Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
sztunia napisał(a):
ja tym sleep nie lubie i nie polecam

oj na pewno na 74 bedzie za mały

w przeciagu tygodnia zajebałam sobie 3 razy w stope:
1. wozkiem w duzy palec
2.o chulajnoge
3. a dzis.... spadła mi gipsowa piekna tabliczka z napisem kocham sie mamo,kurwa wyłam jak chuj



juz szukam na 80cm,bo w barach za maly 😁 😁
biedna TY......zakochana czy co 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zawsze smiałam sie z mojej mamy że jest łajza
no to chyba mam kumulacje
aledzisiaj to tak płakałam ze myslałam że juz na bank złamany
i juz nie wiem kiedy ja te czarne szpilki kupie 😞

michał pojechał po majke
alezmi sie za nia steskniło
a taka jest fajna, i smieszna
a tu zaraz do kapania i spac
musze ja wypiescic jakprzyjdzie


dla polki mam kobiaka,i kurtałke i nawet płaszczyk tylko nie pamietam czy ciepły bo gokupiłam w lumpie ale był zamały na Majke, mamy kozaki rózowe i emu bezowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sztunia napisał(a):
zawsze smiałam sie z mojej mamy że jest łajza
no to chyba mam kumulacje
aledzisiaj to tak płakałam ze myslałam że juz na bank złamany
i juz nie wiem kiedy ja te czarne szpilki kupie 😞

michał pojechał po majke
alezmi sie za nia steskniło
a taka jest fajna, i smieszna
a tu zaraz do kapania i spac
musze ja wypiescic jakprzyjdzie


dla polki mam kobiaka,i kurtałke i nawet płaszczyk tylko nie pamietam czy ciepły bo gokupiłam w lumpie ale był zamały na Majke, mamy kozaki rózowe i emu bezowe


uu Polka na zime juz przygotowana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
izunia1986op napisał(a):
u nas tez narazie jedynki


dalam Alanowi chrupki kukurydziane
troche pomietolil i wywalil na ziemie

cwaniak ciagle chce,zebym z nim siedziala
jakos od 2 dni sie taki cycu zrobil

wcinam rosol od wczoraj mi zostal

Astra Ty to caly tydz .bedziesz zjadac resztki

a co dobrego robilas?pochwal sie no

widzialysice buty na zime z Lasocki dla dzieci
napalilam si ena takie trapery dla Niko
łądne te buciki sa i wygladaja na dobre jakosciowo


hej, Izu nie wiem dokłądnie o jakie ci chodzi. my kupilismy na wiosne dla zuzy z junior kids, nie wiem czy to lasocki, ale jakas nowa kolekcja. skórzane ze 79zł, całkiem fajne z wygladu i jakosciowo 🙂 mzoe to kontynuacja

http://ccc.eu/en/kids/fw12-inspiration/8 otakie jak te tylko biało fioletowe. fajne sa 🙂

my [po spacerku, dziewczynki padły. zuzia od 8 spi. Pani w pzredszkolu mi powiedziała dzis ze ona nie spi, tzn nie spała wcale w pt i dzis, wczesniej nie wiem jak było. ale zuzia cały czas mówiła ze spi. a dzis ponoc lezała i krzyczała "Pani, kiedy moja mama przyjedzie!!" i dzieciom spac nie dała. mielismy pzreprowadzic pierwsza powazna rozmowe na prosbe Pani 🙂 hehe ale zuza taka padaka ze z nia dzis gadki nie było. jeszcze spacerek ja wykonczył, ale tzreba korzystac z ostatnich dni ciepła 🙂

