Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Dziewczyny tak czytam posty i przyszła mi jedna myśl, praktycznie każda z Nas ma problemy z usypianiem, albo maluszki budzą się w nocy, także Sobolinku ja myślę, że to nie kawa po prostu nasze maluchy przechodzą teraz skok rozwojowy!! Tak mi się wydaje, bo wszystkie nagle zaczęły w tym samym czasie mieć problemy ze spaniem.
A u Nas z kolei w nocy Blanka budziła się ciągle z płaczem, katarek się pogłębił i miała stan podgorączkowy 😞 37,5 stopnia... dałam jej ibum i jakoś zasypiała ale budziła się znowu...rano o 6h miała jeszcze podwyższoną temp, nie wiedziałam co mam robić! Niana na zajęciach ja do pracy, mąż w delegacji...boże jak ja w takich momentach żałuję, że nie mamy rodziny blisko!!!! Ale nie miałam wyjścia zawiozłam ją do żłobka, Niania urwała się o 12h z zajęć i ją odebrała i poprosiłam by poszła z nią do lekarza, lekarz powiedział ze wszystko ok, tylko ma infekcje katarową, czy coś takiego. Przepisał Cebion i calcum (któraś z Was to podaje?? Bo coś mi się kojarzy)...no zobaczymy co to będzie, już mam dość tego jej chorowania!

Mania gratki dla Michałka!!! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Asiu ja podawalam calcium w syropku o smaku bananowym-dobrze ze ti tylko infekcja katarowa.Kochana wyobrazam sobie ze jest Ci cieżko,wiem ze sa chwile zwatpienia ale doskonale dajesz sobie rade !! A rodzice daleko mieszkaja ?? I skad decyzja o przeprowadzce do innego miasta?? Kurcze-bedzie dobrze !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Joanna - dzięki za stronkę. A co do chorób w żłobku, to Paweł był dziś z małym u lekarza i nasza pani doktor mówiła, że do roku od rozpoczęcia edukacji żłobkowej dzieci tak chorują cały czas. Tak samo jest jak dziecko nie chodziło do żłobka a poszło do przedszkola. Też rok wzmacnia się odporność i dziecko choruje. Także się nie martw tylko zaopatrz w leki i mase cierpliwości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Evek jedni i drudzy mieszkają w innych miastach 90 km od Nas 😞 tu studiowaliśmy i tu zostaliśmy, bo pochodzimy z małych miejscowości, z których lepiej się wyrwać...m.in. ze względu na pracę. Ja chciałam wrócić i mieszkać z rodzicami ale mąż był przeciwny :/ uparł się na zieloną górę...on nie jest rodzinny, ja jestem bardzo związana z moimi rodzicami, jest mi ciężko bez nich bardzo, dalej się nie przyzwyczaiłam do rozłąki 😞 są chwile zwątpienia masz racje, daje radę bo muszę nie mam innego wyjścia....dlatego podziwiam Was,Ciebie i Nanusie, że tak długo Ty byłas a Nanka jest tak daleko od rodziny, ja bym nie dała rady! Tak to chociaż raz w miesiącu się mogę z nimi zobaczyć, ale ileś lat bez widywania - nigdy w życiu!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
malamyszka napisał(a):
Joanna - dzięki za stronkę. A co do chorób w żłobku, to Paweł był dziś z małym u lekarza i nasza pani doktor mówiła, że do roku od rozpoczęcia edukacji żłobkowej dzieci tak chorują cały czas. Tak samo jest jak dziecko nie chodziło do żłobka a poszło do przedszkola. Też rok wzmacnia się odporność i dziecko choruje. Także się nie martw tylko zaopatrz w leki i mase cierpliwości.


