Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2014 | Forum dla mam


Julka85

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Dzień dobry 🙂

Witam nowe przyszłe mamy 🙂

Ja się nie mam siły udzielać póki co. Niby już nie wymiotuję, ale mam teraz inną okropną przypadłość. Bardzooo boli mnie żołądek, czuję wieczny kwas w ustach, pali mnie przełyk (jakby zgaga ale ciut inaczej to odczuwam 🥴 ) i mam metaliczny posmak w ustach. Wszystko nasila się wieczorem, więc jak przychodzi apogeum to leżę i marudzę 🤢 Dobrze, że jestem teraz u mamy, więc opiekę nad młodą mam z głowy.. Ale w niedzielę wracam już do Wawy i będę musiała radzić sobie sama 🤢 W ogóle to jestem jakaś bez sił, nic mi się nie chce, jak taka zwiędnięta roślinka... Niech już będzie ten 12 tc, bo oszaleję 🤢
A tak z innej beczki to obawiam się, że dostanę OPR od lekarza, bo miałam przyjść na wizytę 4.11 a będę dopiero ok 15-tego ☺️ To już będzie 10 i pół tygodnia. Pewnie dostanę skierowanie od razu na przezierność karkową bo to będzie już ten czas, oby było wszystko ok..

Noo to sobie ponarzekałam, wyżaliłam się i mogę iść 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Alexia_79 ja też właśnie czuję od samego początku jak mi ,,rurę pali" 😉 I ten beznadziejny smak w ustach 😮 A w zasadzie brak smaku... 🥴 Ale wcinam co raz Tic taca i myję zęby po 4 razy na dzień i powiem Ci,że jest bardziej znośnie 🙂 U mnie dokuczliwe są też uderzenia gorąca 🥴 Aż się boję sama siebie w okresie menopauzy 🤪

Ja też odsapnąć nie mogę przy Olku, bo wiecznie coś chce 😮 😠 Dzisiaj zdążył zbić talerzyk i chodzi jak tajfun po mieszkaniu! Wzięłam Go trochę na dwór, ale strasznie zimno... 🥴 O tyle dobrze,że grzecznie uwił się do drzemki 🙂 A ja nagotowałam buraczków i marchewki.

Mąż przyjedzie z pracy, więc dwóch samurajów wyciągnę na dłuższą przechadzkę przed snem, bo zwariować idzie!

Zazdroszczę Wam, że pracować możecie ☺️ Ja od 3 lat w domu! 😞 Będąc w poprzedniej ciąży byłam na L4 już od 2-go msc., później przyszedł macierzyński, trochę wydoiłam z ZUSu, bo siadły mi plecy i tak dobrnęłam do końca umowy, której zresztą pracodawca i tak by mi nie przedłużył... Teraz z wiosną Oluś miał iść do przedszkola a ja do pracy... I posiedzę sobie kolejne 3 lata... Jedyne co mnie podtrzymuje na duchu, to fakt,że dzieci będą dorastać na moich oczach...
Brakuje mi kontaktu z ludźmi, ale staram sobie jakoś urozmaicać ten czas... No i się pocieszam,że do 30 będę miała już w miarę samodzielne dzieciaki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny 😎

Postanowilam dolaczyc do Was :-) fajnie, ze jest takie forum, mysle, ze moze byc pomocne :-) jest to moja pierwsza ciaza :-) zaliczylismy z mezem noc poposlubna :-) ciaza byla planowana troche pozniej ale jak widac zycie lubi zaskakiwac :-) bylam w lekkim szoku ale pomalu przyzwyczajam sie do nowej sytuacji :-) jest to poczatek 6 tc i poki co dokucza mi straszliwy bol piersi, mdlosci i wymiotow na szaczescie na razie brak :-)

Pozdrawiam Was serdecznie :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie! 😆

Maya007 bardzo miło mi widzieć kolejną przyszłą mamusię na forum 🙂 Noc poślubna udana w 100% w takim razie 🤪
igielka88 nawet jeśli nie będziesz miała przedłużonej umowy zlecenie, to za zwolnienia lekarskie i macierzyński będzie płacił Ci ZUS 😉 W razie wątpliwości możesz zadzwonić do ZUS i Ci to potwierdzą - ja pracuję w kadrach i płacach, więc się w tym temacie orientuję 😎
emiliaeem nie ma tego złego... - to, że siedzisz w domu, to na pewno wpływa bardzo pozytywnie na Twój kontakt z synkiem 🙂 A jak brak Ci towarzystwa, to masz to forum 😜 Fakt, że tylko internetowo, nie na żywo, ale zawsze coś 😉

