Skocz do zawartości

Kalisz i okolice | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

nacinanie nie wspominam milo i to jedyna rzecz jakiej sie boje 😞reszta uwierzcie nie jest tragicznie..moja przyjaciolka naciecia nie czula ..ja czulam i nie chce o tym nawet myslec teraz 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Ja tez czułam to zalezy w jakim chyba momencie nacinaja ja az krzykłam tak bolało i mam nadzieje ze przy drugim niezawsze nacinaja moze mnie omine 🙂Kurcze da sie wszystko przezyc ale gdzies ten strach jest a ty Weronika czujesz ze cos sie dzieje masz jakies objawy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny
Nie odzywałam sie bo mam jakiś problem z netem i czasem nie dziala. Poza tym wczoraj koszmarny dzień wymioty i biegunka. Na szczęście dzisiaj juz jest lepiej. Dzwoniłam do lekarza kazał wziąść smekte i dużo pic a jak nie przejdzie to do szpitala na kroplówke, ale na szczęście przeszło. Marty malutka jest sliczna, czekam równiez na relacje z porodu. To moja pierwsza ciąża więc mam dużo obaw. Pozdrawiam Was serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renia, mi to tak obniżył się brzuch w sobotę, i te biegunki w tamtym tyg 🙂 a dzisiaj w nocy znowu nie mogłam spać, nie wiem czy sobie wmawiam albo może to zbieg okoliczności ale znowu miałam biegunkę, nie wiem czy coś zjadłam czy to znak jakiś, no i pobolewał mnie brzuch, w sumie nie wiem jak, tak niby na okres a może bolał mnie przez tą biegunkę, sama nie wiem, juz nie odróżniam tego 😞 poza tym... no kręgosłup boli, żadnych takich wyraźnych skurczy nie mam, czopu nie widziaam żadnego jeszcze, nic sie nie dzieje więcej 😞 a tak bym chciała urodzic w tym tyg... a u Ciebi eRenia jak tam?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mnie wczoraj lekko pobolewał brzuch i dzis tez ale to bardzo lekki ból to wiec chyba jeszcze nie zaden czop tez mi nie wyleciał brzuch mi sie jeszcze nie obnizył ale wogóle niemam apetytu jak widze jedzenie czy gotuje obiad to mi niedobrze 😞niewiem czemu?Ale twoje objawy jak obnizony brzuch czy biegunka to dobry znak 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niby tak ale nic poza tym, bo ja jestem bardzo niecierpliwa, ja już bym chciała już 🙂 a nie czekać 🙂 wczoraj sprzątałam, pościel wymieniałam, choinkę ubrałam, obiad zrobiłam i nic, tylko sie zmęczyłam żadnego porodu nie wywołałam 🙂 miałam okna umyć ale mi sie nie chce i za zimo jest 🙂 a może jednak sie właśnie za to wezmę... nie wiem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weronika teraz to juz tylko czekam az ty albo renia sie wybierzecie naporodowke 🙂 Widze ze robicie wszystko zeby bylo to juz teraz. W sumie tez bym chciala na swieta jakbym miala termin tydz po bo roznicy nie ma. Ja tez juz mysle czy ytrzymam do 14.02 bo strasznie sie czuje i wogole 😞 ale trzeba przezyc chociaz do konca stycznia 🙂 pozdrawiam i trzymajjcie sie cieplutko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malwina widzę że Ty trochę gorzej znosisz tą ciążę, szkoda bo ja np. bardzo dobrze sie czułam, wręcz poprostu cudownie 🙂 oczywiście do jakiegoś czasu 🙂 a Ty tu tak nam się żalisz, szkoda że masz takie dolegliwości 😞 ale u Ciebie też duzo nie został, nim sie obejrzysz to też będziesz tulić w ramionach swojego Filipka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz bym chciala wycalowac tego nicponia 🙂 no niestety nie sluzy mi cos ta ciaza. Nawet lekarz stwierdzil ze poprostu jedne kobiety tak przechodza ciaze inne znowu inczej. Mnie niestety jest zle 😞 a to taki cudowny okres w zyciu kobiety i oo 😞 heh. Moja mama mowi ze ze mna jak w ciazy byla tez zle przechodzila. Moze to dziedziczne hehe 🙂 w kazdym badz razie czekam na tego mojego ukochanego synusia i oby byl zdrowy i radosny 🙂 dla niego wytrzymam. Buziaki dla was :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny dzis spotkałam kolezanke która urodziła miesiac temu a dopiero wczoraj wyszła z dzieckiem ze szpitala.Miała ona cesarke kazli jej donosic do 42tyg ciazy i ta dziewczynka miała przez dwa tyg zielone wody nosiła w brzuchu no masakra.Lekarz sie niechciał przyznac który robił jej cesarka mówi ze strasznie tam dziewczyny przechodza .Moze niema co wysłuchiwac bo sa rózne opinie tylko mówi wychodzac ze szpitala maja z szarpane nerwy.Bardzo