GRUDNIÓWECZKI 2011 | Forum dla mam

coquelicot napisał(a):

A ja dziś już wspominam, jak to rok temu ze skurczami od 8 rano chodziłam 😁

No ale się musisz jeszcze trochę pomęczyć 😜
My już po pierwszym spacerku a zaraz się zbieramy do znajomych wypróbowac ich sanki w zestawie z ..... moim psem 😁 jak się uda to będą zdjęcia wieczorem 🙂

aaaaa, Coq - nie wiem jakiej firmy masz kombinezon ale byłyśmy przed chwilą w Coccodrillo i 86 zdecydowanie za duże a 80 kurtka ok ze spodnaimi nie wiem bo mi się dziecko zbuntowało 😜

wanilia napisał(a):

marika321 napisał(a):

Dzień dobry 🙂 my w trasie a młody oczywiście zalicza pierwszą drzemkę .... 😉 a wstał o 7 ale spoko niech zbiera siły siostrzenice nie dadzą mu odpocząć...... 😉

To czym Wy jedziecie że z trasy nadajesz? 😉
A moje dziecko śpi 😮
I zapomniałam się pochwalić że chyba byłam grzeczniejsza od córci bo do mnie Mikołaj przyszedł a do Werki nie 😜 No ale w Wigilię to już bedą zupełnie inne proporcje prezentowe 😉

Autem 🙂 ale spoko spoko mamy szofera 😉 a ja na forum to głównie na telefonie i w domu i w pracy 😉

To mnie Marika uspokoiłaś że nie smsujesz zza keirownicy 😉
A my ruszamy : komu w drogę temu .... zmiotka do odśnieżania samochodu 😁

Wanilia super Was wypad czeka oby psina się nie zbuntowala 😉

Coq u nas a w sumie nie u nas 😉 tylko na ślunsku 🙂 SŁOŃCE!!! Wysyłam Ci trochę....... 😉

My już prawie u celu więc kolejna wizyta na forum jak pewnie będę z młodym leżeć jak go będę usypiac 🙂 aaaaaaaaa i nie pisałam ze ma już 2 drzemke 😮 chyba wie że pracowity weekend 😉 😉 😉

Za miesiąc mamy ROK 😜

O Yasmince pamiętamy 🙂 że już tuż..tuż.. 🙂 ale myślę że jutro dam radę zaglądnąć by puścić parę łez 😉 i przesłać buziaka 🙂

Narazie bez odbioru....... 😉

.

Marika dziękujemy za słońce 😘 Teraz u mnie się przejaśniło i od czasu do czasu też do mnie kuka 🙂

Wanilia kombinezon mam z H&M. Czekam na zdjęcia! 🙂

marika321 napisał(a):

Za miesiąc mamy ROK 😜

A dzisiaj najlepszego na 11 miesięcy!!!! 😘

marika321 napisał(a):

Basienka84 napisał(a):

marika321 napisał(a):

😉dzień dobry !!!! 😎 u mnie słonko 🤪

a jutro urlop i jadę do siostry na śluńsk!!! 😜 😜 😜

O jak fajnie a w jakie okolice?
Moze jakies spotkanie z Chloe i Holi uda sie zrobic 🙂

Tarnowskie góry 😉

To bliziutko ja mieszkam w Gliwicach 🙂

agami napisał(a):

Dziewczyny dostałam się do nowej pracy 😉)))))))))))))))napisze jutro bo komputer mi.się nie łączy z mamusiami i pisZe z kom

Super gratulacje
A bostonek super szaleje juz w zlobku 😁

Jula i Kalina slicznie wygladaja

marika321 napisał(a):

Za miesiąc mamy ROK 😜

Wszystkiego najlepszego z okazji 11 miesiecy 😁

Chloe a jak tam psinka? wszystko jest juz ok?

Pustki... tylko Basia z pracy nadaje 🙂

Ja na Brzuszku siedzę i wspominam 😜 🙂

Meliska specjalnie dla Ciebie tak się działo rok temu
"Chwilę się zdrzemnęłam...
dalej mnie goni... jak wypiłam pół szklanki wody to do kibelka nie doleciałam... dobrze, że kuchnia po drodze była
Nie dobijajcie mnie, że to jaki wirus
Ja pogrzebałam w necie i znalazłam, że biegunka i wymioty to zwiastun porodu, ale jakoś się nie doszukałam ile wcześniej występuje...
... dobrze kojarzyłam, że to Dorianna te wycieczki do kibelka sobie urządzała ale równolegle ze skurczami... a u mnie skurcze niet,,, czasem brzuchol mi się postawi, ale bezboleśnie..."
v

😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁

coquelicot napisał(a):

Pustki... tylko Basia z pracy nadaje 🙂

Ja na Brzuszku siedzę i wspominam 😜 🙂

Juz spadam do domku. Gotowac 😁

Dziewczyny, czytam Brzuszek z 7 grudnia i co chwilę się śmieję 😁 😁 😁 Nie wiem, niby o poważnych sprawach pisałyśmy, ale tam co rusz jakieś teksty takie, jak byśmy na haju były 😁
Baaaaaardzo dobra lektura na poprawę humoru!!!!!!!!!

