Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam

Joanna1984 napisał(a):

Zrobiłam zupkę kremową, nie dawałam już tego wywaru bo była fajnie gęsta i ładny kolorek miała 🙂 zaraz jak ostygnie dostanie Blanusia 🙂

Zrobiłaś tą zupkę tak jak monic pisała tyle że bez mięska czy jak??
Napisz jak Blanusi smakowała 🙂

Dzisiaj kupiłam kaszkę manna z nestle i od jutra będziemy próbować. Tylko jeszcze nie wiem w jakiej części dnia go ja podać. Rano jemy kaszkę owocową popołudniu "słoiczek" a wieczorem kleik nie wiem gdzie to wcisnąc 🤔

A ile razy dziennie jedzą Wasze maluszki? My jemy co 3,5 godziny i jak na razie tylko mleczko (do jutra). No i w ciągu nocy Michałek nie je, bo śpi od 20 do 5.30 - 6 rano.

malamyszka napisał(a):

A ile razy dziennie jedzą Wasze maluszki? My jemy co 3,5 godziny i jak na razie tylko mleczko (do jutra). No i w ciągu nocy Michałek nie je, bo śpi od 20 do 5.30 - 6 rano.

My jemy na zawołanie (chociaż jemy już tylko mm) bo mały zjada na jeden posiłek 120ml czasem nawet i tego nie zje. Nie wiem czy dobrze robię czy nie, ale w przyszłym tygodniu idziemy na szczepienie więc się dowiemy.

Zrobiłam tak: 3 młode małe marchewki, 2 młode ziemniaczki i 3 maleńkie pietruszki umyłam, obrałam, pokroiłam w kostkę i wrzuciłam do wrzątku 200 ml czystej wody bez niczego. Jak już warzywka były miękkie to same warzywka bez wody zmiksowałam blenderem i następnie do garnuszka je wrzuciłam z powrotem na ogień żeby zagotować z malutką łyżeczką oliwy z oliwek. POwstała ładna zupka kremowa (jednak dodałam odrobinę wywaru, bo była za gęsta i lepiła się do gardełka Blanusi. ale ogólnie lepiej jej smakowała niż ze słoiczka 🙂 wyszły w sumie z tego 2 porcje.
Edziu może kleik dodaj do mleka wieczornego.
U Nas na razie wygląda tak, że po prze budzeniu ok 6h dostaje cyca, o 9h owoce, o 12h próbuje mleka modyfikowanego, o 15h moje mleko z butli, zeby ją przyzwyczaić (na razie to nei chce butli :/ albo je na raty albo kończy się na cycu) pozniej 17h, 18h obiadek no i pozniej po kąpieli i w nocy cyc. kaszkę jej wprowadzę jak już przestanę karmić piersią i będzie łądnie jadła modyfikowane, ale to się może zmienić.

Joanna1984 napisał(a):

Zrobiłam tak: 3 młode małe marchewki, 2 młode ziemniaczki i 3 maleńkie pietruszki umyłam, obrałam, pokroiłam w kostkę i wrzuciłam do wrzątku 200 ml czystej wody bez niczego. Jak już warzywka były miękkie to same warzywka bez wody zmiksowałam blenderem i następnie do garnuszka je wrzuciłam z powrotem na ogień żeby zagotować z malutką łyżeczką oliwy z oliwek. POwstała ładna zupka kremowa (jednak dodałam odrobinę wywaru, bo była za gęsta i lepiła się do gardełka Blanusi. ale ogólnie lepiej jej smakowała niż ze słoiczka 🙂 wyszły w sumie z tego 2 porcje.
Edziu może kleik dodaj do mleka wieczornego.
U Nas na razie wygląda tak, że po prze budzeniu ok 6h dostaje cyca, o 9h owoce, o 12h próbuje mleka modyfikowanego, o 15h moje mleko z butli, zeby ją przyzwyczaić (na razie to nei chce butli :/ albo je na raty albo kończy się na cycu) pozniej 17h, 18h obiadek no i pozniej po kąpieli i w nocy cyc. kaszkę jej wprowadzę jak już przestanę karmić piersią i będzie łądnie jadła modyfikowane, ale to się może zmienić.

