płaczem, dopiero za 4 razem udało się. Kiedy ja doczekam się całej przesapnej nocy...ahh.

U nas na chrzcinach był tort - prostokątny 1 piętrowy, chyba 4 kg i też trochę zostało po przyjęciu.

Madalena, Agulka pysznie brzmią te ciasta chyba przy jakiejś okazji wypróbuję 🙂

Zuziek, super że Zuzka już bez płaczu i sama idzie spać, oby tak dalej .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry 🙂

Dziewczyny co do zdolności przy pieczeniu to uwierzcie mi nie trzeba być uzdolnionym żeby poukładać krakersy/herbatniki i przełożyć je masami 😉 😎

U nas nocka można powiedzieć że oki, chociaż o 4 Marysia wypiła mleczko i zaczęła gaworzyć, śpiewać. Na szczęście po 20 min zasnęła 🙂

Kwasiek my mieliśmy torta na 12 osób. Kawałki i tak się kroi mniejsze niż wychodzi z równego podziału bo nikt nie chce się szybko zapchać a poza tym są jeszcze inne ciasta.

A wiem co jeszcze wyszło bardzo ciekawie i tanio na chrzcinach- do formy na babkę wlaliśmy warstwami 3 różne galaretki. Jeśli pierwsza już zastygła wlewaliśmy drugą i do tego owoce, i potem trzecia też z dodatkami. Potem trzeba formę dać do ciepłej wody żeby galaretka odeszła od ścianek i na talerzyk. Później znowu do lodówki żeby zastygło to co ewentualnie się rozleje.
Bardzo ładnie to wygląda i smakuje. My kroiliśmy na talerzyki już przy stole i kto chciał dodawał sobie bitą śmietanę- mniam mniam 🙂

Dzisiaj na obiadek zrobie rissotto 🙂 muszę tyko dokupić trochę rzeczy.

Maja grzecznie się bawi więc mykam na śniadanko 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka 🙂

brawo dla Zuzki 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
ja na chcinach mialam oprocz torta chyba z piec rodzai ciast (tesvciowa zaszalala 😉) ale oczywiscie mnostwo ogolnie zarcia zostalo 🙂 dalismy jeszcze przyjezdnym do domu 😉

piekna pogoda w e wrocku, szkoda ze weekned byl taki brzydki 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej 😉 A my nie mielismy torta tylko kupilismy 4 rodzaje ciast, sernika, jabłecznik, rolade i jakies z kremem chyba czy cos innego. A Kubus szedł spac o 19 ale obudził sie o 21 30 i nie spał do 23, chyba kupka go meczyła bo nie mógł zrobic a sie napinał, a dzis rano zrobił duza.
Madalena mam pytanie, Piotrus miał krwiaka, czy juz go nie widac, u nas juz zosta ła tylko taka górka twarda jak kosc, ale była mniejsza a teraz urosła, moze byc to od tego ze zaczął ostatnio spac tylko na prawej stronie a ma to na lewej???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂

Dzięki za odpowiedzi 🙂 ja planuję kupić jakiś mały okrągły torcik, żeby dla każdego było po kawałku, bo oprócz tego będą jeszcze 2-3 rodzaje ciast 🙂
muszę jeszcze się zastanowić jakich naczyń będę potrzebować, żeby pożyczyć od mamy/cioci.

