GRUDNIÓWECZKI 2011 | Forum dla mam

Zdjęcia wstawicie z imprezki rozumiem? 🙂

Coq jak tylko wypali 😉 ale Ty chyba też się wybierzesz 🙂 skoro kosmos zaliczylas to co to dla Ciebie 😉 😉 😉

marika321 napisał(a):

Coq jak tylko wypali 😉 ale Ty chyba też się wybierzesz 🙂 skoro kosmos zaliczylas to co to dla Ciebie 😉 😉 😉

Pewnie się nie wybiorę, jednak do kosmosu bardziej mi po drodze czasami 😜

Dzien Dobry 🙂

Daria Najlepszego z okazji imienin 😘
Niestety nie doczytam, bo czasu brak. Wracam jak corka marnotrawna, ale coz taki moj los najwyrazniej 😉

Rano bylam w szkole na zebraniu, poniewaz ktos z gminy wpadl na "genialny" pomysl, zeby zamknac nasza szkole w celu oszczednosci 😮 Ludzie sie wkurzyli, bo mieszkamy w malej wiosce(+- 750 osob) z czego 60 dzieci chodzi do szkoly a gmina chce ja zamknac. No i przyjechal taki pizdus i mowi, ze zaszla pomylka, bo jednak poszukaja oszczednosci gdzie indziej np. urzednicy zamias z filizanek beda pic z platikowych lub papierowych kubkow i beda zapalc latarnie kolo godz;20:00. Usmiac sie mozna bylo. 😮

Dziewczyny czy Wasze dzieci "raczkują" na wyprostowanych nogach czy tylko moja ma taką fazę? 😮 Wygląda jak taki pająk....
Beata do Polski wróciłaś haha? Że takie akcje zaliczasz? 😉

Wanilia powiem Ci, ze chyba wszedzie takie cyrki, nie tylko w Polsce. Wiadomo, ze o kase chodzi, bo niby o co. w 2014 zamykaja nam Kosciol teraz chcieli szkole. Ech.. ALe wiecie, ze tak jak w Polsce chca zamykac szkole, to rodzice walcza, sa transparenty, wyzwiska no cos sie dzieje a tu wszyscy milczeli a jedna babka tylko miala mowic w imieniu mieszkancow. No cisza i spokoj jak cholera. MOja siostra sie smiala, ze teraz sie nie dziwi, ze podczas drugiej wojny Holendrom rowery Niemcy pokradli skoro oni tacy bierni sa 😜

Coq no zdjęcia oczywiście, że będą 🙂
Marika ja mam nadzieję, że wypali 🙂
Wanilia no mam nadzieję, że się załapiesz 😁
Beata znam temat zamykania szkoły od podszewki... to nie jest fajne, moja ciocia tak straciła pracę, ma 40 lat, studia polonistykę, podyplomówkę z historii, bibliotekoznawstwo i jeszcze coś tam z logopedią... i lipa... pracy nigdzie nie było. i założyli stowarzyszenie które dostaje pieniądze na ucznia, i za to im pensję, utrzymanie szkoły etc. no i teraz za ok 35 godzin tygodniowo wychodzi jej 1400zł... 😮
no ale z drugiej strony też znam temat. z racji że tata jest wójtem i jedną szkołę na wsi u nas w gminie musiał zamknąć. po prostu to kosztuje mnóstwo kasy. a państwo gminie daje ok 30% tego co mają zapłacić. a resztę muszą ze swojego budżetu. i tak naprawdę oświata zajmuje prawie połowę rocznego budżetu gminy. więc po prostu dla niewielkiej ilości dzieci, nie opłaca się utrzymywać budynku, bo to są koszty, pensje etc...
no ale 60 osób to wiadomo, że nie jest dużo, ale też nie jest mało. i takich szkół to raczej się stara u nas nie zamykać. cioci szkoła miała 35 uczniów, a tata postanowił zamknąć jedną, w której były klasy 1-3 i uczniów w ostatnich latach było max 14

