GRUDNIÓWECZKI 2011 | Forum dla mam

coquelicot napisał(a):

Wanilia ja to od poczatku tesknie za brzuszkiem 😜

Dziecko mi spi, jakas glodna byla...no i nie wiem co teraz z kapiela. Kolacja do zrobienia, a pewnie jak ja odloze to sie obudzi. Chyba wieczor bedzie dzis trudny dla mnie i skonczy sie pozno 😮

Ja tez się zastanawiam co dzis się będzie działo bo Weronika już wykąpana śpi w łożeczku a wg starego czasu to dopiero 18 jest. Ale tak mi zaczęła marudzić że postanowiłam kąpać bo widziałam że zmęczona już.

No to my chyba jacyś wyrodni rodzice jesteśmy, bo Wasze pociechy już wykąpane i śpią, a nasza jeszcze z tatusiem na spacerku 😁

A co dziwnych bab to faktycznie kobieta to bardzo dziwne stworzenie jest, bo mdłości be, brzuch be, poród be... a tak mi jakoś tego stanu brakuje, no był taki... wyjątkowy 🤪

meliska napisał(a):

No to my chyba jacyś wyrodni rodzice jesteśmy, bo Wasze pociechy już wykąpane i śpią, a nasza jeszcze z tatusiem na spacerku 😁

Jakbym tu miała tatusia to pewnie też bym go na spacer wysłała 😠 juz mam dość tego siedzenia całymi dniami sama

wanilia napisał(a):

meliska napisał(a):

No to my chyba jacyś wyrodni rodzice jesteśmy, bo Wasze pociechy już wykąpane i śpią, a nasza jeszcze z tatusiem na spacerku 😁

Jakbym tu miała tatusia to pewnie też bym go na spacer wysłała 😠 juz mam dość tego siedzenia całymi dniami sama

oj groźnie to zabrzmiało... może on boi się wracać do domu 😜

A MY SIE KAPIEMY JAK ZAWSZE O 21 😜
dzis bylam u dentysty,.... zorbilam 5 zeba... zostal jeszcze jeden...no i Pani zrobila przegląd raz jeszcze i znalazla jeszcze 5 😞(( to przyjacioilka rodzinyobiecala robic 2 w cenie 1 ale to i tak fortuna 😞(((

wanilia napisał(a):

meliska napisał(a):

No to my chyba jacyś wyrodni rodzice jesteśmy, bo Wasze pociechy już wykąpane i śpią, a nasza jeszcze z tatusiem na spacerku 😁

Jakbym tu miała tatusia to pewnie też bym go na spacer wysłała 😠 juz mam dość tego siedzenia całymi dniami sama

To ja dodam, ze nie dosc, ze sama, to ostatni raz rodzine w sierpniu widzialam, znajomi i przyjaciele w Polsce. 🙃 Zyc nie umierac! 🙃
Agami no widzisz a ja glupia tez mam zeby do zrobienia i mi to panstwo poryje, cale koszty, ale jakos sie zebrac nie moge 🤔

coq i jak u Ciebie sytuacja? Bo mja gwiazda nie dala się przekonać że ma spać....i w leżaczku rządzi 🥴

coquelicot napisał(a):

wanilia napisał(a):

meliska napisał(a):

No to my chyba jacyś wyrodni rodzice jesteśmy, bo Wasze pociechy już wykąpane i śpią, a nasza jeszcze z tatusiem na spacerku 😁

Jakbym tu miała tatusia to pewnie też bym go na spacer wysłała 😠 juz mam dość tego siedzenia całymi dniami sama

To ja dodam, ze nie dosc, ze sama, to ostatni raz rodzine w sierpniu widzialam, znajomi i przyjaciele w Polsce. 🙃 Zyc nie umierac! 🙃:

ech a ja mam coś gorsze dni i zaczyna mnie wkurzać że mojego wciąż nie ma...albo raczej dolować

wanilia napisał(a):

coq i jak u Ciebie sytuacja? Bo mja gwiazda nie dala się przekonać że ma spać....i w leżaczku rządzi 🥴

Moja spi od okolo 18, kapieli brak! 🤢 Zjadla 125 ml i usnela. Teraz spi w lozeczku.
To co mnie martwi: albo sie jeszcze obudzi i bedziemy do 1 w nocy tancowac 🤢 albo bedzie spac, ale zbudzi sie o 6 rano...albo i 5 ! Nie wiem dzis zrobila sobie tylko dwie drzemki po 30min. moze jakas zmeczona...