Od czwartku pewnie nie będę zaglądać na forum 🤨 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurde, coś dziwnego się stało z kompem i nie mam dźwięków żadnych 😞 chciałam sobie "usta usta" obejrzeć i dupa zbita 😞 nawet muzyki posłuchać nie mogę, wrrrr... 😠

U nas pogoda niby super, bo słoneczko pięknie świeci, niebo bezchmurne i wiatru nie ma, ale jest temp. na minusie 🤨 zaraz spróbuję Agę uśpić i koło 13 pójdziemy na spacerek 🙂 mam nadzieję, że do tego czasu temperatura się troszkę podniesie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam 😘

U nas nocka nie zbyt tzn Piotrus spała ale cały czas mruczał i się wiercił przez co ja nie mogłam spac. Wziełam go do siebie dałam sie napic herabtki i potem juz dospał do 8.
A jak u Was ze zmianą czasu. U mnie poszedł spac pózniej ale za to spał do 8.10

Z mężem doszliśmy do porozumienia, wystarczyła szczera rozmowa i wszystko da sie jakoś wyjasnic. Co do auta narazie zostaje 🤪 bedzie na czarn godzinę. A narazie spróbujemy wziasc na mojego tatę kredyt bo ma umowę dokonca roku wiec moze uda sie ziasc wyposażenie łazienki.
Ann masz 100% w takich sytuacjach to napewno rozumem się człowiek nie kieruje ale ważne że jakoś się dogadaliśmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂
U nas była noc z atrakcjami. Stasiek po 2 godzinach snu obudził się ze strasznym rykiem, którego w żaden sposób nie dawało się ukoić. W dodatku dudniło mu i charczało w plecach, aż się przestraszyłam że coś może połknął i się dusi. Potem wzięłam go do siebie i spał bardzo spokojnie, ale jak się budził i płakał, nadal był taki dziwny dźwięk i zaczął też kaszleć. Złapaliśmy cudem termin do dobrego pediatry na 8:00 rano (ktoś musiał zrezygnować) i już jesteśmy po wizycie. Stasiek ma zapalenie krtani, poza tym na szczęście czysto. Pytaliśmy też przy okazji o różne inne rzeczy, to niespanie to prawdopodobnie od zębów, obecnie idzie mu na raz 6, z czego górne jedynki są tuż tuż. Co do wysypki, powiedział że jest już w zaniku i nic nie trzeba z nią robić oprócz obserwowania. Kazał przywracać powoli tak jak to robimy poszczególne pokarmy, uważać na selera i pomidora, w razie gdyby nie schodziła, spróbować odstawić jabłko. Co mnie zaskoczyło, powiedział że w Polsce więcej ludzi uczulonych jest na jabłka niż na cytrusy. Pozwolił przywracać żółtko, nabiał (zacząć od zwykłych jogurtów naturalnych albo twarogu i dopiero jak będzie ok, zacząć dawać modyfikowane). Kazał poczekać z cielęciną i wołowiną, wcześniej wprowadzić wieprzowinę, można też dawać już wywar z mięsa. No i kazał trochę solić posiłki.
Acha, poduszki nie pozwolił dawać, radzi też przetrzymać i nie przyzwyczajać Staśka do spania z nami skoro umie spać sam w łóżeczku. No i jak Stasiek wydobrzeje, mamy mu kontrolnie dać na noc środki przeciwbólowe żeby sprawdzić czy to zęby czy jakiś inny powód który trzeba będzie namierzyć. A, i mam dalej karmić w nocy na żądanie, nawet jeśli często.
A ja padam na twarz, bo prawie nie spałam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ojjjj Ann to zdrowka dla Stasia, przy zapaleniu kratni najlpeiej czesto wietrzyc pokoj w ktorym dziecko spi, wtedy latwiej mu sie bedzie oddychac.

