Skocz do zawartości

Atopowe zapalenie skóry - AZS | Forum dla mam


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Witajcie 🙂 Z tego co wiem, wielu Rodziców boryka się z problemem AZS u dzieci. A w związku z tym, że sąsiada córeczka również najprawdopodobniej cierpi na tą dolegliwość, sąsiad poprosił mnie o pewne informacje. Pomyślałam więc, że może i na naszym forum takie informacje się przydadzą.

AZS jest to przewlekła i nawrotowa choroba zapalna dotycząca naskórka i skóry właściwej, przebiegająca z wybitnie nasilonym świądem, typową lokalizacją i charakterystycznym obrazem zmian. Współistnieje z innymi chorobami atopowymi u chorego lub jego rodziny. Ma podłoże genetyczne. Oznacza to, że jeżeli rodzice (najczęściej matka) mają silną alergię (nie jest istotne, czy jest to alergia wziewna, pokarmowa czy inna), to ryzyko wystąpienia AZS u dziecka jest wyższe.
Co oznacza termin "atopowe"? Atopia jest to nadmierna odpowiedź organizmu na niewielkie ilości substancji alergizującej. Do chorób atopowych zaliczamy astmę oskrzelową, alergiczny nieżyt nosa, alergiczne zapalenie spojówek, pokrzywkę oraz właśnie AZS.
Jakie są objawy AZS? U 80% dzieci pierwsze objawy występują przed upływem 1. roku życia, a w 95% przed upływem 5. roku życia. Główne problemy dziecka cierpiącego na AZS to: suchość skóry, tendencja do złuszczania się skóry i rogowacenia jej (skóra staje się wtedy twarda), co sprzyja występowaniu podrażnień.
U małych dzieci zmiany mają zazwyczaj znaczne nasilenie, występuje rumień (zaczerwienienie), pęcherze, strupy/ Stałymi objawami jest świąd i uszkodzenia naskórka na skutek drapania (tzw. przeczosy). Pierwsze wykwity rumieniowo-wysiękowe (zaczerwienienie + wydobywająca się wydzielina) pojawiają się na policzkach oraz owłosionej skórze głowy około 3. miesiąca życia. Zmiany chorobowe mogą także obejmować podbrzusze, zewnętrzną część podudzi i kolana, a także szyję. Charakterystyczne są zmiany obejmujące powierzchnię zginaczy - dół przedłokciowy, dół podkolanowy, grzbietowa strona powierzchni rąk. Zmiany na ogół są rozmieszczone symetrycznie. Warto pamiętać o tym, że u każdego dziecka objawy mogą być różnie nasilone i różnie umiejscowione, gdyż w dużym stopniu zależą od wieku dziecka.

Na rozwój i przebieg choroby, poza wspomnianą wcześniej atopią występującą w rodzinie, wpływ ma również szeroko pojęte środowisko: klimat, zanieczyszczenia, alergeny pyłowe, pokarmowe, bakteryjne, czynniki psychiczne (np. stres). AZS nie wywołuje tylko jeden rodzaj alergenu wziewnego. Dziecko może mieć jednocześnie alergię na pyłki traw, mleko krowie, proszek do prania, sierść kota, wełnę itp. itd. Wyeliminowanie jednego z tych alergenów nie spowoduje znacznej poprawy stanu skóry, a uszkodzona warstwa skóry ułatwia wnikanie do niej pozostałych alergenów, dlatego też wyleczenie AZS jest trudne, wymaga systematyczności i indywidualnego podejścia do chorego. Bardzo istotne znaczenie ma prawidłowa pielęgnacja dziecka.

