Skocz do zawartości

Lutóweczki 2012 | Forum dla mam


timecontrol15_m

Rekomendowane odpowiedzi

Hej !
Dokładnie- przedszkole jest żeby pewne umiejętności szkolić,ale nieoceniona jest też inicjatywa ze strony Rodziców. Czasem miewam wrażenie,że niektórzy rodzice byleby tylko dziecko wypchnąć z domu,to nic że robi w gacie/pije z butelki a przedszkole wszystkie te problemy rozwiąże. Niestety to nie żłobek,że pań jest 3-4 i dzieci w grupie 15. Tylko zazwyczaj dwie osoby na 25/26 dzieci. Wiecie czasem ręce opadają jak się z rodzicami porozmawia....
Piszecie,żeby pań nie słuchać. Ja uważam,że warto słuchać i pewne rzeczy przyjmować ze spokojem do wiadomości. Nie robić ze swojego dziecka alfy i omegi jeżeli jest bardzo przeciętne lub poniżej. Grunt to racjonalne myślenie i nie krzywdzenie dziecka swoimi ambicjami. Oczywiście zdarzają się nawiedzone nauczycielki,które podnoszą poprzeczkę za wysoko,ale warto wtedy niektóre komentarze puszczać koło uszu.Uważam,że lepiej od dziecka wymagać trochę więcej i umiejętnie go tym mobilizować 😉
Marta często pokazywałaś,że masz zdrowe podejście do wielu spraw i teraz też mam nadzieję,że takie wykarzesz. Po prostu ćwicz z Natalią wycinanie,bo wiadomo ze trening czyni mistrza 😉 U 3 latka koordynacja jest jeszcze słaba,tak naprawdę dopiero szlifuje świadomość własnego ciała i takie wycinanie jest dla niego nie lada wyczynem ! Osobiście nie widziałabym wielkiego problemu z braku umiejetności posługiwania się nożyczkami u N,ale (jak któraś napisała) u 6-7 latka to już po prostu zaniedbanie ze strony rodziców/nauczyciela. No chyba,że dziecko jest chore to inna kwestia.
ufff...wolne do 2 stycznia 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • monisiaj22_m

    1131

  • konefka_m

    1074

  • olcia157_m

    1118

  • aniag070_m

    886

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Hej ho!
Tata juz pewnie w Pl dzisiaj rano wyjechal 😞 i tak sieciesze ze chociaz te 2 dni z nami spedzil 🙂
Zlobek zaklepany, oplacony, zaczynamy od 2 stycznia w pon mamy spotkanie organizacyjne i umowimy sie wtedy jak beda wygladaly dni adaptacyjne, wypadaja w czw i pt moze jeszcze sobote wywalcze. I mam nerwa bo jestem pozytywnie nastawiona na ten zlobek a zadzw do mamy a ona OJEJ JA JUZ PRZEZYWAM MALUSZKA, do kumpeli- ta to samo 😠 😠 😠 jakby jakas krzywda mu siemiala tam dziac, Ja sie nie nakrecam podchodze do tego ze tak musi by i koniec i ze sie bedzie dobrze tam Azizek bawil a tu kazdy k...a sie lituje jakbym mu wielka krzywde wyrzadzala, kurcze przeciez bedzie mial 5 styczNia juz 11 miesiecy czyli nie jest wcale taki maly! ehh to tak jak z porodem starasz sie nie myslec o tym bo to i tak nieuniknione i bolesne a tu kazdy ci skutecznie o nim przypomina 😠 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć Dziewczyny,

Dzięki za rady, kochane jesteście. No nic, wyjdzie w praniu. Wczoraj siedziałyśmy godzinę. Na razie nauczyła się ciąć po linii prostej i rysować kółka, ale wycinac ich nie umie. Niestety łatwo jej to nie szło, bo po 15min. straciła koncetrację i nie miała najmniejszej ochoty juz nic robić, ale ją przekonałam jakoś. Poza tym jak ją na chwilę zostawiałam, to jak wracałam to uż cięła po swojemu i też po swojemu trzymając nozyczki. Dzisiaj nie miała ochoty na nic, bo wczoraj temperatura jej skoczyła pod wieczór, więc jej do przedszkola nie puściłam. Koszmar, ledwo zaczęła, a już coś przywlokła. Zaraz pewnie Daniel złapie od niej. 😮