Kleik właśnie dodajemy na wieczór rano kaszka owocowa tylko nie wiem gdzie tą manna z glutenem wprowadzić

Ja ostatnio czytałam, że powinno się zacząć wprowadzać stałe pory karmienia. I w sumie to jak ostatnio dawałam "na żądanie" (tak mi się wydawało), to mały nie jadł zbyt dużo. Teraz, po przeczytaniu książki Język Niemowląt (jeszcze nie w całości) postanowiłam, że zacznę karmić w określonych porach. Sprawdziłam jak często mam dawać mm i ustaliłam godziny. Wyszło, że ok 6, 9.30, 13, 16.30 i o 19.30 karmię Michałka. Wczoraj i dziś tak karmiłam i wyszło super. Mały ładnie zjada 180 ml bez płaczu i wmuszania jak to było jeszcze niedawno.
A jak się w nocy budzi, to smoczek i przytulenie a jak to nie dział, to 120 ml mleczka i Michałek zasypia.
Mam nadzieję, że robię dobrze.

hejka 🙂
Malamyszko to Ala ma mniej wiecej takie same pory karmienia-czasami roznia sie o 30 min. Ja wprowadzilam stale pory karmienia od kiedy Ala skonczyla 2,5 miesiaca i fajnie sie sprawdza. Dzis tez bylam na wizycie i mamy zielone swiatelko do wprowadzania nowych pokarmow. Ale Joanna co prawda to prawda co lekarz to inna opinia! Mi powiedziala, zeby zaczynac od kaszki ryzowej i najlepiej zwyklej z gerbera nie z polskich bo zawieraja duzo cukru ! ( a ja mam ich sporo bo mama mi z PL wyslala, ale i tak podam te co mam tez) Rowniez kolejna informacja bylo to zeby nie zageszczac mleka kaszka i nie podawac z butelki tyllko normalnie lyrzeczka bo kaszka podawana z butelki powoduje puzniej pruchnice u dzieci- powiedziala, ze z butelki tylko plyny podawac. No i rowniez powiedziala, zeby zaczynac diete od mniej slodkich rzeczy czyli od wazyw konczac na owockach. Bo tak jak u ciebie Joanna Blanusia teraz woli smaczniejsze. Rowniez mam sie spodziewac, ze po kaszcze bedzie zatwardzenie i zeby wtedy poczekac kilka dni i np dac kaszke z marchewka razem. No i kazala tezymac przynajmniej 4 dni odstepu od wprowadzenia jakiegos nowego smaku, zeby wiedziec co jej nie odpowiada. Takze jutro jedziemy z kaszka no i ponoc gluten jest w kaszce takze to odrazu 2 w 1 Alunia bedzie miala. Szczepienie zniosla dobrze poplakala chwile i za moment przestala, a puzniej sie juz smiala. Nie kapalam jej dzis bo nie mozna po szczepieniu i balam sie ze nie zasnie, ale jakos poszlo. Wiecie co czytam, ze wszytakie maluszki przesypiaja ladnie nocki, a ja ciagle o tym marze, Alicja ostatnio od 12 w nocy ma problem z zasnieciem i zjada 5 uncji mleka, a lbo jak ladnie zasnie o 12 to puzniej o 4 rano juz jest problem - jestem ostatnio wykonczona prawie wogle nie spie 😞 Ciesze sie, ze wprowadze nowe pokarmy moze bedzie bardziej najedzona. Edzia wszystkiego najleprzego dla szkrabka 😘 😘 jejku jak ten czas leci juz 5 miesiecy, a niedawno jeszcze z brzuszkami chodzilysmy ehhh 🙃 O i zapomnialam powiedziec jezeli chodzi o wzrost to Ala jest w gornej czesci wykresu. Wazy 6800 i urosla prawie 7 cm 🙂

Dzień dobry dziewczynki 🙂 🙂

Dołączam do waszego "klubu", mój Piotruś też jeszcze nie przesypia całych nocy kąpię go koło 21 później leży sobie i zasypia kolo 22 wstaje 1 poźniej 4-5 i około 8, choć ostatnio śpimy do 9, a dzisiaj pierwszy raz wstał tylko koło 4 i później o 9 😆

No właśnie nanusia dlaczego nie można kąpać maluszków po szczepieniu?? mi nikt nic o tym nie mówił i ja zawsze go kąpałam.

hej dziewczynki 🙂
No to widze, ze nie jestem sama jezeli chodzi o nieprzespane nocki 🥴 Dzis w nocy po tym szczepieniu byla taka marudna od 5 rano stekala przez sen puzniej chcialam ja uspac i nic nie dawalo ciagle marudzila. Kolysanie, piers smoki nic nie dzialalo 😞 moze bolala ja nozka, ale jak sotykalam jej to nie dawala zadnych znakow wiec juz nie wiem czy to z bolu czy poprostu z samege faktu ehhh
Edzia i Zuza co do nie kapania po szczepieniu to sama nie wiem dokladnie dlaczego nie wolno. Evek mi tak powiedziala i jakos juz tak zostalo, ze po szczepieniu nie kapie. Wczoraj pytalam doktor czy ja kapac moge to powiedziala, zeby dzis dac sobie spokuj i zeby sobie odpoczywala. Probowalam znalesc cos na ten temat, ale raczej wszedzie pisze, ze mozna tylko zeby tego miejsca po ukluciu nie moczyc dlugo. A moze to tez dlatego, ze organizm jest oslabiony i mozna sie przeziebic. Sama nie wiem. Ja wczoraj i tak jak w pol wykapalam, znaczy woda w z miseczki poprzemywalam, ale widzialam po niej ze bardzo chciala do wanienki. Takze za duzo info na ten temat nie mam 🤔
No dzis bede podawac kaszke juz na 100 % 😁 lyzeczka z miseczki ciekawe jak to bedzie ?! Musze to koniecznie nagrac 🤪

