Majóweczki 2014:) | Forum dla mam

Doti może masz szczęście i masz dobrych lekarzy - oby tak było. My nie mieliśmy. Ja w szczególności, bo sporo ich zaliczyłam przez swoje życie i naprawdę na palcach jednej ręki mogę policzyć tych dobrych, reszta to konowały, które w dwóch przypadkach o mało do grobu mnie nie wpędzili :P. Dlatego moje podejście jest takie jakie jest. Jeżeli Cię w jakiś sposób uraziłam, to przepraszam. I nic innego mi nie pozostaje, jak zdrowia życzyć 🙂 oby Twoje pociechy jak najszybciej doszły do siebie.

No właśnie jeszcze nie wiem czy mam szczęście.... Ale tak bym tego nie nazwała skoro we wrześniu 3 różnych pediatrów wysoką gorączkę (prawie 40 stopni) mojej rocznej córci zwaliło na zęby, a jak zrobiłam prywatnie badania i pojechałam do szpitala z wynikami to okazało się, że dziecko ma ostre zapalenie uszu a po dwóch dniach w jednym z uszu pękła błona bębenkowa i wylała się ropa...
Sama już nie wiem gdzie szukać przyczyny tych częstych zachorowań - czy to zaraza przedszkolna przynoszona przez Starszego czy może jakaś bakteria w organizmie, alergia albo jeszcze inne cudo???
Nie uraziłaś mnie, wiem że często różne rzeczy zwala się na alergię. U nas lekarze ciągle powtarzają przy przeziębieniach i katarach że to wirusowe....

Cześć 🙂
Kangoor mnie też wszyscy lekarze powtarzają, że jak dziecko zaczyna przygodę z przedszkolem to niestety często tak jest, że swoje musi odchorować. Niestety nie mamy wpływu na to jak chre dzieci sa przyprowadzane przez innych rodziców...

Aniu mój Starszy miał 3,5 roku jak zaczął przedszkole.... Wcześniej był okazem zdrowia, najwyżej lekkie przeziębienie się zdarzało w okresie jesiennym. Zaczął przedszkole to zaczęło sie chorowanie... Teraz już pomału chyba przechodzi i mam nadzieję że najgorsze za nami.
Maleństwo przy okazji infekcji będziesz musiała izolować od brata na tyle ile to będzie możliwe i tyle. Innej rady nie ma niestety..

Ja też takie podejście miałam - jak bedzie za często chorował albo się nie przekona do zostawania to bedzie w domu.

Dziewczyny, czy wy spicie tylko na lewym boku czy nie zwracacie uwagi jak jestescie ulozone?

Sylwia ja za dużego wyboru nie mam 🙂 Na prawym boku mam zgagę, na plecach duszności a na brzuchu nie dam rady.... 😉

Trzeci raz zabieram się za pisanie tutaj. WQR...jestem,bo rozpisałam się troszkę i wszystko się skasowało AAAaaaaa!!! Ostatni raz próbuje, jak mi się skasuje napisze dopiero jak odzyskam Ipada, bo niestety padł, bo zepsułam ładowarkę swoja i M i muszę kupić 😞

No wiec co do spania śpię na obydwu bokach, ostatnio najlepiej mi na prawym,bo łatwiej mi się oddycha, za to na plecach nie mogę wogole leżeć, bo duszności mam straszne. Jak byłam ostatnio na USG to już nie dawałam rady wyleżeć na leżance ,tak mi było ciężko 😁
Odebrałam tez powtórny wynik badania moczu i niestety znowu wyszło mi, ze jest w nim białko, tak wiec czekam na czwartkowa wizytę co zaradzi doktorek, bo martwi Go tez moje wysokie ciśnienie, które ujawnia się najczęściej tylko w Jego gabinecie hehe 😁 Gdy je mierze dwa razy dziennie w domu,mam lekko powyżej 120/60 , a najczęściej jest jednak niższe. Mówiłam Jemu, ze mam SYNDROM BIAŁEGO FARTUCHA 😁 Jedyne co mnie martwi to wysoki puls, bo często wynosi 90-110,ale mówił,ze tym mam się nie martwic 🙃
Byłam dziś tez zwiedzić porodówkę w kolejnym szpitalu, ale do tego jak weszłam to już chciałam wyjść,wiec jednak zostaje przy moim pierwszym wyborze. Tutaj to typowy szpital, na porodówkę żeby dojść trzeba przejść przez taki labirynt,ze po 10 minutach nie pamiętałam już drogi. ZZO nie ma, położna bardzo niemiła,ale to akurat jakoś mnie nie przeraza, bo są ludzie i LUDZIE! Powiedzcie mi czy z tym ZZO są faktycznie takie problemy w szpitalach, ze nie ma wogole, a jak już jest,to nie bardzo chcą je podawać?? Zakładam, ze nie będzie potrzebne, wręcz chciałabym go nie potrzebować,ale świadomość, ze jest możliwość z jego skorzystania, daje mi jakieś takie większe poczucie bezpieczeństwa.
Ania pakujesz już powoli torbę do szpitala? Ja chyba zacznę w przyszłym tygodniu.
Nadal nie ukrywam, ze spieszno mi trochę z wyptala, a ZUS leci w kulki 😠 Zwolnienie mam do 6.03 wiec 30 dni teoretycznie minie w piątek. Jakbym wiedziała, ze pieniądze będą w terminie na 100% to bym już kupowała kosmetyki i zamawiała łóżeczko i inne rzeczy,ale coś czuje, ze z tym ZUSem będę miała przeboje 😞 😞 😞 Oby nie...
UuUuU ale się rozpisałam...