A ja dziś byłam u lekarza, miałam zrobione USG (z mężem weszłam tym razem 🙂 ) i widziałam naszą kochaną szarą plamkę z bijącym serduszkiem 🤪 Dzieciątko jest taaaaakie ogromne - całe 7 mm! 😁 Z USG wynika, że jest to 6 tyg. i 4 dzień ciąży - czyli całkiem "młodsza" ciąża, niż wynika z ostatniej miesiączki. Teraz muszę iść na badania krwi i moczu, a następna wizyta 9 grudnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć
Witam na forum kolejną mamę 😆 fajnie, że nas przybywa! Może w końcu coś się rozrusza 😉

beata8811 to super, że udało Wam się wejść razem i że słyszałaś serducho 🙂 czyli wg usg jesteśmy praktycznie na tym samym etapie 🤪 😁 kto by pomyślał 😉
emiliaem rozumiem Twoją potrzebę wyjścia do ludzi, bo ja do pracy wróciłam w marcu 2013 i byłam najszczęśliwsza na świecie no i sobie popracowałam aż 8 miesięcy i na L4 ciążowe 🤔
...co do Waszych przypadłości żołądkowych i dziwnego smaku w ustach - ja o dziwo w tej ciąży niczego takiego nie mam, od wielu dni nie miałam też nudności i nawet piersi mniej bolą. Najbardziej martwi mnie to, że mam apetyt jak wilk 🤢 poprzednio do 6 miesiąca ciąży chudłam a teraz - strach się bać 🤔
...i miałam dziś taki koszmar związany z ciążą, że obudziłam się z płaczem 😞 oby był to tylko zły sen...

ps. dziewczyny uzupełniajcie proszę w drugim wątku dane do tabelki - zrobimy ją sobie w grudniu 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kobzior może to był ten sam dzień 😁 Znów będziemy końcówką lub początkiem -w tym przypadku końcówką czerwca lub początkiem lipca 🙃
Sny bierze się na odwrót, więc wszystko będzie w porządku, nawet nie myśl inaczej 🙂
Ja też nie mam żadnego dziwnego smaku w ustach, mdłości też na szczęście mniejsze i nabieram apetytu 😉 Piersi też mniej bolą.

A teraz słucham z dzidzią i synkiem muzyki Mozarta - Aleks uwielbia tą muzykę! 🤪 Spróbujcie włączyć dzieciom 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hajo
a ja dziś jakaś taka nie do życia... 🤔 Młoda poszła na "ginesa" i po krótkim wybudzeniu pomiędzy 5:30 a 6:00 jak tatuś szykował się do pracy - spała do 10:00 😮 wstała w dobrym nastroju i zaczęła urzędować i tak kombinowała, że zanim dobiegłam to spadła z krzesła na plecy 🥴 płacz był przez 2 minuty i na szczęście nic się nie stało... mam do ogarnięcia całą chatę, sterty prania + obiad więc rodzice się zreflektowali i ojciec podjechał po Kajkę i właśnie rozpoczęła weekend u dziadków 😆 w domu jest tak cicho, że aż trudno uwierzyć 😁 to ja się biorę za tortille z kurczakiem i warzywami i w końcu położę się na dłużej niż 5 minut w ciągu dnia 😉
Trzymajcie się ciepło, bezwymiotnie i w dobrych nastrojach 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczyny.

U mnie dalej nijak 😞 Strasznie męczy mnie żołądek 😞 Dwa dni było lepiej i znów to samo 😠
Wczoraj byłam na badaniach, oddałam krew i mocz, aż się boję wyników po tym haftowaniu 😞 🤢
Poza tym nim doczekałam się swojej kolejki, zaczęły mnie oblewać siódme poty 🥴
Zdążyłam już ,,zasyfieć" na czole, ale nie wiem czy to przypadkiem nie zapalenie mieszków włosowych, bo krosty mam właśnie w miejscu depilacji... A w dodatku nie wiem czym to ustrojstwo smarować w ciąży 🥴 Lekarza mam we wtorek.