aaa, jeszcze się właśnie mocno wkurzyłam. no bo teściowa po tej ostatniej akcji co jej powiedziałam, że wiem jak mówiła do Mateusza, że zmienił się odkąd się ze mną ożenił i że ciężko się ze mną rozmawia, to nic do mnie nie dzwoni. do męża też nie dzwoniła długi czas, jak był w Polsce nie zadzwoniła. dopiero teraz we wtorek do niego zadzwoniła z tekstem, że widocznie się obraził że się nie odzywa. a do mnie nic, zero. zresztą ja nie mam ochoty na kontakt z nią. no i przecież się jeszcze wypierała do mnie tego, że tak powiedziała, że wcale tak nie mówiła, a Mateusz był po jakimś piwie albo dwóch to może nie pamięta... gówno a nie był po piwie... zadzwonił do mnie od razu po rozmowie z nią i na pewno niczego nie wypił. a ona wciska teraz takie kity, żeby się wybronić.
a tu jak gdyby nigdy nic komentarz pod zdjęciem na facebooku... wrrrrr 😠 "kochany wnuniu".... wrrrr 😠 po co ta baba w ogóle założyła sobie konto na facebooku, nawet tam wszystko widzi co się dzieje. masakra...
teraz pewnie przyjedzie może w sobotę, może w niedzielę. i mam nadzieję, że nie przyjdzie do mnie. bo naprawdę nie mam się ochoty z nią widzieć.
przepraszam, że znowu Wam tu smęcę, ale muszę to z siebie wyrzucić...
bo ona chyba nie myśli, że po tym co powiedziała Mateuszowi to teraz będzie wszystko ładnie pięknie. nie będzie. ja mogę mieć z nią co najwyżej poprawne stosunki, a odwiedzić ją mogę raz w czasie jej przyjazdu i to jak będzie Mateusz. teraz sama na pewno nie pojadę.

no i jeszcze mówiła ostatnio, że da nam jakieś pieniądze na dom. a tak szczerze to ja mam w dupie jej kasę. i nie chcę od niej nic. tyle czasu się nie interesowała niczym, żadnego pytania nie zadała a teraz myśli że da kilka złotych i będzie ok. ja nie wezmę od niej żadnych pieniędzy

nooo, ulżyło mi jak się wyżaliłam... 🙂

no a teraz skoro Maciek już śpi, to idę ogarnąć łazienkę, poszoruję ją troszkę 🙂

bryyyy
o jacie, dziewczyny jaka u mnie dzsiaj akcja w robocie!!!!!!!!!no masakra, okazuje sie ze mamy szpicla w pracy, co wszystko szefowi kablował, co mowimy o nim (i nie tylko) i teraz wieeeeeelka zadyma jest!!!!az sie boje do roboty jutro iśc 😜 a suka która kablowała to życia nie ma 😜 😜 😜 heheh, bedzie dym, bedzie dym....

dzisiaj spokojniej, wszystkie karnisze na miejscu, Kalina nabiera sił 😉

dziewczyny, a mi suchła noga nad kolanem 😮 niz tego, niz owego, rano sie obudziłam z bólem , nie moglam zgiac nogi w kolanie i boli jak cholera, w ciagu dnia sie nasiliło,i mam teraz banie nad kolanem, kompletnie nie wiem od czego to, posmarowalm altacetem, zobacze co bedzie jutro rano, jak nie zginie to do lekarza pojde.
aaaa....Zdrówka dla Konstancji, nachoruje sie Maleństwo 😘
Aga, fajny pomysł z tym wyjsciem na balkon z łazienki...jeszcze u nikogo tego nie widziałam, a wygląda interesująco 🙂
Wanilia, co do zmiany pracy...decyzja trudna, ale ja też wychodze z założenia, że czasami jak nie zaryzykujesz, to nie masz 😉ale to pewnie temat na za 1,5 roku, więc może szefowa się zwolni i przyjdzie lepsza 😜 😉

jednak nie będę sprzątać łazienki, bo właśnie przyleciała mama, że pękła rura w kotłowni 🤢 wody nie ma, a kotłownia cała zalana 😮 😮

Aniqa1111 napisał(a):

bryyyy
o jacie, dziewczyny jaka u mnie dzsiaj akcja w robocie!!!!!!!!!no masakra, okazuje sie ze mamy szpicla w pracy, co wszystko szefowi kablował, co mowimy o nim (i nie tylko) i teraz wieeeeeelka zadyma jest!!!!az sie boje do roboty jutro iśc 😜 a suka która kablowała to życia nie ma 😜 😜 😜 heheh, bedzie dym, bedzie dym....

dzisiaj spokojniej, wszystkie karnisze na miejscu, Kalina nabiera sił 😉

no to naprawdę akcja, bo domyślam się, ze na szefa to leciały słówka różne 😜 hihi... czyli co szef dzisiaj coś mówił, że o wszystkim wie? czy jak to się wydało?

Aniqa o karniszach nic nie pisałaś 😁 Albo ja przegapiłam
Aaagaa a ja na Twoim miejscu pewnie bym się starała stosunki do poprawnych doprowadzić - w końcu to najbliższa rodzina Twojego męża a każda baba czasem głupio coś chlapnie - takie już jesteśmy 😜

Aniqa1111 napisał(a):

dziewczyny, a mi suchła noga nad kolanem 😮 niz tego, niz owego, rano sie obudziłam z bólem , nie moglam zgiac nogi w kolanie i boli jak cholera, w ciagu dnia sie nasiliło,i mam teraz banie nad kolanem, kompletnie nie wiem od czego to, posmarowalm altacetem, zobacze co bedzie jutro rano, jak nie zginie to do lekarza pojde.
aaaa....

polecam coś chłodzącego, jakiś Mr Żel to taka maść, albo Ketospray to w sprayu takie chłodzące

