Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam

hejka 🙂
nadrobione tylko powiem szczerze że za bardzo nie pamiętam o czym mam pisać 🤢
na samym początku wszystkiego naj naj dla dużych i małych kobitek 😘 😘 😘
Joasiu co do choroby lokomocyjnej to kiedyś czytałam że to dopiero tak ok 2 roku się ujawnia (błędnik dojrzewa)więc pewnie przyczyna leżała gdzie indziej stawiam na kaszel i one spowodowały wymioty bo u mojego właśnie teraz od kilku dni to się zdarza tylko że u niego kaszel spowodowany jest chorobą ...............no i kochana masz talent tort piękny i aż ciężko mi to wszystko ogarnąć a jeszcze tak niedawno czasu było Ci brak a tu takie dzieło 🤪
malamyszko ja nie wysadzam już kiedyś o tym pisałam ale nocnik owszem w zasięgu wzroku a co do siusiania wszędzie to jak pilnowałam bliźniaków chłopaków to po prostu pilnowałam żeby był w nocniczku i jeszcze musiałam pilnować żeby za dużo się nim nie bawili ale to już inna historia 😉....................a i też ciekawa jestem jak wózek się będzie sprawował no mnie też czeka zakup wózka tylko jakoś na razie nie mam głowy do szukania ale jak najbardziej na kartce mam pospisywane modele o których mówicie i wskazówki na co zwrócić uwagę mnie tak samo interesuje duży koszyk na zakupy
sobolinek to widzę że Ania zdrowieje świetnie 😁
zuzka ja też chce takie kwiatki mój chory to tylko rano złożył życzenia na odległość i dalej poszedł spać 😉
nanusia czekamy na chwalonko umiejętności Ali 🙂
np. Gabryś Nas dzisiaj zaskoczył oglądam z nim książeczkę ze zwierzątkami a na boku są dzwięki owych zwierzątek i ja do niego jak mówi krówka a on się spojrzał i powiedział muuuuu ale to słotnie było a jaki szok 🤪 no i to na tyle bo w ogóle to dzień denerwowania mamusi miał w ogóle się nie słuchał na wszystko właził ale jakoś tak szybko łapczywie że i poleciał dwa razy 😠 pewnie o czymś zapomniałam a chciałam napisać ale cóż jak sobie przypomnę to namazgrolę 😉

Zuzka no to wyobraź sobie co by to było jakby te nasze łobuziary we dwie się spotkały??? Rozniosły by cale tesco w kilka minut!!! A co sobie by zrobiły?? 🙂
No właśnei z tym łózeczkiem to trochę lipa, chociaż oni mają inne te łozeczka, wiec mam nadzieje, ze nie bedzie sobie w domu kojarzyc z karą :/ dzisiaj zasnęła łądnie, ale co sie umęczyłam, zeby ją wybalsamowac, załozyc pieluchę i spiochy to masakra :/

Alwo brawo dla Gabrysia za to, że wie jak krówka robi 🙂 te nasze dzieci potrafią zaskoczyć 🙂 a My wtedy tacy dumni jesteśmy 🙂 😉

No ja też uciekam spać bo jutro 10 gofzin w pracy :/ buziaczki dla wszystkich!

zuzka napisał(a):

kochane ja uciekam ,dobranoc ,spokojnej nocki 😉

dobranoc spokojnej przespanej nocki 😘

dobranoc Joasiu 😘
a co do ubierania wieczornego to My codziennie taki koszmar mamy nie mam pojęcia dlaczego ale tak się drze ucieka kręci że coś strasznego 😞

alwo napisał(a):

dobranoc Joasiu 😘
a co do ubierania wieczornego to My codziennie taki koszmar mamy nie mam pojęcia dlaczego ale tak się drze ucieka kręci że coś strasznego 😞

u nas sie trochę uspokoiło chyba zrozumiała ze i tak nic jej nie da uciekanie, ale były momenty że naprawdę musiałam użyć siły żeby przytrzymać uciekinierkę podczas mycia kupy 🙃

julik napisał(a):

alwo napisał(a):

dobranoc Joasiu 😘
a co do ubierania wieczornego to My codziennie taki koszmar mamy nie mam pojęcia dlaczego ale tak się drze ucieka kręci że coś strasznego 😞

u nas sie trochę uspokoiło chyba zrozumiała ze i tak nic jej nie da uciekanie, ale były momenty że naprawdę musiałam użyć siły żeby przytrzymać uciekinierkę podczas mycia kupy 🙃

