Czerwiec 2010 | Forum dla mam

Doberek ;*

2tyg. i dwa dni wolnego... nie ma tak łatwo 😜 teraz jak na TĄ prace są dobre bo płaci mi urząd ale jak się skończy 11sierpnia staż to się skończy...

zbieram się powoli bo młodą przebrać ubrać siebie ogarnąć itp. 😜
buziaczki i miłego dnia ;*

elo, zrzedolini dzis odstawil numer kolejny noworodkowy w nocy, ryk bek pobudka. ech... teraz sciemnie nie chce sniadania jesc, no ale jak o 5 wytrabil mleko to moze napchany jeszcze...
Anulka no wlasnie jak uslyszalam o tym co sie wydarzylo w norwegii to pomysllam o was, ale pajac zlapany, wiec chyba nie ma co sie stresowac, ale ogolnie masakra... idiota .

I wyprowadza mnie z rownowagi ten zal po amy... w morde jeza w afryce ginie dziennie tysiace dzieci, za ta kase co ta przecpala mozna bylo je uratowac, po tamtych dzieciach nikt nie placze pokazuja tylko trupy, a tu wrrrrr no ale to moje zdanie...

Komsi, mamy bardzo podobne zdania. Szkoda babki, bo szkoda, no ale sama wiedziała o co kaman. Podjęła ryzyko... a co do Afryki, to po prostu brak słów... 😞mnie najbardziej chyba wkurza to, że w zasadzie nie ma pewności, że pomoc (w sensie wysłanej kasy itp.) dotrze do tych dzieci...

Ech. Znalazłam ofertę pracy. Na pełny etat, wymagania spełniam. Tylko nie znalazłam w okolicy żadnego klubu malucha, który byłby odpowiedni. Pomijając szczegół, że takich klubików jest chyba z 5 w całym Lublinie, to wszystkie na drugim końcu miasta. No nic, jak trzeba będzie, to trzeba będzie.
Jest jeden Klub tuż koło nas, 3 ulice dalej. Ale dzieciaki mają do dyspozycji tylko jedną salę, w której się bawią i śpią. Bezsens totalny.
Koło moich rodziców jest całkiem fajny Klub, ale musiałabym się z Młodą dzień w dzień tłuc autobusem na drugi koniec miasta, zostawiać ją i znów autobusem dojeżdżać do pracy, autobusem wracać w godzinach szczytu. Też bez sensu, bo na dojazdach stracę kupę kasy i czasu 🤢 🤢 🤢 😞 😞 😞

hej 😉 my ztesciowa fasolke zaprawiamy ana obiad zupka fasolowa 😜 Kubus spi juz godzine prawie, to mam troche luzu, to udanej podrózy Anulka. Kubus dzisiaj ładnie spał, nie mogę sie doczekać,ąz pójdę do pracy 😉 Komsi masz racje co do tych dzieci, ja chciałam wysłac kaske na operacje chłipczyka, ale mam watpliwosci czy na pewno tam dojdzie??? Hmm... szkoda mi dzieci które poporodzie juz musza byc operowane;/

To może najpierw w prawko zainwestuj? Nie tzreba odrazu całej kasy wpłacac.

Angela, jeżeli chodzi o polskie fundacje itp, to kasa dociera bezpośrednio do dzieci, więc to jest bezpieczne. Gorzej z wysyłaniem kasy na "drugi koniec świata"...
A prawko... może, ale to za kilka miesięcy najwcześniej, a praca jest teraz 🤢

No tak, to wtedy trzeba isc 😉 tylko faktycznie problem z dojazdami i to z małym dzieckieme, cholobcia a dziadkowie nie moga małej pilnowac?

Maria napisał(a):

No tak, to wtedy trzeba isc 😉 tylko faktycznie problem z dojazdami i to z małym dzieckieme, cholobcia a dziadkowie nie moga małej pilnowac?