my tez wierni aktive baby. próbowalismy sleep and play, kappy, hugies nie dorównuja ative baby 🙂
od wczoraj zaczelismy 4, akurat sie 3 skonczyły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejo hejo wita was Zombie, noc do dupy, wczoraj było ciepło wiec cała rodzinka wyleglismy na spacerek poobiedni. katary nas poopuszczały i wszytskie sie dobzre czułysmy, wiec czemu nei skorzystac z ostatniego letniego dnia. nio i sie pzreszlismy. mnie po powrocie gardło zaczeło drapac, a malutka dostała katarku i cała noc nie spała, ja od cyca do cyca, czysciłam nosek biedulce mojej małej. tearz wstała i tez marudzi, ale nosek wyczysciłam, nasivinem psiuknełam, i zaraz dam cyc i mzoe pojdzie spac, jesli w ogole sie da spac z takim nosem, bo noc pokazała ze nie bardzo. ja jestem jak z krzyza zdjeta jeszcze rano mnie zuza podkurzyła i poszła do pzredszkola. dzis babcia na badaniach, ja zeby nie ciagnac małej z katarem zostaje w domku, a tatus odbiera zuzie godzinke pozniej. zobaczymy jak zniesie te dłuzsze siedzenie. najwyzej paniom da popalic jak znó nie bedzie spała, bo zawsze po powrocie do domku była okropna maruda. dobra spadam do igi bo płacze.do potem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewcia może wy się za bardzo przegrzewacie i dlatego co i rusz coś łapiecie. Moja Magda właśnie uważam, że z tym przesadza i to może przyczyniać się do ciągłego chorowania Jagódki. Gdy leżałyśmy razem w szpitalu to nie mogłam wyrobić czasami tak było gorąco, ale co otworzyłam okno czy drzwi uchyliłam to ona zaraz marudziła, że jej wieje po plecach. A ja musiałam aż wychodzić się przejść żeby mnie trochę przewiało zimnym powietrzem by mi się słabo nie zrobiło od tego gorąca, mnie też zaraz głowa boli jak nie czuję ruchu powietrza. To samo teraz z Jagódką robi. Idziemy na spacer 21 stopni, a ona jej czapkę zakłada i przykrywkę do wózka. A ja Werce zakładam opaskę tylko jeśli wiatr większy wieje. I np. ja zazwyczaj jak jestem przeziębiona to dlatego, że ktoś coś przywlókł i łapię od osób chorych w najbliższym otoczeniu, rzadko kiedy tak z powietrza, że niby mnie przewiało.

U mnie dół głęboki. Potem jak będę miała chwilkę to napiszę co mnie nęka i co znowuż wymyśliłam za rozwiązaniem nad którym dumam aż głowa pęka... 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej
za to u nas spoko,w nocy [olekatar juz nie meczyl, teraz nad ranem troche psika ale widac ze jest lepiej. no ja tez zimno chowam i twierdze ze jest to najlepsze rozwiazanie, pola nawet dzisiaj wyszla bez czapy zawiezc majke tylko kaptur jej zarzuciłam

palec u nogi cały fioletowy 😞

haha izu dobre fluidy wypuszczam 🙂 ja dzisiaj chyba tylko w szafkach ogarne w salonie, bo apteczka prosi o pomste no i inne jeszcze rzeczy pomału wypływają :P chciałabym sie troszke pooplaac dzisiaj ale nie wiem co z tego wyjdzie