no dokładnie ta nieszczęsna kupa bo wiadomo jak siuski to nie ma problemu a tak to wszystko uwalone no i jeszcze dlaczego tak się strasznie wzbrania czasami leży spokojnie cały czas mu tłumaczę że pielucha pełna trzeba zmienić bo pupcia będzie bolałą i itp nawet sam przychodzi ale jak tylko go położę to się zaczyna tzn. rozebrać owszem ale nic więcej nie pozwala zrobić 😠i walka się zaczyna 😠 czasami to naprawdę niezlę się nagimnastykuję zanim ubiorę 🤢

alwo napisał(a):

julik napisał(a):

alwo napisał(a):

dobranoc Joasiu 😘
a co do ubierania wieczornego to My codziennie taki koszmar mamy nie mam pojęcia dlaczego ale tak się drze ucieka kręci że coś strasznego 😞

u nas sie trochę uspokoiło chyba zrozumiała ze i tak nic jej nie da uciekanie, ale były momenty że naprawdę musiałam użyć siły żeby przytrzymać uciekinierkę podczas mycia kupy 🙃

no dokładnie ta nieszczęsna kupa bo wiadomo jak siuski to nie ma problemu a tak to wszystko uwalone no i jeszcze dlaczego tak się strasznie wzbrania czasami leży spokojnie cały czas mu tłumaczę że pielucha pełna trzeba zmienić bo pupcia będzie bolałą i itp nawet sam przychodzi ale jak tylko go położę to się zaczyna tzn. rozebrać owszem ale nic więcej nie pozwala zrobić 😠i walka się zaczyna 😠 czasami to naprawdę niezlę się nagimnastykuję zanim ubiorę 🤢

ja rozumiem te nasze dzieciaczki, to tak jak my męczymy się z podpaskami kilka dni w miesiącu a one non stop w tej pieluszce biedaczki chodzą jakie one są szczęśliwe bez tej pieluchy, i jak się wyrwą i mogą trochę pośmigać bez to potem taki płacz przy ubieraniu

julik napisał(a):

alwo napisał(a):

julik napisał(a):

alwo napisał(a):

dobranoc Joasiu 😘
a co do ubierania wieczornego to My codziennie taki koszmar mamy nie mam pojęcia dlaczego ale tak się drze ucieka kręci że coś strasznego 😞

u nas sie trochę uspokoiło chyba zrozumiała ze i tak nic jej nie da uciekanie, ale były momenty że naprawdę musiałam użyć siły żeby przytrzymać uciekinierkę podczas mycia kupy 🙃

no dokładnie ta nieszczęsna kupa bo wiadomo jak siuski to nie ma problemu a tak to wszystko uwalone no i jeszcze dlaczego tak się strasznie wzbrania czasami leży spokojnie cały czas mu tłumaczę że pielucha pełna trzeba zmienić bo pupcia będzie bolałą i itp nawet sam przychodzi ale jak tylko go położę to się zaczyna tzn. rozebrać owszem ale nic więcej nie pozwala zrobić 😠i walka się zaczyna 😠 czasami to naprawdę niezlę się nagimnastykuję zanim ubiorę 🤢

ja rozumiem te nasze dzieciaczki, to tak jak my męczymy się z podpaskami kilka dni w miesiącu a one non stop w tej pieluszce biedaczki chodzą jakie one są szczęśliwe bez tej pieluchy, i jak się wyrwą i mogą trochę pośmigać bez to potem taki płacz przy ubieraniu

pewnie coś w tym jest 😉

no dobra Julik też uciekam spać bo to mały jeszcze kaszle i kto wie czy znów na rękach nocka się nie skończy
DOBRANOC 😘

alwo napisał(a):

no dobra Julik też uciekam spać bo to mały jeszcze kaszle i kto wie czy znów na rękach nocka się nie skończy
DOBRANOC 😘

oj oby nie, dobranoc i żeby jednak była przespana i spokojna papa

Prawie wszystkie mamusie poszły spać, ja też uciekam.
Spokojnej nocy.

zuzka wtedy jak Ci się trzęsła ziemia to był wstrząs w kopalni Marcel w Radlinie.
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/slask/silny-wstrzas-w-kopalni-marcel-dwie-osoby-ranne,1,5051612,region-wiadomosc.html
Mam nadzieję, że Wam dom nie popękał. Spokojnej nocy Wam życzę.