Ja mam wrażenie że u nas zmiana czasu namieszala, bo rano Weronika budzi sie jak M wychodzi więc godzinę szybciej ale wieczorem nie chce iść szybciej spać. Połozyłam ją w łóżeczku i czekam czy zacznie wyć - póki co tylko stęka

ja dzisiaj przetrzymalam kaline do 19.20, wtedy szybko myjumyju, butla (zrobilam jej 210ml, myslalm ze nie wypije, ale głodomorra Mala opendzlowała znowu do dna 🙃 ) i chyba zasnela , bo jej nie słysze. ja sie obawialam ze bedzie miala problem z zasnieciem, bo teraz juz jasno na dworze o 19, mimo ze zaluzje zasloniete to i tak przebija troche widnym, ale chyba jej to bez roznicy, bo zasypia jak zawsze

wlasnie zjadlam cala czekolade biała cała 🤢 masakra, a chcialam tylko 1 rzad 🤢
przez to ze tyle schudlam po ciazy (minus 9kg obecnie) to sobie dosyc mocno folguje, ale w koncu sie skoczy chudniecie i znowu bede tyc, a wtedy bredzie placz 🤢

wanilia napisał(a):

coquelicot napisał(a):

wanilia napisał(a):

meliska napisał(a):

No to my chyba jacyś wyrodni rodzice jesteśmy, bo Wasze pociechy już wykąpane i śpią, a nasza jeszcze z tatusiem na spacerku 😁

Jakbym tu miała tatusia to pewnie też bym go na spacer wysłała 😠 juz mam dość tego siedzenia całymi dniami sama

To ja dodam, ze nie dosc, ze sama, to ostatni raz rodzine w sierpniu widzialam, znajomi i przyjaciele w Polsce. 🙃 Zyc nie umierac! 🙃:

ech a ja mam coś gorsze dni i zaczyna mnie wkurzać że mojego wciąż nie ma...albo raczej dolować

Mnie to by jeszcze tak nie przeszkadzalo, ze malo go w domu, gdyby mozna z rodzina sie zobaczyc choby raz w miesiacu, zeby psiapsioly miec pod reka... jakos nie potrafie zawierac znajomosci byle jakich zeby byly.
A u Ciebie Wanilia nie da sie czegos zmienic,zeby mniej pracowal?

moja się obsrała na maxa 😮 po 18 biorę ją na ręce a tu swądek 😮 więc do łazienki.no nie wiedziałam jak mam się za nią zabrać...wszystkie ciuchy w gówienku,wylało się aż nad pępek i na nogi 😮 jakoś rozebrałam i w umywalkę.ale po namyśle rozłożyłam,rozebrałam do końca i wykąpałam w wanience dziecię zasrane moje. położyłam do łóżeczka.cycek,butla i usnęła.mówię sobie - wcześniej dzisiaj spać pójdziemy.aha!! już nie śpi.macha łapkami po miśkach karuzeli i gada 😁 wspominki to i ja do kuchni,do szafki a tam nadal dwie kreski 🤪 zdjęcie testu też mam.27 kwietnia,w Juli urodziny byłam na usg a test robiłam z jakies 2 tyg wcześniej. dzisiaj tak sobie szłam chodnikiem i myslałam że dopiero szłam z Julą tędy z brzuchem,bez wózka..jakie to dziwne...tak szybko leci a ja tak lubiłam być w ciąży! żadnych mdłości 🙂 tylko spanie mnie męczyło okropnie.pilnowałam wtedy Juli i takiej Majki młodszej.one się bawiły a ja przysypiałam na siedząco 🙃