Joanna1984 napisał(a):

Monic te warzywka jak się ugotują to zblendować razem z tym wywarem, w którym się gotowały? Właśnie chce zrobić sama Blanusi zupkę, ale jeszcze nie na mięsku, tylko na samej wodzie....
a z tą pietruszką to mnie zaskoczyłaś Asiula, ale jednak troszkę dodam.

bez tej wody

Witajcie Mamusie!
Edzia- najlepsze życzenia dla Piotrusia!
Jedzonkowe pychotki jak czytam już niemalże u wszystkich obecne, my mamy szczepienie w piątek, więc podpytam o posiłki dla malutkiej inne niż cycuszek i o ten gluten.
Ja po długich poszukiwaniach znalazłam w końcu warsztaty chustowe, o których już dawno myślałam i to dosyć blisko, bo w Zielonej Górze. Na szczęście jest też dla dzieci od 5 miesiąca, więc po rozmowach z doradcą łapiemy się już do tej grupy. Bardzo się cieszę, planujemy nadmorski wypad, więc i wygodnie będzie dla nas i dla Malutkiej. Dużo naczytałam się na ten temat, hasła: bliskość, wygoda, bezpieczeństwo, dotyk, spokój, łagodzenie dolegliwości, wyciszenie – to tylko niektóre argumenty przemawiające za.

Karolla ja uzywam chusty i jestem mega zadowolona 😁 bardzo polecam. Ala w niemalze odrazu zasypia gdy tylko ja tam wloze 🙂

dziewczyny jakby ktoras chciala mam rowniez kilka ciekawych przepisow z ksiazki "mama i tata to my" - bardzo fajne ale od 5 m-ca 🙂 wiec jak wytastuje to umieszcze. Ok?

wreszcie sie zmobilizowalam i zalozylam konto na fb 🙂

doberek 🙂

Monia to je uzupełnij bo na razie to masz tam trochę łyso 😜
A my wczoraj cały dzień spędziliśmy na powietrzu. Najpierw spacerek po parku a potem szwagier wyciągnął nas na Pogorię na rolki. Było suuuuper 😁 I nawet mnie dziś nogi nie bolą a myślałam, że będzie inaczej bo to pierwszy raz od zeszłego roku miałam rolki na nogach, no i jeździliśmy chyba z trzy godziny.

Nanusia - pamiętałam, że Malutką w chuście nosisz, a masz taką wiązaną czy gotową? My chcemy nauczyć się wiązań i motać Blanusię, dlatego właśnie udajemy się na kurs.
Asiula - z tego, co pamiętam, to Ty masz chyba taką wiązaną... a jakie wiązania najbardziej odpowiadają Ulci? Wiem, że dla maluszków jest kieszonka, kangurek, a my będziemy się uczyć podwójnego X, plecak, kangurek na biodrze... a i jeszcze mam pytanie, czy jak byłaś na warsztatach, to sprzedawali chusty? Pamiętam, że chyba masz Lenny Lamb? Ja myślę o tkanej, tylko jeszcze nie wiem jakiej firmy - trochę tego jest. No i czy kolorową czy w jednym odcieniu. Ja lubię się ubierać we wzory, kolory, więc jak jeszcze chusta będzie tęczowa, to już w ogóle będę jak paw wyglądać 😮 A jeśli chodzi o kolor, to podobają mi się takie ciemne róże wpadające w fiolet - tylko jak mój mąż będzie wyglądał w takim kolorze 😁 Muszę to przemyśleć.
Za chwilkę na szczepienie - ach...
Kasia - oklask dla Ciebie za rolkowe wyczyny 🙂