No właśnie Malamyszko jest jeden plus, że podczas chorowania dzieciaczki nabierają odporności! Mam nadzieję, że w Naszych przypadkach potrwa to mniej niż rok! Trzymam za to mocno kciuki! Uściskaj Michałka!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć dziewczyny
Ale jestem wściekła. Z urodzin Emi były nici, bo mój T miał dziś spotkanie z prezesem i przeciągnęło się do 18.30, a normalnie 15,15 jest w domku. Jak przyjechał to już nie było sensu jechać bo dzieciaki brata już spały.
Jutro pojadę chyba sama z Anią tramwajem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczynyki
Joasiu i Malamyszko przykro mi ze malchy wciaz choruja 😞 mam nadzieje, ze skonczy sie duzo szbciej- niz rok. 3mam kciuki za zdrowko ! 😘
Zuza ci to dobrze, ze masz w domu kogos kto cie w takich momentach moze zastapic 🙂 ja tez zawsze wymiekam. Ale powiem wam, ze wczesniej usilnie Ale trzymalam wlurzeczku przewracalam ja nie podnosilam i tak czasami wisialam po 1h . Od kiedy wrocilam do pracy poprostu nie moglam sobie na to pozwolic bo musze sie wysypiac chociaz troche i teraz zawsze jak sie obudzi to biore ja doslownie na chwilke na rece ona wyedy tak mocno sie do mnie przytula ( ale nie kolysze) i odkladam i ona juz ladnie spi ( ale to jest wieczorem jak ja jeszcze nie spie) w nocy jak zaplacze to nawet czasami nie wstaje i ona zaraz zasypia, a jak budzi sie na dobre to ja juz biore do siebie. Wczoraj spalysmy razem bo po 22 Ala obudzila sie i nie chciala spac tarla sie pod noskiem. Chwiel probowalam ja uspac, ale jak wkladalam do lurzeczka to strasznie plakala. Wiec polozylysmy sie ona sie wtulia we mnie i taka pol spiac wyjela smoka i mi do ucha zaczela ( nie udalo sie jej zrobic brum brum) ale zamiast tego takim slodkim glosikiem mowila "BUM BUM" hahaha dziewczyny myslalam, ze sie rozplyne to bylo takie slodkie, ze myslalam, ze ja zjem 😁 No i dzis tez przebudzila sie na chwile kolo 4 rano, ale poczestowalam cycem i zasnela do 7
Wogle wiecie co Ala jest jak kaskader poczula sie pewnie i nie uwierzycie co robi, puszcza sie i sama stoi po 10 sekund nawet, rzuca sie po podlodze sprawdza co sie stanie- masakra jakas nie moge odejsc na krok !!!!!!
MAnia ty kobito masz dobrze u mnie Ala w dzien spi podobnie raz kolo 13 i max 2h przewarznie 1,5 a wnocy to tak sobie bo o 19 juz spi do 7 rano ale w tym jest kilka pobudek 😉
Evek kochana jak tam zdjecia ??? Juz ciekawa jestem ich bo napewno wyjada piekne 🙂 no i wogle super, ze zadzwonilas zagadalysmy sie troche, ale co tam 😉 hehehe trzeba sie czasem wygadac.
No i kochane ktora z was na obiadki daje jeszcze papki ???? Wogle jak juz wprowadzacie te kawalki ??? u nas coraz lepiej, ale przez to Ala malo zjada obiadku...
Sobolinku nie pij narazie tej kawy i zobacz co bedzie- ja mysle, ze to jest przyczyna, ale sprobuj bo nie bedziesz wiedziec.
Joasiu to fakt jest ciezko bez rodziny, ale ja juz sie tak przyzwyczailam bez niej, ze nawet jak tesciowa chce do nas zajsc to ja jej unikam jak ognia. Normlanie nie potrzebuje jej w moim zyciu itp, a wiem, ze to czasami nie ladnie bo nie moge zabronic jej widywac swojej wnuczki ehhh
No i kochane 3majcie kciuki do niedzieli musimy kupic samochod i nie wiemy totalnie jaki ?? 🤔 😲 Jutro jedziemy polowac 😉
Milego weekendu mamusie 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nanusiu to faktycznie Ala to kaskader! 🙂 A takie słodkie momenty jak miałaś tej nocki, to będziemy pamiętać do końca życia 🙂 od razu o wszystkich problemach się zapomina chociaż na chwilę!
Trzymam kciuki za poszukiwanie auta! Na pewno trafi się jakaś mega okazja! 😁 Tylko najgorsze jest to szukanie, przechodziłam to przez 3 dni od rana do wieczora w niemczech :/ masakra, nigdy więcej!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
Kurcze pierwszy raz nie wiem co napisać. Mam doła, cały czas płaczę i mi smutno ;( Ania zasnęła dopiero o 12.
W nocy też poszalała (a kawy wczoraj nie piłam, więc to nie wina kofeiny). Chyba zmówiła się z Waszymi dzieciaczkami, bo o 3 była pobudka 😉 Nie wiem co się dzieje. A tak ładnie mi kiedyś spała...
nanusia powodzenia w szukaniu autka. Sprawdzajcie, żeby nie było składane z kilku aut, bo to teraz ponoć plaga i baaaardzo niebezpieczne.
Jak Ania wstanie to zabieram ją na spacer i do mojego brata na spóźnione urodzinki Emilki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobolinek,szkoda ze wczoraj sie nie udało z urodzinkami,bo chyba sie na nie cieszyłas 😞?,ale dzisiaj pewnie to sobie odbijecie z Anusią,ten dół to kochana pewnie efekt nawarstwienia sie jednego dnia i nocy kilku problemów(nieudany wypad do Emi na urodzinki,rozbawiona Anusia w nocy )wtedy daje o sobie znać niewyspanie i zmeczenie,do tego złośc i dół gwarantowany,ale jutro będzie lepiej zobaczysz ,Ania pewnie da Ci powody do radości.Chetnie przyjechałabym Cię pocieszyć ,ale katar dalej mnie męczy i nie chce przynieść Ci go do domu 😉Ale mam nadzieję ze jeszcze sobie kiedyś ponarzekamy razem 😁Trzymaj się kochana będzie dobrze ,wkońcu mamy też prawo mieć gorsze dni.
Dziewczyny jutro wielkie święto 😁pierwszy raz od urodzenia małej mamy z A wychodne,idziemy do kina,a Zuza zostaje z babcią i Michałem,ale się ciesze 😁
Nanusia ,Ala idzie jak burza ,pisałam Ci ze pewnie lada dzien zacznie chodzić,my jesteśmy na etapie podchodzenia na kolanach pod stół chwytania się i stawania,no i jak chodzimy za rączki to Zuza nie chce byś trzymana za 2 rece tylko szarpie ta jedna raczke zeby ja puscić i chce za jedna rekę chodzić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joanna swoim zestawem zainspirowałaś mnie do kupienia szala,kupiłam sobie ostatnio płaszczyk-ponczo w Camieu,w identycznym kolorze co ten z Twojej stylizacji,i zastanawiałam się jaki kolor szala by mi do tego pasował,teraz już wiem ,że będzie rdzawy,rudy jak kto woli.Ajak Twoje łowy sklepowe?kupiłaś sobie coś przez wolne dni?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczynki ... dziękuję.
Już jest lepiej, byliśmy z Anią u Emilki na urodzinkach i nawet dziewczynki się troszkę pobawiły (każda osobno na swój sposób hehe) Ale Ania krzyczała z radości jak zobaczyła inne dzieci 🙂 Moja Kochana 🙂 Oczywiście jak mój brat wziął ją zaraz na początku na ręce to był płacz. Nie widziała chrzestnego od chrztu. Na szczęście później już było dobrze.