Jak pielęgnować dziecko ze stwierdzonym AZS?
1. Kąpiele.
Konieczne są codzienne kąpiele usuwające z powierzchni skóry alergeny i inne substancje drażniące. Woda powinna być zmiękczona, np. poprzez przegotowanie lub dodanie sody oczyszczonej (1 łyżka na 10 litrów wody). Temperatura wody powinna wynosić około 36 stopni C. Kąpiel nie powinna trwać dłużej, niż 10-15 minut. Nie wolno używać zwykłego mydła, płynów do kąpieli, kąpieli z krochmalu oraz rumianku. Można natomiast stosować: roztwór nadmanganianu potasu (zwłaszcza przy silnie sączących zmianach z występującym dodatkowo zakażeniem), siemię lniane. Skórę osuszamy ręcznikiem poprzez dotyk - nie pocieramy!. Po 3-5 minutach od kąpieli stosujemy środki nawilżająco-matłuszczające (emolienty) dla dzieci o skórze atopowej (na rynku jest wiele firm produkujących tego typu kosmetyki - Emolium, Oilatum, Oillan, Pharmaceris, AA itp.). Emolienty mają działanie przeciwzapalne i przeciwświądowe. Systematyczne nawilżanie skóry prowadzi do poprawy czynności naskórka, a szczególnie jej funkcji ochronnej.
2. Farmakoterapia - wg zaleceń lekarza. Mogą to być leki przeciwświądowe, antyalergiczne. W przypadku zmian sączących, z których wydobywa się wydzielina, polecane są okłady z kwasu borowego, roztworu Rivanolu, roztworu nadmanganianu potasu (wspomniane wcześniej kąpiele w tymże roztworze). Działają one odkażająco. Zakładamy je na kilka godzin. W przypadku zmian zasychających stosuje się maści sterydowe (w tym przypadku maść rozprowadzamy na jałowy gazik i przykładamy do skóry, zmianiamy 2 razy na dobę, przed każdą kolejną zmianą oczyszczając skórę dziecka).
3. Unikanie czynników drażniących, a więc ubrań z wełny i tworzyw sztucznych, detergentów, perfumowanych kosmetyków, płynów do płukania (należy pamiętać, że nie dotyczy to tylko dziecka, ale również pościeli, ubrań rodziców, do których przytula się dziecko itp.), dymu tytoniowego, alergenów pokarmowych i wziewnych. Ważne jest, aby nie przegrzewać dziecka (optymalna temperatura powietrza do 18-20 stopni C.) gdyż pot ma działanie drażniące.
4. Dietoterapia.
- wyłączne karmienie piersią do 6 miesiąca życia, z unikaniem przez matkę jedzenia potraw silnie alergizujących
- do 12 miesiąca życia nie podaje się mleka krowiego
- do 24 miesiąca życia nie podajemy jaj, ryb i orzechów
5. Profilaktyka zadrapań (może dojść do wtórnego zakażenia rany bakteriami)
- zajęcioterapia (organizacja czasu wolnego w sposób ciekawy, bo odwrócić uwagę dziecka od swędzenia),
- stosowanie emolientów,
- krótko obcięte, czyste paznokcie u dziecka,
- w skrajnych sytuacjach stosuje się usztywnienie łokci.
6. Leczenie klimatyczne
- zmiana środowiska (mniej alergenów),
- bardzo dobrze działa słońce oraz kąpiele morskie.
- Dbanie o przyjemną atmosferę w domu i spokój dziecka.

Ok, tyle wiedzy " w pigułce" 🙂 Zapraszam do dyskusji.
Jak sobie radzicie z AZS u dzieci?
Co przynosiło poprawę?
Może znacie jakieś niezawodne sposoby...?


Pozdrawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Moje dziecko nigdy nie miało problemów ze skórą, jednak od jakiegoś czasu na czubku głowy pojawiło się coś w postaci łupieżu. Oliwka sobie nie radziła.
Nie drapał się na szczęście, ale napewno na korzyść to nie działało.
Dostałam od pediatry próbkę szamponu Atoperal (jest też atoperal baby, my dostaliśmy zwykły, dla dorosłych - synek ma rok i 2 miesiące) i już po pierwszym razie nie było śladu.

