Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2014 | Forum dla mam


Julka85

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
dziewczyny jedzcie pysznosci póki możecie 😁 😁 bo mi teraz niewiele pozostalo 😁 Beatka mi narobiła smaka truskawkami, a moja mama plackami ziemniaczanymi, które smaży na dole, ale musze się zadowolić pulpetami i kompotem jabłkowym 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
uhasasa napisał(a):
dziewczyny jedzcie pysznosci póki możecie 😁 😁 bo mi teraz niewiele pozostalo 😁 Beatka mi narobiła smaka truskawkami, a moja mama plackami ziemniaczanymi, które smaży na dole, ale musze się zadowolić pulpetami i kompotem jabłkowym 😁


Ale masz ta przewagę, ze możesz głaskać swojego synka, robić mu zdjecia i patrzeć w jego oczka... 🙂
A ja narazie rozmawiam z brzuchem 😁 cieżko mi uwierzyć, ze mam w środku bobasa 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ojej jeszcze tylko 3dni i juz będziecie razem 🤪 na spokojnie możesz wziąć w ramiona i przytulić sie do dziecka w swoim łóżku 😆 jejku jakie to fajne 🙃

Cos mi sie wydaje, ze to moje dziecię jest duże 😮 jak sie lekko porusza to czuje ja z każdej możliwej strony 😮 będzie co dźwigać 😆

OK zajrze pózniej bo syn pyta sie czy ciasto juz gotowe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatasz napisał(a):
uhasasa napisał(a):
dziewczyny jedzcie pysznosci póki możecie 😁 😁 bo mi teraz niewiele pozostalo 😁 Beatka mi narobiła smaka truskawkami, a moja mama plackami ziemniaczanymi, które smaży na dole, ale musze się zadowolić pulpetami i kompotem jabłkowym 😁


Ale masz ta przewagę, ze możesz głaskać swojego synka, robić mu zdjecia i patrzeć w jego oczka... 🙂
A ja narazie rozmawiam z brzuchem 😁 cieżko mi uwierzyć, ze mam w środku bobasa 🤪


oj tak, to niesamowite.. od pierwszego wejrzenia wiem, że jestem w stanie oddać za niego wszystko, ciesze sie, że moge na niego patrzeć, nosic na rekach.. cos pieknego 😉
aaa i zapomniałam jeszcze o jednym... pielęgniarki dzisiaj mówiły, że muszą go budzić w nocy na karmienie, bo tak to śpi jak susełek całą noc 😁 Anioł, nie dziecko 🙂

Upiecz, mamusiu ciasto, bo synek sie już nie może doczekać 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata link od Ewy się wgrywa, tylko przecinek musisz skasować, który wkradł się na koniec 😁
Ola na pewno prędko nie wyjdzie, skoro Małego przewieźli na OIOM do innego szpitala 🤨

Lidka ojej chrześniak słodki 🤪

Jola Maciuś do Ciebie podobny 😆 Uroczy kochany Maluszek 🤪 Co do karmienia, to na pewno babka od laktacji zobaczy jak przystawiasz itp. I w razie czego może faktycznie dobrze spróbować przez te kapturki 😉
Super, że już w poniedziałek słodziak będzie w domu 🤪
Jolu, co do nocek to muszę pozbawić Cię złudzeń, bo to się może baaardzo zmienić 😜 hi hi Oczywiście tego nie życzę, ale mój synek też w szpitalu po porodzie ładnie spał, budziłam go na karmienie, taki aniołek mały, a po jakimś czasie bardzo słabo spał mi w nocy 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny.

Oleńko wiara czyni cuda, a my jesteśmy z Tobą całym sercem!!! Musisz być silna dla Synka, gdybym miała możliwość dałabym Ci potężny zastrzyk optymizmu! Maluszek znajduje się w dobrych rękach, to pewne. Sytuacja w jakiej się znaleźliście to szok dla Waszych organizmów, trzymam za Was kciuki! 😘

U mnie też nie jest za kolorowo. U Dziadka zdiagnozowano w listopadzie raka żołądka, w styczniu miał konsultację z chirurgiem onkologiem, niestety nie poddał się operacji, w tej chwili raczysko chyba ,,wystawia pazury" bo stan się znacznie pogorszył... Lekarze wręcz proszą aby zgodził się na zabieg tyle,że szanse dzielą się pół na pół... Albo się wybudzi i ulży cierpieniu, albo stanie się najgorsze... 😞 Ciężko patrzeć na bliską osobę, która gaśnie w oczach i cierpi... Tak potwornie cierpi... Tłumaczę to sobie wiekiem,że kres kiedyś nastąpić musi, ale tego przełknąć i zrozumieć się nie da 🥴 Trzeba chyba czasu.