Monia, nie dygaj i nie słuchaj głupiego gadania. Tuśkowa Nina już dawno w żłobku i miewa się dobrze. Nie każdego stać na nianię.
My szukamy niani do Daniela, bo ja dostałam ofertę pracy, niby moge pracować w domu, ale jak? Z Danielem w domu? Chciałabym się tak jeszcze z pół roku pokazać ze 4h dziennie w biurze, a później trochę więcej. Jak sie znajdzie ktoś. Dzisiaj mąż dzwonił do babki, to stwierdziła, że ona chce dziecko do domu, bo nie chce sprzatać u kogoś w domu. Bo tu niby jest przyjęte, że jak dziecko śpi, to się ogarnia z grubsza, prasuje a nawet coś gotuje. A ja nie zamierzam Daniela nigdzie dawać, żeby czyścił czyjeś kąty...bleee... własne bakterie to jednak własne. A daniel sie czepił jak rzep naszego wazonu z bambusami i staje ciągle trzymając sie tego wazonu, a te bambusy zaraz wylądują mu na głowie. Już go dzisiaj chyba odciągałam z 50 razy. Zastawiłam krzesłem, to wchodzi pod krzesło odsuwa i koniec. I tak od paru dni. Nie mam pomysły gdzie je wstawić, a jak przestawie to jeszcze padną 😮


A myślałam, że to tylko tutaj zdarzają się 3-4 latki z pieluchami, pijące z butli ze smokiem mleko krowie i też wielolatki ze smoczkiem. Ja sama zakładałam, że N. do 3,5 lat będzię chodziła z pieluchą, ale na szczęście załapała co co chodzi jak skończyła 2 lata.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jak Ola była mała to spędzaiśmy ogrom czasu na malowaniu, wycinaniu i różnego tego typu pierdołach, siedziałam z nią w domu prawie trzy lata, to były czasy 🙂 🙃 Emilce czasu niestety mniej poświęcam, ale i tak super wszystko ogarneliśmy 🙂 a mała nie wygląda na nieszczęśliwą 🙂
Aziz na pewno da sobie świetnie radę w żłobku, w końcu to prawie roczniak 🙂
u nas w przedszkolu dziecko musi samo się załatwiać, to samo z jedzeniem, raczej nie spotkałam 5- latka w spacerówce 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć dziewczyny 🙂

odniosę się do tego co na bieżąco piszecie,bo tak to nie ogarniam wszystkiego, co było wcześniej 🙂 u Niny w grupie ( jest to najmłodsza grupa najstarsze dziecko ma teraz 13mcy te dzieci co już skończyły roczek dostają kredki i sobie "rysują", Panie wywieszają potem te prace, wiadomo są to z 3 kreski wzdłuż i 2 w poprzek rysunku do zakolorowania, ale są 🙂 i tak sobie ćwiczą już te paluszki, z 16 dzieci na razie rysuje 5 maluchów, moja Nina jeszcze nie. Także tutaj Panie jak widzą, że maluch umie już złapać kredkę to dają do rysowania.

Monia masz dobre podejście wg mnie, ja też nie zakładałam tragedii, tylko wiedziałam, że muszę iść do pracy. Martwić się można jak już jest o co,a nie na zapas. Ja jestem zadowolona bardzo, może też dlatego, że póki co choróbska nas omijają i Nina dzielnie śmiga do żłobka i to czasem już o 6 rano. Bardzo dużo się tam uczy, wiem, że ja bym ją tyle nie nauczyła, bo tam chyba dzieci jak są w grupie to jakoś lepiej chwytają, podpatrują siebie.

A co do dzieci ty już wiele razy pisałyśmy, że każde dziecko jest inne i ma swoje tempo rozwoju czy to motorycznego czy intelektualnego i nie ma co porównywać,a jak chcemy, żeby coś dziecko umiało no to musimy z nim ćwiczyć lub zachęcać. Nina np gada dużo, ale po swojemu nazywa rzeczy, ale własnym językiem, na psa zawsze mówi "aty", jedzenie to "am" itp. Chodzi sama, je wszystko jak odkurzacz, umie sortować klocki, wie gdzie się wkłada kółko gdzie kwadrat, chowa też rzeczy do kubełka, a jak np nie może sobie poradzić z jakimś klockiem to podnosi dekielek, wrzuca klocka i zamyka dekielek czym mnie powaliła, jak to zobaczyłam, ogólnie lubi teraz wyciągać i chować wszystko i wszystkim się dzieli(co chyba ze żłobka wyniosła), jak pije z kubka to potem daje nam żebyśmy też pili, tak samo z chrupkami robi i daje nam zabawki żebyśmy się bawili 🙂 lubi tez jak odkurzam to idzie z odkurzaczem i staje za nim, żeby jej powietrze włosy rozwiewało 😁 w nocy nam się budzi raz, chodzi spać szybko około 19 i tak o max 6 jest wyspana, ale co tu się dziwić, że tak wstaje jak zawsze do żłobka śmiga to się przyzwyczaiła, jedno co Nina w sumie to nie umie płakać, ona zawsze krzyczy,a już jak się nakręci to ma straszne histerie, ale ma tak od urodzenia, co jest męczące czasem i w żłobku też potrafi z tym dać czadu, przypuszczam, że minie jej to jak zacznie więcej rozumieć

no nic, rzadko teraz pisze to możecie mi wybaczyć objętość posta 🙂

pozdrawiam was serdecznie i maluchy też 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No widzisz Monia, a Ty się denerwujesz, a tu nie ma czym.
Ja sama bym puściła Daniela do żłobka, ale u nas nie ma. Sa prywatne, ale niewiele ludzi z nich korzysta. Są niby od zera, nikt tu nie daje takich małych dzieci do żłobka. No chyba że ktos już nie ma wyjścia.