Kobzior_wife mnie na samą myśl o tortilli zbiera na mdłości 😞 Jem codziennie kanapki z polędwicą i pomidorem, bo nic innego mi nie wchodzi. Wszystko mnie odrzuca kawa, herbata, sól, przyprawy, słodycze (to akurat dobrze, bo już chodziłabym jak fura), nawet majonez, który niedawno pochłaniałam niemal łyżkami do gotowanych jajec! Ser żółty śmierdzi, kurczak pieczony nawet nie myślę! 😞 Uwielbiam pączki, a teraz patrzeć na nie nie mogę. Ja zwyczajnie nie wyrabiam psychicznie!!! 😞 W ciąży Olusiem żarłam! Dosłownie wszystko, oprócz barszczu czerwonego, do którego miałam awersję do końca. I podsumowując całość doszłam do wniosku,że albo urodzę kompletnego niejadka, albo będzie dziewczynka.

Ja do terminu porodu podchodzę z rezerwą, bo Małego przenosiłam, także tym razem też zawór może mocno trzymać 😉 Pamiętam,że na Lipcówkach też miałyśmy z Dziewczynami tabelkę, do terminu porodu było ,,jak Cię mogę",ale jak Dziewczyny po mnie już się rozwiązały, lipiec uciekał, a ja dalej w dwupaku, szlag mnie trafiał ☺️ 🙂

No to sobie ponarzekałam! W Waszych wpisach jakoś więcej optymizmu wyczuwam, mnie chyba jesień rozwala na łopaty 😞 Dzisiaj najchętniej zakopałabym się pod stos pierzyn i gniła w nieskończoność. Ale jutro szkoła, niestety 😞

Miłego weekendu!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny,

Ja miałam ciężki tydzień w pracy, musiałam siedzieć trochę po godzinach i wracałam tak padnięta... zaglądałam na forum, żeby zobaczyć co u Was ale nie miałam siły, żeby sama coś naskrobać 😉 ale wreszcie weekend i to długi uffff... Pospałam prawie do 10 tzn. niestety z przerwami, bo mamy małego psa w domu i robi nam pobudkę codziennie przed 7, bo jest tak przyzwyczajony, że o tej wstajemy z mężem do pracy, więc od 7 już po nas skacze i gryzie 😮

kobzior_wife w takim razie u mnie też wypada syn jeśli sprawdzi się Wasza teoria, bo też nie mam żadnych kłopotów z żołądkiem i jem prawie wszystko, chociaż ostatnio miałam szczególną chęć na cytrusy i musiałam codziennie zjeść pomarańcza albo mandarynki co z kolei gdzieś przeczytałam wróży dziewczynkę 😁

emiliaeem współczuję dolegliwości 😞 ale za to pewnie nic nie przytyjesz w pierwszym trymestrze, a ja się nawet boję stanąć na wagę 😞 staram się racjonalnie odżywiać ale niestety nie raz w nocy dopada mnie taki głód, że chociaż leżę już w łóżku to muszę wstać i coś zjeść, chociaż jogurt...