Nie wiem czy synek może mieć tendencje do problemów skórnych "AZS", czy to zwykły przypadek (ja mam alergię wziewną, więc może to tłumaczyć, choć nie musi), ale szampon pomógł, i cieszę się 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój synek ma podejrzenie w kierunku AZS. Gdy się urodził uczuliła go kąpiel w szpitalu w johnsonie i od tamtej pory mamy większe lub mniejsze problemy ze skórą. Mój mąż ma stwierdzone azs więc niestety ryzyko odziedziczenia jest spore.
U nas wygląda to tak:
- karmię piersią i wyeliminowałam cały nabiał ze swojej diety ( skaza białkowa )
- kąpiele w letniej wodzie z dodatkiem emolientów ( u nas Emolium )
- 4 x dziennie nawilżanie całego ciałka emolientami
- pies 'wyniósł' się do rodziców 😁D
- piorę w loveli - jest ok
- ubranka tylko bawełniane, najlepiej luźniejsze
- nie przegrzewam go a wręcz czasami 'schładzam'
no i chyba to tyle, zmiany na skórze znikneły, tylko pod szyją jest nieciekawie bo nie ma jak się obsuszać - pod szyją nie stosuje nic,u nas to najlepiej się sprawdziło. Gdy pojawiają się jakieś alarmujące liszajki to od razu nawilżam itd. i na razie jest ok. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lusia napisał(a):
Moje dziecko nigdy nie miało problemów ze skórą, jednak od jakiegoś czasu na czubku głowy pojawiło się coś w postaci łupieżu. Oliwka sobie nie radziła.
Nie drapał się na szczęście, ale napewno na korzyść to nie działało.
Dostałam od pediatry próbkę szamponu Atoperal (jest też atoperal baby, my dostaliśmy zwykły, dla dorosłych - synek ma rok i 2 miesiące) i już po pierwszym razie nie było śladu.

Nie wiem czy synek może mieć tendencje do problemów skórnych "AZS", czy to zwykły przypadek (ja mam alergię wziewną, więc może to tłumaczyć, choć nie musi), ale szampon pomógł, i cieszę się 🙂


wydaje mi się,że to mogła być leciutka ciemieniucha i szampon nawilżył odpowiednio i zeszło. to najważniejsze 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mama-antka napisał(a):
lusia napisał(a):
Moje dziecko nigdy nie miało problemów ze skórą, jednak od jakiegoś czasu na czubku głowy pojawiło się coś w postaci łupieżu. Oliwka sobie nie radziła.
Nie drapał się na szczęście, ale napewno na korzyść to nie działało.
Dostałam od pediatry próbkę szamponu Atoperal (jest też atoperal baby, my dostaliśmy zwykły, dla dorosłych - synek ma rok i 2 miesiące) i już po pierwszym razie nie było śladu.

Nie wiem czy synek może mieć tendencje do problemów skórnych "AZS", czy to zwykły przypadek (ja mam alergię wziewną, więc może to tłumaczyć, choć nie musi), ale szampon pomógł, i cieszę się 🙂


wydaje mi się,że to mogła być leciutka ciemieniucha i szampon nawilżył odpowiednio i zeszło. to najważniejsze 😉


Możliwe, ale nigdy jej nie miał, dziwne że tak późno....
Może to wina szamponu, myjemy Johnsonem, ale dopiero bo prawie 4 miesiącach użytkowania pojawił się problem. I jak raz mu znów umyłam włosy Johnsonem, to jednak skóra głowy nie była tak ładna jak po atoperalu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lusia ostatnio były straszliwe upały więc skóra się poci i wydziela więcej łoju a ciemnieniucha się bierze z jego nadprodukcji. atoperal jest drogi z tego co wiem ale może wypróbuj szampon z marki Oillan, u nas się sprawdzał przy problemach z ciemieniuszką i cena w miarę ok 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak masz u siebie w mieście aptekę Dbam O Zdrowie to zarejestruj się na stronie doz.pl , tam zapisz do programu "dla Mamy i Maleństwa" i co miesiąc przysyłają katalogi z fajnymi zniżkami nawet do 30 %, w sierpniu właśnie seria Oillan była w przecenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mój syn ma suche czerwone placki na brzuszku (wyglądał czasami jak poparzony), lekarka powiedziała że wygląda to jak atopowe zapalenie skóry. Od czasu do czasu ma też małe plamki na udach i ramionkach.
Stosowałam Oilatum do kąpieli i smarowania - łagodziło ale nadal plamy były widoczne. Próbowałam też Oillan - nie pomógł. Piorę w loveli od urodzenia małego.
Od 2 tyg. kąpię go w krochmalu i kupiłam maść - diprobase (smaruję go wieczorem i rano cienką warstwą), i w końcu plamy zaczęły znikać 🙂 jest duża poprawa 🙂
Nie wiem do końca czy to jakieś uczulenie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mama-antka napisał(a):
jak masz u siebie w mieście aptekę Dbam O Zdrowie to zarejestruj się na stronie doz.pl , tam zapisz do programu "dla Mamy i Maleństwa" i co miesiąc przysyłają katalogi z fajnymi zniżkami nawet do 30 %, w sierpniu właśnie seria Oillan była w przecenie.