Ale nie smęcąc już, dziś upiekliśmy z Olkiem bułeczki 🙂 Dwa jajka i kieliszek oczywiście załatwione, ale pomocnik wytrwał ze mną do końca 🙂 Normalnie złapała mnie faza na pichcenie 🙂
W sobotę mam w zamiarze zrobić prawdziwy domowy rosół,a w niedzielę Mąż coś mówił o kaczce 🙂
Ostatnio owaliłam z Olkiem 2,5 kg arbuza w dwa dni 🤪 Taki pyszny się trafił w Biedronce,że aż w szoku byłam 🙂

Poluję na dobry koktajl owocowy 🙂 Dawać przepisy 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatasz napisał(a):

Dzisiaj oprócz tego, ze jestem głodna to jeszcze strasznie grzeszę 😜
Po pączku i nutelli, pepsi i czekoladki mon cheri 😜 o matko zgaga gwarantowana ale trudno 😉 warto było 😜

Akysz siło nieczysta!!! 😁 🙃
Ja muszę zadowolić się kanapeczkami z pomidorkiem, rzodkiewką i szczypiorkiem oraz jabłkiem i grejpfrutem 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, moze jutro uda mi sie napisac wiecej, bo prawdopodobnie wypisza mnie juz do domu. Dzis mialam kryzys 3 doby, wczoraj biegalam i wstawalam bez oporu a dzis bol jak w 1 dobie. Do tego zapalenie pecherza, masakra 🥴
Synek bez wiekszych zmian. To czekanie, niepewnosc i rozłąka najgorsze. Dziękuję za Wasze wsparcie. Sorry za brak polskich znakow.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
Hej, moze jutro uda mi sie napisac wiecej, bo prawdopodobnie wypisza mnie juz do domu. Dzis mialam kryzys 3 doby, wczoraj biegalam i wstawalam bez oporu a dzis bol jak w 1 dobie. Do tego zapalenie pecherza, masakra 🥴
Synek bez wiekszych zmian. To czekanie, niepewnosc i rozłąka najgorsze. Dziękuję za Wasze wsparcie. Sorry za brak polskich znakow.


Ola będzie dobrze! Troche czasu potrzebujecie ale zobaczysz juz zdania na dzień będzie coraz lepiej 🙂
Tyle osób modli sie Za Was i tyle osób trzyma kciuki, ze inaczej być nie moze :kiss
Pomijając to, ze odkleilo Ci sie łożysko, to sam fakt ze urodziłaś duzo wcześniej, tak nagle wszystko sie potoczyło pewnie jest dla Cibie szokiem. Chyba, ze sie mylę?
Bo zazwyczaj pod sam koniec to juz czeka sie na rozwiazanie i spodziewa sie ze moze juz sie zacząć a tak to tez jest ogromny szok i to moze wpływać na Twoje samopoczucie,psychikę - tak mi sie wydaje...
Tak czy inaczej szybkiego powrotu do siebie 😘
Czekamy na dalsze info co u Maluszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beata8811 napisał(a):
beatasz napisał(a):

Dzisiaj oprócz tego, ze jestem głodna to jeszcze strasznie grzeszę 😜
Po pączku i nutelli, pepsi i czekoladki mon cheri 😜 o matko zgaga gwarantowana ale trudno 😉 warto było 😜

Akysz siło nieczysta!!! 😁 🙃
Ja muszę zadowolić się kanapeczkami z pomidorkiem, rzodkiewką i szczypiorkiem oraz jabłkiem i grejpfrutem 😁


😁 😁 😁
Twoje menu brzmi całkiem dobrze i uwielbiam takie jedzenie, wiec proszę nie narzekać 🙂 jak dla mnie ostatńia pozycja odpada, bo jakoś przełknąć tego owocu nie moge.