Ja byłam w zeszłym tygodniu na badaniach krwi i moczu i niestety wyszło mi, że jestem zarażona toksoplazmozą ale liczę na to, że to pomyłka 😞 Robię wszystkie badania w luxmedzie, bo tam mi mąż wykupił pakiet u siebie w pracy i przed ciążą jak robiłam to też wyszło mi, że jestem zarażona toksoplazmozą. Dostałam skierowanie do lekarza chorób zakaźnych i on mi kazał powtórzyć te badania w Instytucie Mikrobiologii UJ, który uchodzi za najlepszy w Krakowie pod tym względem i podobno wyniki stamtąd są niepodważalne. Powtórzyłam tam badania i jednak wyszło, że nie mam toksoplazmozy. To było 5 miesięcy temu. Wtedy wyszło mi Igm dodatnie i Igg ujemne co wskazuje na świeże zakażenie i teraz wyszło identycznie, a raczej jest to niemożliwe, bo w przypadku zakażenia Igg robi się dodatnie po dwóch tygodniach z tego względu, że organizm zaczyna się bronić i produkuje przeciwciała. Dlatego tym razem znów poleciałam powtórzyć badanie w Instytucie Mikrobiologii UJ i wyniki mają być we wtorek. Staram się nie panikować, bo liczę, że tym razem będzie tak samo. Zgłosiliśmy tą sytuację wtedy do kierownika luxmedu i wyjaśniał to z Diagnostyką, która robi dla nich badania i odpowiedzieli mi, że producent odczynników zastrzega sobie, że one są wiarygodne w 99,8% przypadków czy jakoś tak, a ja znalazłam się w grupie tych 0,2%, które źle reagują na te odczynniki. Także zakręcona historia i znów się najem strachu zanim się wszystko wyjaśni... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czołem milczące Mamuśki
Niby długi weekend a my ogarniamy z mężem chatę i nie wiem w co ręce włożyć, zakupiliśmy dziś dwie fajne szafki do łazienki i jest wielkie skręcanie i układanie + moja "zwiecha" z lampionami na świeczki 😁 Generalnie przeprowadzaliśmy się na początku października i jeszcze do końca nie wyszliśmy z kartonów i worków 🤔 Ale byle do przodu... Pewnie będziemy siedzieć do nocy korzystając z okazji, że Młoda do jutra u dziadków.
igielka88 trzymam kciuki aby wynik był dobry! swoją drogą co to za laboratorium, skoro dopuszcza się takich błędów???! 😮 chyba bym ich wszędzie obsmarowała 😲 ja w sumie teraz nie robię badań bo powiedziałam mojemu lekarzowi, że miałam badaną krew i mocz 9 października do badań okresowych w pracy i rzekomo wyniki były na tyle dobre, że dostałam zdolność na 3 lata więc kazał mi je tylko skserować i przywieźć na 20 listopada. Pewnie kolejne świeże będę robić w grudniu. I też się boję o tokso bo w pracy chodzę po takich środowiskach i "kociarzach" że istnieje ryzyko, iż coś mogłam załapać 🥴 a co do Twojego psiaka to rozumiem "ból" gdyż też mam psa i jak mąż później wraca z pracy to niezależnie od tego czy na dworze jest -20 stopni czy +30 czy śnieży czy leje muszę wyjść z psem i z Młodą której przecież nie mogę zostawić samej... i już się zastanawiam jak będę to robiła z 2 dzieci 🤨 może teść weźmie naszego w rodzinę zastępczą 😁

Miłego weekendu mruczki 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejo 🙂

emiliaeem współczuję Twoich mdłości! 🤢 Ja ostatnio pisałam, że u mnie mniejsze, a to jednak guzik prawda, bo znów powróciły 🤨
Zobaczymy czy to wywróży dziewczynkę 😁

Poza tym zaczynam coraz częściej robić się senna... Nienawidzę tych pierwszych miesięcy, o! 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hi
Tak się chwaliłam, że mogę jeść wszystko i... od wczoraj jadę na serii gorący chwila kisiel o smaku owoców leśnych 😮 jedyna rzecz na myśl o której nie chce mi się (i tu brakuje ikonki wymioty 🤔 ) Do tego dostałam ataku ŁZS na twarzy i wyglądam jak z horroru! 😞 Muszę zadzwonić dziś do mojego lekarza czy mogę wyjątkowo użyć moich maści które normalnie stosuję na to bo świąd jest nie do wytrzymania. Jedziemy dziś na obiad do moich rodziców i po Małą i mam ochotę po wyjściu z domu założyć sobie na łeb torbę papierową... 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kobzior_wife nieprzyjemna sprawa z tym ŁZS 🥴 Ja z kolei w ciąży z Olkiem non stop łapałam zakażenia miejsc intymnych!!! 😮 Co się zaleczyłam, od nowa wszystko, tyłkiem chciałam drzeć po asfalcie tak mnie swędziało i piekło 🤢 😠 Teraz póki co cisza, ale już czuję,że coś się święci, bo upławy mi się zmieniają... Dobrze,że jutro wizyta...

No ciekawe jak to jest z tymi teoriami na temat płci, ja tam generalnie w to nie wierzę,ale pogdybać można 😉 W sobotę koleżanka, która mnie nie widziała z miesiąc,a wie,że jestem w ciąży stwierdziła,ze bardzo się zmieniłam na twarzy...