Dzięki, tak zrobię 🙂

Justa - niestety u takich maluszków często myli się pewne objawy z chorobami, a lekarze "strzelają". Ważne, że twojemu dzidziowi pomaga 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kąpiele w emolientach (polecam linię Emolium - droga, ale dobra..., ale stosować trzeba cały czas! Płyny i kremy!Te ostatnie w zależności od zmian - zwykłe, lub silniejsze.). Smarowanie kremami miejsca wyjątkowo swędliwe nawet kilka razy w ciągu dnia. Nie opalanie dziecka (choć to i bez AZS powinno być oczywiste 😉), unikanie raczej nadmiaru słońca! Wiadomo, unikanie uczulaczy (ale czasem się nie da...ech.) Leki przeciwalergiczne. Odpowiednia dieta. No i obserwacja dziecka by wykryć "winnego".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Wiecie co, niedawno zauważyłam, że Franio ma "naderwane" uszko. Na dole, za uszkiem ma takie zaczerwienienie, jakby ktoś go pociągnął za ucho do góry, i jakby lekki strupek.
Posmarowałam alantanem plus.
Pamiętam, że jak byłam mała, to też miałam problemy z naderwanym uchem, ale smarowałam je maścią Lorinden A i było ok, a żadnej alergii pokarmowej nie miałam, dopiero w późniejszym wieku wziewna....
W aptece zaklepałam ostatnie opakowanie Atoperal Baby w przecenie 🙂 więc podczas mycia główki pianę pozostawię też za uszkami 🙂
Tak czytałam w necie, że takie objawy mogą być objawami AZS 🤢 🥴 .....mam nadzieję, że może to tylko niedobór jakiejś witaminy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
U mojej Tosieńki niestety podejrzewam skazę białkową, na początku na policzkach pojawiły się krostki a teraz to są takie czerwone plamko-krostki, paskudnie to wygląda i jest bardzo suche 😞 kąpię ją w emolium, smaruję maścią cholesterolową, wyeliminowałam nabiał na tyle ile mogłam ale wczoraj zjadłam pasztetową i te plamy się nasiliły 😞 nie wiem już co mogę jeść a czego nie bo praktycznie do wszystkiego dodają białko mleka krowiego albo konserwanty...... Moja starsza córka miała stwierdzoną skazę chociaż testy z krwi pokazały że tej skazy nie ma 😮 😮 😲 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Daniela, teraz gdy jest chłodniej, dzieci często mają zaczerwienienia na policzkach od zimna (wiatru, mrozu) - ważne jest nawilżanie skóry i smarowanie buzi i rączek przed spacerkiem bardzo tłustym kremem (np. kremem na każą pogodę Nivea). Takie zaczerwienienia na buźce są też często związane po prostu ze śliną lądującą non-stop na brodzie i policzkach 😉 tak więc jeżeli chodzi tylko o policzki, to nie podejrzewałabym AZS 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
kwasiek_ napisał(a):
lusia, zgadza się, naderwane uszko może być objawem AZS.

A powiedzcie mi dziewczyny kiedy wprowadzałyście dzieciom gluten?? Tak, jak się normalnie powinno wprowadzać, czy trochę później?? Były jakieś niepożądane reakcje po tym glutenie?