Móje dzisiejsze szaleństwa dodały mi 1 kg 🤪 za to zgaga mnie ominęła 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
emilia mówisz i masz:

http://www.mojewypieki.com/kategoria/koktajle,-smoothies,-milkshakes,-napoje/lista/2
http://www.mojewypieki.com/przepis/smoothie-truskawkowo---bananowe
http://www.mojewypieki.com/przepis/smoothie-ananasowe-z-mango


Odnośnie Twojego dziadka... 9 lat temu odeszła moja babcia, która mnie wychowywała i była całym moim światem. Bol jest cały czas, moze troche mniejszy, ale nie przeszło mi, często ja wspominam, uronie łzy 😞
Bardzo często jestem na cmentarzu i mam nadzieje, ze czas nie zatrze mi jej w pamięci...
Smutne to jest ale nie ma na to żadnej rady 😞
Po prostu trzeba żyć dalej. I tak to jest jedni sie rodzą a inni odchodzą...
Ważne, ze Twój dziadek ma wokół siebie osoby ktore go kochają i nawet jesli nadejdzie taki dzień, to ma bliskich którzy sie o niego troszczą i darzą uczuciem- a przecież w życiu chodzi o to zeby kochać i być kochanym, reszta to tylko dodatki, prawda ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beata8811 napisał(a):

Jolu, co do nocek to muszę pozbawić Cię złudzeń, bo to się może baaardzo zmienić 😜 hi hi Oczywiście tego nie życzę, ale mój synek też w szpitalu po porodzie ładnie spał, budziłam go na karmienie, taki aniołek mały, a po jakimś czasie bardzo słabo spał mi w nocy 🤢


A na mojego syna położne narzekały 🙂 nie miałam go przy sobie- był na innym oddziale, leżał z innymi dziećmi.
Położne mówiły, ze wszystkie dzieci spały a to moje sie darlo, co chwila kwiczało i mało tego, ze one nie mogły sie zdrzemnąc, to jeszcze Szymon budził inne dzieci na sali 😁
jego płacz rozpoznawaly na drugim końcu korytarza 😁
No i tak mu zostało, ze darł sie każdej nocy w niebogłosy, jak miał ponad rok to budził sie juz tylko raz, dwa razy w nocy, z czasem było lepiej. Ale do 2 roku życia budził sie każdej jednej nocy.

W chwili obecnej śpi zazwyczaj cała noc ale chodzi spać po 22, wcześniej nie ma opcji zeby zasnął. Moze być w domu cicho i ciemno, wykapany, najedzony ale nie zaśnie.

Chyba, ze ma bardzo intensywny dzień.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatasz napisał(a):
beata8811 napisał(a):

Jolu, co do nocek to muszę pozbawić Cię złudzeń, bo to się może baaardzo zmienić 😜 hi hi Oczywiście tego nie życzę, ale mój synek też w szpitalu po porodzie ładnie spał, budziłam go na karmienie, taki aniołek mały, a po jakimś czasie bardzo słabo spał mi w nocy 🤢


A na mojego syna położne narzekały 🙂 nie miałam go przy sobie- był na innym oddziale, leżał z innymi dziećmi.
Położne mówiły, ze wszystkie dzieci spały a to moje sie darlo, co chwila kwiczało i mało tego, ze one nie mogły sie zdrzemnąc, to jeszcze Szymon budził inne dzieci na sali 😁
jego płacz rozpoznawaly na drugim końcu korytarza 😁
No i tak mu zostało, ze darł sie każdej nocy w niebogłosy, jak miał ponad rok to budził sie juz tylko raz, dwa razy w nocy, z czasem było lepiej. Ale do 2 roku życia budził sie każdej jednej nocy.

W chwili obecnej śpi zazwyczaj cała noc ale chodzi spać po 22, wcześniej nie ma opcji zeby zasnął. Moze być w domu cicho i ciemno, wykapany, najedzony ale nie zaśnie.

Chyba, ze ma bardzo intensywny dzień.


Różnie to bywa z tymi dzieciaczkami, zobaczymy jak będzie z tym naszym Maciusiem 🙂 ja jestem raczej typem śpioszka, więc oby syn miał to po mnie haha 😁 ale, jak to mówią, trzeba poczuć, że się ma dziecko 😉)

Ola na pewno najgorsza dla Was ta rozłąka, ale jesteś silna i dasz rade! W tej sytuacji mam nadzieję, ze szybko Cie wypiszą... Synek jest pod dobrą opieką, będzie dobrze 🙂 czekamy na wiesci od Was.

