Skocz do zawartości

Żłobek | Forum dla mam


niunia26_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 223
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
witam
ja też mam stresik
dziś pierwszy raz byłam w pracy na 8 godzin
Anastazja była w tym czasie z tatusiem
poradzili sobie świetnie
gorzej ze mną bo bardzo za nimi tęskniłam
a wieczorkiem zdałam sobie sprawę że po 8 godzinach pracy trzeba wrócić do domu zjeść cosik,ogarnąć dom i już z godziny 16 robi się 19
a gdzie czas na zabawę z dzieckiem nie mówiąc o czasie wolnym dla siebie 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
HONORATKA napisał(a):
witam
ja też mam stresik
dziś pierwszy raz byłam w pracy na 8 godzin
Anastazja była w tym czasie z tatusiem
poradzili sobie świetnie
gorzej ze mną bo bardzo za nimi tęskniłam
a wieczorkiem zdałam sobie sprawę że po 8 godzinach pracy trzeba wrócić do domu zjeść cosik,ogarnąć dom i już z godziny 16 robi się 19
a gdzie czas na zabawę z dzieckiem nie mówiąc o czasie wolnym dla siebie 🥴


Właśnie nie mogę sobie tego wyobrazić, jak to będzie. Albo syf na chacie, albo zabawa. Trzeba się jakoś podzielić obowiązkami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
dziewczynki jesli moge wtraci 🙂
3 tyg temu wrocilam do pracy na drugie zmiany(pracuje w handlu) i poczatki byly tragiczne, tesknota i strach o Alka choc byl w tym czasie z tata, babcia w kazdym razie zawsze z kims zaufanym ale mimo to do teraz mysle o nim w pracy, czy sie nie uderzyl czy nie jest glodny, czy nie marudzi itp itd i laski to jest NORMALNE to nasza kobieca MATCZYNA dola nie ma co z tym walczyc idzie sie przywyczaic a z czasem bardzo bardzoo sie docenia chwile spedzane z dzieckiem wlasnie dzieki pracy 😉
Pozdrawiam wszystkie pracujace mamuski 🙂))Pamietajcie jestemy wielkie ze dajemy rade 🙂)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja już dzisiaj zaniosłam wszystkie wypełnione dokumety - karta zgłoszenia i wniosek o przyjęcie dziecka do żłobka, zaświadczenie od pediatry i z Sanepidu (że dziecko nie przechodziło w ciągu ostatnich 3 tyg. zakaźnej choroby) + ksero aktu urodzenia i mojego dowodu.
Jutro ostatni cały dzionek z Olinką 🤢 aż do weekendu 🙂

Niunia,ale jeżeli Pawełek jest zdrowy to pediatra powinien wystawić zaswiadczenie, ale jeżeli miałby pokurować się jeszcze w domu to musisz dowiedzieć się w żłobku i najwyżej Pawełek za kilka dni będzie zawożony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A wiecie,że ja wcale nie myślę o dzieciach gdy jestem w pracy.
Wiem,że moje dzieci są pod dobrą opieką (synek w przedszkolu a malutka u niani) i będąc w pracy skupiam się na niej.
Pamiętajcie:wbrew temu co myślicie to nieprawda,że w opiece nad dzieckiem jesteście niezastąpione!!!
Gdy Wy jesteście w pracy Wasze dzieci są pod opieką i nie możecie ciągle myśleć o tym,że cś złego może im się wydarzyć bo inaczej oszalejecie!
Natomiast jak już wracacie do domu to spędzajcie czas z dzieckiem na maxa!
Pamiętajcie: nie ważna jest ilość tylko jakość czasu spędzanego z dzieckiem!

Ja jutro mam zebranie w żłobku. Biorę Hanie by zapoznała się z terenem. Jutro zdam relacje!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
my też odliczamy już godziny do 1 września do 8 rano 🤢
jak o tym pomyślę to aż mnie kręci w brzuchu jak przed wizytą u dentysty 🙃

myśle że będzie dobrze
Anastazja była teraz z tatusiem przez kilka dni i doskonale sobie dawali radę
to i w żłobku jakoś przeżyje - oby tylko nie chorowała zbyt często

jeszcze musimy dziś dokupić kaftaników - koszulek bo to jedyna rzecz którą musimy przynieść
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U mnie jest zebranie z rodzicami 6.09 na 15.00, więc po zebraniu zabiorę Olę do domu. Mam nadzieję, że 2-3 dni adaptacyjne, z krótszym pobytem w żłobku wystarczą małej.