Tusiek, kredki 13miesięcznemu dziecku dają 😲 No jak dla mnie to lekka przesada. A jak wstanie z kredką i się przewróci i nie daj Bóg się ta kredka wbije w oko czy co. Ja to zaraz sobie wyobrażam, ale ja bym nie dała. Natalia dawno już operuje kredkami, nie wiem ile to już opakowań wypisała, a ile ja się natemperowałam, ale jak skończyła rok, to na pewno jej kredek nie podsunęłam. U nas też jest miliony kresek pierdółek i zawsze mi pokazuje co narysowała np. rybkę, ale oczywiście z rybką to ma niewiele wsóplnego 🙂 Ja już sobie jakiś czas temu założyłam teczkę z jej pracami, rysunkami i co ładniej pokolorowanymi kolorowankami - na pamiątke oczywiście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mi się np. podoba podejście u nas pani przedszkolanki.Mojej siostry córka a drugiej syn chodzą do tego przedszkola.Dzieci są od prawie 3 lat do ponad 4.Pani uczy ich dużo śpiewać,malować i wyklejać.SAMA im wycina nożyczkami kółeczka i inne pierdoły a one przyklejają.Daje im kolorowanki itd.Podoba mi się u niej to,że bierze dziecko za rączkę i pyta co jest np. narysowane i jakie tam są kolory.Mój chrześniak który tam chodzi był bardzo agresywny w domu a tutaj aniołek się z niego zrobił.Ogólnie pierwszy dzień Fabiś siedział pod ławką cały dzień a ona go nie wyciągała. 😁 😁 😁
Pani jak dzieci są niegrzeczne to karzę im iść do kaloryfera i "grzać plecki". Dzieci jak przychodzą po przebraniu chwytają się za rączki,robią kółko i jak piosenka się kończy siadają na długość rączek.
Dla mnie to też kosmos że panie przedszkolanki niektóre karzą uczyć 3 letnie dziecko wycinać kółeczka bo różne rzeczy mogą przyjść dziecku do głowy z tymi nożyczkami.Każde dziecko robi coś lepiej i gorzej fakt można je pokierować w danym kierunku ale czy ono się nie zniechęci?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja pod koniec listopada dałam Hani już kartke i kredki. Ona obserwując Olę malującą też chciała spróbować więc jej pozwoliłam. Teraz gdy zobaczy ze ja coś piszę to prosi o długopis. Ja daję jej mięki ołówek i córcia jest szczęśliwa. Staram się pilnowac aby nie chodziła z ołówkiem. Czasem wezmie go do buzi jak piesek kość i raczkuje w moją stronę.
Tusiek moja Hania też wszystkich karmi 🙂 dziś dałam jej paluszka ślicznie gryzła 🙂
Mamy już ubraną sztuczną choinkę 🙂 Hania jest zachwycona i przegląda się w bombkach 🙂 mam szklane ale zaczepiłam je na gumkach to ciężko będzie je zdjąć.
Dobranoc Mamuśki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aziz mnie dzisiaj wypompowal 😮 od 3 dni jest darty ale dzisiaj przeszedl samego siebie. Na noc usypialam go chyba z 5 razy, zasnl przy cycu odlozylam i wyszlam z pokoju od razu wstawal i darl sie 😮 😮 😮 skonczylo sie usypianiem na reku, darciem sie jego wnieboglosy az mi nerwy puscily i ja sie wydarlam nie wiem czy wierzycie ale az mi w uszach piszczalo i bolala glowa lacznie z uszami od tego jego calodziennego darcia 😮 nic go raczej nie bolalo bo przy cycu moment sie uspokajal. W koncu padl. No masakra dzisiaj Aziz byl moim Rozdartym Bachorkiem :P
aha maz dzisiaj dostal bony z pracy nawet ladna sumke, fajnie bo sie naet tego nie spodziewal 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Monia ja czasem z oburzeniem powiem cos podniesionym glosem, albo popatrze złym wzrokiem i Mis tak smiesznie opuszcza glowe jak by mu bylo przykro i lapie sie za paluszki u rąk, ale nie krzycze. Ty pisalas ze Aziz spokojnym jest dzieckiem to pewnie ciezko Ci sluchac krzyku, ja znow przywyklam bo mielismy krzyczace kolki wiec raczej nie robi krzyk na mnie wrazenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Matko ale mi dzień zleciał nawet nie wiem kiedy a mój gad mały dopiero poszedł spać bo przyjechała kuby siostra i jechaliśmy do nie i po drodze nam zasnęła i się obudziła po 18 i takie sa tego skutki :/
Malwina to super niespodzianka bo kupę czasu sie nie widzieliście prawda?
Monia jasne że będzie dobrze przecież to nie jedyne dziecko w żłobku i sa zadowolone 🙂 🙂 ja raz kiedyś krzyknęłam "Amelia co ty do cholery chcesz" ale to już było dawno teraz raczej mi się nie zdarza chociaż czasami mam ochotę ale się jakoś wstrzymuje 🙂
o kurcze ale już późno lecę spać
dobranoc!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Krzycze czasem :P ja na wszystkich krzycze bo jestem strasznie krzykliwa. na moje dziecko tylko krzyk działa :P probowałam i po doibroci itd, ale jak chukne to dopiero skutkuje, ma to po tatusiu 🙂. Z tym ze krzycze jak moze sobie krzywde zrobić, np wspina się po szafkach :/ albo staje przy szafie, otwiera szuflady z lekami etc :P Ona to istny powtór jest pod tym wzgedem :/ wszedzie jej pelno tam gdzie sobie krzywde moze zrobic :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
🙂
myślę Monia że każda z nas ma za sobą taki dzień, że wszystkiego dość... zwłaszcza że jak piszesz Azizek dał trochę popalić 😉 zdarzyło mi się krzyknąć na Olę, miałam wyrzuty sumienia, ale byłam wtedy, podobnie jak Ty, sama bez żadnej pomocy i mimo tego że Ola generalnie była grzeczna bywała te cięższe chwile ☺️ na Emilkę nigdy nie krzyczę, pracuję więc jak przychodzę do domu to jakoś tak łatwiej znieść mi jej kaprysy, w pracy ładuję akumulatory 😉 😉 🙂 🙂
choć co tu dużo mówić grzeczne te moje dziewczyny 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam 🙂
My od rana mamy 3 dzieci łącznie z Gabrysiem.
Wczoraj położyłam go po 20,zjadł na śpiocha mleko 210 ml o 22:30 i wstał do jedzenia dopiero 0 6:30 🙂
Tak Ola nie widzieliśmy się 5 tygodni 😞 No ale mam nadzieję,że dobrze nam to zrobi 🙂Czuję się jak przed pójściem na pierwszą randkę z Bartkiem 🤪 🤪
Monia ja ogólnie krzykliwa jestem chociaż podobno nie wyglądam na taką.Czasami zdarza mi się,że krzyknę ale później jakoś mi się przykro robi,teraz jakoś staram się hamować i jak na razie skutkuję 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olcia157 napisał(a):
Mamy druga górna dwójeczkę 🙂 możne teraz wreszcie trochę pośpimy zanim wyjdą kolejne... :/