Emilka taki trudny temat, ale jeżeli mogę Cię pocieszyć, to wiedz, ze ja przeżyłam śmierć najważniejszego mężczyzny w moim życiu - mojego kochanego taty. Pan Bóg nie pozwolił mi się nim długo nacieszyć, tata zmarł nagle, kiedy miałam 19 lat, najbardziej brakuje go w takich momentach jak ten.. Ale wierzę, że gdzieś tam zerka na nas i jest dumny ze swojego wnuczka Maciusia, który zresztą po dziadku dostał drugie imię - Marek 🙂 ot, staram się nie myśleć o tym, co nas spotkało w kategorii "dlaczego my, dlaczego tak szybko", tylko "cieszę się, że przez te 19 lat mogliśmy być razem." 🙂 tak jak napisała Beata, najważniejsze jest kochać i być kochanym, reszta to dodatki... 🙂 głowa do góry! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

a ja Cię pocieszę Jolka, bo mój syn w szpitalu w ogóle nie płakał, jak był głodny to zapiszczał jak kurczaczek , spał pieknie i w domku też tak było że budził się tylko ok 2-3 w nocy i pozniej dopiero o 7 rano, więc ja nie wiem co to jest wstawanie do dziecka w nocy, a jak skończył 4 mc to przesypiał całe noce od 21-22 do 8 rano co prawda od 3 mc był już na sztucznym mleczku, do teraz pięknie śpi od 20 do 8-9 rano , wiadomo jak idzie do przedszkola to muszę go budzić o 7;30 ale na leżakach pierwszy zasypia i ostatni się budzi 🙃 i mam nadzieje że córeczka też po mnie odziedziczy śpiocha 😁 bo ja spać to bym mogła na okrągło 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata ja za grejpfrutami też nie przepadałam, ale teraz kupujemy nigdzie indziej tylko w Biedronce - wybieramy żeby był bardzo ciężki i jest taki słodziutki jak pomarańcza! 🤪 Ani kwaśny, ani gorzki, tylko słodki, słodki, słodki 😜 Mniam, uwielbiam 😜 I codziennie wieczorem z mężem jemy po połóweczce 🙃

Ola ciągle trzymamy kciuki, żeby Maleństwo było z Tobą i żebyście szybciutko razem do domku wrócili 😘 Niedługo dojdziesz do siebie, teraz przeżywasz najgorsze, no ale jeszcze troszkę, jeszcze troszeńkę...

Emilia tak jak pisały dziewczyny - jedni się rodzą, drudzy odchodzą... to jest przykre, ale niestety nie uniknione 😞 Mówią, że czas leczy rany - z jednej strony to prawda, ale z drugiej jest tak, że ciągle tą osobę ma się w sercu i na myśl o niej jest przykro. Ja też przeżyłam śmierć taty - i to w momencie, kiedy dowiedziałam się, że jestem z synkiem w ciąży, tak bardzo chciałam mu o tym powiedzieć, bo czekał na to i już nie zdążyłam 😞 Ale cóż, takie jest życie...

Dziewczyny, które mają synków - czy Wasze maluchy łapały się kiedyś za siusiaka? 🤔 Bo mój zaczął się trzymać i to nie jest oznaka, że chce siusiu, bo jak chce mu się siku, to idzie i robi. Sprawdzałam i nie ma tam nic czerwonego, a jak pytam czy boli, to mówi, że nie 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
Wychodzę dziś do domu. Ech porobiło się, bo mąż przeziębiony i córkę zaraził. Czyli niewesoło. Mam nadzieję, że mnie nie zarażą, bo nie będę mogła do dzoecka jeździć. No i oby się z tym chorowankem wyrobili do powrotu synka...

To życzę szybkiego kurowania się rodzinki i żeby Ciebie nie zarazili 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beata8811 napisał(a):


Dziewczyny, które mają synków - czy Wasze maluchy łapały się kiedyś za siusiaka? 🤔 Bo mój zaczął się trzymać i to nie jest oznaka, że chce siusiu, bo jak chce mu się siku, to idzie i robi. Sprawdzałam i nie ma tam nic czerwonego, a jak pytam czy boli, to mówi, że nie 🤔



ojj znam to 😜 podobno to normalne u chłopców, poznają swoje ciało 🙂 czasem mój budzi się lub zasypia z ręką w piżamce , hmmm ... 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jola życzę żebyście oboje przesypiali cała noc 🙂 i sobie rownież tego życzę 😆 bardzo bardzo bardzo! Hehehe, te nieprzespane noce to masakra, tyle czasu sie budził każdej nocy i nie to ze dałam jeść i przytulilam a on zasnął, tylko darł sie w niebogłosy jakby go ze skory obdzierali- dostał ksywkę wrzaskun 😁
Moja mama mówiła, ze czegoś takiego jeszcze w życiu nie widziała, zeby dziecko tak sie darło każdej nocy 😮

Pamietam, ze w ciazy z synem miałam bardzo duzo stresów i ogromne huśtawki nastroju, często płakałam i on faktycznie w moim brzuchu szalał. Z kolei z córa oprócz stresów związanych z praca na początku roku, to naprawde w ogóle sie nie denerwuje, nie krzycze na nikogo 😉
Jestem spokojna i córa w brzuchu jest baaaardzo spokojna- chyba, ze to przez łożysko na przedniej sciańie słabo wyczuwam ruchy. Mam nadzieje, ze po porodzie będzie równie spokojna 🙂

Beata grejpfruty to bomby zdrowia, skoro tak zachwalasz to moze sie skusze 🙂 mnie zawsze odrzucał gorzki smak- bo tego nie trawie ...