Zapomniałam się pochwalić: Ania od wczoraj mówi MAMA MAMA 🙂 Wiem, że to nieświadome, ale cudowne uczucie jak własne dziecko mówi do Ciebie mama 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Zapomniałam się pochwalić: Ania od wczoraj mówi MAMA MAMA 🙂 Wiem, że to nieświadome, ale cudowne uczucie jak własne dziecko mówi do Ciebie mama 🙂


Wapaniałe uczucie,widzisz Ania pewnie chciała Cię rozweselić i poprawić nastrój i wiedziała dziewczyna jak to zrobić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
malamyszka napisał(a):
U nas wczoraj były moje przyjaciółki z facetami i jedna z dziećmi - Zosią (4 lata) i Tomkiem (2 lata). Zastanawialiśmy się jak zareaguje Michaś, ale było super, bawił się z dzieciakami, z nowym wujkiem, którego widział po raz pierwszy. Ogólnie spotkanie bardzo udane.

malamyszka no to super, że Michaś tak fajnie reaguje na inne dzieciaczki 🙂 Ciekawe jak by zareagował na swoją narzeczoną ? hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doberek,ja tylko na chwile w przerwie podczas gotowania Obiadku.
Sobolinek jak samopoczucie?Słyszałam o tym kubku i nawet oglądałam w Smyku,cena trochę mnie przeraziła,ale jeśli byłby skuteczny to bym go kupiła,bo Zuza absolutnie nie może pojąć do czego służy niekapek,a smoczkiem z butelki się bawi.Za to jak dajemy jej pić ze szklanki to aż się trzęsie z radości(tatuś j nauczył jakiś miesiąc temu)napisz jak się kubeczek spisuje to może go kupię.
U nas wkońcu wychodzi słoneczko ,ale mroźno na dworze ,Zuza poszła z tatusiem na spacerek,dzisiaj jest nie do wytrzymania,w nocy pobudka co chwilę,mieliśmy iść do kina z A ,ale chyba nic z tego nie wyjdzie,chciałam iść na DOM SNÓW(lubię horrory)ale leci o 13.45 ,i mi to nie pasuje bo Zuza śpi między 12 a 13,a musiałabym ją zawieżć do babci,u której jeszcze nigdy sama nie była(nigdy zreszą z nikim nie została sama poza mną)i mam obawy ,że będzie płacz,jeśli wcześniej nie będzie drzemki w domku, a moja mama jej nie da rady uspać,jestem większą panikarą niż 13 lat temu,a może to dlatego że moja mama jest już o te 13 lat do przodu ,sama nie wiem,więc chyba nici z kina,ale może na kawę wyskoczymy,kurcze my jeszcze nigdzie nie byliśmy sami od urodzenia małej,zaczyna mi tego brakować,
Małamyszko ,nasze dzieciaczki mają chyba taki okres że lubią towarzystwo innych dzieci,Zuza też je uwielbia,szczególnie na placu zabaw,a Michałek ma ten luksus że ma koleżanki i kolegów w żłobku ,z mojej obserwacji dzieci lepiej się rozwijają będąc wśród innych dzieci.
A z nowości to u nas Zuza od wczoraj woła na tatusia DADA,wkońcu się doczekał,

