Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam

Dziewczyny, czy wasze maluszki też "orcują" sobie rączką dziąsełka ?
Moja Julka nie daje się pogłaskać po główce bo łapie wtedy moją rękę, dokładnie mój zgięty palec i wkłada go do buzi, przytrzymuje go sobie rączką (żebym go nie zabrała) i rusza w głową w lewo i w prawo żeby się nim podrapać. Muszą ją cholernie swędzieć bo ma takie ataki, zwykle rano lub wieczorem. Tylko dziwne to bo pierwsze wychodzą zęby dolne a ją najbardziej swędzą górne dziąsełka...

na noc robie gesciejsza 3 na 3 lepiej sie najada i dluzej spi

Moj Dawcio juz od miesiąca tak trze raczka o dziąsełka, najlepiej to by obie wsadzil na raz jak by sie zmiescily, przy tym jest nerwowy. smaruje mu takim zelem bobodent ale to dziala tylko na chwilke.

Hej dziewczyny,
My juz po szczepionkach, jejku znow goraczka nas czeka 😞.
Adrian przebadany, pluca czyste, bioderka ok, reakcje i ogolne rozwijanie sie ok. Pediatra powiedziala ze jest bardzo wesolym dzieckiem a co do zatwardzenia, to powiedziala ze jak bedziemy wprowadzac pokarmy stale, blonnik pomoze normalnie sie wyprozniac, do tego czasu niestety musimy podawac laktoze w syropie.

Waga: 6185g
Wysokosc: 63cm
Obwod glowki: 40,9

Ogolnie wszystko w normie.
Powiedziala ze Adrian juz moze spokojnie jesc te 200ml. No i zeby zmniejszyc 5 karmien do 4.

Doris, Pawełek też tak robi i w ogóle widzę białą plamkę u niego na górnym dziąśle z tyłu i jest tam lekko twarde, ale przecież tam by ząbek nie wychodził! Pleśniawka to podobno nie jest. Jutro u lekarza zapytam o wszystko. Szczerze mówiąc wolałabym, żeby jeszcze ząbków nie miał..

Zobaczcie jaki fajny maluszek 🙂

http://www.wiocha.pl/212036,To_nie_wiocha

Moja Lenka wszystko co ma w zasięgu ręki czy to własne dłonie (czasem stara się obie włożyć na raz 😮 ) czy pielucha, kocyk czy w końcu zabawki albo moja czy T ręka.. dosłownie wszystko wkłada i szoruje o dziąsełka, śliniąc się przy tym niemiłosiernie!

ale maly dzisiaj marudzi, o 13 mamy isc na bilans 4 miesięczny, przed wczoraj sama go ważylam i waży 7200 maly pączuś

Ranyyy, ale mam dziś lenia. Wczoraj w kościele Pawełek chciał koniecznie wszystko widzieć,więc trzymaliśmy go na rękach i teraz bolą mnie mięśnie i plecy. Jestem taka zastana, że to jest dosłownie szok.

.

Gosia dzięki 🙂 Miałam właśnie pytać czy po kaszce więcej śpi 🙂) bo o to mi właśnie chodzi..
dajesz normalnie w butli z mlekiem? a dajesz taką normalną mleczno-ryżową?
ufff

śpi dziś już 2 raz 🙂

Mamuśka parę słów dla Ciebie, masz ogromne problemy z kupką (no nie Ty tylko Maluszek 😉 )
u nas jak pamiętasz było to samo, do tego nietolerancja "czegoś" w mleku, ale nie skaza białkowa.
Wprowadziliśmy zupkę w 3 miesiącu zamiast w 4 skończonym. Żadne lekarz by nam tego nie polecił (Mała by się męczyła 1 m-c dłużej) ale jak wiesz tutaj sąsiadką jest pediatra (ordynator oddz. dziecięcego) super babka z ogromnym doświadczeniem, pacjenci do niej przyjeżdżają nawet w niedzielę (wiem bo parkują często u nas bo u niej już nie ma miejsca jak się zrobi zastój..) i to ona na początku też dawała nam różne specyfiki ale w końcu poszłam do niej wściekła i poprosiłam dosłownie żeby pomogła małej bo ona strasznie się męczy. I doradziła jakby sama zrobiła ze swoim dzieckiem. I już po pierwszej zupce nad ranem była piękna, niewymęczona kupka.
Ostatnio były nawet trzy!! A nie co 5-6 dni czopek bo sama nie zrobiła...
Zastanów się czy nie warto choć tydzień wcześniej podać zupkę, nawet pare łyżeczek na początek. U nas pomogło i dziecko się zmieniło o 180 stopni.
Za dwa tyg wprowadzę na śniadanie jabłuszko. Dziś dodam troszkę kaszki do butli.
Po prostu niektórym dzieciom sztuczne mleko nie wystarcza.
Najważniejsze że wreszcie są kupki i brzuszek nie boli. A Ja wreszcie zaczęłam się cieszyć macierzyństwem!!