My dziwna noc. tzn 20.15 sio do lozeczka, 24 flacha, 3flacha 4 ryk, do lozka przytulalam glskalam i zasnal o 4.28przenioslam do lozeczka i spal dluzej niz my bo ja wyszlam o 9 do dentysty, bo zab bolal, a on jeszcze spal...
No a tak poza tym to nic z tym zebem sie nie dzieje, tylko niedokladnie czyszcze zeby...nie uzywam nitki... i ponoc to temu, kazal kupic elmex zieolona dla bolacych i delikatnych zabkow i dziasel... posmarowal czyms powasadza jakis sprzet wyplulam po pol h i niby jest ok... kurde chyba jednak zainwestuje w ta szczoteczke za kupe kasy... bo ja juz nie ogarniam, mam ladne biale zabki ale cholernie cienkie z przodu wiec musze niemilosiernie uwazac, no i wrazliwe wszystko dookola. wrrr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A mnie w sobotę szwagier tak wkurzył, że do dziś jak o nim pomyślę, to mam ochotę mu wygarnąć parę rzeczy 😠 🤢 pożyczył nam stoły od siebie z firmy i 8 krzeseł. No i git. W związku z tym, że nie zmieściłoby się to do naszego samochodu, szwagier zaproponował, że przywiezie nam te rzeczy. Mąż w sobotę rano wsiadł w busa (bo bez sensu jechać na dwa samochody), zapakowali te meble, przywieźli. Mąż zaproponował szwagrowi, że mu zwróci pieniądze za paliwo. To ten zatankował za 150 zł 😮 (przejechał 200 km). Przyjechali, szwagier zażyczył sobie pizzę. Za którą my musieliśmy zapłacić, on "w razie co jakieś drobne ma".

Więc żeby było taniej, w ciągu jednego dnia poszło się walić 200 zł. I jeszcze na chrzciny nam się zwali ze swoją dziewczyną i jej synkiem. Oboje po/w trakcie grypy żołądkowej.

Szlag mnie trafił. I trafia nadal. I przykro mi cholernie, bo doskonale szwagier wie, że nie mamy kasy.

Ryczeć mi się chce przez niego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
[size=3]Dużo, dużo zdróweczka dla Stasia : : 😘 😘
Ann powiem Ci ze macie fajnego pediatre z tego co piszesz. Ja niestety nie mam tyle szczescia i nie trafiłam do odpowiedniego. Co do wysypki to Piotrus na na twarzy i teraz na ramieniu sie mu zrobiła. Dermatolog przepisała mi 2 masci i krople fenistil ale jak narazie po 2 tyg nie ma poprawy i nawet nie wiem od czego zaczac eliminacje w diecie Piotrusia?

Agulka skoro Ty jesteś z Ustronia to może z Marysią chodzisz do Kardiologa do Bielska? Ja chodze do Szpitala Pediatrycznego w Bielsku do doktor Beszter a Ty?

Kwasiek tak to już jest z rodziną czasem obcy są bardziej wyrozumiali niż rodzina. Szkoda gadać jeszcze jak wie ze z kasą cięzko to nie powinien tak sie zachowac 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki za życzenia zdrowia 🙂
Madalena, to nie jest nasz stały lekarz, ale nam się podobał i jak będzie mieć terminy to będziemy do niego chodzić. Co do przechodzenia wysypki to powiedział że to może trwać nawet kilka tygodni. Ważne że nie jest gorzej. Teraz nie bardzo mam jak, ale później napiszę Ci co wiem o tym jak tropić przyczynę alergii (od różnych lekarzy).
Kwasiek, szwagier rzeczywiście bezmyślny. Wydaje mi się że wiele osób nie czuje tego co znaczy nie mieć kasy i wydaje im się że to znaczy że nie stać Cię na cotygodniowe wyjście do dobrej knajpy a nawet im do głowy nie przychodzi że może być dużo gorzej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To napisz może jeszcze jakie rzeczy już Piotruś je to jakoś razem wymyślimy co z tego może być alergenem i co warto sprawdzać. Zresztą to nie musi być wcale pokarmowe - u nas było reakcją na panele piankowe. Ważne jest żebyś zapisywała dokładnie co Piotruś je danego dnia, jak wygląda ta wysypka i z jakimi ew. nowymi rzeczami niepokarmowymi się styka - jeśli możesz to odtwórz jakiś tydzien przed zaostrzeniem się tej wysypki.
Acha, no i ja ekspertem nie jestem, a jedynie szczegółowo pytam lekarzy o różne rzeczy i to potem zbieram do kupy. Może tak być że te moje przemyślenia będą też sprzeczne z tym co piszą w necie, zresztą pewnie co lekarz to inna szkoła - ja wiem to co mi powiedzieli moi lekarze ale inni mogliby powiedzieć co innego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej 🙂