Ja na pewno przez pierwsze dni będę miała myśleniówę jak tam Olcia, czy wszystko ok, ale pod kątem jak ona będzie czuła się w tym czasie beze mnie. Jeżeli będzie dobrze czuła się w nowym otoczeniu to wtedy pewnie też skupię się wyłacznie na pracy, nie znaczy to że nie pomyślę o córci, ale na pewno nie będę się martwić.

Amelia, masz rację nie liczy się ilość spędzonego czasu z dzieckiem, ale jakość, bo będąc w domu z dzieckiem tak zastanawiając nie spędzamy z nim w 100% dnia, bo oprócz zabawy z maluchem, przytulania dziecka,spacerów, to dziecko śpi w ciągu dnia więcej lub mniej, my musimy też zrobić obiad, ogarnąć mieszkanie itp. (nie jest to na pewno codziennie, ale trzeba zrobić) lub mieć chwilę wytchnienia i pomimo że dziecko jest obok to uwaga w tym czasie jest już podzielna na dziecko i inną czynność.
Po żłobku na pewno z mężęm będziemy starali się na maxa spędzić z Olą czas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam chwilkę 🙂. Zaprosiła mnie Niunia 🙂. Jestem z Bydgoszczy i też jutro odwiedzamy żłobek. Normalnie mam całą torbę spakowaną dla małej i serducho się kraja :/. Na szczęście jutro tylko ze 2 godzinki. Idziemy na 6.30 żeby mąż był z nami i jeszcze do pracy dotarł 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja też jak przyprowadzę Olę mam sobie pójść i wrócić na 11.30 w porze obiadowej, wtedy sobie podpatrzę panie. A jeżeli Ola będzie buntować się, że ktoś inny niż ja karmi, to wtedy ja będę mogła ją nakarmić, a jak pani uda się to tylko będę obserwować. Po obiedzie zabieram małą do domu, potem to już będzie zostawać na leżakowanie i podwieczorek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Odprowadziłam Lenkę i spokojnie poszła z opiekunką do dzieci niektóre tam płakały ale opiekunka uspakajała że to tylko tak chwilkę później się uspakajają i one zaczynają z nimi zabawy i oczywiście śniadanko o 8 i znowu jakieś zabawy i zapoznawanie się dzieci ze żłobkiem i nowym miejscem ich pobytu. No i około 11.30 mają obiadek i po obiadku mam odebrać Lenkę jak na pierwszy raz to chyba starczy jej wrażeń.
Ja wróciłam do domu i jakoś tak dziwnie pusto ale się przyzwyczaję te parę dni a później i ja wracam do pracy to będzie zawirowanie jakieś u mnie wtedy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tak. Byliśmy o 6.30 jako pierwsi . Także miałam okazje zobaczyć jak te sale wyglądają. Wszystko nowiutkie, bo po raz pierwszy mają takie maluchy . Odebrałam jakoś o 8.30. Amelcia nic nie płakała, a ryk dzieciaków był niesamowity. Tylko zasnąć tam nie mogła i odsypiała mi do teraz czyli jakieś dwie godzinki. Myślę, że się przestawi. Ale uśmiechu też nie było jak mnie zobaczyła, raczej jej oczy latały po nowych twarzach . Jestem jak na razie bardzo zadowolona. A w domu to kawę przynajmniej na spokojnie wypiłam 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja z Olcią byłam w żłobku na 7.30, o 8.00 miało być śniadanko. Włożyłam małej rzeczy do jej przegródki, ubrałam kapciuszki. Był buziaczek, pa pa i pani zaprowadziła Olę do dzieci, nie płakała, poszła chętnie. Prawie rozryczałam się, ale powstrzymałam się, bo szłam do pracy i jeszcze na chwilę do pani kierownik zanieść upoważnienie, że w razie W moja mama może Olę odebrać, ale gdybym wróciła do domu to napewno siedziałbym i ryczała.
Byłam ponad 2h w pracy i wróciłam do żłobka na 11.30, Ola kończyła jeść. Pani przyprowadziła ją i Ola na mój widok zaczęła pokazywać rączką i wołać z uśmiechem MAMA. No i wróciłyśmy do domu.
Pani powiedziała, że Ola nie płakała, miała mały kryzsik, ale przypuszaczam, że była senna, bo na trochę zdrzemnęła się, bawiła się i ładnie zjadła śniadanko i obiadek. Pierwszy dzień zaliczony pozytywnie 🙂

Dziewczyny z tego co piszecie, widzę, że nasze maluchy są bardzo dzielne 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...