Co do siusiaka, to widzisz czy złapie sie bo poznaje swoje ciało czy notorycznie trzyma sie za siusiaka.
Wiesz, mój syn tak nie robi ale mojej siostry tak i dostał skierowanie do urologa.
Moja siostra zawsze ganiala go do wc a on nie chciał siusiu, trzyma sie tak za siusiaka juz chyba dobry rok 🤔
Jako dziecko jest bardzo rozmowy i na pewno nie taki skryty jak mój Szymon a mimo wszystko dopiero niedawno dowiedziała sie ze go boli jak robi siusiu 😞
Zawsze zaprzeczał, jednak mówił tak ze strachu. Nie było po nim widać, ze go cos boli, nie miał grymasu na twarzy, siostra nie widziała nic niepokojącego a jednak cos go tam boli.

Także moja rada idź do lekarza, albo przy najbliższej wizycie po prostu wspomnij o tym.
Moze to nic takiego a moze mała infekcja?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beata8811 napisał(a):
alexia_79 napisał(a):
Wychodzę dziś do domu. Ech porobiło się, bo mąż przeziębiony i córkę zaraził. Czyli niewesoło. Mam nadzieję, że mnie nie zarażą, bo nie będę mogła do dzoecka jeździć. No i oby się z tym chorowankem wyrobili do powrotu synka...

To życzę szybkiego kurowania się rodzinki i żeby Ciebie nie zarazili 😘


Przyłączam sie do życzeń 🙂
Wszystkiego dobrego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój synek obchodzi dziś po raz pierwszy imieniny 🙂
Jest szczęśliwy i dumny 🙂


Dziewczyny troche za późno wstawiam link ale moze któraś jeszcze skorzysta:

http://kobieta.interia.pl/archiwum/news-zbadaj-skore-przed-latem,nId,403141#ipad

24 maja jadę na badanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatasz napisał(a):
Mój synek obchodzi dziś po raz pierwszy imieniny 🙂
Jest szczęśliwy i dumny 🙂


Dziewczyny troche za późno wstawiam link ale moze któraś jeszcze skorzysta:

http://kobieta.interia.pl/archiwum/news-zbadaj-skore-przed-latem,nId,403141#ipad

24 maja jadę na badanie.


Beata w takim razie najlepsze życzenia dla synka 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No może przejdę się do lekarza, w sumie nic nie stracę 😜 Bo tak jak napisała Daga poznaje też swoje ciałko np. po kąpieli jak widzę, że usiądzie i się bawi ptaszkiem 😉 Ale w ciągu dnia tak się łapie przez spodnie... 😮 i to mi się nie podoba 🤨
Co do nieprzespanych nocy, to i ja coś wiem na ten temat, z tym, że mój synek nie darł się i po nakarmieniu, czy nawet dotknięciu znów zasypiał (i tak parę razy w nocy lub nawet raz) - no, ale już wstać trzeba było i człowiek niewyspany następnego dnia, bo w trakcie nocy musiał wstawać i się wybudzać.
Beata wszystkiego najlepszego dla Szymonka 😘 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beata8811 napisał(a):
No może przejdę się do lekarza, w sumie nic nie stracę 😜 Bo tak jak napisała Daga poznaje też swoje ciałko np. po kąpieli jak widzę, że usiądzie i się bawi ptaszkiem 😉 Ale w ciągu dnia tak się łapie przez spodnie... 😮 i to mi się nie podoba 🤨
Co do nieprzespanych nocy, to i ja coś wiem na ten temat, z tym, że mój synek nie darł się i po nakarmieniu, czy nawet dotknięciu znów zasypiał (i tak parę razy w nocy lub nawet raz) - no, ale już wstać trzeba było i człowiek niewyspany następnego dnia, bo w trakcie nocy musiał wstawać i się wybudzać.
Beata wszystkiego najlepszego dla Szymonka 😘 🙂



Beata a synuś od jakiego czasu chodzi bez pampersa? U nas tak bylo przez pewien okres jak wlasnie zaczal chodzic bez pempresa to ten siusiak i jajeczka na wolnosci byly i maly musial sie do tego przyzwyczaic i tez na poczatku łapal sie przez spodnie :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...