Aniqa1111 napisał(a):

Aga, fajny pomysł z tym wyjsciem na balkon z łazienki...jeszcze u nikogo tego nie widziałam, a wygląda interesująco 🙂

no to akurat moja zmiana, bo w projekcie było okno i w pokoju obok też. a że to od południa jest to uznałam, że szkoda nie mieć balkonu od słonecznej strony świata 🙂 no a że do wyglądu domu nie pasowałoby jedno okno i jeden balkon, tak więc powstały dwa wyjścia na balkon 🙂 ale czuję, że to będzie dobra sprawa, pranie szybko się wystawi na dwór 😁 ręcznik po kąpieli w lecie się wywiesi od razu 😁

wanilia napisał(a):

Aniqa o karniszach nic nie pisałaś 😁 Albo ja przegapiłam
Aaagaa a ja na Twoim miejscu pewnie bym się starała stosunki do poprawnych doprowadzić - w końcu to najbliższa rodzina Twojego męża a każda baba czasem głupio coś chlapnie - takie już jesteśmy 😜

na facebooku była mowa o karniaszach 🙂

a co do teściowej to stosunki poprawne mogą być. ale nic poza to napewno nie będzie. ja dość zawzięta jestem... niestety albo i stety 😉 w każdym bądź razie mój mąż powiedział, że jak ona nie odwiedzi mnie teraz jak przyjedzie to w święta Bożego Narodzenia my nie odwiedzimy jej...

wanilia napisał(a):

Aniqa o karniszach nic nie pisałaś 😁 Albo ja przegapiłam
Aaagaa a ja na Twoim miejscu pewnie bym się starała stosunki do poprawnych doprowadzić - w końcu to najbliższa rodzina Twojego męża a każda baba czasem głupio coś chlapnie - takie już jesteśmy 😜

na fb pisałam 🙂 otóż moje dziecko wczoraj tak szarpało za firanke, że wyrwała karnisz ze ściany 🤪 myslalam ze skubana śpi, a nagle słysze jakis spory hałas, wchodze do pokoju, a Małpeczka ma pełny banan na buzi, firanka wciagnieta do łózeczka, a karnisz wyrwany ze ściany. normalnie miszcz 😉 moja mina bezcenna

aaagaaa napisał(a):

Aniqa1111 napisał(a):

bryyyy
o jacie, dziewczyny jaka u mnie dzsiaj akcja w robocie!!!!!!!!!no masakra, okazuje sie ze mamy szpicla w pracy, co wszystko szefowi kablował, co mowimy o nim (i nie tylko) i teraz wieeeeeelka zadyma jest!!!!az sie boje do roboty jutro iśc 😜 a suka która kablowała to życia nie ma 😜 😜 😜 heheh, bedzie dym, bedzie dym....

dzisiaj spokojniej, wszystkie karnisze na miejscu, Kalina nabiera sił 😉

no to naprawdę akcja, bo domyślam się, ze na szefa to leciały słówka różne 😜 hihi... czyli co szef dzisiaj coś mówił, że o wszystkim wie? czy jak to się wydało?

boss dzisiaj wpadł do salonu i nas zjebał, a na gg predzej kumpel predzej pisał, który z nim siedzi w biurze, ze sie kroi afera

Tesciowa to odwieczny temat... u nas tez stosunki hmm poprawne, bo rzadkie. MOja Mama miala wspaniala tesciowa, ktora traktowala ja jak wlasna corke. Takie tesciowe chyba sa rzadkoscia w dzisiejszych czasach.
AniqA to gruba akcja sie szykuje 🤢

Aniqa Kalina jest niezła 🤪 Fajnie, myślałaś, ze śpi a ona tymczasem nad firanką pracowała 😁 Napisz potem co za afera 😎

Moja natomiast bawiła się pieluszką na dywanie...i jej zawartością 🤢 Najpierw dwie półki wywaliła mi z szafy, a jak ją wygoniłam do poszła do salonu do taty po drodze zwijając pieluchę, której po kąpieli nie zdążyłam posprzątać. Słyszałam jak mąż jeszcze do niej mówi "o Jasminko taki prezent mi przyniosłaś" ... a po czasie "aaaaaaaa", rozbroiła zawiniątko, a z niego nie wykulało 🙃 🙃

Miłej nocy! 🙂
Ja chyba szybko dziś zawitam w łóżku.

Ponawiam pytanie - czy Wasze dzieci raczkują na wyprostowanych nogach?

Wanilka moje dziecko wogole nie raczkuje. Jak chce sie przemiescic to krzyczy i prostuje nogi co ozacza zeby ja poprowadzic do miejsca przeznaczenia albo jedzie autko chodzikiem

wanilia napisał(a):

Ponawiam pytanie - czy Wasze dzieci raczkują na wyprostowanych nogach?

nie 🙂