Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Ewciu trzymajcie się 😘 Jak najdłużej ukrywajcie przed nią prawdę, lepiej nie wiedzieć... Biedna, ale każdy ma swój los i nie można niestety tego zmienić.
Kasia, ale to jest taka świeża ranka?
Moja dzisiaj szczęśliwa jak wróciłam, przekonuję się coraz bardziej do mojej niani. O uczelni nie ma co gadać, jeden wielki zapierdziel, a dojazdy masakroza. Kraków jest pociupany dając za mało autobusów, że nawet ludzie nie wejdą, tak zapchane. 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
ggulek napisał(a):
Ewciu trzymajcie się 😘 Jak najdłużej ukrywajcie przed nią prawdę, lepiej nie wiedzieć... Biedna, ale każdy ma swój los i nie można niestety tego zmienić.
Kasia, ale to jest taka świeża ranka?
Moja dzisiaj szczęśliwa jak wróciłam, przekonuję się coraz bardziej do mojej niani. O uczelni nie ma co gadać, jeden wielki zapierdziel, a dojazdy masakroza. Kraków jest pociupany dając za mało autobusów, że nawet ludzie nie wejdą, tak zapchane. 🙃

Wiesz co różnie z tą ranką. Dzisiaj rano była sucha, a teraz wieczorem juz taka jakaś wilgotna i jakby świeża 😞 mała całe dnie praktycznie bez pieluszki śmiga, drapie to i szczypie się po tym 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A tą mąką ziemniaczaną jak Astra mówiła próbowałaś? Ja bym to odkażała octeniseptem jak mokra, a jak sucha natłuszczać. Dam głupie porównanie, miałam te rany pod pachami i najpierw mąką ziemniaczaną osuszałam, sudocremem na noc i potem natłuszczałam tym kremem linomag z różową zakrętką z witaminami a+e, widziałam, że się wchłonął waliłam drugą warstwę. A pachy wiadomo, że też ciężko wygoić. Jak musisz jej pampka zakładać to plasterek przyklej, albo gazik, bo rzeczywiście te gumki chyba musiały ją obetrzeć. Kasia będzie dobrze i super, że wietrzysz.
A szczypie się, bo ją piecze. Przyklej chociaż jedną warstwę gazika tą taśmą z apteki, rana będzie oddychać, a nie będzie tego dotykać bezpośrednio, bo może podrażnia to jeszcze łapkami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ggulek napisał(a):
A tą mąką ziemniaczaną jak Astra mówiła próbowałaś? Ja bym to odkażała octeniseptem jak mokra, a jak sucha natłuszczać. Dam głupie porównanie, miałam te rany pod pachami i najpierw mąką ziemniaczaną osuszałam, sudocremem na noc i potem natłuszczałam tym kremem linomag z różową zakrętką z witaminami a+e, widziałam, że się wchłonął waliłam drugą warstwę. A pachy wiadomo, że też ciężko wygoić. Jak musisz jej pampka zakładać to plasterek przyklej, albo gazik, bo rzeczywiście te gumki chyba musiały ją obetrzeć. Kasia będzie dobrze i super, że wietrzysz.
A szczypie się, bo ją piecze. Przyklej chociaż jedną warstwę gazika tą taśmą z apteki, rana będzie oddychać, a nie będzie tego dotykać bezpośrednio, bo może podrażnia to jeszcze łapkami.

Zasypuję Jej mąką ziemniaczaną jak leży z dupcią gołą. Mało daje mąka. A ona nie jest całkiem mokra, wygląda troszkę jak oparzenie słoneczne.
Lekarka kazała mi tormentiolem smarować. Ma 5-ke dzieci i zawsze na odparzenia używała tormentiolu, poza tym i ja i mój brat też na tormentiolu wychowani jesteśmy i żyjemy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewcia bardzo mi przykro z powodu teściowej. Bądźcie silni :*
Kasia i dobrze, że kazała Tormentiolem smarować to jest do takich poważniejszych ran właśnie. Tylko jak na zwykłe zaczerwienienia pupci ludzie to używają na co dzień to błąd.
Mało coś piszecie dziewuchy. W pracy jestem cały czas z wami na bieżąco. Dziś już myślałam, że mi oczy wypłyną iod sprawdzania płatności od początku roku. Muszę wszystko posprawdzać, bo koleżanka nie jest tak uważna i trochę mi się nie zgadzało.
Jutro kończę o 13:30 😁 A dziś Łukasz przyszedł po mnie z Werką do pracy i on zabrał samochód, a ja uskuteczniłam spacer 😁 Uśmiechała się i gadała ze mną całą drogę.
Znów nie spała od 14 do 19 bo tak się zajęłyśmy po powrocie. Porobiłam jej fotki w moim kapeluszu i okularach, ale brechtała 😁 No i przyszło mi dziś krzesełko do karmienia. Superowe jest. Gulek pytałaś o kolor. Ja wzięłam fioletowo-zielone z hipciem. Na innej aukcji znalazłam ten kolor i bardzo mi się spodobał 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej z rana dziewczyny.
moja Iguska dopiero zasneła, wiec matka ma czas na kawe.
w nocy spac nie mogłam jestem ledwo zywa, cały czas mysle o tesciowej.
wczoraj rano dzwoniłam do niej jak sie czuje, jak jej sie spało ale nie odbierała. zadzwoniła do mnie pod wieczór i mówi ze zła, ze miała byc lekarka na konsultacji z profesorem, i miała przyjsc, a potem spotkała Agate (meza siostre) na korytarzu i juz do neij nie przyszła . i ze albo dostanie hormonalna terapie(leki, które wczesniej brała, tzn z tej serii, ale nie pomogły wcale) albo słabą chemie po której włosy nie wyjda, ale jak nie wyjda włosy to bedzie na tyle słaba ze napewno nie pomoze. a ja jak duren musiałam tego słuchac i zapzreczac, ze bedzie dobrze, ze lekarze chyba wiedza co robia, i ze zrobia badania i pewnie wypuszcza na weekend bo po co maja ja tam trzymac jaks ie dobzre czuje.
a najlepsze jest to ze maz mówił, ze moze i ona wie o tym kregosłupie, ze moze ktos jej powiedział, bo mówiła do marka, ze tu lezy taka babka co ma przerzuty na kregosłupie i mówiła ze okropnisty bol, nie do zniesienia, juz jej daja morfine. piździec... niech ja wypisza bo tam to mozna od razu umrzec jak sie popatrzy. a leza w 6 na sali wiec kazda o sobie opowiada. a tesciowa nie z tych co lubia słuchac tragicznych historii. juz ja jedna babka w kolejce do lekarza pocieszyła, ze komus tam dali chemie i od razu zmarł. tesciowa opowiadała z usmiechem na ustach, ze jeszcze jej ludzie tak opowiadaja. w sumie trzyma sie, ale chyba czuje ze niedługo koniec. mówiłą ze sie dusiła prawie w nocy. płuc nie ma prawie, to jak ma byc. a ja sie naczytałam o wątrobie, jak sa pzrerzuty, ze człowiek sie zołty robi i gasnie w oczach, a u niej ponoc wyniki złe, na watrobie coraz wiecej, postepuje szybko 😞 nie potrafie sie na niczym skupic, nawet nie byłam swiadoma ze dzis juz pt, i zostanie mi tydzien do powrotu do pracy. i tak mi łatwo nie było z ta mysla to teraz mam dwie sprawy do myslenia 😞

i po tym optymistycznym akcencie STO LAT dla Werci 🙂

pije kawe i obejrze julke kolejny odcinek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...