Basienka84 napisał(a):

coquelicot napisał(a):

Pustki... tylko Basia z pracy nadaje 🙂

Ja na Brzuszku siedzę i wspominam 😜 🙂

Juz spadam do domku. Gotowac 😁

Basia duża imprezka Ci się zapowiada?
No ja czekam na tort i prezenty 😁 Mąż ma wrócić z tym wszystkim do domu.
Ja tylko dziś wieczorem dekorację opracowuję 🙃 😜

hej hej 🙂

a ja znowu w biegu. Maciej też dzisiaj daje popalić, jest bardziej
łobuzowaty niż zwykle... i spał przez cały dzień ok 40minut... teraz usypiam ale muszę przy nim być

coquelicot napisał(a):

Basienka84 napisał(a):

coquelicot napisał(a):

Pustki... tylko Basia z pracy nadaje 🙂

Ja na Brzuszku siedzę i wspominam 😜 🙂

Juz spadam do domku. Gotowac 😁

Basia duża imprezka Ci się zapowiada?
No ja czekam na tort i prezenty 😁 Mąż ma wrócić z tym wszystkim do domu.
Ja tylko dziś wieczorem dekorację opracowuję 🙃 😜

Na jakies 16 osob 🙂

Basienka84 napisał(a):

coquelicot napisał(a):

Basienka84 napisał(a):

coquelicot napisał(a):

Pustki... tylko Basia z pracy nadaje 🙂

Ja na Brzuszku siedzę i wspominam 😜 🙂

Juz spadam do domku. Gotowac 😁

Basia duża imprezka Ci się zapowiada?
No ja czekam na tort i prezenty 😁 Mąż ma wrócić z tym wszystkim do domu.
Ja tylko dziś wieczorem dekorację opracowuję 🙃 😜

Na jakies 16 osob 🙂

No to niezła grupka gości.

Dzień dobry 🙂

Dzien dobry 🙂
Najserdeczniejsze zyczenia dla naszych dzisiejszych solenizantow Yasmine i Florka!! Sto lat,usmiechu,radosci 😘 😘 😘 😘 😘

Nikogo nie ma?
A my rano przed 4 wstalismy, zeby jechac do ubojni po wieprzowine. NOrmalnie jak za komuny moglam sie poczuc.Godzine w kolejce stalam 🙃 tyle ludzi bylo 😜 Wieksza czesc to czywiscie nasi rodacy. Ale mamy zapas swiezego miesa na dlugi czas 🙂

Wanilia pozwolisz, ze zrobie to dzis za Ciebie 😘
Basienka:
No to ja opisze i moje przezycie w szpitalu.
Dostalam skierowanie na 1 Grudnia, na skierowaniu pisalo ze mam prawdopodobnie Dytocje szyjkowa, oraz 3 stadium (ostatnie) stareznia sie lozyska. 2 Grudnia zaczeli mi wywolywac porod, dwa razy dziennie zastrzyk oraz tabletka. Dodatkowo zrobili mi badanie na CRP bialka. Okazalo sie ze jest podwyzszone (18 a norma jest do 10), wiec zaczeli mi podawac antybiotyk. Wywolanie standardowo trwa 3 dni potem jest dzien przerwy i oksytocyna.
U mnie bylo troche inaczej..... W Niedziele dostalam ostatnie zastrzyki i tabletki, a w Poniedzialek znowu zmierzyli mi CRP i lekarz zdecydowal ze oksytocyne podadza odrazu. Dostalam 5 jednostek, niestety to nic nie dalo.... ani jednego skurczu.... Kolo 14 sciagneli mi kroplowke i wyslali na ta sama sale. Bylam zalamana, nikt mi nie powiedzial dlaczego oksytocyna dzis a nie jutro, ani co sie dzieje... Dopiero na drugi dzien sie dowiedzialam sie ze wynik CRP mialam 118 i dlatego taka decyzja byla lekarza. W wtorek znowu mie szprycowali zastrzykami na wywolanie oraz zastrzyk przygotowujacy. Sroda byl to dzien oksytocyny.... Tym razem podali mi 10 jednostek, niestety to tez nic nie dalo. Nie mialam zadnego skurczu..... Na szczescie Lekarz, ktory mnie badal we wtorek powiedzial ze jak po oksytocynie nie urodze to bedzie cesarka. Cesarke mialam w czwartek. Wszystko bylo przygotowane. Moj Maz byl ze mna. o 8:20 sie zaczelo, a o 8:50 na swiecie byl juz Florek
Zabieg byl bezbolesny... czulam tylko szarpanie i slychac bylo komentarze lekarzy. Osoba, ktora wyciagala Florka niezle sie nameczyla. Co chwile mowil ze strasznie mocno sie tam trzyma, ale w koncu sie udalo
Ciesze sie bardzo ze byl tam ze mna moj M. Mialam na kogo patrzec, a Pani anastezjolog mowila do mnie i zadawala jakies pytania.
Ogolnie jestem bardzo zadowolona ze mialam cesarke w szczegolnosci ze ja jestem filigranowej postaci, a Florek urodzil sie dosc duzy