Lipcóweczki 2012 | Forum dla mam

Mogę się wyżalić?!
Wkurw osiągnął temperaturę wrzenia
Zamawiałam karmę psa-wór 15 kg. Kurier się zmądrzył i dwa razy domofonem dzwonił, myślał że zejdę to sobie wnieść. No chyba ochujczył. A ja dalej otwierałam. W końcu wyglądałam przez dziurkę jaki wściekły wchodzi po schodach i rzucił tym worem pod siebie. Otwieram z Jasiem na ręku. I teraz się zaczyna
-A pani dlaczego się nie odzywała przez domofon? Chciałem żeby pani zeszła i odebrała przesyłkę
-Nie mam obowiązku odbierania tego spod klatki, mam małe dziecko i nie zostawiam go samego w domu.
Daję mu 110, karma 105.
-Nie dam CI reszty, bo nie mam.
Zastanawiam się od kiedy z chujcem przeszłam na TY
Podpisałam się i mówię: MASZ
Dziad miał ok. 50 lat.
Pies wyleciał na klatkę podjarany, że żarło przyszło. Jasiek wyjczy. A on jebiec zostawił mi to na klatce! Nawet nie łaska było mi przestawić to do domu, tylko zostawił na środku piętra i sobie polazł 😠 😠 😠 😠 😠 😠 😠 😠 😠