Marcóweczki 2012 | Forum dla mam

A ja muszę, bo po prostu ma strasznie ostre. Nawet mnie parę razy podrapała. Ona chyba będzie mieć moje paznokcie, bardzo podłużną płytkę do samego krańca palca. Ja też nigdy nie mogę obciąć tak całkiem krótko, bo mam już tam taką błonkę, która boli.

Astra w uchu właśnie też mi się raz zadrapała, a na nosie raz tak, że aż się rozpłakała po tym jak se drapnęła 😞 Teraz obcinam raz w tygodniu i piłuję co 2-3 dni i jest spoko 🙃

lady_m4ryjane napisał(a):

Astra w uchu właśnie też mi się raz zadrapała, a na nosie raz tak, że aż się rozpłakała po tym jak se drapnęła 😞 Teraz obcinam raz w tygodniu i piłuję co 2-3 dni i jest spoko 🙃

A wiesz,ze jak mi się B drapnął w policzek pod okiem jak mial 5 miesięcy, to ślad ma do dziś? Takie te maluchy mają szpony,ze czasami nieźle sobie maskę potrafią porysować 😜

A jakby sobie oko zadrapały? 🤢

Idziemy się pobawić, bo komuś tu nudno 😉 Za godzinę goście przylezą 🤢

Ja znam jeszcze drugą osobę co się odczulała, jest to córka koleżanki z pracy mojej mamy i u niej też masakra. Są takie okresy, że w ogóle z domu nie wychodzi. Może jak ktoś ma taką konkretną alergię na jedną rzecz i ją odczuwa bardzo mocno i wie, że to jest to to wtedy takie odczulanie ma sens, ale jak jest tych alergii po trochu na różne pyłki drzew i traw to po prostu to nie działa, a wręcz wywołuje odwrotny skutek. A katar niestety zazwyczaj jest właśnie na takie pyłki.
Nunek mi padł i potem o 20 nie będzie chciała iść spać :/ Może się obudzi jak goście przyjdą, ale była już tak marudna i tak tarła oczy, że musiałam ją położyć.

PS> dziewczyny jakie ma własciwosci dynia?? bo ja wczoraj dałam Idze słiczek jabłko i dynia i dzis wcale kupy nie było, do tej pory. teraz dopiero zrobiła, ale chyba bardziej gesta niz po marchewce. a myslałam ze dynia nie zatwardza

No nie powinna, tym bardziej z jabłkiem, Wik je to jabłko z dynią i kupka po tym normalna, nie za twarda. Może po prostu tak Iga reaguje na nowości, jak moja Wikusia na ten kleik ryżowy - bo mojej małej kleik zamiast kupy scalać to sprawia,że robi całkiem wodniste 🙃

Ciekawe co się dzieje z kiką i meti...? Hm.

Gdzie Was wywiało? weekend poczuły? hę?
Ewcia, a seksik to wiesz - dla chcącego nic trudnego, a grunt,że chcesz. I teraz trzeba cos zrobić, żeby dupa chciała 🤪 Może jakiś nastrój...?

A ja czuję,ze mi się ciota zbliża... 🙃

he he

mulant napisał(a):

he he

a Ty co się cieszysz? Hankę rób,a nie się tu ciotą zasłaniasz 🤪

śpią 🙂

ej taki łamacz języka o Hance mi się przypomniał:

Hanka modrooka niesie wodę od potoka, Hanka modrooka niesie wodę tu
honko modrooko noso wodo od potoko honko modrooko noso wodo to,
hynky mydryyky nysy wydy yd pytyky, hynky mydryyky nysy wydy ty,
hanka madraaka nasa wada ad pataka hanka madraaka nasa wada ta.
henke medreeke nese wede ed peteke henke medreeke nese wede te,
hunku mudruuku nusu wudu ud putuku hunku mudruuku nusu wudu tu
hinki midrioiki nisi widi id pitiki hinki midriiki nisi widi ti 🙃 🙃

Po kolei się samogłoski wstawia 😁
A pataka wada taka, pawamawa twaja aka, Hanka madraaka na wastawaj ta 😁
🙃 🙃 🙃

Ja zaplanowałam bzyku bzyku na jutro, bo dziś już ciota się kończy. Koteczek namawia na dzisiaj, ale nie ma, musi poczekać 😉
Goście byli i jak przyszli Werka się obudziła po półgodzinnej drzemce, a jeszcze nie chciała się obudzić. Więc zbudzili bestię. Gdy ten Sebastian wziął ją na ręce wpadła w tak dziki szał. Szczęscie Łukasz wrócił dziś wcześnie i razem ją uspokajaliśmy. Nakręciła się tak jak swego czasu po kąpielach tylko teraz było zmęczenie plus osoba, która nie przypadła jej do gustu. Ci planują ślub za rok i coś czuję, ze o dziecko za szybko nie będą się starać jeśli Werka znów tak da czadu przy ich wizycie 🙃 Ponad godzinę ją uspokajaliśmy, w międzyczasie przy ryku wypiła mleko i nie mogła za bardzo usnąć póki siedzieli choć nigdy u nas nie jest grobowa cisza gdy śpi. Kwękała co jej smoczek eypadł. Jak tylko poszli to zasnęła 🤢 Nie wiem co w nią wstąpiło.
A gość spoko. Chodziliśmy razem do podstawówki do równoległych klas i wreszcie skojarzyłam kto to. I kojarzę go z imprez old schoolowych z tych czasów co z Doti chodziłyśmy 🙃 Świat jest mały 🙂
Ewcia spontany najlepsze są jesli za dużo o tym myślisz i kup ten żel, albo podkradnij dziecka oliwkę 🙂

to dało dziecko czadu 😎
moja dziś 4 razy przebierana, bo tak się ślini

te astra :P
no no
nas pozarly komary malego na pysku wyglada jak ospa matka nie zauwazyla ze preparat na komary sie skonczyl

To gdzie żeś tego dziecioka wystawiła,że go pochlały?

Ja mam jakiś żel teraz z Oriflme co to się nazywa Love Potion 🙃 Kupiłam, bo myślałam, że to do higieny intymnej, a to taki di masażu tamtych miejsc też 🙃 U mnie z nawilżaniem też dobrze ale masażu nie odmówię 🙃
Spaduję też. Do Winterfell 😉

fiku, no one teraz mają wszystkie taki etap, te nasze dzieciory, że pchają do buzi wszytsko co wpadnie im w łapki...niestety.
No i mądra Wikusiowa mama wymyła dziecku butelkę, po czym wrzuciła ja do gotowania, zagadała się z Wikusiowym tatą i zamiast wyparzyć gryzak i grzechotkę, wrzuciła w ten gar i nie zdjęła z ognia...zadzwonił tel, odebrała, i po 15 minutach wyciągnęła z wrzątku butelkę, oblepioną topionym gryzakiem, jak żelem, wykrzywioną grzechotkę i smoczek do butelki, tzn do wywalenia 🙃 dobrze,że kupiłam 3 trójprzepływowe i zapas jest 😁
o higienę trzeba dbać w miarę możliwości, ale gotowania gryzaków nie polacam 😁 potem wyłam ze smiechu jaki czub ze mnie bezmózgi.