Maciek już śpi 🙂

a ja zacznę od dobrych wiadomości 🙂 byłam dzisiaj oddać materiały, książki które dostałam na ten kurs, i już dzisiaj były pierwsze zajęcia. ja byłam po zajęciach, żeby zrezygnować i oddać książki. bo to kurs refundowany przez Unię. i panie, które tam siedziały spytały się dlaczego, to im powiedziałam, że nie mam z kim zostawić dziecka, 2 panie znam, a jedna to była ta z tych ćwiczeń które dzisiaj były. no i powiedziały mi że nie ma problemu, żebym tylko codziennie pojawiła się podpisać listę i jak nie będę mogła siedzieć to damy radę, że mogę przychodzić z Maćkiem 🙂 i zajmować się nim i po prostu chociaż słuchać etc 🙂 więc bardzo się ucieszyłam 🙂 i dam radę !!! 🙂 aaa, i już nawet obecność na dzisiejszych ćwiczeniach mam, bo listę podpisałam 😁

a druga sprawa, mniej przyjemna - my robimy chrzciny razem z moją siostrą cioteczną, część gości mamy wspólnych. i dzisiaj ustalałyśmy kto gdzie siedzi, bo muszą być karteczki z imionami z racji tego, że to są dwie osobne rodziny, wspólną mamy tylko część rodziny. Ewy mama i mój tata to rodzeństwo. więc to jest wspólna część, rodzeństwo naszych rodziców, ich dzieci z rodzinami oraz babcia. a reszta czyli rodzina od strony mojej mamy i od Mateusza, oraz rodzina od strony Ewy taty oraz Ewy męża jest osobno. więc dlatego muszą kartki bo te osoby się nie znają i żeby nie było tak, że nagle wśród kilku osób zostaną dwa miejsca dla innej rodziny. no trochę namieszałam 😜 😜 😜 ale na pewno wiecie o co chodzi.... 😁
i tu zaczyna się cyrk.... bo od strony Ewy, ta nie może siedzieć koło tej, ten koło tego.... MASAKRA!!! oj, uwkurzałam się dzisiaj....
i żałuję, że zgodziłam się na te wspólne chrzciny....

wanilia napisał(a):

Dziewczyny wygrzebalam z szuflady test - nadal widać dwie kreski 🤪

a ja mojego nie wyrzucałam, ale gdzieś się zapodział... 😠 mam nadzieję, że znajdzie się przy przeprowadzce do nowego domu 🙂

bo ja zrobiłam jeden i były dwie kreski 😁 ale nie wierzyłam i pojechałam do apteki kupić drugiiii 😁 i mam dwa 😁

Ulka fajnie, że napisałaś 🙂

coq no zaczęłam palić w pierwszej klasie liceum i paliłam przez 3 lata liceum i potem prawie 5 lat studiów, więc 8 lat 🤪 🤪 🤪 na 5 roku już paliłam dużo mniej ale jednak paliłam... a teraz to nie wyobrażam sobie palenia 😁

Aniqa ja też zastanawiałam się czy nie zapalić ostatnio 😜 Ty piszesz, że do mnie Ci fajki nie pasują, a ja Ci powiem, że do Ciebie też mi nie pasują 🙂

Meliska ja też wyrzuty sumienia miałam, bo jakąś imprezę miałam i wypiłam sporo 😜 a już wtedy byłam w ciąży tyle że nie wiedziałam...

Wanilia ja bardzo tęsknię za brzuszkiem... 🙂

coquelicot napisał(a):

wanilia napisał(a):

coquelicot napisał(a):

wanilia napisał(a):

meliska napisał(a):

No to my chyba jacyś wyrodni rodzice jesteśmy, bo Wasze pociechy już wykąpane i śpią, a nasza jeszcze z tatusiem na spacerku 😁

Jakbym tu miała tatusia to pewnie też bym go na spacer wysłała 😠 juz mam dość tego siedzenia całymi dniami sama

To ja dodam, ze nie dosc, ze sama, to ostatni raz rodzine w sierpniu widzialam, znajomi i przyjaciele w Polsce. 🙃 Zyc nie umierac! 🙃:

ech a ja mam coś gorsze dni i zaczyna mnie wkurzać że mojego wciąż nie ma...albo raczej dolować

Mnie to by jeszcze tak nie przeszkadzalo, ze malo go w domu, gdyby mozna z rodzina sie zobaczyc choby raz w miesiacu, zeby psiapsioly miec pod reka... jakos nie potrafie zawierac znajomosci byle jakich zeby byly.
A u Ciebie Wanilia nie da sie czegos zmienic,zeby mniej pracowal?