firnake szyłam do kuchni i pipa mi zle uszyła,za krótką a tak jej kurwa mówiłam i cipa i tak zle zrobiła, te firanki koło majki przedszkola wiec pojde o 14 reklamowac, tylko wkurzona jestem bo okno umyte i bez firanki jest 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam nasilającego się doła z powodu zbliżającego się powrotu do pracy. Wczoraj karmiąc Werkę słoiczkiem nagle się poryczałam, bo uświadomiłam sobie, że nie będę jej mogła w ogóle w tygodniu karmić łyżeczką, bo w tych godzinach będę w pracy. Dziecko patrzyło na mnie jak na debilkę i próbowała mnie rozśmieszyć machając nagle szybko rączkami, nóżkami, uśmiechając się. Normalnie głupia matka nagle zaczyna ryczeć.
Potem jeszcze gadałam z kumpelą, którą po targach zostawili samą w biurze, bo każdy coś miał: jeden się posrał od żarcia na mieście, druga laska wzięła nieoczekiwane wolne by iść do szpitala do dziecka co jest zrozumiałe z jednej strony, a szef umówił se jakieś spotkanie. A ona z tym całym bałaganem i napierdalającym telefonem non-stop jak to zawsze jest po targach, po całym weekendzie ciężkiej harówy została sama. Nie mówiąc o tym, że Łukasz mówił, że wczoraj po tych targach wyglądała na chorą. Jeśli człowiek jest obowiązkowy i sumienny to zaraz go wykorzystają do cna i ja oczywiście nie raz się z tym też spotkałam, nie raz mnie też w takiej sytuacji stawiali. Wtedy swoją pracę trzeba zostawić i pakować paczki za pracowników biura. A ponieważ szef wie, że my dwie jesteśmy w stanie każdą pracę w naszym biurze ogarnąć to niejednokrotnie stawiał nas w takiej sytuacji. A opierdalaczy nikt nawet nie zamierza zwalniać tylko się narzeka, że są niepoważni. Ale żadnych konsekwencji z tego nie ponoszą.
No więc po tym wydarzeniu uświadomiłam sobie jakim zombie nie raz byłam po powrocie z pracy i jak to teraz będzie. Już sobie wyobraziłam jak dziecko będzie mnie kojarzyć z wiecznie zmęczoną, śpiącą i niezadowoloną mamą i że nie chcę by tak było.
Postanowiłam więc, że jeśli rzeczywiście diabeł okaże się tak straszny porozmawiam z szefem o pracy na pół etatu. Tylko do czasu jak Werka nie pójdzie do tego przedszkola. Potem to nawet z chęcią zmienię pracę, już czas najwyższy na to, bo u siebie już nic nie osiągnę. Łukasz chodzi na 10 do pracy i odpuścił sobie tą dodatkową jak zaczęliśmy wyliczać ile nas niania wyniesie. Więc na 3 godziny da się przekonać mój tata i babcia by do małej przyjeżdżali. A mi nie będzie tak pękać serce i nie wpędzę się w jakąś depresję. Uważam, że nawet jest duża możliwość, że w pracy się na to zgodzą, bo na wszystkim oszczędzają teraz, a tak będą mi płacić połowę. A ja prawie połowę swojej pensji nie wydam na nianię.
Kurwa po prostu rozdarcie maksymalne. Czemu żyjemy w tak pojebanym kraju, gdzie matka na urlopie wychowawczym nie dostaje żadnych świadczeń i musi podejmować tak ciężkie decyzje? A pracodawcy bardzo źle postrzegają bycie na urlopie wychowawczym?
W październiku wrócę normalnie na normalnych warunkach. Zobaczę jak będę się czuła z tym wszystkim i czy wyrobię 8 i pół godziny z dotarciem do pracy bez dziecka. Może diabeł nie będzie taki straszny, a u nas zimą jest spokojnie w pracy. W każdym razie plan awaryjny jakiś uknułam. Rodzina mnie nakręca bym się na to pół etatu zdecydowała. Czas tak szybko leci, a dziecko dzieciństwo i wspomnienia z niego ma jedne...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
och Lady wiem co czujesz, ja juz teraz mysle jaki to bedzie hardcore, chyba ciezej mi zostawic Ige niz zuzie wtedy, albo tak mi sie wydaje, i mysle ze to ostatni macierzynski i czas w domku z dziecmi itd.