super 🙂
U nas komicznie Alek wygląda bo dwójki górne i jedynki dolne a tych jedynek na górze brak 😁 Tzn już zaczęła mu jedna wychodzić...
U nas jest masakra.Alek od ok. 1 w nocy śpi z nami do rana... Inaczej płacze,drze się,wali głową w szczebelki. Nie mam serca i poza tym- chcę się wyspać. Więc Młody ląduje mdzy nami. Dobrze,że mamy szerokie łóżko,bo 190 cm,więc nie odczuwamy za specjalnie,że śpimy we trójkę. Boję się czy kiedykolwiek się go stąd pozbędziemy... Czasem przypominam sobie podejście agnes,że z Olą miała podobnie i jej później przeszło,tak? Trochę mnie to podtrzymuje na duchu. Dodam,że uwielbiam patrzeć jak Aleksander słodko śpi i się w nas wtula,jakby nie było noc to najdłuższy moment gdy jesteśmy razem...
Jak wasze przygotowania? U mnie sprzątania za dużo nie ma,chałupka ogarnięta. Apropos sprzątania :
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
tak Tynka przeszło jej, ale dopiero jak miała jakieś trzy lata 😮 (z tym że ja nawet nie próbowałam jej odzwyczajać) nie powiem wtedy to mi pasowało 🙂 Emilka też od jakis dwóch tygodni śpi z nami (już jej nawet nie odnosimy), a jeszscze jakis czas temu spała we własnym łóżeczku, coś jej się poprzestawiało, mąż stwierdził że po świętach wraca do swojego łóżeczka 🙂 😉 ja również nie mam serca z nią walczyć 🙂 a to tak miło jak tak śpi obok 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...