Musieliby pracę rzucić 🙂
no nic, obgadam sprawę wieczorem z mężem, może coś ustalimy.

hej

tak tak my już pogodzeni dziś mąż poszedł do prcy na troche bo szef go prosił bo założyli fikcyjną spółkę bo żona go zdradzała i wystąpił o rozwód a że kasiasty to chciała półowę majątku i kombinował część na spółkę przepisała część na syna żeby jak najmniej zostało do podziału majątku i teraz jest już po więc likwiduje spółkę i przy papierach mąż ma mu pomóc

a dziś był u lekarza i jutro znowu i mówił że mu znów to będą szyć nie wiem dokładnie czemu przyjdzie do domu to się dowiem bo przez tel chwile gadaliśmy ale iga beczała to nie było jak pogadać

i teściowa mnie wkurwiła z samego rana bo dziś mam paczki i zawsze w niedziele wieczorem sobie podszykowałam żeby mieć w poniedziałek mniej a że mąż na zwolnieniu to sobie posiedzieliśmy razem a dziś miał z małą siedzeć a ja pakować a że wyszło tak że do pracy musiał pójść to pakowałam z Igą i przyszła teściowa jak jadłyśmy śniadanie i zaczęła marudzić że ona mi nie pomoże bo ma swoją robote i tak dalej i żebym szła na dwór z mała bo ciepło powiedziałam że nie ide bo mam paczki i przyszła 2 raz jak już pakowałam żeby mała dać na dwór bo takie ciepło i tłumacze że jak skończe to pójdziemy że mam robote i się nie rozerwe żeby być w 2 miejscach jednocześnie a nie puszcze dziecka samego wrr... czy tak trudno to zrozumieć i właśnie przyszła 3 raz no czego nie idziemy na dwór 😠 😠 😠 😠
ide z dzieckiem na dwór pa

maxym to problem z brzchem zjadl wczoraj z nami obiad i mu zaszkodzil. juz kupczala strzelil, polecielismy do piekarni i wciagnal rogalika maslanego spil pol kubka herbaty. zaraz wypadamy na usypianie na dwor, ja w trakcie robienia galarety i salatki jarzynowej 😉 a przy okazji na obiad rosol, bo galareta bedzie z kurczaka 😉

zmierzylam mu temp 39,1.... fuck. dalam nurofen zobaczymy po drzemce...

hello, dzis w koncu cieplo nad morzem chodz nie dokonca
Marika spi a ja odpoczywam, obiad sie , wczoraj kuzynostwo z warszawy przyjechalo i troche poszalelismy a w nocy moj piotrek pojechal do jeleniej niestety praca. dzis mi sie uda penwnie po poludniu pojsc z mala na plaze bo jeszcze po piachu nie latala 🙂

Alicja, a Marika już sama chodzi? Jakoś nie zakodowałam w mózgu tej informacji...
Komsi, 39 to sporo 😮 obserwuj go, bo kurde... 🤨
Zaraz do Ann napiszę.

Aga spała w dzień 3,5 h 😮 😮 nawet ja się godzinę kimnęłam... 🙃 i jeszcze się chyba do końca nie obudziłam... ☺️

Kurde Sylwia jka ona sie tam ciegle kreciła, to mogła sama wziasc mała na spacer jak widziala,że jestes zajeta...no ale co zrobić, taki juz nasz los po slubie heh 😉 Kubuś siedzi i baję ogląda, za 20 minut che go polozyc spac...o ile zasnie 😉

hej hej wrucilam ach ja tensknilam za wami moje kojane babeczki. komsola od kiedy taka temperatura 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁

Kasia!!! Karniaki zaraz będziesz pić! 🤪 🤪 🤪 🤪
łaj Ciebie nie było, łaaaaaj?!