a co do pzregrzewania to napewno nie u nas 🙂 hehe my tez mamy zimny wychów. ja bylam w domku pzregrzewana, moja siostra non stop ejst chora a ja po ciazy z zuzia jakos mnie hormony rogrzały i nie jest mi zimno, bo zawsze tez byłam zmarzlak. kolezanka jak po zuzi wróciłam do parcy sie nadziwic nie mogła, bo sama móiłam ze zaduch zeby okno otworzyc i ze sie oddychac nie da. a taki kolega co z nim na poczatkus iedziałam w pokoju,z kolezanka(po macierzynskim ale jej te hormony nie zagrały) siedza w pokoju obok, nasz jst pzrechodni, ni okna nie otworza ni nic bo zaraz zimno, bo zaraz chore. juz na mysl o tym goracu mi sie niedobrze robi. w szpitalu z zuzia tak samo było jak ty piszesz ukrop w sali, szok, ale otwierałysmyz kolezaka, dobzre sie dobrałysmy, troche nas połozne ganiały ze tu małe dzieci, ale mówiłysmy ze i one musza miec czym oddychac. nio a w domku ajk tylko iga zasnie a jest chłodno to wietrze cała chate, a jak ciepło to cały czas otwarte jest. rodzice moi jak przyjedzaja to móia ze u nas zimno i chca ciepłą kołdre na noc, i zeby Ige czy zuzie ubrac a nie one na pół gołe. wiec jesli juz to u nas z zimna by była ta choroa. wczoraj na spcaer tez ich nie poubierałam na ciepło. ale w sumie mysle ze choroba by sie w jednej sekundzie nie rozwineła wiec to ajkies starsze choroby. bylismy u meza siostry, ona ma 3 chłopaków w wieku szkolnym, ciagajacy nosami, i zuzia non stop na ige napada i całuje i kocha, wiec pewnie ona cos przywlekła z pzredszkola. a z moim gardłem to od zawsze były pierepały, bo ja jak cos mnie łapało to zawsze angina była, albo ten cieknacy katar. ale ja np nie pije wcale picia ciepłego, tylko kawe, bo kawa musi byc ciepła. herbate tylko jak chora jestem a tak to kompoty, soki, wode z lodówki, nawet jak mnie boli gardło to sie nie moge opanowac. i pewnie dlatego. chco w sumie długo tak pije wiec juz sie powinnam uodpornic 😞 ide do małej. dałam jej pedicetamol, zasneła ale max na 10min i znów płącze. wziełam sie za łązienke, a nawet snaidania nie zjadłam. kurde literki pzrestawiam jak nie wiem co, jak szybko pisze, mam andzieje ze sie da rozczytac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w pokoju w szpitalu położna goniła by okno otworzyć, bo taki zaduch. Wtedy Magda dała się przekonać by wyjść na trochę z pokoju z dziećmi i przewietrzyć solidnie.
A z tą pracą to poczesało mnie nieźle. Zawsze mówiłam, że wracam do pracy od razu, nie ma innej opcji, kobieta pracować musi. A teraz niezależnie od tego czy zostawię dziecko z nianią czy z z kimś z rodziny to mam wrażenie, że nie wyrobię tyle czasu bez niej. Gdy powiedziałam Magdzie, że gdyby mój facet więcej zarabiał to bym mogła siedzieć w domu na wychowawczym bez problemu to ona uznała, że ona w takiej sytuacji chociaż na pół etatu by chodziła dla rozrywki. Moja kumpela z pracy też poszła do pracy przy małym dziecku by odpocząc od tych obowiązków domowych, bo już ją to wnerwiało wszystko. Sądziłam, że też tak będę miała, a mi tu dobrze jest. Punt widzenia się zmienia wraz z miejscem siedzenia 😉
A moją babcię z kolei tak poczesało, że mówi, że będzie przyjeżdżać do małej, bo niani sobie nie wyobraża tylko żeby mój tata z nią był. Mój tata od zawsze krzyczał głośno, że on się sam do dziecka nie nadaje w tym wieku, ale teraz już też ma inne podejście 😮 Chyba mu głupio, że prababcia Werki chce pomóc nawet, choć np. mną nie zajmowała się nigdy, nawet na wakacje bała się mnie wziąć (ale ja byłam ryczek za mamą 😉).
Może się jakoś wszystko ułoży, może to przetrwam. Gdyby babcia mi się zajęła dzieckiem to trochę obawiam się rozpuszczenia, bo to duża różnica wieku jest. Nie wiem kurna, będzie to totalna improwizacja to co się wydarzy w najbliższym czasie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejo
dzisiaj się chociaż wyspałam, jestem urobiona po łokcie, a cały syf, żarcie, napoje, wińska, wszystko u mnie w kuchni i boję się ruszyć tą lawinę, nie mam już kurwa siły, ostatnie chrzciny w moim życiu 😁
bez kitu
Wiktorii coś w nosie brzęczy jak leży, mam nadzieję,ze to jakiś zbłąkany babol a nie nadciągający katar 🙃
wysłałam wczoraj chłopa po słoiki, a ten ślepok słoiki po 8 miesiącu poprzywoził 😠 dwa po szóstym i tylko jeden po piątym. I morał z tego taki,że muszę jechać dzisiaj sama 😠 przynajmniej mleka kupił tyle,zeby stykło do końca miesiąca i jeszcze na mieszanie z bebiko 2.