chwaliła mojego lekarza 🙂Wenerskiego chodził po oddziale i pocieszał dziewczyny nawet przytulał mówi ze jeden jedyny normalny lekarz 🙂no zobaczymy co nam Marta napisze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no takich historii może być dużo, nie powinłysmy słuchać bo to sa ekstramalne sytuacje, moja koleżanka rodziła naturalnie 18 godz i położna mówiła lekarzowi że ona nie urodzi naturalnie ale lekarz nie chciał zrobić cesarki i tylko sie męczyła a po iluś tam jeszcze godz jednak zrobił cesarkę i sie okazało że dziecko tak wycierpiało że miała sklejone płuca, oczy zalane krwią i miała 1 pkt w skali apgar i leżały ponad miesiąc, ale w efekcie wysztko jest już dobrze, ale tu ewidentna wina lekarza który nie chciał słuchac położnej, bo mówił że ona sie nie zna, że on jest od takich decyzji i wogóle 😞
ale nam sie takie cos nie zdarzy, wszystko będzie dobrze, trzeba być dobrej myśli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale swinie ci lekarze. Ja chyba zrezygnuje z porodu w kaliszu. Tez moze ie ma co sluchac opini kazdy indywidualnie ma ale jak mam myslec ze przez nich moje dziecko sie nacierpi to krew mnie zalewa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weronika ja na swoim przykladzie moge smialo powiedziec ze partacze sa w kaliszu. Mnie jak sie urodzilam ucieli jelito z pepowina i nawet nie zqrocili na to uwagi zaszyli i poszlo. A pozniej juz wszystko bylo w takim tempie ze moja mama do tej pory jak mowi o tej lekarce co mnie odbierala to sie wscieka. Tylko jeden lekarz zwrocil uwage ze jest cos nie tak. Przez ich niekompetencje mialam zapalenie trzustki, wszystko co bylo musieli mnie otwierac i czyscic bo powiem brzydko ale jedzenie mialam w brzuchu a nie w rzoladku. Dopiero ten jeden lekarz co nie zyje juz co prawda mnie operowal i podjal sie ratowania. Tamta nawet palcem nie kiwnela. I jak tu dobrze myslec o kaliszu? Wiem ze zmienilo sie juz cos ale czy tak na lepsze? niewiem. musze to przemyslec na spokojnie. Marusia opowie wszstko beda to najswierzsze info 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam was dwupaczki .Wczoraj do was nie zagladałam bo nie miałam kiedy córka mi sie rozchorowała i na dodatek jeszcze maż czyli nic gorszego nie moze byc 🤔A u was widze ze piszecie o lekarzach masakra mi sie nie chce juz o nich słuchac i coraz bardziej boje sie porodu.Zajrze potem jak sie obudzicie pa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja wiem ze ogólnie szpital sie zepsół w Kaliszu wszyscy fajni lekarze odeszli do Pleszewa tam duzo jezdzi kobiet rodzic bo jest bardzo miła opieka ale w Kaliszu czy w Pleszewie i tak bedzie bolec.Ja bede miec przy sobie ciocie mojej kolezanki ona jest tam połozna moze zawsze cos pomoze czy inne podejscie bedzie mi ta kolezanka co urodziła niekazała mi sie przerazac jak one tam krzyczą te rodzace no i ze jedna to mężowi włosy powyrywała z głowy z bólu 😁Troche smieszne bo bez przesady dobrze ze mój duzo niema tych włosów hehe.Najwazniejsze ze bedzie przymnie a wiem ze on niepozwoli na to by ktos na mnie krzyczał czy cos tam 🙂Mój męzus tez dzis idzie do lekarza bo chory 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to renia wazne ze znasz kogos 🙂 i ze maz bedzie blisko. Ja tez meza bede miec przy sobie. Ale co do tego porodu martwie sie zeby nic mojemu malutkiemu nic nie zrobili. Bylam dzisaij u gin. Maly to juz kawal chlopa 🙂 2 kg ma. Ale szyjka sie skrocila znowu i rozwarcie mam. I jesli w przyszlym tyg moje rozwarcie sie powiekszy skoncze w szpitalu przed swietami. Wystraszona jestem i zla na siebie. Bo kazal lerzec a ja do szkoly i na zakupy dla dziecka, co prawda nie lazilam czesto ani nic, Ale to moze jednak to.Maly juz ulozyl sie do wyjscia. Niech posiedzi jeszcze z miesiac. 