Co do wagi to u mnie takie wahania o kg, Olusiem przytyłam 18,5 kg! 🤪 Fakt faktem szybko zgubiłam, bo w dwa msc. miałam 14 kg mniej, ale jaki cyc był 😁 Teraz nie mogę się upaść, bo mam problemy z kręgosłupem, momentami z wyra zwlec się nie mogę dlatego muszę uważać.
Ale o wiele gorszym problemem są u mnie wzdęcia ☺️ Chociaż odkąd wcinam aktivię jest jakby lepiej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Heloł 🙂

U mnie złego samopoczucia ciąg dalszy, ale czytam co piszecie 🙂 Nadal boli mnie żołądek, nadal mnie mdli, nadal mam kwas w buzi, chociaż już nie wymiotuję. Ale wczoraj miałam kryzys i siedziałam na brzegu kanapy gotowa do startu do WC 🤢 Na szczęście jakoś powoli powoli i przeszło.. Jak ja Wam zazdroszczę dobrego samopoczucia, już mam dosyć 🥴

Ja też mam wzdęcia. Wyczytałam dzisiaj w 11 tygodniu, że odpowiedzialny jest za to progesteron wytwarzany podczas ciąży, dlatego możemy odczuwać jelitowe i żołądkowe dolegliwości 🥴

Mniemam, że ten kto wymyślił hasło, że ciąża to stan błogosławiony albo nigdy nie był w ciąży albo był facetem 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć
Ja też zaglądam poczytać co u Was ale mam jakiś kiepski czas 🥴 Pewnie to jakaś jesienna chandra + dolegliwości okołociążowe i to zasrane ŁZS które zajęło mi już prawie całą twarz. Lekarz potwierdził, że moich maści używać nie mogę. Kupiłam więc w aptece taki mediderm i zobaczymy czy coś pomoże. Alexia zgadzam się z Twoim określeniem co do stanu błogosławionego w 100% dodałabym tam jeszcze sprostowanie o samym porodzie i pierwszych odruchach macierzyńskich, że pięknie wygląda to tylko w amerykańskich filmach 🙃
Pozdro!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny 🙂,

U mnie podobnie, jesienna chandra daje się we znaki...

kobzior_wife współczuję tego paskudztwa 😞 Wiem co czujesz, bo mam podobną sytuację z egzemą na dłoniach. Jestem uczulona na detergenty. Staram się zmywać i prać w rękawiczkach, jednak i tak nie do końca udaje mi się zapobiec egzemie, bo niektóre kosmetyki działają drażniąco i też zmiany temperatury. Jak przychodzi mróz to dolegliwości się nasilają. Jedyne co mi pomaga to maści sterydowe, które są wykluczone w ciąży 😞 Tak samo jak Ty ratuję się teraz medidermem ale on tylko chwilowo łagodzi swędzenie i pieczenie ale niestety nie leczy...

Poza tym dostałam dzisiaj wyniki badań na toksoplazmozę z tego drugiego laboratorium i wyszło, że nie jestem zarażona. Jednak nie daje mi to trochę spokoju dlaczego w luxmedzie wychodzi inaczej. Zastanawiam się czy dla pewności nie sprawdzić w jeszcze innej placówce...

Trzymajcie się cieplutko i piszcie więcej, żeby nasze forum nie padło 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam
U mnie bez zmian. Twarz boli jak cholera a wygląda jeszcze gorzej 🤢 Nudności chwilowo brak, apetyt też jakby mniejszy. Za tydzień wizyta u lekarza, zakładanie karty ciąży itd. Znowu otrzymam zalecenie pilnowania się z przytyciem w ciąży z racji własnej wagi ale obawiam się, że nie uda mi się przytyć tylko ok. 9kg jak w poprzedniej 🤨 Tym razem mam wrażenie że tyję kilogram dziennie i jakaś jestem nie do życia 🥴
igielka88 cieszę się, że ponowne badanie wykluczyło tokso. Swoją drogą nasłałabym sanepid na to zasrane laboratorium które dwukrotnie pomyliło Ci wynik i nie wiem czy nie pokusiłabym się o odszkodowanie. Stres na jaki Cię narazili to skandal. Do tego mogą zaszkodzić ludziom!!!!! Ty np. wiesz, że ich wynik może być wątpliwy i go powtórzyłaś. A pomyśl sobie, że ktoś wierzy im skoro to wynik laboratoryjny i rozpoczyna leczenie na chorobę której tak de facto nie ma. To jest niedopuszczalne!
alexia_79 współczuję 😞
A reszta - śpi??????!!!!!! Odzywać się Matki Polki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny :-)