Kwasiek wcale sie nie dziwie, ze chce Ci sie plakac i jestes wkurzona,ja jak przeczytalam Twojego posta to tez sie wkurzylam.Ja nie wiem dlaczego ludzie nie chca widziec nic wiecej za wyjatkiem czubka wlasnego nosa.Jak tak dalej pojdzie to wyjdzie na to, ze taniej byloby zrobic w knajpie.Ale trzymam kciuki, zeby to byl ostatni niespodziewany wydatek 🙂

Julka zjadla o 10 kasze i zamiast isc spac to szalala chociaz spac jej sie chcialo, wynioslam ja na taras i teraz spi elegancko na slonku.Chociaz teoretycznie pownna byc juz glodna.

Ann to mowisz, ze juz mozna zapodawac dzieciom odrobine soli?

Wlasnie czym doprawiacie im posilki?Julia calkowicie zrezygnowala ze sloikow, w sumie wcale sie nie dziwie.Ostanio dalem jej pomidorowej ten blogi usmiech i ta radosc w oczach, ze wreszcie cos ma smak nie do opisania. 🙂

dzisiaj robie piers gotowana bo musimy sie z mezowatym lepiej zaczac odzywiac, mam nadzieje, ze jakis smak bedzie miala 🙂

buziaki dla Was:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Waja, są różne szkoły. Ta najbardziej rygorystyczna mówi że soli nie wolno do 3 lat bo nerki sobie z nią nie radzą. Ta najbardziej liberalna mówi tylko tyle żeby starać się dzieci nie przyzwyczajać do słonego smaku bo później to ma wpływ na nadciśnienie itp. Ja na swój użytek uważam że sól jest potrzebna w rozsądnych ilościach a jeśli Stasiek chce jeść solone a nie chce niesolonego to nie mam wątpliwości że wolę żeby jadł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do doprawiania to ja dodaje oregano, bazylie (świeże), majeranek, pietruszkę, koperek i od czasu do czasu troszkę soli albo cukru. Wiem, że nie powinnam, ale przy takim niejadku jakim jest Marysia muszę ratować się wszystkim 🙂

Kwasiek a trzeba było podpuścić męża żeby pół żartem pół serio zapytał brata czy nie przesadza... ja rozumiem "ciężarowe" pali więcej ale bez przesady...

Młoda właśnie zrobiła 3 dzisiaj kupkę 🤔 wczoraj marudziłam że nie ma nic więc dałam jej śliwkę suszoną tak do pomamlania i teraz mam.

Ubrałam Marysi spódniczkę z falbankami i teraz w nich grzebie i ciągnie 🙂 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kilka razy zasugerowałam, że budżet na chrzciny nam się kończy, ale nic to nie dało. Później jeszcze za tą pizzę musieliśmy płacić 🤢 w kulki sobie leci szwagier... już nigdy (NIGDY!) go o pomoc żadną nie poprosimy, bo wychodzimy na tym jak Zabłocki na mydle. A taką "bezinteresowność" to ja w dupie mam 😠 Teraz mam nadzieję, że mi do domu nie przywiezie ludzi z grypą żołądkową, bo jak Aga mi się rozchoruje, to nie ręczę za siebie. W ogóle przychodzenie na chrzciny dla najbliższej rodziny z dziewczyną, z która jest 3 miesiące jest dla mnie przegięciem. Najbliższej siostry ciotecznej nie zaprosilam (mieszka 10 minut drogi od nas, razem się wychowywałyśmy...) bo miejsca nie mamy, a tu obcy ludzie mi się na łeb zwalą.


Wrrrr!!!

😠 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...