Nawet mam czas (nie za dużo ale jednak) dla siebie w ciągu dnia 🙂

Co do przeprowadzki, jedna szafa już zapakowana moimi ciuszkami 🙂 i komoda Nikolki też 🙂

Witam... dzisiaj tak jakoś dziwnie u mnie... pewno przez to, że chora jestem już na amen... wczoraj miałam gorączkę i padłam po prostu, dzisiaj jest u nas ciotka rafała, obdarowała Małą, cudne ciuszki jej dała i buty, hehe jedna sukienka wełniana robiona na drutach taka ala sweter długi wymiata po prostu i buty emu, takie malutkie... no i koło 15 idziemy na założenie tych cholernych szelek 😞

Marysia teraz sobie śpi grzecznie a ja "umieram" na łóżku...

Małgosia zrób spagetti carbonare ze szpinakiem i wędzonym boczkiem 🤪

czerwcowka no tak za 2 tyg juz bym sie odwazyla tyci cos mu podac, ale nie wiem czy bym zaczela od zupki, myslalam bardziej o gotowanym jablku albo gruszce, tak po 1 lyzeczce rozdzielonej na 2 po polowie w ciagu dnia.
Jaka jej podalas zupke? ile za pierwszym razem? przed zupka juz cos wprowadzalas?
Boje sie ze przekombinuje i mu zrobie krzywde.

No ja juz z ta kupa wysiadam. ciesze sie ze ta laktoza w syrpie pomaga zeby chociaz zrobil jedna kupke, no ale przez reszte dnia to smierdzace twarde baki i placz... szkoda mi go strasznie.

Nequitia ucaluj od nas Marysie, powodzenia z szelkami. Bedzie dobrze zobaczysz 😉.

Mamuska ja jej zaufalam i zrobiłam wg jej zaleceń.
Marchewka buraczek ziemniaczek, troszkę soli cukru, wymienić pierwsza wodę, zblendowac i przez butelkę i smoczek 3- M. Mi powiększył dziurke bo do kaszel za duży otwór.
Pierwszy raz zjadla 50ml to doprawila mlekiem, ale wczoraj już zjadla 100 ml :-)
Robię na dwa dni i jest git. Dziś dodam troszkę oliwy bo podobno maluchy potrzebują. A i ciut swojego mleka. Tak dla smaku.
A jabłko dopiero w nast tyg wprowadze.
Tez się bałam :-) ale zobaczyłam od razu efekt i już widzę ze tego jej było potrzeba.

wylewasz wode jak juz warzywa sie ugotuja i pozniej w nowej wodzie gotujesz?

Mamuska27 napisał(a):

wylewasz wode jak juz warzywa sie ugotuja i pozniej w nowej wodzie gotujesz?

Dokładnie! A dziś zalalam ta woda Mama i Ja ale to moja fanaberia a raczej mojego M.

Zamowilam trzy torebki ( miała być jedna ale nie mogłam się powstrzymać...)
I są piękne :-) to już chyba choroba... Czekam na następnego kuriera bo nazamawialam dla Małej :-) a w piątek przyszedł podgrzewacz...

Spróbuj przez dwa dni najwyżej odstawisz jak się nie sprawdzi

.

.

czerwcowka sprobuje, ale jeszcze chwilke poczekam, Nikolka jest jednak nieco starsza od Adriana.
Jak mu podam ta zupke, to bede musiala syrop odstawic, bo jeszcze biegunki dostanie.

tak mleczno ryzowa z bobovita , z butelki pije

my juz po bilansie, troszke porozmawialysmy z pielegniarka o podawaniu zupek i takich tam. co sie okazalo tu w Szwecji do roku czasu nie mozna podawac buraków, szpinaku i innych lisciastych warzyw. za to od 4 miesiaca mozna podawac juz cytrusy.

acha i dobrze jest wprowadzic juz gluten, najlepiej kaszke owsiana