Zdjęć nie przyniosłam jeszcze bo nie miałam kiedy iść po ten aparat, w ogóle to nawet się wysrać za przeproszeniem nie mam kiedy od soboty 😁
Ale pójdę, bo muszę ich obdarować żarciem, więc przyniosę, a jak przyniosę to wrzucę.

Lady, normalnie łączę się z Tobą w bólu, jakoś mnie poruszył Twój post, bidulo, współczuję Ci serdecznie 😞 Mam nadzieję jednak,że diabeł nie okaże się aż tak straszny, na jakiego teraz wygląda...

Sztunia i Izunia - jak skończycie u siebie, to chodźcie do mnie, tu jest dopiero syf, kiła i mogiła 🙃 po "przeprowadzce" zgarnęłam po łebkach, ale teraz to już trzeba będzie porządnie sprzątnąc... 🤢 zanim wszystko zacznie kwitnąć 😜

Śniło mi się,że tą kurwicę zza ściany topiłam w sadzawce 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też jestem z tych wiecznie wietrzących, jestem zmarzlak, ale wolę jednak świeże powietrze i chłodniej niż ciepełko i zaduch,u mnie nawet zimą okna pouchylane.

Dobra, piję kawę i biorę się chociaż za mrożenie 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też możesz obdarować Astra żarciem hahaha 😁 A na poważnie to chylę czoła i podziwiam Cię. Akurat niedawno oglądałam w domu rodzinnym swoją komunię, bo coś mnie naszło, a tata wygrzebal video (muszę kurna przekonwertować kasety na dvd w końcu) i tak widziałam jak ta moja mama zasuwała cały czas, bo impreza w domu była. Nie ma nawet jednego momentu żeby usiadła. A to żarełko wspominam do dzisiaj 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hehe AStra jakie sny 🙂

co do pracy to tak jak kiedys pisałam, dla mnei przynajmniej bedzie zdrowiej jak wróce, ale kurde tez pzrerazona jestem. amłą zostawic, nie wiadomo z kim i w ogole. teraz jak patzre ze ona ten katar łapie z byle czego to pewnie złobek odpada, niania w ciul kasy, nio ale do pzremyslenia... mzoe jednak babcia?? zobaczymy. ale mam stracha pzred praca, rok mnienie było, pzrepisy sie pozmieniały, wieksza odpowiedzialnosc bo ustawa o odpowiedzialnosci za wydawane decyzje i nie moge sobie pozwolic na jakas adaptacje bo nie ma kumpeli co ze mna to robiła, cały czas na zwolnieniu jakims zdrowotnym , roboty ponoc tyle ze szok, widziałam jak urlop wypisywałam ze zebym doszła do biurka to najpierw te sprawy co an ziemi leza, wielkie teczki chyab bede musiała załatwic. cholerne drogi... dobrze jak sa, ale te decyzje dla nich... i nie daj bzoe ci sie noga podwinie. takze musze zaczac na wysokich obrotach z odpowiedzialnoscia. i o niunce bede myslec... a jeszcze teraz musze od tego dziennego cyca odstawic. a ona jak humorku nie ma to i jesc nie chce słoika tylko cyc i pic. ale pochwale sie, wczoraj wypiła 70ml soczku z butli, yupi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zimą pewno będę miała tylko finanse i raporty na głowie i nie będę musiała się za wiele zajmować sprzedażą i pakowaniem paczek za biuro obsługi klienta, choc przyznam, że też lubię to czasem zrobić żeby nie siedzieć non-stop 8 godzin za biurkiem. Ale nie jak zostawiają cię ze wszystkim na głowie, a klienci jeszcze jadą po tobie, że telefonu nie odbieramy, bo przecież jedna osoba 3 na raz telefonów nie odbierze. Po prostu za mało ludzi, na tyle mało, że nie raz i dyrektor paczki pakuje, a prezes już coś knuje by tą jedną dziewczynę zwolnić po moim powrocie (inna rzecz, że podpadła parę razy). No właśnie, bo przecież ja i Aga jesteśmy każda z osobna jak równowartość trzech pracowników to po co płacic kolejnym? Na przyszłość już wiem, że nie ma co tak się pokazywać z najlepszej strony i że poradzisz sobie z każdą pracą, bo tylko to wykorzystają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
lady_m4ryjane napisał(a):
Ja zimą pewno będę miała tylko finanse i raporty na głowie i nie będę musiała się za wiele zajmować sprzedażą i pakowaniem paczek za biuro obsługi klienta, choc przyznam, że też lubię to czasem zrobić żeby nie siedzieć non-stop 8 godzin za biurkiem. Ale nie jak zostawiają cię ze wszystkim na głowie, a klienci jeszcze jadą po tobie, że telefonu nie odbieramy, bo przecież jedna osoba 3 na raz telefonów nie odbierze. Po prostu za mało ludzi, na tyle mało, że nie raz i dyrektor paczki pakuje, a prezes już coś knuje by tą jedną dziewczynę zwolnić po moim powrocie (inna rzecz, że podpadła parę razy). No właśnie, bo przecież ja i Aga jesteśmy każda z osobna jak równowartość trzech pracowników to po co płacic kolejnym? Na przyszłość już wiem, że nie ma co tak się pokazywać z najlepszej strony i że poradzisz sobie z każdą pracą, bo tylko to wykorzystają.