Ja wprowadzałam normalnie gluten i nie było żadnych reakcji. No a wszystkie objawy suchości i to naderwane uszko to już przeszłość, nie wiem skąd to się wzięło 🤨

Daniela - niestety nie pomogę, bo nie miałam nigdy styczności ze skazą białkową, ale wyobrażam sobie, że nie jest łatwo. Obyś karmiła małą jak najdłużej, ale jak będzie bardzo źle, może przerzucisz się na modyfikowane? Żebys sama nie wycieńczyła się dietą bezbiałkową.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwasiek_ na policzkach ona ma takie skupisko krostek rozsiane to jest po całym poliku + mocne zaczerwienienie takie zaognienie + krostki pod szyją......także podejrzewam że coś jej jest bo wiem jak wygląda polik zaczerwieniony od wiatru 😉
Moja starsza córka miała gorszą wysypkę bo oprócz buźki miała zaognienia na rączkach-przegubach, pod kolanami .....lekarz stwierdził skazę, jeździliśmy do poradni alergologicznej...zrobili testy z krwi wyszło że uczulenia nie ma a było......wystarczyło że kropka mleka spadła jej na polik czy usta i od razu miejsce robiło się czerwone
Zresztą u takich małych dzieci to ciężko z tymi wysypkami bo jak idziesz do lekarza to może na to może na tamto jest uczulenie. No i z racji tego że starsza miała to myślę że młodsza też to może mieć.........ech sama nie wiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojej ok 11 miesięcznej córeczce pęka skórka na opuszkach palców,od 4 miesięcy jest na zyrtecu,(po 10m kropel wieczorem) i ma maść robioną na rączki i stópki....
w grudniu mamy wyznaczoną wizyte u alergologa,na test z krwi...
czy te pękające opuszki mogą mieć związek z AZS??
początkowo myślałam że to nabiał,ale od początku go jadłam (mała na piersi),później nawet ona danonki itp,po odstawieniu i tak nic się nie zmieniło...
myśleliśmy tez że może sierść,jak przebywała u mojej mamy miała nasilone objawy,no ale też mamy króliczka i psa i nic się nie dzieje....
a ostatnio usłyszałam że możliwe że to od pleśni i wilgoci ( u mamy akurat ona jest)....
co wy o tym sądzicie??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂

Moje dziecko ma stwierdzone AZS,zaczęło się o ile dobrze pamiętam w 3 tyg życia,najpierw wysypka,mówili że zejdzie,ale na skórze brzuszka robiła się skorupka,pod szyją ogień jakby odparzone,i w zgięciach czerwone plamy,wysypka była już na całym ciele,lekarze,wmawiali najpierw że zejdzie,bo dzieci tak mają itd.W końcu po bardzo długim czasie lekarka stwierdziła AZS,przepisała emolienty Doublebase do kąpania i do smarowania oraz na plamy pod szyją i w zgięciach maść steroidową,bo pierwszym zastosowaniu było już o niebo lepiej 🙂 karmiłam piersią i sama wyeliminowałam to co mogłam z diety lub ograniczyłam jak tylko się dało.Wysypka zeszła,od czasu do czasu pojawiały się plamy w zgięciach.Następnym etapem w wieku gdzieś 11-12miesięcy było puchnięcie,jak coś zjadła co uczulało to zaraz przy buźce puchła i przełyk puchł co powodowało kaszel i wymioty.Zrobiłam sama prywatnie badanie z krwi na alergeny,co się okazało cierpi na alergię pokarmową 😞 każdego rodzaju białko,mąka pszenna,orzechy,jajko żółtko zarówno jak i białko,soja,ziemniak,owoce cytrusowe itd,dużo tego jest,dodatkowo jeszcze sierść psa i konia...Lecz mimo alergii zaczęłam stopniowo wprowadzać produkty uczulające,wymioty przeszło,plamy przeszły,została tylko wysypka na policzkach,udach i ramionach,dodatkowo czerwone plamy na to nachodzą,ale nie jest to jakoś tak mocno uciążliwe 🙂 na dzień dzisiejszy moje dziecko niedługo skończy 2 latka i zajada wszystko bez wyjątków,psa mamy też w domku a konie uwielbia,przy każdym się zatrzymuje i musi pogłaskać 🙂 Jesteśmy dalej na emolientach,ale to wszystko,niczym więcej nie smaruje,nic nie robię,wysypka jest,no ale mam nadzieję że zejdzie w końcu 🙂
Dodam tylko że mieszkam w UK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej Mini 🙂 🙂 witaj na Mamuśkach 😉
Wiesz co, Agnieszce też pęka skórka na opuszkach palców. Tzn. na paluchu w stopie - taki zrogowaciały naskórek i mięcho w szczelinach. Jedyne co robię, to kilka razy dziennie natłuszczam jej tą poszkodowaną stópkę i lepiej to wygląda. Szczerze mówiąc jakoś nie wiązałam tego z alergią, bo ciężko byłoby wyłapać uczulający produkt (Młoda je wszystko...). U Was nawilżanie nie pomaga?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mini - jak już wcześniej pisałam nie jestem specem od alergii, chociaż sama jestem alergiczką na wszystkie alergeny wziewne, to na pleśń i wilgoć jak najbardziej twoja dzidzia może być uczulona, bo to grzyby.
Gosia pisze, że zaczęła wprowadzać kontakt z alergenami, co uważam za dobry pomysł, w końcu szczepionka nie jest niczym innym 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwasiek_ napisał(a):
hej Mini 🙂 🙂 witaj na Mamuśkach 😉
Wiesz co, Agnieszce też pęka skórka na opuszkach palców. Tzn. na paluchu w stopie - taki zrogowaciały naskórek i mięcho w szczelinach. Jedyne co robię, to kilka razy dziennie natłuszczam jej tą poszkodowaną stópkę i lepiej to wygląda. Szczerze mówiąc jakoś nie wiązałam tego z alergią, bo ciężko byłoby wyłapać uczulający produkt (Młoda je wszystko...). U Was nawilżanie nie pomaga?