Ja jak to zwykle bywa rozlozylam sie... pare dni spedzilam lezakujac w lozku, ale juz jest lepiej - naszczescie bo juz mialam odlezyny od tego lezenia ;-) w pracy duzo roboty i czas leci nieublagalnie szybko... jutro wizyta u lekarza - jestem ciekawa co mnie czeka, mam nadzieje, ze wszystko pojdzie gladko :-) jedyne dolegliwosci jakie mu dokuczaja to bol piersi okropnyyy... wogole obawiam sie ich wzrostu bo i tak mam duze i nie wim jak sob8e z tyn poradze :-( jak znam zycie i moja tendencje do przybierania na wadze to bede wygladac jak maly wieloryb w tej ciazy... obawiam sie tego.... pozyjeny zobaczyny :-)

Niech moc bedzie z Wami :-) zgcze Wam malo rozmow z kibelkiem :-)))

Dobrej nocy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hajo
Witam z rana - ja już po WZ-tce 😁 Odwiedził mnie tata i przywiózł dostawę słodkości z piekarni 😜 Zrobiłam więc sobie lekką kawę i wszamałam ciastko z ogromną przyjemnością. No i w ramach bonusa od losu dziadkowie porwali dziś wnuczkę do siebie z informacją, że oddadzą najwcześniej jutro wieczorem 😉 Wolna chata - co za uczucie 😁 Wczoraj wieczorem naszło mnie na szaszłyki i zrobiliśmy na szybko w piekarniku i powiem Wam, że moja Mała tak wsuwała, że byłam w szoku. Zresztą ona ogólnie jest mięso i zupo żerna 😆 Na pytanie jaka jest Twoja ulubiona zupa powiedziała mi przy wczorajszym obiedzie, że ROSOŁOWA 😁 uwielbiam to słowotwórstwo 😉
Maya007 dobrze, że wracasz już do formy daj znać jak tam wizyta u gina 🙂
... a reszta BRZUSZKOWYCH NIEDŹWIADÓW gdzie się podziewa??! wybudzać się ze snu i pisać 🙃 majówki 2014 biją nas na łeb i szyję - a u nas cisza jak makiem zasiał 🤨

POZDRO!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć 🙂
Wczoraj byłam na pobraniu krwi i dobrze, że nie patrzyłam, bo po wszystkim zobaczyłam jaką ogromną strzykawę miała! 😲 Tyle krwi mi pobrała, że szok, do chyba 5 fiolek przelewała, bo skierowanie na dużo badań miałam. Mam nadzieję, że wyniki będą dobre 😉
A przed pobraniem wypiłam szklankę wody, żeby krew rozrzedzić i całą ją zwróciłam w wc...

Wyjeżdżam zaraz z pracy na konferencję, wrócę w wekeend i poczytam co napisałyście. Trzymajcie się 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam wszystkie Czerwcowe Mamusie i gratuluje 🙂 🙂

Jestem tu nowa,chociaż w 2009 roku byłam aktywnym forumowiczem listopad 2009, wtedy urodziłam syna 🙂 po kilku latach wreszcie się zdecydowaliśmy na rodzeństwo dla Szymonka, ciekawe co będzie tym razem 🙂

Widzę, ze powoli powiększa się nasze grono. Mam nadzieje, ze przynajmniej do czerwca będziemy siebie nawzajem wspierały 🙂 pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bry
Witamy na forum nową mamę 😆 (ps. dopisz się do tabelki w odrębnym wątku) Liczę, że będzie bardziej aktywna niż pozostałe 😜 Bo wątek czerwcowy zaczyna nam siadać 🤨 Ja wczoraj dostałam dzikiej chcicy na pizzę i musiałam spełnić swą kulinarną potrzebę 😁 Od dawna nic mi tak nie smakowało 😜 Ogólnie chwilowo stan żołądkowo-nudnościowy określam jako bardzo dobry. Ale twarz... Mogłabym zawodowo ludzi straszyć 😞 Nie wiem kiedy mi to zejdzie...
Pozdrawiam i liczę, iż zaczniecie częściej zaglądać na forum.
Ps. Beata STO LAT!!!! (mam nadzieję, że mnie nie zabijesz) 😁 ☺️ 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...