ostatnie zdanie puenta dot. pracy. ta kumpela co ze mna pracuje, olała zdrowie, harowała za 3 osoby a teraz wyladowała w szpitalu i pluje sobie w brode. praca nie ejst najwazniesza. tzreba to sobie powiedziec. wazna.. bo w tych czasach bez pracy nic nie ma, nie ma kasy a bez pieniedzy nie da sie zyc, nikt ci chleba nie da za darmo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza i najważniejsza rzecz Ewcia to nie oglądać takich reportaży 😁 Dlaczego? Bo wszelkie przeliczenia kosztów są na wyrost, statystyki nie oddają rzeczywistości, są tylko takim "mniej-więcej", nie znamy też autora i nie wiemy, co miał na myśli, dlatego wszelkie argumenty zależą od jego subiektywnych odczuć.
Myślący człowiek nie sugeruje się reportażami, tylko obserwuje otoczenie, a mózg sam generuje zdanie na ten czy inny temat.
Facet mówi o kosztach wyjścia na spacer i to jest wlasnie sedno tego, o czym mówię - pierdolenie o Szopenie 😁 Argumenty z koziej dupy. Podwójny dochód, podróżowanie - proszę bardzo, nie kazdy musi mieć dzieci i mieć ten "komfort", póki są mlodzi są dla nich rzeczy ważne i ważniejsze, dwa tygodnie płynięcia Mekongiem i przespane noce na pewno zostawia wspomnienia, ale niestety - eutanazja jak na razie nie przeszła, a bęedą chcieli,żeby ktoś im kiedyś łyżkę zupy podał albo za przeproszeniem dupsko podtarł.
Jeśli kobiecie wystarczy wykwalifikowana pielęgniarka albo przystojny kelner - bez uczuć, na zimno - bardzo proszę. Tylko zgrozą wieje,jak pomyślę,że moje dziecko będzie musiało pracować na podatki, które pójdą na utrzymywanie domów pomocy społecznej dla niedzieciatych, bo Mekong ważniejszy.
No żyjemy w kraju, w jakim żyjemy, dzieci nie wszyscy muszą mieć i w niektórych przypadkach to całe szczęście, ale jakikolwiek argument finansowy do mnie nie przemawia. Jak można na jednej szali stawiać dziecko a na drugiej równoważyć je kasą, dla mnie niepojęte. Ktoś powie,że dorabiam ideologię do cepa, ale takie moje zdanie na ten temat.
Autor reportażu nie ukazal problemu obiektywnie i dlatego taki shit nie powinien być skierowany do ogółu oglądających, bo na przyklad taką babę jak ja krew nagła zalewa. O 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...