No nadal to się pojawia,u mamy dochodzi jeszcze wysypka,no i na rączkach wtedy zaczerwienione.... ☺️
na skierowaniu zapisane obs.w kier. atop.zapalenie skóry....
naprawde początkowo myśleliśmy że to na psa,mama ma amstaffa...więc gdy oidzwiedziliśmy szwagra to daliśmy jej pogłaskac jego psa...reakcja wystąpiła,zaczerwienienie na dłoniach,no ale tam tez wilgoć się pojawia....
naszego pozwalamy jej dotykać i nic sie nie dzieje więc kompletnie zgłupieliśmy....
Lekarka mówi że może to też pyłki,bo głównie pojawiało to się w okresach pylenia...
mama nadzieje że te badanie krwi albo potwierdzi albo wykluczy alergie u naszego dziecka bo wtedy będziemy wiedzieli na czym stoimy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mini23 nie chcę cię dołować ale testy z krwi niekoniecznie pokażą prawdę...bo widzisz moja córka miała robione testy z krwi i wyszło że nie ma uczulenia na białko mleka krowiego a wystarczyło że kropka jej np na buzię spadła i od razu miejsce było zaczerwienione......także musisz sama obserwować............
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daniela napisał(a):
mini23 nie chcę cię dołować ale testy z krwi niekoniecznie pokażą prawdę...bo widzisz moja córka miała robione testy z krwi i wyszło że nie ma uczulenia na białko mleka krowiego a wystarczyło że kropka jej np na buzię spadła i od razu miejsce było zaczerwienione......także musisz sama obserwować............

chodzi mi o testy IgE całkowite które mogą potwierdzić że dziecko jest alergikiem lub wykluczyć to...
nie pokazują one na co jest uczulone tylko czy ma alergie czy nie
a tu właśnie o testach z krwi IGE:
Testy z krwi. Jeśli dziecko jest bardzo małe, albo ma tak silną alergię, że odstawienie na jakiś czas leków odczulających nie jest możliwe, lub wyniki testów skórnych budzą wątpliwości - wykonuje się testy z krwi (można je robić nawet z krwi pępowinowej). Sprawdzają się one przy poszukiwaniu winowajców alergii wziewnej i pokarmowej. Do takiego badania pobiera się próbkę krwi, jak do morfologii, i bada się w niej poziom przeciwciał IgE (u alergików jest wyższy). Można oznaczyć tzw. całkowite IgE, które wskazuje czy dziecko w ogóle jest uczuleniowcem. Niestety, badanie to nic nie mówi o tym, na co konkretnie jest uczulone. Można jednak oznaczyć również tzw. swoiste IgE, określające uczulenie na dany alergen (czy alergeny).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...