🙂 ehhh. Kurcze nic spadam na egzamin z administracji. Trzymajcie kciuki 🙂 buzia 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malwinka to sie oszczedzaj lez duzo odpoczywaj zeby mały jeszcze przybrał na wadze 🙂Niemartw sie nic małemu sie niestanie w szptalu o dzieci to oni dbaja gorzej z mamami 🙂Bedzie dobrze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej ja byłam dzisiaj po te okulary w ostrowie z mężem 🙂 dziewczyny nie dsajmy sie zwariować, było tak dobrze, nie mówiłyśmy o tych różnych sytuacjach tej atmosferze w szpitalu więc nie psujmy sobie nastrojów, będzie jak będzie, jakoś damy radę, poleżymy 2 lub więcej dfni i sobie pojedziemy do domów i zapomimy o wszystkich nieprzyjemnościach 🙂 będzie dobrze, najważniejsze że wrócimy z naszymi dzieciaczkami 🙂 a one (położne) tam zostaną i będą się męczyć dalej, bo to ich praca 🙂 wiadomo są różne opinie i historie, są te beznadziejne straszne przerażające ale jest mnóstwo tych dobrych normalnych i miłych o których się nie mówi bo nie wzbudzają sensacji, mój mąż też raczej będzie przy porodzie, a jak już mężowie będą to od razu lepiej, bo inaczej nas potraktują, nie jak zwierzęta no co najważniejsze wsparcie tej drugiej osoby będzie, ktoś kogo kochamy a nie widzimy pierwszy raz w życiu 🙂 głowa do góry i jakoś przeżyjemy, a za jakiś czas będziemy się śmiać z tego 🙂 ja boję sie bólu i o zdrowie córki - tego najbardziej sie boję, a reszta jest do przeżycia, martwie sie nacięcia, tych hemoroidów że mogą wyjść i będzie źle, złego traktowania mnie i innych ale to są już sprawy drugorzędne 🙂 dużo czytam pisze o porodzie ale to musi nastąpić i trzeba sie przyzwyczaić do tej myśli że trzeba to przejść prędzej czy później 🙂 i jakoś sie nie stresuje tym jeszcze, może jak znajdę sie już na porodówce to mnie weźmie ale jak na razie wogóle sie tym nie przejmuje, co nie oznacza że nie interesuje sie tym 🙂
Malwinka, dużo odpoczywaj, nie forsuj się, teraz ostatnie tyg są bardzo ważne, oszczędzaj siły na poród 🙂 zobazysz urodzisz w czasie i będzie wszystko dobrze 🙂 a my Renia juz możemy jechać na porodówkę nie? Juz by mogły nasze dzieciaczki wyjść na ten świat 🙂 tak bardzo bym już chciała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Marta nada się nie odzywa, pewnie Gabrysia nie daje jej wolnego 🙂 albo jest tak pochlonięta i zapatrzona że nie widzi reszty swiata poza swoją córeczką 🙂 nie dziwie się jej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Właśnie dziewczynki, nie ma co się stresować na zapas "obsługą" w szpitalu, bo czy Kalisz, czy Pleszew, czy jeszcze gdzie indziej - wszędzie pracują ludzie, a każdy ma czasem gorszy dzień. Nigdy nie wiadomo na jaki humor się trafi. Fakt - więcej frajerostwa jest chyba wśród lekarzy a nie reszty personelu. Sama miałam kontakt w szpitalu z kilkoma ch... na obchodzie. Powiem szczerze, że im niższe stanowisko,tym sympatyczniejsza osoba - najmilsze były kucharki 😉 Ale wszystko trzeba przeżyć, bo i tak przez większość czasu było ok. Wera,uprzedzając odpowiedź Marty na jedno z Twoich pytań, bo i ja Ci akurat na to mogę odpowiedzieć - nie ma za bardzo możliwości pokazania dziecka rodzinie, bo dzieci z sali wynosić nie można. No,chyba że się ubłaga jakąś położną, to a nuż pokaże dziecko rodzinie przez szybę w drzwiach oddziału? Bo odwiedzać może tylko ojciec dziecka,pozostałych gości - nawet rodziców - nie wpuszczają. Nawet ojciec nie ma wstępu na salę poporodową. Niby żeby uchronić dziecko przed zarazkami. Co wydaje mi się zupełnie bez sensu skoro może być przy porodzie,a potem "baj":/!
Wercia,zabieraj sie za Karola i dalej - wydzielać mi tu oksytocynę staropolskim sposobem, jeśli chcesz jeszcze urodzić przed Świętami,hihihih 😉!
Ups,Wandzia się przebudza,napiszę później. Paaaa mamusie 😉!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jeśli chodzi o nacinanie krocza to miałam niestety... Generalnie boli mnie rana, szwy mi popękały i jutro położna ma je zdjąć całkowicie. Mąż smaruje mi Bepantenem, jakąś tam maścią z polecenia ale nie pamiętam nazwy i robi okłady z Rivanolu ale nie pomaga 😞 Mam nadzieję, że po zdjęciu szwów szybciej sie zagoi 🙂 Ja nie zauważyłam, że położna chce mnie naciąć bo to już było przy samej końcówce i skupiona byłam tylko na parciu i nagle zauważyłam takie długi nożyczki...ciach...i wyszło maleństwo! Następnie urodziłam łożysko ale to juz nie bolało albo nie czułam bólu, nie wiem. Później lekarz (jakaś Pani doktor) zrobiła mi zastrzyk ze znieczuleniem i zaczęła mnie szyć. W środku gdzieś tam głebiej założyła szwy rozpuszczale i szycia nie czułam ale później czułam bo szyła na zewnątrz gdzie znieczulenie nie działało 😞 No ale wtedy moja Księżniczka na stanowisku obok była mierzona, ważona i w ogóle więc jakna nią patrzyłam to ból był mniejszy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...