Aga a co Ty jutro masz w szpitalu,bo pewnie gdzieś nie doczytałam... 🤨??
Ania większość poprasowana, została ostatnia suszarka prania.
Do torby tez mam większość rzeczy, majtki siateczkowe mam tylko 4 sztuki ,wiec myślę ze to chyba za mało, wiec dokupię i te podkłady poporodowe tez zakupić muszę,ale pojadę do hurtowni i wezmę już wszystko od razu, łącznie z kosmetykami dla malej. Ile myślicie tych majtek jednorazowych jest potrzebnych?
Jak byłam dziś w tym szpitalu, to kobieta obok rodziła i niemiłosiernie krzyczała, wiec już totalnie się wystarszylam 🤪
Milej nocki Brzuszki 😁

Imageshack mi nie działa i nie mogę dodać zdjęcia, próbuje przez jakiś fotosik.pl - zobaczymy czy pójdzie ...

Super - poszło! No wiec oto moje dziecko 😁

Witajcie ciężarówki
Co do spania u mnie nie ma znaczenia na którym boku. Chwilowo jestem skazana na prawy, ale przez ułożenie łóżka :P Jedynie na plecach kiepsko śpię, ale to przez lęki, że coś mi na brzuch wskoczy 😁
Piękny maluch, ale Ci zazdroszczę! Ja dzisiaj byłam na usg, ale młoda ułożyła się plecami do głowicy. Gin miał problem ze zmierzeniem serca, bo kręgosłup przeszkadzał, co dopiero mówić o takiej fotce 😞 Co jednak najważniejsze, że zdrowa! 1400 g zdrowego urwisa 🤪 ! Nawet lekarz narzekał, że strasznie się wierci, co też dodatkowo nie ułatwiało badania.
Dzisiaj dokupiłam młodej ubrań - teraz ma więcej ode mnie 😁 i jeszcze kilka innych rzeczy. Później całą rodziną (bo z M i moimi rodzicami) pojechaliśmy do Castoramy po zakupy do remontu. Jestem zmasakrowana tym łażeniem. Zaraz normalnie padnę na klawiaturę. Dobranoc brzuchatki!

Dzien dobry majoweczki 🙂
Ja chociaz ciezko mi to przychodzilo nauczylam sie spac na tej lewej stronie i o dziwo lepiej zasypiam jak wczesniej.
Marta piekne zdjecie maluszka 🙂 I pomyslec ze te nasze wiercipietki beda za chwilke w naszych objeciach . Ja torby nie mam jeszcze w ogole popakowanej, wlasciwie nie mam jeszcze nic dla siebie oprocz jednej koszuli, tak sie zajmowalam kompletowaniem wyprawki ,ze o sobie zapomnialam :p
wozka tez caly czas nie mamy bo ciagle spekulujemy na temat koloru.Kosmetyki dla malej zamowilam z firmy Skarb Matki, mialyscie z nimi moze jakas stycznosc? Jak czytalam opinie na forach to byly pozytywne.
Milego dnia, tym bardziej , ze zapowiada sie piekna pogoda 🙂

A co tu tak cichutko dziś??
Ja dzis poczytałam sobie troche o szczepieniach dzieci i mam skołowaną głowę szczerze mówiąc...ile ludzi tyle opini i teraz zastanawiam się jakie Wy macie podejście i jak to było u Waszych dzieci:
1. Szczepiłyście szczepionka skojarzona czy ta 3 ukłucia? Za skojarzona o ile się nie mylę trzeba chyba dopłacić tak? Akurat pieniądze nie graja roli ale zastanawiam się czy tyle szczepów bakterii na raz dla tak małego dziecka to dobre rozwiązanie? Jakie Wy macie zdanie?
2. Co z pneumokokami? szczepiłyście, nie szczepiłyście, czekacie może aż dziecko pójdzie do przedszkola?
3. I co z tymi rotawirusami? dużo osób z tego co czytam nie szczepi, bo jest to niby szczepionka,która pozwala na łagodniejsze przebycie choroby ( jeśli gdzieś się mylę-poprawcie mnie). Czytałam opinie jakiegoś lekarza,który twierdzi,ze koncerny farmaceutyczne naciągają nas po prostu na kasę, a na rotawirusy się nie umiera wiec Ona nie widzi potrzeby szczepienia. Z drugiej strony czytam opinie rodziców,którzy plują sobie w twarz,bo ich dziecko kilka razy leżało w szpitalu z ostrym odwodnieniem ,a oni nie zaszczepili dziecka.
Będę się oczywiście podpytywać lekarzy, mam bardzo dobra tez znajoma lekarkę w pracy, a także podpytam znajomych matek, a jak to było i jest u Was?