Witam mamusie
My już od 6 nie śpimy 🙂 Ania już buszuje a ja gotuję pierwszy raz rosół z prawdziwego zdarzenia 🙂 Znalazłam fajną stronę o rosole i stosuję się do wskazówek hehe. Zobaczymy co wyjdzie, prócz większego rachunku za prąd 😁

Zapomniałam Wam napisać, że Ani wyszedł kolejny ząbek 🙂 Zuzka pamiętasz jak rozmawiałyśmy o tych trzonowcach to w tym dniu jak pojechaliście odkryłam podczas mycia zębów kolejną dolną 4. Została jeszcze tylko jedna do wyrznięcia. Mam nadzieję, że szybko to pójdzie. Może te wymioty to przez to, czort wie.

zuzka współczuję tej nocki, bidulkę musiały bardzo boleć te ząbki. U nas noce są raczej ok. Cieszę się, że nic Wam się z domkiem nie stało.

dzien dobry mamuski 🙂 dzis powtorka przed weekendem - trzeba material powtorzyc 🙂
co do matematyki - ja mialam wrecz odwrotnie - uwielbiam ja - do matury sie nie uczylam i napoisalam dosc dobrze 🙂 ponad 80% podstawa i ponad 60% rozszerzenie:0 wiec w razie pytan sluze pomoca 🙂

Ja już nie pamiętam swojej magisterki a co dopiero matura 🙂 Ale starość nie radość hehe

Wkurza mnie ta pogoda, bo chciałam iść z Anią na spacer, ale po pierwsze nie chce jej narażać w taką niepewną i najgorszą pogodę (kilka stopni na plusie) a po drugie to rosół jeszcze pyrkocze 🙂

Rosołek wyszedł pierwsza klasa ! Mniamm, zaraz dam Ani 🙂

Szkoda, że Was nie ma ;(
Ania zjadła mój rosołek z makaronem i marchewką, słoiczek obiadku i 2 cyce. Znowu jej koński apetyt wraca 🙂 I teraz śpi. A ja mam ochotę na kawkę 🙂

zuzka napisał(a):

a ja sie wam pochawale,moj A po 15 latach zaprosił mnie na dzien kobiet na kawe i sernik do cukierni a potem jeszcze dostałam kolczyki z kryształkami svarowskiego,nic ze były o 40% przecenione liczy sie gest,i to ze cos mu sie odmieniło

zuzka szacunek dla A, to się mężuś postarał. Super 🙂 Masz rację, liczy się gest. Ja bym się cieszyła ze zwykłego badylka 🙂 Mój T dał mi nieco inny prezent po północy 😁 😁 😁

Sobolinku - to fajnie, że dostałaś "prezent". Ja dostałam kwiatki - 9 tulipanów ale to jeszcze dzień przed dniem kobiet.
A Michaś znów chory. Kaszle i ma katarek. Poszliśmy do lekarza, bo w środę ma mieć szczepienie i nie chciałam, żeby coś się rozwinęło. Na szczęście uchwyciliśmy wszystko wcześnie i tylko nebulizacje, krople do nosa i leki wykrztuśne. Zero antybiotyku. Zobaczymy czy do środy wyzdrowieje.
Powiem Wam, że się wnerwiłam. Mały był 4 razy w żłobku i znów chory. Kurde, na nas krzyczą jak daliśmy podziębionego Michasia a jak go odbierałam to słyszałam wczoraj straszne kaszle i to chyba 2 dzieci.
A dziś mnie jeszcze wnerwiła lekarka która stwierdziła, że podziwia, że jeszcze ze żłobka nie zrezygnowaliśmy. Ona już po 2 zapaleniach płuc zrezygnowała. Tak, tylko, że ona i mąż to lekarze i kasy pewnie kupa, a nas nie stać na nianię i musimy dawać małego do żłobka. Ja prawdopodobnie od kwietnia pójdę do pracy, więc nie możemy sobie pozwolić na nie oddawanie małego, bo nas jeszcze wyrzucą i co wtedy zrobimy?

Sobolinku - fajnie, że rosół wyszedł. A jak Ci coś zostało, to dodaj do tego kaszę i będziesz miała krupnik na jutro. 🙂

A wózek to taki jak wcześniej dałam linka do aukcji. Będzie z Anusiom w identycznym jeździł. Powinien dojść do nas w poniedziałek, bo dziś babka ma wysłać.