No nie da się, pracuje teraz więcej zeby potem móc się małą zajmować jak ja do pracy wrócę. Cały lipiec i sierpień są jego 🙂 W połowie maja juz mu się trochę rozluźni ale wtedy pewnie będzie remont mieszkania. Najgorsze jest to że się wkurzam bezpodstawnie bo przecież nie siedzi z kumplami na piwie tylko pracuje...też by przecież wolał spędzić popoludnie z nami

wanilia napisał(a):

coquelicot napisał(a):

wanilia napisał(a):

coquelicot napisał(a):

wanilia napisał(a):

meliska napisał(a):

No to my chyba jacyś wyrodni rodzice jesteśmy, bo Wasze pociechy już wykąpane i śpią, a nasza jeszcze z tatusiem na spacerku 😁

Jakbym tu miała tatusia to pewnie też bym go na spacer wysłała 😠 juz mam dość tego siedzenia całymi dniami sama

To ja dodam, ze nie dosc, ze sama, to ostatni raz rodzine w sierpniu widzialam, znajomi i przyjaciele w Polsce. 🙃 Zyc nie umierac! 🙃:

ech a ja mam coś gorsze dni i zaczyna mnie wkurzać że mojego wciąż nie ma...albo raczej dolować

Mnie to by jeszcze tak nie przeszkadzalo, ze malo go w domu, gdyby mozna z rodzina sie zobaczyc choby raz w miesiacu, zeby psiapsioly miec pod reka... jakos nie potrafie zawierac znajomosci byle jakich zeby byly.
A u Ciebie Wanilia nie da sie czegos zmienic,zeby mniej pracowal?

No nie da się, pracuje teraz więcej zeby potem móc się małą zajmować jak ja do pracy wrócę. Cały lipiec i sierpień są jego 🙂 W połowie maja juz mu się trochę rozluźni ale wtedy pewnie będzie remont mieszkania. Najgorsze jest to że się wkurzam bezpodstawnie bo przecież nie siedzi z kumplami na piwie tylko pracuje...też by przecież wolał spędzić popoludnie z nami

skads znam to uczucie, u mnie to samo, moj zawalony robota, ja ciagle samam z mala siedze , tyle co do mamy czasami pojde. tez strzelam fochy, ze tak dlugo pracuje, mimo ze ustalilismy ze w tym roku trzeba zebrac tyle kasy aby kupić działke. trudne tematy, nie można mieć niestety wszystkiego 🤔

Aniqa nasze dziewczyny za chwilę skończą 4 miesiące 🤪 Kalina dzień wcześniej, czyli w niedzielę chyba?

Kubuś w piatek konczy 4 miesiace;D

wanilia napisał(a):

Aniqa nasze dziewczyny za chwilę skończą 4 miesiące 🤪 Kalina dzień wcześniej, czyli w niedzielę chyba?

w piatek 30 🙂 nooooo, juz prawie dorosłe beda te nasze dziewuszki 🙂

agami napisał(a):

Kubuś w piatek konczy 4 miesiace;D

Kubulek tak jak Kalinka. kupilam jabluszko dzisiaj gerbera. a ty agami dasz mu sloiczek czy starte jablko? bo ja sie bije z myslami, niby samemu przyrzadzanie zdrowsze, ale z drugiej str sloiczki maja jakies atesty, a warzywa kupowane w sklepie to wiadomo ze pryskane. no chyba ze ktos ma wlasny ogrod, to wtedy wiadomo ze warto samemu robic

agami napisał(a):

Kubuś w piatek konczy 4 miesiace;D

no tak, Weronika jeden dzien mlodsza ale na 4 m-ce musi poczekać do poniedziałku 😜