Sobolinku pisalaś że u Ani słowo MAMA to nieświadome,a mnie się wydaje że dzieciaczki już wiedzą co oznaczają te słowa i wypowiadają je świadomie mimo ze nie zawsze im to wychodzi,ale to moje zdanie.Zresztą zaobserwujesz sama,u nas wygląda to tak że Zuza odwraca głowę w stronę A i mówi DADA,a jak idzie spać albo coś chce odemnie to woła MAMA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zuzka kubek faktycznie tani nie był, w tesco 36 zł. Jeszcze go nie dałam Ani bo się wyparza. Przed wyparzeniem sama spróbowałam i dziecko musi się nieźle naciągnąć (na pewno to nie jest picie ze szklanki) ale faktycznie nic nie kapie.
Jeśli chodzi o wyjścia z mężem ... to nie pamiętam kiedy ostatnio gdzieś byliśmy. Wszędzie chodzimy z Anią, bo nie mamy jej z kim zostawić. A poza tym, to my już jak emeryci 🙂
Zazdroszczę, że A jest pomysłowy i Cię gdzieś zaprasza. Jak wczoraj powiedziałam T, że poszłabym do kina to mi odpowiedział to idź na 20. Ręce opadają. Fakt, że do kina mogę iść w piżamie i papciach, ale sama...
Nie wiem czy Ania mówi świadomie mama. Ona ogólnie bardzo dużo mówi i baaardzo głośno. MAMA, TATA, DADA, BABA, GEJ. Zaznaczam, że GEJ był pierwszy 🙂
Wczoraj brat z żoną się dziwili, że Ania tyle gada i ogólnie wszędzie ją słychać. Ich Madzia jest spokojna jak myszka, za to już sama staje i stoi podparta. Z tego wniosek, że każde dziecko rozwija się w innym tempie. Dobrym dla siebie 🙂
Ania też od urodzenia praktycznie tylko ze mną, teraz trochę narzekam, ale jak przyjdzie co do czego to i tak bym jej nie zostawiła z nikim na dłużej. Nie potrafię się od niej oderwać 🙂
no i dochodzi cyc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej kochane!
Sobolinku gratuluję słowa Mama 🙂 Zuzka gratuluję słowa Dada 🙂 To prawda piękne uczucie!!! Też mi się wydaje, że to jednak jest świadome!
Zuzka cieszę się, że zainspirowałam Cię do zakupu szala 🙂 do kamelu też dobrze wygląda czerwień taka przygaszona jarzębinowa bądź ceglasta, u Nas taka czerwień nazywa się Chili red i właśnie w takim kolorze kupiłam sobie płaszczyk bo to płaszczyk był celem moich łowów 🙂 jestem bardzo zadowolona, jest w stylu lat 60 - tych a taki cieplutki, że na pewno na zimę będzie tez odpowiedni! 🙂

A chciałam Wam jeszcze napisać, ze nasze dzieci z pewnością mają ten skok! Wczoraj Blanka pierwszy raz od urodzenia wytrzymała bez spania tak długo, bo od 14h do 21:15! W ogóle nie chciała spać! Był wielki płacz i lament za każdym razem jak próbowałam uspać! Zazwczyaj zasypiała sama w łóżeczku, a wczoraj to nawet lulana nei chciała spać! Więc bawiła się do 21h a jak w końcu zaczęła marudzić to zasnęła w pionie przy muzyce na rękach u tatusia, bo oczywiście jak ją odkładaliśmy do spania to płakała! Do tego mało je! Kaszki rano tylko kilka łyżeczek zjadła, obiadku też nei za wiele:/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...