A tak w ogóle to myszka (ta od kompa) mi się ciut pierdaczy i nie bardzo mam pomysł jak ją odpierdaczyć 🙂 więc uciekam, dopóki mężowaty problemu nie usunie 😎

hej

a ja znów się z teściową spiełam bo ogórki miałam robić i powiedziałam że jak iga pójdzie spać to zrobie i poszłyśmy na miasto przyszłam nakarmiłam gada uśpiłam i pytam gdzie te ogórki to zrobie a ta z tekstem że na nas się doczekać to sama zrobiła, to po co mi dupe zawraca od samego rana wrr... 😠 jak mnie denerwują takie sytuacje i do tego ma 2 tygodnie urlopu przecież ja tu zwariuje z nią dobrze że mąż w domu dostał zwolnienie do 15 sierpnia

kkaska gdzieżeś babo była jak cię nie było???????????? witamy z powrotem

Hej 🙂

Moja maruda się przestawia z trzech drzemek na dwie i normalnie za chwile padne... W południe spałą 2 h a teraz 30min i wrzask non stop, ale trójka górna jej wychodzi razem z dwójką i do tego ma katar 🤔...

Do mnie z 3 tygodniowym opóźnieniem ciotka zajechała więc też mnie wszystko drażni.

Kkasia no kobieto jak dobrze, że jesteś 🙂

Kosmi obsewuj maxymka!

Dobra spadam do mojej wieeeelkiej marudy 🤢

łooo ciuuuu Kasia witaj spowrotem 😉

Agulka 3 dżemki 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 marzenie... 😮 😮 jak u nas jest jedna tak z 3h jest super ☺️

uch, obżarłam się 🙂 w końcu wykombinowałam na co mam ochotę i mam zamiar tym czymś (kotletami drobiowymi) rozepchać sobie żołądek, bo kurde ostatnio zjem 2 kanapki i jestem full 🤢 🤢 🤢

Ann już jest w domu, wczoraj przyjechali, ale jeszcze nie wygrzebała spod gratów laptopa 😉

Agulka, tak jak pisze Zuziek - 3 drzemki to marzenie 😁 U nas jest jedna koło południa (tak zwykle 2-2,5 h.) i tyle 😉 no, czasami na wieczornym spacerku się Młoda jeszcze zdrzemnie, ale to max. 30 minut 🙂

Aga już się rozchodziła 😉 z palcem w nosie chodzi już po całym mieszkaniu 🤪 🤪

Ja tak na szybko zanim komputer wolny.

Madalena teściowa nie jest taka straszna zawsze się jakoś dogadujemy ale ma czasem takie napady że 2-3 dni jest wprost nie do wytrzymania i teraz są takie dni a jeszcze jak trafi że ja też w tym czasie mam gorsze to już masakra he he
ogólnie nie jest zła babka ale taka marudna się zrobiła ostatnio że szok i ona jest taka że wszystko robi na dworze i każdemu tak truje jak ktoś siedzi w domu jak ja na początku nie mogłam się przyzwyczaić np do jedzenia na dworze u nas była robota ale jedzenie i odpoczynek to w domu bo jak się orobiliśmy na dworze i słońcu to aż miło było w domu sobie odpocząć a oni to tak jak teraz jest lato to do domu przychodzą dopiero o 19 gdzieś czasem o 18 jedzenie na dworze mają taką kuchenke letnią na podwórku (której nienawidze bo nic nie ma w domu tylko tam wyniesione) i tam sobie robią wszystko
a ja w domu to mogę sobie sapnąć bo iga się zajmie zabawkami a na dworze to ciągle muszę za nią chodzić bo zaraz gdzieś wlezie

Moja teściowa też ma czasem takie dni ale co zrobic, najlepiej wyjechać w tym czasie, może to czas menopauzy 😉 heh Kaska fajnie,że na mmausie zajrzalas, oby jak najczesciej, wujek ma lazienke robic, a ja go naprutego widze;/ a i Kubus jest obciety, i fajnie wygląda na irokeza heh.