Ja mam gotowa chuste i napoczatku nie wiedzialam jak ja tam wkladac bo zabardzo mi tam byla zgieta, ale juz opracowalam jak ma byc i teraz jest dobrze 🙂 powodzenia z chustami ja tez wolalabym wiazana, ale ta doatalam juz w prezencie wiec niech tak i zostanie. Planuje wlasnie kupic takie nosidelko gotowe juz jak Ala bedzie ciut starsza wlasnie po to zeby moj maz mogl ja nosic. Baby bjorn sa super bo sa z lekkiego materialu i maluszki sie nie przegrzewaja w tym. Dzis chcialam tak bardzo wyjsc na spacer a znowu deszcz 😞 ehhh No i wczoraj zjadlysmy kaszke ale zrobilam bardzo zadka tak jak na pudelku pisalo, zeby pierwsze karmienie zrobic na 5 lyzek stolowych mleka jedna stolowa kaszki 😁 mala pierwsze lyzki ladnie a kolejne juz wyplowala i sie krzywila hahah no i najwazniejsze, ze kupe po kaszcze zrobila przed kapiela i pozniej w nocy ! Takze dobrze bo balam sie o zaparcia. Dzis dam gestrza kaszke jak bedzie wsio okej to w Sobote dostanie marcheweczke 😁

My dzisiaj pierwszą kaszkę na noc daliśmy Michałkowi. Lekarka powiedziała, żeby zrobić wieczorem i podawać łyżeczką. Niestety wieczorem u nas potrzeba szybkiego jedzenia a nie zabawy łyżeczką więc powiększyłam otworek w smoczku i Michałek pięknie zjadł mleczko z kaszką. Zobaczymy czy go to nasyci i jak długo będzie po tym spał.

My po szczepieniu... Malutka tak płakała, a i dzień cały marudna i płacząca jak nigdy - bidulka 😞
Rozmawiałam o jedzonku i nasza pediatra powiedziała, ze do 6 miesiąca tylko pierś, więc się wstrzymam, choć i tak planowałam właściwie. A o glutenie mówiła, że między czwartym, a szóstym miesiącem powinno się wprowadzić i w związku z tym jak będę zupkę podawała, to dodać do niej kaszkę. Dziwne, bo w internecie czytałam coś innego o glutenie - hmm... ale co pediatra, to inna szkoła.

Witajcie kochane!
Malamyszko, wypróbuje te same stale pory karmienia jak już Blanusia
będzie jadła tylko mm
Nanka my też jeszcze nie przesypiamy nocek 
Powoli Blanusia przekonuje się do Bebiko, i tu właśnie mam pytanie do Was, czy jak wprowadzałyście mm to Wasze maleństwa miały czerwone plamki wokół ust tam gdzie kapało mleko? PO czym po ok. 30 minutach schodziły? Bo właśnie Blanka tak miała dzisiaj po 100 ml Bebiko i w sumie wydaje mi się, ze to wrażliwa skóra tak reaguje a nie alergia na mleko, jak sądzicie????? No i czy ulewało się Waszym skarbom, albo miały odruch wymiotny??? W sumie słyszałam, ze to normalne, ze się ulewa…. Nie wiem czy te mleko jest dla niej odpowiednie, ciągle mam wątpliwości…. Do lekarza dopiero w czwartek idziemy :/
A jeśli chodzi o warzywa, to też powoli się przekonuje, wczoraj zjadła całą moją zupkę bez zająknięcia  bardzo jej smakowała, więc chyba woli mojej produkcji zupkę niż słoiczkową.
Nanka brawa dla Ali, ze była taka dzielna na szczepieniu  i mam nadzieję, ze w końcu się wyśpisz! Trzymam kciuki!
Monic czekamy na przepisy z niecierpliwością! 😉

Jeszcze chciałam się pochwalić, że Blanusia dzisiaj pierwszy raz się przesunęła na brzuszku do przodu  podparła się rączkami i kawałek przepełzła do zabawki 

Dziewczyny a jaką tą kaszkę dajecie maleństwom?? Bo są rożne, a ja biała w tym temacie :[

Karolla80 napisał(a):

My po szczepieniu... Malutka tak płakała, a i dzień cały marudna i płacząca jak nigdy - bidulka 😞
Rozmawiałam o jedzonku i nasza pediatra powiedziała, ze do 6 miesiąca tylko pierś, więc się wstrzymam, choć i tak planowałam właściwie. A o glutenie mówiła, że między czwartym, a szóstym miesiącem powinno się wprowadzić i w związku z tym jak będę zupkę podawała, to dodać do niej kaszkę. Dziwne, bo w internecie czytałam coś innego o glutenie - hmm... ale co pediatra, to inna szkoła.

Ojj bidulka 😞

Witajcie mamusie
Troszkę nas nie było, wykorzystaliśmy piękną pogodę i wyruszyliśmy w plener i do dziadków Ani. Anulka była na zamku w Bobolicach i najważniejsze - zapoznała się z krową 😁 Nasz szkrab to mały podróżnik.
Musiałam trochę odreagować, bo w środę się dowiedziałam, że po macierzyńskim pracodawca nie przedłuży mi umowy i zamiast być na wychowawczym to będę bezrobotna. Echh szkoda gadać.